Komunikaty PR

Quo Vadis, pszenico? Czego możemy się spodziewać na rynku w nowym 2022/23 sezon

2022-06-17  |  01:00
Biuro prasowe

Sezon 2021/2022 za chwilę przejdzie do historii. Nikt nie ma wątpliwości, że był to najtrudniejszy okres na światowych rynkach zbóż. Przyniósł rekordowe ceny, w tym oczywiście pszenicy, która jest podstawą bezpieczeństwa żywnościowego świata.


– Mijający sezon charakteryzował się bardzo wysoką zmiennością cen, ale kolejne fale wzrostów znacznie przewyższały krótkie okresy spadków i korekt. Od początku lipca 2021 roku ceny pszenicy wzrosły dwukrotnie. Notowania cen pszenicy na paryskiej giełdzie Matif (mające zasadniczy wpływ na kształtowanie się cen w Polsce) wzrosły z nieco ponad 200 EUR/t w lipcu zeszłego roku do prawie 400 EUR/t aktualnie. W poprzednich miesiącach notowaliśmy dni, gdzie cena znacznie przebijała ten poziom – ocenia Krzysztof Gwiazda, Prezes Zarządu Polskiego Związku Pracodawców Przemysłu Zbożowo-Młynarskiego.


Ten historyczny wzrost odbył się w dwóch falach. Pierwsza rozpoczęła się w zasadzie już w sierpniu 2021, kiedy okazało się, że w wyniku dotkliwej suszy na północy USA i w Kanadzie, zbiory pszenicy jarej w tych krajach zmniejszyły się o 1/3, a są to kraje zaliczane do głównych eksporterów ziarna. Jesień zeszłego roku przyniosła gwałtowne zwyżki cen gazu i nawozów, co wzmogło obawy o ich dostępność i w konsekwencji potencjalnie niższe plony i zbiory zbóż w kolejnym sezonie.


Przyczyną drugiej fali wzrostowej, znacznie bardziej gwałtownej, była oczywiście agresja Rosji w Ukrainie. W ciągu 2 tygodni ceny wzrosły znacznie powyżej 400 EUR/t i od tego czasu w zasadzie nie spadają poniżej poziomu 360 EUR, falując w tym korytarzu cenowym w zależności od wieści z Ukrainy.


Co dalej?


Czego możemy się spodziewać w kolejnych miesiącach? Czy grożą nam kolejne wzrosty cen? Czy jest może szansa na spadki i tańszą niż aktualnie pszenicę?


– To są pytania, na które nikt rozsądny nie jest w stanie dziś odpowiedzieć jednoznacznie. Po pierwsze nie wiemy, jak i kiedy zakończy się konflikt zbrojny w Ukrainie. Tamtejsze siewy zbóż jarych i kukurydzy przebiegły lepiej niż się spodziewano, obsiano roślinami jarymi blisko 80% planowanego areału (a były opinie, że może to być tylko 50-60%). Trzeba zaznaczyć, iż 95% areału pszenicy uprawianej w Ukrainie to pszenica ozima, a więc posiana minionej jesieni. Ale siew to początek. Wiosna przyniosła niezłe warunki wegetacji, jednak w drugiej połowie maja i w czerwcu zanotowano znacznie mniejsze opady niż średnie wieloletnie i zaczęto mówić o suszy, która może przynieść redukcje plonu – mówi Krzysztof Gwiazda. – Dalej nie sposób przewidzieć, w jakich warunkach będą przeprowadzone żniwa. Są tam przecież zaminowane pola, zniszczony sprzęt rolniczy, braki paliwa.


Kolejny problemem, który podnoszą analitycy, to brak dostatecznej zdolności magazynowej. Nawet 18-20 mln ton ziarna (głównie kukurydzy) wciąż zalega w ukraińskich magazynach z powodu braku możliwości jego eksportu przez porty od końca lutego. Problem z dostępem do wolnej powierzchni magazynowej stanie się palący we wrześniu/październiku br., kiedy rozpocznie się zbiór kukurydzy i słonecznika, a porty wciąż pozostaną zablokowane. Pszenica czy jęczmień ma więcej szczęścia. To ziarno zbierane w lipcu najprawdopodobniej znajdzie swoje miejsce w ukraińskich elewatorach.


