Aplikacje mobilne i różnorodność targetowania alternatywą w erze ‘cookie-less”
Rewolucja w świecie digital zbliża się wielkimi krokami. W połowie sierpnia ubiegłego roku Google, który budował swoją potęgę na plikach cookies, ogłosił inicjatywę Privacy Sandbox, której celem jest usunięcie ciasteczek z przestrzeni Internetu. Z jakiego powodu? W imię bezpieczeństwa i ochrony prywatności. Ta zmiana w praktyce pozbawi marketerów cennego narzędzia do realizacji kampanii reklamowych i wymusi na całej branży zmianę podejścia do planowania działań online. – Czeka nas gruntowna „przebudowa” zasad funkcjonowania przestrzeni reklamowej online. Na znaczeniu bardziej niż kiedykolwiek zyskają działania reklamowe w aplikacjach mobilnych, których nie dotkną zmiany związane z plikami cookies. Z kolei targetowanie kontekstowe może przeżyć renesans i stanie się skuteczną alternatywą dla marketerów. Kluczem będzie prawidłowa kategoryzacja powierzchni reklamowych i korzystanie z możliwości, jakie daje nam m.in. appografia (dotarcie do użytkowników, którzy mają zainstalowane aplikacje z danej kategorii) – komentuje Karolina Wacholska-Sulejewska, CEO Veovee, agencji marketingu mobilnego.
Nie minęło wiele czasu od powstania Internetu do momentu, kiedy giganci tacy jak Facebook i Google zaczęli zarabiać na reklamie więcej, niż wszystkie media drukowane na świecie razem wzięte. Te przychody napędza dynamiczny rozwój e-commerce czy coraz częstsze korzystanie z mobilnej formy robienia zakupów, a także usprawnienia w obszarze płatności online. Jeżeli dodamy do tego przyzwyczajenia konsumentów, którzy znacznie więcej czasu, niż kiedykolwiek spędzają w sieci, to przewaga reklamy online nikogo nie zaskoczy. Co się jednak stanie w roku 2022, kiedy inicjatywa Privacy Sandbox zacznie obowiązywać, a z przestrzeni internetowej znikną na dobre ciasteczka, które agregują informacje o userach?
- Dane marketingowe, które teraz możemy gromadzić są w dużej mierze oparte na 1st party data i z większością z nich będziemy musieli się niestety rozstać. Uszczuplona baza informacji o użytkownikach niejako zmusi nas do ich jeszcze lepszego analizowania i wykorzystywania danych do planowania kolejnych kampanii. Jeżeli chcemy utrzymać dotychczasowe efekty z reklam, powinniśmy już teraz zagłębiać się w temat wyłączenia ciasteczek, co więcej – zacząć testować różne rozwiązania i sprawdzać co przynosi zamierzony efekt, a co się całkowicie nie sprawdza w przypadku naszej marki, produktu – mówi Karolina Wacholska-Sulejewska, CEO Veovee.
Dobra reklama nie wystarczy – musi trafiać do właściwego targetu
Po pięcioletniej obserwacji brytyjskich analityków addressable.tv wyszło, że jeśli oglądana reklama jest bardziej dobrana do widza, to ryzyko przełączenia kanału w trakcie jej trwania spada nawet o połowę, wzrasta świadomość marki i prawdopodobieństwo, że ją zapamięta, co ostatecznie może wpłynąć na jego decyzje zakupowe.[1]
W przeciwieństwie do telewizji, gdzie targetowanie nie jest tak precyzyjne, Internet dostarcza nam szeroki zakres możliwości. Obecnie, jednym z najpopularniejszych i najczęściej wykorzystywanych targeterów w kampaniach reklamowych są dane o użytkownikach, które wiążą się naturalnie z plikami cookies. Pozwalają one śledzić zachowania userów w Internecie. Na tej podstawie tworzone są profile behawioralne, a marketerzy uzyskują porządną dawkę wiedzy niezbędnej do retargetingu reklam. Co się zmieni w nowym roku, kiedy te informacje nie będą już dostępne?
- „Content is King and context is the key to the Kingdom”, dlatego w naszym przekonaniu to właśnie targetowanie kontekstowe, np. po konkretnej kategorii witryn, może się okazać jedną z najlepszych alternatyw po wyłączeniu cookies-ów i wyprze targetowanie behawioralne. Ponadto kampanie oparte o geolokalizację, jak Geotrapping®, który służy do budowania bazy osób, które znajdowały się danym miejscu i poznania ich zwyczajów oraz preferencji czy geofancing, który zmienił oblicze reklamy mobilnej i umożliwił w czasie rzeczywistym docieranie do użytkownika z angażującymi treściami. Te formy reklamowania nie wymagają plików cookies i umożliwiają jednocześnie większą personalizację i efektywność prowadzonych działań – mówi Karolina Wacholska-Sulejewska, Veovee.
W ten sposób marka Veovee przygotowała w ostatnim czasie kampanię na urządzeniach mobilnych dla znanej sieci typu fast food.
- Przekaz reklamowy był dwutorowy i targetowany geolokalizacyjnie, zarówno do kobiet jak i mężczyzn. Co ciekawe, biorąc pod uwagę demografię w obszarze tworzenia kampanii dla sieci fast food, okazało się, że znacznie liczniejszą grupą odbiorców są osoby w przedziale 25-34 (ponad 40 proc), zaś osoby w wieku 18-24 stanowiły niecałe 20 proc. wszystkich klientów. W mniejszym promieniu od restauracji komunikowaliśmy użytkownikom, aby odbierali w restauracji to, co zamówili online, natomiast większy promień obejmował przekaz zachęcający do zamawiania z dostawą do domu. Kampania wygenerowała średnie wzrosty zamówień na poziomie 26 proc. i średni współczynnik konwersji e-commerce 3,45 proc, co daje bardzo dobry wynik, biorąc pod uwagę, że proces zamówienia po stronie klienta był wieloetapowy. Konwersją w tym przypadku jest oczywiście końcowy zakup – mówi Karolina Wacholska-Sulejewska, Veovee.
