Komunikaty PR

Biznes pełen dylematów. Jak sytuacja polityczna w Europie wpływa na firmy

2022-04-25  |  01:00
Biuro prasowe
Kontakt
Materiał prasowy
Symetria PR

Kozia 26a
30-733 Kraków
kontakt|symetriapr.com| |kontakt|symetriapr.com
506 436 176
www.facebook.com/symetriapr

Kto zyska, a kto straci na zakończeniu współpracy z Rosją? Czy intensywny napływ uchodźców do Polski będzie nową okazją dla polskich firm, czy kolejnym utrudnieniem?

Osoby prowadzące biznes w Polsce nie mają łatwo. Nie umilkły jeszcze echa pandemii, a na przedsiębiorców czekają już kolejne wyzwania. Wojna na Ukrainie uderza nie tylko w polskie firmy działające na Wschodzie, ale również te na co dzień funkcjonujące tylko w Polsce. Rekordowa inflacja, rosnące ceny paliw i gazu – to poważne przeszkody stawiane przez aktualną sytuację polityczną. Czy biznes to udźwignie?

Wojna uderza w polskie firmy współpracujące z Rosją

Chociaż wojna hybrydowa między Ukrainą i Rosją trwa od 2014 roku, to jej eskalacja, przez którą można rozumieć wkroczenie wojsk rosyjskich na teren Ukrainy, miała oficjalny początek 24 lutego 2022 roku. Od tego czasu wielu polskich przedsiębiorców, którzy prowadzili biznes na Wschodzie lub ściśle współpracowali z rosyjskimi przedsiębiorcami, próbuje minimalizować straty.

Według badania ankietowego, przeprowadzonego wśród członków Business Centre Club, prawie 80 proc. przedsiębiorstw działających dotychczas na terenie Ukrainy, Białorusi i Rosji doświadczyło odczuwalnego spadku rentowności. Zablokowane transakcje międzykrajowe, przeszkody w postaci zamknięcia kluczowych szlaków tranzytowych (m.in. Nowego Jedwabnego Szlaku), ale też brak towarów i surowców, które do tej pory były importowane ze Wschodu – postawił przedsiębiorców w patowej sytuacji.

Realnym zagrożeniem dla zatrzymania przepływu towarów i zablokowania transakcji między wymienionymi krajami a Polską może być po prostu brak surowców i towarów, a także problemy z utrzymaniem płynności produkcji, co realnie wpłynie na wzrost cen produktów i usług. Przy rekordowo wysokiej inflacji i drastycznej podwyżce cen paliw może to być przysłowiowym gwoździem do trumny nie tylko dla firm, ale również dla dotychczasowych odbiorców usług.

Największe konsekwencje gospodarcze aktualnej sytuacji politycznej

Rosnąca inflacja i wzrost cen paliw

Jedną z konsekwencji rosyjskiej inwazji na Ukrainę są bardzo wysokie spadki na giełdzie i załamanie kursu złotego. Wielu specjalistów uważa jednak, że jest to dopiero początek lawiny problemów, które dotkną nie tylko przedsiębiorców, ale również zwykłych konsumentów. Jednym z poważniejszych dylematów dostawców wymienionych towarów i usług jest to, że muszą szybko poszukiwać nowych rynków zbytu i jednocześnie podnosić ceny, aby się utrzymać. Sytuacja wielu biznesów już teraz jest zła, a podobno ma być jeszcze gorzej.

Polscy przedsiębiorcy zmagają się aktualnie z wieloma trudnościami. Wysoka inflacja wbrew pozorom nie sprzyja podwyższeniu przychodów firmy. Pamiętajmy o tym, że osoby prowadzące swój biznes również są obciążone podwyżkami, nie mniejszymi niż te, z jakimi zmaga się każdy obywatel. Konieczność podwyższenia cen produktów lub usług jest zatem nieunikniona, aby utrzymać działalność firmy – mówi Krzysztof Wojtas, prezes zarządu BrainSHARE IT, producenta programu SaldeoSMART.

W opinii zespołu analitycznego banku Pekao wysoka inflacja dopiero ma nadejść. Co więcej, według raportu, wzrost gospodarczy ma znacząco spowolnić (średniorocznie nawet do 3,1 proc.). Nie trzeba być ekonomistą, aby wiedzieć, jakie mogą być tego konsekwencje. Według najnowszych danych inflacja osiągnęła w marcu prawie 11 proc. rdr.

