Mniej bankructw, więcej pieniędzy na inwestycje i pensje pracowników
Ponad połowa konsumentów i przedsiębiorców z sektora MŚP uważa, że firmy windykacyjne są potrzebne zawsze, niezależnie od koniunktury, a co czwarty ankietowany, że tylko w kryzysie. Główne korzyści z ich działalności, jakie dostrzegają, to: zmniejszenie zatorów płatniczych i liczby bankructw, zwiększenie pieniędzy na inwestycje i rozwój oraz więcej miejsc pracy i wyższe pensje. Takie wnioski płyną z najnowszego badania „Przydatność firm windykacyjnych dla gospodarki”, przeprowadzanego przez IMAS International na zlecenie Kaczmarski Inkasso.
Na koniec III kwartału br. zadłużenie notowane w Krajowym Rejestrze Długów wynosiło 50,8 mld zł. Konsumenci mieli do oddania 42,5 mld zł, a firmy 8,3 mld zł. Dane te pokazują skalę zatorów płatniczych, które dławią polską gospodarkę i na które uwagę w sondażu zwracają zarówno firmy, jak i konsumenci.
Badanie „Przydatność firm windykacyjnych dla gospodarki”, przeprowadzone we wrześniu 2022 r., objęło przedsiębiorstwa z sektora MŚP oraz osoby fizyczne. Aż 43 proc. przedstawicieli przedsiębiorstw stwierdziło, że największą korzyścią wynikającą z działalności firm windykacyjnych jest właśnie ograniczenie zatorów płatniczych, dzięki czemu gospodarka lepiej się rozwija. Na drugim miejscu znalazło się zmniejszenie ryzyka upadłości firm (40 proc. odpowiedzi), a na trzecim poprawa ich kondycji finansowej (37 proc). Natomiast z punktu widzenia konsumentów główną wartością jest zredukowanie ryzyka bankructwa firm działających na rodzimym rynku – uważa tak ponad 1/3 Polaków. Dla 30 proc. istotne jest minimalizowanie zatorów, a dla 26 proc. poprawa sytuacji finansowej przedsiębiorstw.
Ale ankietowani dostrzegli też inne korzyści z funkcjonowania firm windykacyjnych. Wspieranie rozwoju gospodarczego dzięki przywracaniu zaległych należności do obrotu – zwraca na to uwagę 27 proc. firm i co 4. konsument. Z kolei 21 proc. przedstawicieli biznesu i 1/4 osób fizycznych dostrzega poprawę konkurencyjności przedsiębiorstw, które dzięki odzyskanym przez negocjatorów pieniądzom mogą wprowadzać na rynek nowe produkty i usługi. Po 18 proc. w obu badanych grupach kładzie nacisk na wzrost skali inwestycji w przedsiębiorstwach dzięki odzyskaniu zaległych należności.
Pracownik skorzysta na wynagrodzeniu
Na dalszych pozycjach wśród korzyści znalazły się wzrost zatrudnienia i poziomu wynagrodzeń dzięki stabilniejszej sytuacji finansowej przedsiębiorstw (12 proc. wskazań firm i 17 proc. konsumentów), a także niższe ceny produktów i usług, gdyż firmy nie muszą przerzucać strat na kupujących (11 proc. przedsiębiorstw i 16 proc. osób fizycznych).
- To badanie pokazuje, że zarówno przedstawiciele małych i średnich firm, jak i konsumenci, patrzą na działalność firm windykacyjnych w szerszej perspektywie. To nie tylko przeciwdziałanie bankructwom czy likwidowanie zatorów płatniczych, które stanowią zagrożenie dla wielu przedsiębiorstw. Ale także dostrzeżenie związku między brakiem pieniędzy w firmowej kasie, a zdolnością przedsiębiorstwa do inwestowana czy tworzenia nowych miejsc pracy i podnoszenia wynagrodzeń pracownikom. Cieszy zwłaszcza to, że taki związek widzą konsumenci, czyli pracownicy - zauważa Jakub Kostecki, prezes Zarządu Kaczmarski Inkasso.
Bezbronni wobec dłużników
Konsumenci oraz przedstawiciele małych i średnich firm różnią się w ocenie tego, kto ma największe problemy z odzyskaniem należnych pieniędzy oraz – co za tym idzie - kto potrzebuje największego wsparcia ze strony firm windykacyjnych w tym zakresie. W opinii konsumentów z powodu dłużników najbardziej cierpią… oni sami. Stwierdza tak 41 proc. z nich. Jako następne w tym gronie Polacy dostrzegają banki – 34 proc. i operatorów telefonicznych - 29 proc. Dopiero na czwartym miejscu w tym rankingu plasują się małe i średnie przedsiębiorstwa.
Z kolei przedsiębiorcy kwestię problemów z odzyskiwaniem należności widzą nieco inaczej. W ich opinii najtrudniej przychodzi to małym i średnim firmom. Twierdzi tak aż połowa ankietowanych. Natomiast 36 proc. uważa, że to konsumenci są grupą, której najtrudniej odzyskać pieniądze. Kolejne miejsce zajęły banki z 30 proc. odpowiedzi wśród firm.
Charakterystyczne jest też to, że obie grupy najbardziej poszkodowane przez dłużników wskazują siebie, jako potrzebujących największego wsparcia ze strony firm windykacyjnych w odzyskiwaniu należności. W przypadku konsumentów to 46 proc. wskazań, wśród przedsiębiorców 52 proc.
- Na wyniki tych badań trzeba spojrzeć też przez pryzmat projektu Ustawy o działalności windykacyjnej i zawodzie windykatora, przygotowanej przez Ministerstwo Sprawiedliwości, która traktuje firmy windykacyjne pejoratywnie. Tymczasem badanie ukazuje zupełnie inną optykę. Firmy windykacyjne są postrzegane i przez konsumentów, i przez sektor MŚP jako pożyteczne dla gospodarki oraz dające wsparcie najbardziej potrzebującym. To jest rzeczywisty obraz rynku tak potrzebnego wielu interesariuszom i gospodarce jako całości – komentuje Marcin Czugan, prezes Związku Przedsiębiorstw Finansowych.
- Przyznam, że wyniki tych badań przyjąłem z pewnym zaskoczeniem. O ile nie dziwią mnie odpowiedzi udzielane przez przedstawicieli małego i średniego biznesu, bo MŚP od lat korzysta z usług firm windykacyjnych i od lat najbardziej cierpi z powodu nierzetelnych kontrahentów, to wysoki odsetek wskazań, że to konsumenci mają największe problemy z odzyskaniem pieniędzy, już tak. Ich źródłem mogą być dwa zjawiska. Z jednej strony znacznie częściej, niż mogłoby się wydawać, mamy do czynienia z nieoddawaniem pożyczonych pieniędzy wśród rodziny i znajomych. Z drugiej strony najwyraźniej wiele osób ma kłopot z wyegzekwowaniem realizacji usług czy dostarczenia towaru, na które dali zaliczkę jakiejś firmie – mówi Jakub Kostecki.
Bardzo często w jednym i drugim przypadku takie transakcje zawierane są tylko słownie, bez jakiegokolwiek potwierdzenia na piśmie. Poszkodowani mają więc później problem z udowodnieniem, że ich roszczenia są zasadne.
Badanie „Przydatność firm windykacyjnych dla gospodarki”, przeprowadzone przez IMAS International na zlecenie firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso, zostało zrealizowane we wrześniu 2022 r. techniką mieszaną – CAWI i CATI na reprezentatywnej grupie firm oraz konsumentów. W grupie firm w badaniu wzięło udział 405 podmiotów. W grupie konsumentów w sondażu uczestniczyło 1014 osób w wieku 18-74 lata.