Eksport przez ukraińskie porty


Kluczowa pozostaje kwestia wznowienia eksportu przez porty ukraińskie. Tak szeroko dyskutowana w ostatnich tygodniach, będzie jednym z najważniejszych czynników, który może doprowadzić do spadku cen pszenicy i innych zbóż. W zależności od tego, jak szybko eksport przez porty będzie uruchomiony i jakie uda się uzyskać tempo przeładunków, będzie zależała skala spadków cen. Oczywiście brak eksportu poprzez porty będzie działał w odwrotnym kierunku.


Eksport ukraińskich zbóż przez Polskę i Rumunie, drogą lądową i przez Dunaj, jest oczywiście bardzo ważny.


– Mimo wysiłków Polski, usprawnień organizacyjnych i logistycznych, które są wprowadzane na granicy na bieżąco oraz miejmy nadzieje rosnącej przepustowość polskiej granicy w kolejnych miesiącach, droga lądowa nie jest w stanie zastąpić portów w pełnym zakresie – ocenia prezes związku młynarskiego.


Wiosenna susza


Kolejną grupą czynników, które będą miały wpływ na kształtowanie się cen w przyszłym sezonie, to tradycyjnie przebieg pogody w różnych rejonach świata. Szczególnie ważna jest sytuacja pogodowa w grupie krajów tzw. największych eksporterów. Zaliczamy do niej oprócz Ukrainy: USA, Kanadę, Unię Europejską, Argentynę, Australię i Rosję. Niestety wiosenna susza w środkowych stanach i na południu USA (Kansas, Teksas, Oklahoma) już ma duży wpływ na spodziewaną wielkość produkcji pszenicy ozimej.


Z kolei siewy pszenicy jarej na północy USA i w Kanadzie były opóźnione z powodu nadmiernych opadów. Nie wiadomo czy dalszy przebieg pogody pozwoli nadrobić te opóźnienia. Rosyjskie firmy analityczne są bardzo optymistyczne co do wielkości tegorocznego zbioru pszenicy w Rosji, przewidując rekordowy historycznie zbiór, choć południe Rosji zaczyna odczuwać niedobór wilgoci.


– W Unii Europejskiej zanotowano problemy z niedostatecznymi opadami głównie we Francji. Optymistyczne wieści mamy z Australii, gdzie siewy pszenicy były przeprowadzone w optymalnych warunkach, a areał jest nieco większy niż rok temu. Prognozy pogody są dla Australii korzystne, ale do zbiorów jeszcze dużo czasu (listopad/początek grudnia). Warto zaznaczyć, iż rynki już zdyskontowały część zarysowanych powyżej problemów pogodowych. Przewidywana niższa produkcja pszenicy ozimej w USA czy we Francji była jednym z czynników prowzrostowych w ostatnich tygodniach – mówi Krzysztof Gwiazda.


Jak na tym tle wygląda sytuacja w Polsce?


Deszcze w maju i czerwcu poprawiły sytuację na polskich polach, szczególnie w rejonach, które odczuwały warunki suszowe. Większość analityków pracuje na prognozie zbiorów pszenicy między 11,5 –12 mln ton. To określa się poziomem średnim. Bywały lata z produkcją znacznie powyżej 12 mln ton, ale też takie, kiedy zbiór wynosił około 10 mln ton. Taka wielkość produkcji daje Polsce pewność pokrycia potrzeb wewnętrznych oraz sporą nadwyżkę eksportową od 3 do 4 mln ton. Ponadto kończymy sezon ze sporo większym zapasem końcowym niż rok temu (niektórzy szacują go na 600-800 tysięcy ton większym niż na koniec cz