Wpływ na wyższą inflację mają między innymi bardzo wysokie ceny surowców energetycznych, co w połączeniu z rekordowo osłabiającym się polskim złotym powoduje kolejne podwyżki. Wyższe ceny ropy, nawet mimo wprowadzenia przez polski rząd tarczy antyinflacyjnej, nadal stawiają przedsiębiorców w bardzo trudnej sytuacji i mają realny wpływ na rentowność ich biznesu. Wzrost inflacji powodują też bardzo duże podwyżki cen żywności. Wynikają one nie tylko z utraty dostępu do tzw. spichlerza Europy, czyli płodów rolnych Ukrainy, ale również z wyższych kosztów pracy rolników i hodowców, w tym wyższych opłat za nawozy i pasze. Konsekwencje takich zmian odczuwają wszystkie branże  – w tym nasza, czyli IT  – tłumaczy Krzysztof Wojtas.

Odpływ pracowników z Ukrainy

Kolejnym wyzwaniem związanym z sytuacją polityczna w Europie jest zauważalny odpływ pracowników, odczuwalny najbardziej w branży budowlanej i transportowej. Przyczyna jest prosta – wielu Ukraińców zostało powołanych do służby wojskowej, przez co musieli zrezygnować z pracy w Polsce. Braki kadrowe mogą z kolei powodować przestoje w realizacji transportu (w tym międzynarodowego) i wstrzymanie realizacji prac budowlanych, a o nowych, wyspecjalizowanych pracowników, którzy chętnie przystają na podobne warunki finansowe, nie jest łatwo.

Przypływ uchodźców

Nie sposób nie zauważyć również intensywnego napływu uchodźców z Ukrainy. Najczęściej są to kobiety z dziećmi. Wielu sceptyków uważa, że imigranci tylko obciążają budżet państwa, w rzeczywistości jednak napędzają również gospodarkę – robią zakupy, wynajmują mieszkania i w większości chętnie podejmują pracę, co przekłada się na zwiększenie przychodów polskich przedsiębiorców – nawet jeśli taka sytuacja ma charakter przejściowy. Nie wiadomo przecież, czy po zakończeniu konfliktu uchodźcy będą mieli do czego wracać i czy będą w ogóle chcieli opuścić Polskę. Jednak jeśli rząd nie podejmie odpowiednich, strategicznych działań i nie opracuje planu relokacji, Polskę może czekać kryzys humanitarny, który bez wątpienia przełoży się na funkcjonowanie polskich przedsiębiorstw.

Zmniejszenie wartości eksportu do Rosji uderzy w Europę

Dotkliwy spadek popytu na zagraniczne towary i usługi dostarczane dotąd przez UE do Rosji jest największym problemem dla wielu przedsiębiorców. Recesja sankcji i znaczące osłabienie rubla uderzają bezpośrednio w gospodarkę krajów członkowskich Unii Europejskiej. W Polsce sytuacja nie wydaje się tak dramatyczna, ponieważ w zeszłym roku, tj. od stycznia do listopada 2021 roku, łączna wartość eksportu do Rosji wynosiła jedynie około 2,8 proc. całego polskiego eksportu. Jednak pamiętajmy o tym, że to, co nie jest wyjątkowo bolesne dla całej gospodarki, może okazać się fatalne w skutkach dla jednostek, czyli firm, których działalność bazowała na sprzedaży towarów do Rosji, Ukrainy czy Białorusi.

Jaśniejszy scenariusz dla Polski?

Sytuacja polityczna w Europie i jej wpływ na gospodarkę mają jednak dwa wektory. Warto zwrócić uwagę na korzystne załamanie cen CO2, które może powodować obniżenie kosztów energii węglowej. Co więcej, trwają debaty na temat poprawy bezpieczeństwa energetycznego i uniezależnienia Unii Europejskiej od dotychczasowych dostawców energii. Takie rozwiązanie ma docelowo wpłynąć na redukcję rachunków za energię i tym samym zamortyzować skutki inflacji.

Optymistyczny wariant, który również może spowodować spadek inflacji, dotyczy uruchomienia przepływu ropy bezpośrednio z USA i Arabii Saudyjskiej, przy jednoczesnym odcięciu Rosji. Może to skutkować realnym wzrostem gospodarczym w Europie  – i bardzo wysokimi kosztami dla Rosji.

Choć wiele firm zastanawia się dziś, czy i ile straci na wszystkich zmianach związanych z aktualną sytuacją, warto pamiętać, że biznes, także polski, jest coraz bardziej elastyczny i coraz lepiej przystosowany do dynamiki rynku. Wyraźnie było to widać w pandemii. Przedsiębiorstwa postawiły na technologie, które pomogły im dostosować się do sytuacji, zmodyfikować organizację pracy i zachować dobrą komunikację z klientami, kontrahentami i pracownikami. Warto korzystać z tych doświadczeń. Dzięki nim, nowym rozwiązaniom i narzędziom, a także odwadze, której w dzisiejszym biznesie nikomu nie brakuje, można wyjść z trudnych warunków obronną ręką – podsumowuje Krzysztof Wojtas z SaldeoSMART.