Spoglądając w przyszłość Unii Europejskiej, czyli o wzmocnieniu bezpieczeństwa i konkurencyjności do 2040 roku

Sukces z przeszkodami: Blisko 1/3 polskich przedsiębiorczyń zmaga się z koniecznością udowadniania swojej wartości w biznesie

Czarna Lista Barier: postulaty deregulacyjne Konfederacji Lewiatan
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Mercosur to tylko wierzchołek góry lodowej. UE ma ponad 40 umów handlowych, które mogą destabilizować rynek rolny
Umowa handlowa między UE a krajami Mercosur może znacząco zaburzyć konkurencję na rynku rolnym i osłabić pozycję unijnych, w tym polskich, producentów – ostrzegają rolnicy i producenci żywności. Umowie sprzeciwia się część krajów unijnych, które domagają się klauzuli ochronnych oraz limitów importowych. – Problemem jest jednak nie tylko ta konkretna umowa. Chodzi o cały system wolnego handlu, który się kumuluje z dziesiątek innych porozumień – podkreśla Andrzej Gantner, wiceprezes Polskiej Federacji Producentów Żywności.
Firma
Dzięki zdalnej weryfikacji tożsamości z wykorzystaniem AI firmy zminimalizowały liczbę oszustw. Rozwiązania wykorzystuje głównie sektor finansowy

Z najnowszych danych Eurostatu wynika, że w 2024 roku 5,9 proc. polskich firm korzystało z rozwiązań z zakresu sztucznej inteligencji. W 2023 roku był to odsetek na poziomie 3,67 proc. Wciąż jednak jest to wynik poniżej średniej unijnej, która wyniosła 13,48 proc. Jednym z obszarów, który cieszy się coraz większym zainteresowaniem wśród przedsiębiorców, jest weryfikacja tożsamości przez AI, zwłaszcza w takich branżach jak bankowość, ubezpieczenia czy turystyka. Jej zastosowanie ma na celu głównie przeciwdziałać oszustwom i spełniać wymogi regulacyjne.
Prawo
Daniel Obajtek: Własne wydobycie i operacyjne magazyny to filary bezpieczeństwa. Zgoda na magazyny gazu poza krajem to rezygnacja z suwerenności energetycznej

Były prezes Orlenu ostrzega przed zmianami w ustawie o zapasach ropy naftowej, produktów naftowych i gazu ziemnego. Jego zdaniem przygotowana przez rząd nowelizacja tzw. ustawy magazynowej i ujednolicanie unijnej polityki energetycznej to zagrożenie dla bezpieczeństwa energetycznego Polski. W jego opinii tylko silna spółka narodowa, własne wydobycie, krajowe magazyny i zbilansowany miks energetyczny zapewnią Polsce bezpieczeństwo i konkurencyjność.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.