Telekomy masowo prześwietlają klientów, spada liczba dłużników
Łączne zadłużenie konsumentów i przedsiębiorstw wobec telekomów wynosi obecnie 1,28 mld zł – wynika z danych Krajowego Rejestru Długów. W pandemii było ono jeszcze wyższe, bo w połowie 2020 r. przekroczyło historyczne 1,5 mld zł. Od tego czasu klienci spłacili część zaległości i wielu z nich zniknęło z rejestru. Firmy telekomunikacyjne same ograniczają ryzyko biznesowe, pobierając na ich temat miliony raportów.
Pandemia zintensyfikowała korzystanie z telefonów, Internetu i telewizji. Ograniczone możliwości spędzania czasu poza domem Polacy rekompensowali sobie komunikując się przez telefon, oglądając filmy i surfując w sieci. A także pracując zdalnie. Zwiększona aktywność miała swoje odbicie w danych KRD. Na koniec 2020 r. niezapłacone rachunki za telefon, telewizję, Internet i raty za sprzęt elektroniczny wynosiły 1,31 mld zł. Najgorzej było w lipcu 2020 r., kiedy suma zobowiązań przekroczyła rekordowe 1,5 mld zł. Na koniec 2021 r. spadła ona do 1,29 mld zł, a obecnie do 1,28 mld zł. Gros tej kwoty, tj. 886 mln zł, przypada na konsumentów, reszta – na firmy.
70 proc. Polaków ma abonament
„Badanie opinii publicznej w zakresie funkcjonowania rynku usług telekomunikacyjnych oraz preferencji konsumentów”, przeprowadzone przez Urząd Komunikacji Elektronicznej na koniec 2021 r., pokazuje, że wśród usług telekomunikacyjnych największą popularnością cieszy się telefonia komórkowa, z której korzysta 97 proc. pytanych. Znacznie mniejsze znaczenie ma telefonia stacjonarna, użytkowana przez co 10. osobę. Najczęściej wybierana oferta to stały miesięczny abonament telefoniczny, który ma 70 proc. z nich. Mniej popularne są telefony na kartę – posiada je 1/4 badanych. 77 proc. Polaków używa Internetu, a z różnych form usługi telewizyjnej korzysta 90 proc. z nich.
Z kolei firmy badane przez UKE wskazują, że miniony, pandemiczny, rok ustabilizował ich zapotrzebowanie na usługi telekomunikacyjne. Tylko 1/5 zadeklarowała wzrost. Najczęściej korzystano z połączeń głosowych oraz wysyłania SMS-ów.
Ryzyk fizyk dłużnik?
Łączna liczba dłużników telekomunikacyjnych, figurujących w KRD – konsumentów i firm – to obecnie 304 tys. Dane KRD pokazują, że to grono wyraźnie się zmniejsza. Na koniec 2020 r. było ich 354 tys., a w minionym roku – 310 tys.
Zdecydowaną większość dłużników telekomunikacyjnych stanowią konsumenci. Jest ich ponad 266 tys., natomiast firm – prawie 37 tys.
Ale to firmy mają wyraźnie wyższe średnie zadłużenie. Przeciętnie są winne telekomom prawie 11 tysięcy złotych. Konsumenci trzykrotnie mniej, bo 3,3 tys. zł na osobę.
– Spadek liczby dłużników w naszej bazie to między innymi efekt działań telekomów, świadomie ograniczających ryzyko biznesowe. Aby zabezpieczyć się przed nierzetelnymi płatnikami, sprawdzają ich wiarygodność w KRD. Zarówno przed podpisaniem umowy z konsumentem, jak i firmą, weryfikują ich rzetelność płatniczą w naszej bazie danych. Jeśli ktoś już widnieje jako dłużnik, mogą odmówić podpisania z nim umowy na abonament lub sprzedaży smartfona na raty. Dzięki temu unikają później żmudnego procesu dochodzenia należności od klienta – wyjaśnia Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej.
W 2020 r. telekomy pobrały z bazy KRD prawie 2,30 mln raportów o sytuacji finansowej klientów. W 2021 r. – już 2,33 mln, a od początku tego roku 845 tys.
Rekordowe 14 mln zł do spłacenia
Największe zaległości wobec dostawców telefonii, Internetu i telewizji mają konsumenci i firmy z Mazowsza, którzy powinni oddać aż 205 mln zł. Za nim lokuje się województwo śląskie z sumą ponad 175 mln zł, a trzeci jest Dolny Śląsk ze 130 mln zł nieuregulowanych zobowiązań.
Rekord zadłużenia wśród przedsiębiorstw należy do firmy z branży rolniczej z województwa pomorskiego, która ma do spłacenia 14,4 mln zł.
Z kolei wśród konsumentów prym wiedzie 42-letni mieszkaniec województwa lubuskiego, którego konto obciąża rekordowa suma 361 tys. zł.
Największe długi mają osoby z miejscowości liczących od 20 tys. do 50 tys. mieszkańców. Nie zapłacili oni 188 mln zł.
Pod względem płci najbardziej zadłużeni są mężczyźni – ponad 502 mln zł. U kobiet uzbierało się 383 mln zł zaległości.
Najmniej solidni w regulowaniu rachunków za telefon, Internet i telewizję oraz sprzęt elektroniczny są Polacy w wieku 36-45 lat. Powinni oni zapłacić telekomom ponad 260 mln zł. Najmniejsze długi mają osoby powyżej 65. roku życia, które zlegają na blisko 65 mln zł.
Problem z bezpieczeństwem
Powszechność korzystania z telefonów i Internetu powoduje, że Polacy często tracą czujność i zaniedbują bezpieczeństwo. Nie zawsze potrafią zweryfikować, czy otrzymany SMS lub link jest prawdziwy i bezwiednie klikają w nie, trafiając na fałszywe strony wyłudzające dane osobowe. Stąd już tylko krok do utraty pieniędzy z rachunku bankowego lub zaciągnięcia na ich konto pożyczki przez cyberprzestępców. Jak wynika z danych serwisu ChronPESEL.pl, tylko niewiele ponad 18 proc. osób z najbardziej zadłużonej względem telekomów grupy wiekowej (36-45 lat) deklaruje, że wie, kiedy ma do czynienia z oszustem. Najbardziej zagrożone są osoby młode.
– Zagrożenie jest realne, ponieważ, jak wynika z naszych badań, co piąty Polak twierdzi, że nie potrafi rozpoznać fałszywej wiadomości – mówi Bartłomiej Drozd, ekspert serwisu ChronPESEL.pl, partnera Krajowego Rejestru Długów. – Podatni na wyłudzenia danych osobowych mogą być zwłaszcza ludzie młodzi. 25 procent z nich deklaruje, że nie wie, kiedy ma do czynienia z oszustem. Dlatego warto pamiętać, że ani urzędnicy, ani konsultanci telefoniczni instytucji finansowych nie mogą prosić nas o podanie danych do logowania, numeru karty płatniczej czy danych z dowodu osobistego. Tak samo, nikt nie powinien wymagać od nas wysyłania skanu dokumentu tożsamości. Już samo takie zalecenie powinno wzbudzić nasze wątpliwości – podsumowuje Bartłomiej Drozd.