Więcej informacji
Newseria nie ponosi odpowiedzialności za treści oraz inne materiały (np. infografiki, zdjęcia) przekazywane w „Biurze Prasowym”, których autorami są zarejestrowani użytkownicy tacy jak agencje PR, firmy czy instytucje państwowe.
Ostatnio dodane
komunikaty PR z wybranej przez Ciebie kategorii
Gospodarka BCC: budżet, inwestycje, podatki Biuro prasowe
2024-12-30 | 08:00

BCC: budżet, inwestycje, podatki

Polska gospodarka w ostatnich latach rozwija się w sposób dynamiczny, jednak nie bez wyzwań. Tempo wzrostu, chociaż nieco słabsze od oczekiwań z początku roku 2024 było solidne, a w
Gospodarka Cyfrowe Priorytety Polskiej Prezydencji w Radzie Unii Europejskiej
2024-12-28 | 13:00

Cyfrowe Priorytety Polskiej Prezydencji w Radzie Unii Europejskiej

W grudniu odbyła się prezentacja polskich priorytetów cyfrowych na czas prezydencji z udziałem wicepremiera i ministra cyfryzacji Krzysztofa Gawkowskiego, wiceministra cyfryzacji
Gospodarka Rok 2024 jest rekordowym pod względem niewypłacalności na świecie
2024-12-20 | 11:00

Rok 2024 jest rekordowym pod względem niewypłacalności na świecie

Jest to niestety rekord, z którego nikt się nie cieszy, zwłaszcza w kluczowej dla polskiej gospodarki Europie Zachodniej – mającej największy wkład w globalną liczbę

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Konsumenci w sieci narażeni na długą listę manipulacyjnych praktyk sprzedażowych. Zagraniczne platformy wymykają się unijnym regulacjom

Wraz z pojawieniem się na polskim i europejskim rynku platform sprzedażowych spoza UE rośnie też liczba przypadków stosowania tzw. dark patterns, czyli manipulacyjnych technik sprzedażowych. Nowe regulacje UE – w tym rozporządzenie w sprawie jednolitego rynku usług cyfrowych oraz akt o usługach cyfrowych – mają lepiej chronić przed nimi konsumentów, a podmiotom stosującym takie praktyki będą grozić wysokie kary finansowe. Problemem wciąż pozostaje jednak egzekwowanie tych przepisów od zagranicznych platform, które wymykają się europejskim regulacjom. – To jest w tej chwili bardzo duże wyzwanie dla całego rynku cyfrowego, że w praktyce regulacje nie dotyczą w takim samym stopniu wszystkich graczy – mówi Teresa Wierzbowska, prezeska Związku Pracodawców Prywatnych Mediów.

Fundusze unijne

Europejscy młodzi twórcy w centrum polskiej prezydencji w Radzie UE. Potrzebne nowe podejście do wsparcia ich karier

Wsparcie startu kariery młodych artystów i debata nad regulacjami dla sektora audiowizualnego, które będą odpowiadać zmieniającej się rzeczywistości technologicznej – to dwa priorytety polskiej prezydencji w Radzie UE z zakresu kultury. Najbliższe półrocze będzie także okazją do promocji polskich twórców w państwach członkowskich i kandydujących, a współpraca z artystami z innych krajów ma pokazać, że kultura może łączyć i być platformą dialogu międzynarodowego.

Ochrona środowiska

Tylko 1 proc. zużytych tekstyliów jest przetwarzanych. Selektywna zbiórka może te statystyki poprawić

Wraz z nowymi przepisami dotyczącymi gospodarki odpadami od stycznia 2025 roku gminy w Polsce wprowadziły selektywną zbiórkę zużytych tekstyliów. To oznacza, że przykładowo zniszczonych ubrań nie można już wyrzucić do frakcji zmieszane. Część gmin wprowadza ułatwienia dla mieszkańców w postaci dodatkowych kontenerów. W innych mieszkańcy będą musieli samodzielnie dostarczyć tekstylia do punktów selektywnej zbiórki odpadów komunalnych (PSZOK).

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.