Newseria nie ponosi odpowiedzialności za treści oraz inne materiały (np. infografiki, zdjęcia) przekazywane w „Biurze Prasowym”, których autorami są zarejestrowani użytkownicy tacy jak agencje PR, firmy czy instytucje państwowe.
Źródło informacji: Symetria PR
Ostatnio dodane
komunikaty PR z wybranej przez Ciebie kategorii
Gospodarka Sukces w biznesie i tenisie na trzy nogi – refleks, precyzja i mental Biuro prasowe
2024-07-24 | 09:30

Sukces w biznesie i tenisie na trzy nogi – refleks, precyzja i mental

Biznes i sport, mimo że są na pierwszy rzut oka różne, mają więcej wspólnego, niż mogłoby się wydawać. Weźmy na przykład tenis. W obu przypadkach kluczowa jest
Gospodarka Niewypłacalności firm w Polsce
2024-07-24 | 09:00

Niewypłacalności firm w Polsce

Allianz Trade spodziewa się, że trend wzrostowy w zakresie niewypłacalności firm utrzyma się dłużej niż można było wcześniej oczekiwać (4700 przypadków w 2024 r., tj. +5%
Gospodarka AkzoNobel odnotowuje wzrost trzeci kwartał z rzędu
2024-07-23 | 14:35

AkzoNobel odnotowuje wzrost trzeci kwartał z rzędu

Najważniejsze informacje Q2 2024 (w porównaniu z Q2 2023) • Wzrost sprzedaży w ujęciu organicznym o 2%, przy wzroście wolumenu sprzedaży o 1%; Wzrost przychodów o

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Od przyszłego roku akcyza na e-liquidy ma wzrosnąć o 75 proc. To trzy razy więcej niż na tradycyjne papierosy

 Na rynku e-liquidów mamy największą szarą strefę, z którą fiskus niezbyt dobrze sobie radzi. Gwałtowna podwyżka akcyzy nie pomoże w rozwiązaniu tego problemu, tylko go spotęguje – mówi Piotr Leonarski, ekspert Federacji Przedsiębiorców Polskich. Krajowi producenci płynów do e-papierosów zaapelowali już do ministra finansów o rewizję planowanych podwyżek akcyzy na wyroby tytoniowe. W przypadku e-liquidów ma być ona największa i w 2025 roku wyniesie 75 proc. Branża podkreśla, że to przyczyni się do jeszcze większego rozrostu szarej strefy, a ponadto będzie zachętą dla konsumentów, żeby zamiast korzystać z alternatyw, wrócili do palenia tradycyjnych papierosów.

Infrastruktura

Zielone zamówienia publiczne stanowią dziś zaledwie kilka procent rynku. Rządowy zespół ma opracować specjalne kryteria dla nich

Zielone zamówienia publiczne stają się w ostatnich latach coraz bardziej powszechną praktyką, choć w Polsce odpowiadają za kilka procent ogólnej liczby zamówień. Duży nacisk na ten aspekt, w postaci nowych regulacji i wytycznych, kładzie także Unia Europejska. Dlatego też w maju br. zarządzeniem prezesa Rady Ministrów został powołany specjalny rządowy zespół, którego zadaniem będzie uwzględnienie aspektów środowiskowych w polskim systemie zamówień publicznych oraz opracowanie wytycznych dla zamawiających. – Ważne, żeby te opracowywane kryteria były dostosowane do realiów polskiego rynku – wskazuje Barbara Dzieciuchowicz, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa.

IT i technologie

Boom na sztuczną inteligencję w ochronie zdrowia ma dopiero nastąpić. Wyzwaniem pozostają regulacje i zaufanie do tej technologii

Sztuczna inteligencja ma potencjał, żeby zrewolucjonizować podejście do profilaktyki, diagnostyki i leczenia pacjentów, jednocześnie redukując ich koszty. W globalnej skali wartość rynku rozwiązań opartych na AI w opiece zdrowotnej rośnie lawinowo – w ub.r. wynosiła ponad 32 mld dol., ale do 2030 roku ta kwota ma się zwiększyć ponad sześciokrotnie. Również w Polsce narzędzia bazujące na AI zaczynają być wdrażane coraz szerzej, choć – jak wynika z lipcowego raportu SGH – prawdziwy rozwój potencjału sztucznej inteligencji w polskiej branży ochrony zdrowia ma dopiero nastąpić. Warunkiem jest stworzenie stabilnego i bezpiecznego środowiska dla rozwoju tej technologii, opartego na regulacjach prawnych i zaufaniu wszystkich interesariuszy.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.