Sukces z przeszkodami: Blisko 1/3 polskich przedsiębiorczyń zmaga się z koniecznością udowadniania swojej wartości w biznesie

Czarna Lista Barier: postulaty deregulacyjne Konfederacji Lewiatan

BCC: budżet, inwestycje, podatki
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

Ostateczny kształt rozszerzonej odpowiedzialności producenta wciąż pod znakiem zapytania. Przykładem dla Polski mogą być rozwiązania z Czech czy Belgii
Zgodnie z wytycznymi Unii Europejskiej do końca 2025 roku Polska powinna osiągnąć poziom recyklingu odpadów opakowaniowych na poziomie min. 65 proc. Trudno to osiągnąć bez wdrożenia systemu rozszerzonej odpowiedzialności producenta (ROP), który w świetle unijnych zaleceń powinien być zaimplementowany już w 2023 roku, a którego ostatecznego kształtu jeszcze nie znamy. Zagraniczni eksperci uważają, że Polska powinna iść w ślady Czech, Belgii i Włoch, stawiając na elastyczną organizację odpowiedzialności producenta (OOP).
Handel
Prof. G. Kołodko: Trump osiągnie efekt odwrotny od zamierzonego i spowolni rozwój Ameryki. Na wojnie handlowej z resztą świata to Stany mogą tracić najmocniej

– Liczne decyzje prezydenta Trumpa, nie tylko na polu ekonomicznym, są po prostu oparte na nieracjonalnych przesłankach, są fałszywe, są szkodliwe i dla Stanów Zjednoczonych, i dla innych, mówiąc językiem popularnym, są chore – ocenia prof. Grzegorz Kołodko, były minister finansów, i wskazuje m.in. na chaos spowodowany wprowadzaniem, zawieszaniem i przywracaniem ceł. Ekonomista w książce „Trump 2.0. Rewolucja chorego rozsądku” analizuje trumponomikę, a więc ekonomię i politykę gospodarczą pomysłu prezydenta oraz jej wpływ na gospodarkę, przestrzega przed zagrożeniami i wskazuje sposoby wyjścia z nasilającego się globalnego zamieszania. Autor ocenia też negatywnie pozaekonomiczne aspekty działalności amerykańskiego prezydenta z wyjątkiem jednego aspektu.
Farmacja
Samoleczenie generuje w UE oszczędności na poziomie 40 mld euro rocznie. Dzięki temu odciążone są europejskie systemy zdrowotne

Każdego roku Europejczycy leczą samodzielnie ok. 1,2 mld drobnych dolegliwości, w tym przeziębienie czy niestrawność. Zdaniem ekspertów wzmocnienie tych kompetencji społeczeństwa może być remedium na braki kadrowe w opiece zdrowotnej i jej deficyt budżetowy. Sięganie po leki bez recepty (OTC), suplementy diety i wyroby lecznicze pozwala uniknąć ok. 120 mln konsultacji lekarskich w skali roku, co odpowiada pracy nawet 36 tys. lekarzy pierwszego kontaktu. Samoleczenie generuje w UE oszczędności na poziomie 40 mld euro rocznie – wynika z danych przedstawionych podczas 61. konferencji AESGP, która odbyła się w Warszawie.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.