Ile wie o nas Internet?
Według raportu „Digital 2021” firm We Are Social i Hootsuite, z Internetu w Polsce korzysta 31,97 mln ludzi, a portali społecznościowych używa aż 25,9 mln osób. Takie liczby robią wrażenie, ale też zmuszają do zastanowienia. Korzystając z Internetu niejednokrotnie pozostawiamy po sobie ślad, poprzez udostępnienie naszych danych. Przy odpowiednim wysiłku i wiedzy można powiązać pozostawioną w Internecie treść z wybraną osobą. Zazwyczaj, to my sami decydujemy o upublicznieniu prywatnych danych w sieci, ale informacje nas dotyczące mogą być też łatwo dostępne niezależnie od naszej woli. Czy można je odnaleźć i wykorzystać w niekorzystny dla nas sposób? Ile wie o nas Internet?
(Nie)publicznie informacje
Dostęp do Internetu jest coraz bardziej powszechny. Aż 84,5% mieszkańców Polski z niego korzysta – wynika z danych raportu „Digital 2021” od We Are Social i Hootsuite. Posiadamy coraz większą świadomość, że każdy nasz ruch w sieci pozostawia po sobie ślad. Jednak nie każdy zdaje sobie sprawę z tego, jak wiele informacji jest zbieranych na nasz temat. Co więcej, przy odpowiednim wysiłku prawie każdy może wejść w ich posiadanie.
Niektóre informacje, które nas dotyczą, można pozyskać przez ogólnie dostępne źródła. Przestępcy mogą wykorzystać te informacje w celu podejmowania prób złamania prawa np. uzyskania pożyczki od nierzetelnego pożyczkodawcy.
Na podstawie Rejestru Przedsiębiorców KRS możemy uzyskać np. numer PESEL, a co za tym idzie, także zaszytą w nim datę urodzenia członków zarządu. Centralna Ewidencja i Informacja o Działalności Gospodarczej umożliwia dotarcie do szeregu informacji o osobach prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą. Ujawniony w niej adres prowadzenia działalności, niejednokrotnie stanowi także miejsce zamieszkania przedsiębiorcy. Centralny Rejestr Beneficjentów Rzeczywistych również pozwala na pozyskanie informacji o numerze PESEL, tym razem udziałowców spółek – tłumaczy r.pr. Paweł Radecki, ekspert ds. compliance ODO 24. Uzyskanie informacji o numerze księgi wieczystej budynku, umożliwia pozyskanie imion, nazwisk i numerów PESEL wszystkich właścicieli lokali w budynku, poprzez system Elektronicznych Ksiąg Wieczystych – dodaje.
Czy da się pozyskać więcej danych?
Zakładając, że chcielibyśmy zdobyć jeszcze bardziej szczegółowe informacje personalne, które są dostępne w sieci, potrzebowalibyśmy skorzystać z wyspecjalizowanej usługi. OSINT (ang. Open-Source Intelligence), inaczej biały wywiad, wymaga zaangażowania analityków do przeszukiwania Internetu pod kątem fragmentów informacji o danej osobie. Znalezione szczegóły są kojarzone i łączone w całość w celu pozyskania dalszych informacji.
Korzystając z tzw. białego wywiadu możemy dojść „po nitce do kłębka”. Posługując się przykładem: na stronie internetowej firmy znajduje się adres służbowy wybranej osoby. Pozyskane imię, nazwisko i adres e-mail mogą być przedmiotem dalszych poszukiwań w celu odnalezienia kont internetowych danej osoby na portalach społecznościowych. Kolejne uzyskane informacje, np. zdjęcia, są przedmiotem dalszej analizy, w celu wyodrębnienia cech identyfikujących osobę – zaznacza r.pr. Paweł Radecki, ekspert ds. compliance ODO 24.
Analitycy OSINT korzystają z wielu dostępnych w sieci narzędzi, aby ułatwić swoją pracę. Jedna z aplikacji umożliwia m.in. błyskawiczne przeszukiwanie wskazanych domen internetowych w celu pozyskania wszystkich upublicznionych w domenie adresów e-mail. Wyspecjalizowane narzędzia dostępne poprzez przeglądarkę pozwala na szybkie sprawdzenie, na jakich mediach społecznościowych zarejestrowane jest konto o konkretnej nazwie użytkownika (np. Jan.Kowalski lub J.Kowalski). Zaawansowane narzędzia wykorzystujące algorytmy sztucznej inteligencji (AI) analizują przesłane zdjęcie w celu rozpoznania cech charakterystycznych dla wizerunku danej osoby i wyszukania w Internecie jej innych fotografii.
Analiza OSINT nie jest prostym zadaniem – potrzeba dużo wysiłku i znajomości wyspecjalizowanych narzędzi, aby działać skutecznie. Mimo tego powinniśmy uważać, jakie dane udostępniamy w sieci – nasze bezpieczeństwo i spokój mogą być warte więcej niż możliwość podzielenia się informacjami o sobie na kolejnym portalu społecznościowym – mówi r.pr. Paweł Radecki, ekspert ds. compliance ODO 24.