Targetowanie z wykorzystaniem AI
W erze ‘cookie less’ na znaczeniu zyskają także formaty reklamowe korzystające z informacji zewnętrznych poprzez spięcie ze źródłem danych za pomocą API i zaciąganie ich w czasie rzeczywistym do emisji. – To innowacyjna możliwość targetowania reklam na danych obszarach kraju w zależności od intensywności występowania określonych czynników – pogody, smogu, alergenów czy z wykorzystaniem takich danych, jak wyniki meczów lub dane giełdowe. Dzięki temu można w czasie rzeczywistym dopasowywać kreację do otrzymanych wyników – dodaje Michał Mazur, Application Product Manager, Veovee.
Można wiec zakładać, że oprócz klasycznych opcji targetowania dostępnych w kampaniach reklamowych online, w przyszłym roku na popularności będą zyskiwać również te bardziej oryginalne, które wykraczają poza sieć. Jednym z takich przykładów, jest również polski startup iQ.screen, który zaproponował inteligentny nośnik reklamowy, wykorzystujący sztuczną inteligencję do wyświetla pasażerom warszawskich taksówek treści spersonalizowanych na podstawie danych demograficznych, jak płeć, wiek i lokalizację.
A co z targetowaniem w aplikacjach mobilnych?
Można przewidywać, że czeka nas znaczące zwiększenie ruchu reklamowego, szczególnie w aplikacjach mobilnych. Dlaczego? Wynika to z faktu, że używane w nich identyfikatory są inne, niż w przypadku stron www. Możliwość pełnego targetowania w aplikacjach pozostaje więc, póki co niezagrożona. A jeśli dodamy do tego dynamiczny wzrost liczby podmiotów w app marketach, a także to, że coraz chętniej i częściej użytkownicy korzystają właśnie z aplikacji – to warto, by marketerzy planując strategie na przyszły rok, poważnie rozważyli reklamowanie w tym obszarze.
- W aplikacjach mobilnych oprócz tworzenia „koszyków” z danymi o userach istnieją także dodatkowe możliwości targetowania, jak np. appografia. To nic innego jak kierowanie reklam do użytkowników, którzy mają zainstalowane na swoim telefonie aplikacje z danej kategorii – bankowość, zakupy, sport czy zdrowie. Dzięki temu, omijając opcję stricte kontekstową można również z powodzeniem dotrzeć do odpowiedniej grupy docelowej – dodaje Michał Mazur, Veovee
Można wiec zakładać, że oprócz klasycznych opcji targetowania dostępnych w kampaniach reklamowych online, w przyszłym roku na popularności będą zyskiwać również te bardziej oryginalne, które wykraczają poza sieć. Jednym z takich przykładów, jest również polski startup iQ.screen, który zaproponował inteligentny nośnik reklamowy, wykorzystujący sztuczną inteligencję do wyświetla pasażerom warszawskich taksówek treści spersonalizowanych na podstawie danych demograficznych, jak płeć, wiek i lokalizację.
[1] Sky Media, AdSmart: Five Years & Forward, UK, 2019 r.
Tworzenie MVP (Minimum Viable Product) i PoC (Proof of Concept) – dlaczego jest tak istotne?
Newline VEGA Pro – już w Polsce!
Zalman T4 Plus — nowa obudowa z podświetleniem Spectrum RGB
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Prawo
Czterodniowy tydzień pracy testuje coraz więcej organizacji. Przynosi korzyści zarówno pracownikom, jak i firmom
Rząd pracuje nad skróceniem tygodnia pracy, a szefowa resortu pracy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk zadeklarowała, że zmiana miałaby wejść w życie jeszcze w obecnej kadencji Sejmu. Choć eksperci i pracodawcy są w tej kwestii podzieleni, to przykłady z innych rynków, m.in. Islandii, Wielkiej Brytanii i Portugalii, pokazują, że taki model ma wiele korzyści, zarówno po stronie pracowników, jak i firm.
Bankowość
Sądy są zalewane pozwami frankowiczów. Rząd pracuje nad ustawą usprawniającą sprawy kredytobiorców
W sądach toczy się około 200 tys. spraw dotyczących kredytów frankowych. Prawomocnym wyrokiem zakończyło się 30 tys. Na drogę sądową zdecydowała się jednak tylko część kredytobiorców. Umów objętych ryzykiem walutowym było blisko milion, a ich wartość w szczytowym okresie, czyli w 2011 roku, osiągnęła niemal 200 mld zł.
Handel
Donald Trump zaczyna swą drugą kadencję jako prezydent. Europejski biznes obawia się konsekwencji zapowiedzianych ceł
Świat biznesu z niepokojem czeka na pierwsze decyzje Donalda Trumpa, zwłaszcza w sprawie wprowadzenia głośno zapowiadanych ceł na towary z zagranicy. Zdaniem Marcina Nowackiego, wiceszefa Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, Unia Europejska musi się przygotować na większy odbiór produktów i usług ze Stanów Zjednoczonych, które mają wysoki deficyt w handlu ze Starym Kontynentem. Tradycyjnie życzliwie nastawiona do USA Polska mogłaby wykorzystać swoją prezydencję w Radzie UE, by doprowadzić do porozumienia między obu stronami.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.