Emitel Partnerem Technologicznym Impact’25

Polki najbardziej przedsiębiorczymi kobietami w Unii Europejskiej. Jak w biznesie może pomóc im AI?

Nowa motorola edge 60 fusion już w Polsce
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Ważą się losy nowej umowy między Unią Europejską a Ukrainą na temat zasad handlu. Obecne przepisy wygasają 5 czerwca
5 czerwca wygasa ATM, czyli wprowadzona przed trzema laty i potem z modyfikacjami przedłużana umowa między UE a Ukrainą, liberalizująca zasady wwozu ukraińskich towarów na teren Wspólnoty. Strona ukraińska chciałaby jej przedłużenia, na razie jednak Unia zgodziła się jedynie na przedłużenie bezcłowego przywozu żelaza i stali. Największe obawy, zwłaszcza w Polsce, budzi kwestia produktów rolnych. Zdaniem europosłanki Konfederacji Anny Bryłki należałoby wrócić do obowiązującej przed 2022 rokiem umowy stowarzyszeniowej DCFTA, ponieważ Ukraina może dziś eksportować swoje towary drogą morską poprzez porty na Morzu Czarnym, a dzięki darmowemu dostępowi do unijnego rynku bogacą się jedynie potentaci rolni.
Ochrona środowiska
Nowe technologie pomagają szybciej i dokładniej sortować odpady. Wciąż nie wszystkie da się jednak przetworzyć

Do 2030 roku 55 proc. odpadów opakowaniowych z tworzyw sztucznych powinno trafiać do przetworzenia. W ubiegłym roku było to ok. 27 proc. Nowe technologie w coraz większym stopniu ułatwiają sortowanie odpadów, ale nie pozwalają jeszcze na przetworzenie wszystkich ich rodzajów. To pierwsze wyzwanie związane z zamykaniem obiegu. Kolejnym jest zwiększanie zawartości materiałów pochodzących z recyklingu w produkowanych opakowaniach, czego wymagają unijne przepisy. Choć w tym obszarze widać w ostatnich latach znaczące postępy, nie brakuje wyzwań.
Handel
Rosyjskie surowce przestaną płynąć do UE. Spóźniony, ale ambitny i istotny plan ma być wdrożony do 2027 roku

– Kupowanie surowców energetycznych z Rosji jest jak kupowanie broni przeciwko Ukrainie – uważa europosłanka PO Mirosława Nykiel. Dlatego KE planuje do 2027 roku ograniczyć do zera import rosyjskich paliw. Joanna Scheuring-Wielgus ocenia, że taka decyzja powinna zapaść już dawno, ale lepiej późno niż wcale. Co więcej, państwa członkowskie powinny być w tych deklaracjach zjednoczone najbardziej, jak się da.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.