Odpowiedzialna gospodarka elektrośmieciami - wyzwanie przyszłości czy rzeczywist
Szacuje się, że każdy z nas produkuje aż 7,6 kg elektroodpadów w ciągu roku[1]! Ten wynik może się znacznie zwiększyć przez pandemię koronawirusa, która wpłynęła na wzrost sprzedaży sprzętu elektronicznego. Z myślą o dobru naszej planety 13 października obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Bez Elektrośmieci, którego celem jest zwiększenie świadomości społeczeństwa dotyczącej racjonalnego gospodarowania odpadami elektronicznymi.
Elektrośmieci, czyli zużyty sprzęt elektryczny i elektroniczny (ZSEE), to nic innego jak nieużywane, zepsute urządzenia AGD i RTV czy tzw. mała elektronika – tablety, smartfony, laptopy, słuchawki itp. Ze względu na nieustanny rozwój technologii i pojawiające się nowe urządzenia, konsumenci stale chcą ulepszać swój sprzęt, a stary odkładają w zapomnienie. Wyprodukowano nowy model twoich ulubionych słuchawek? Potrzebujesz smartfona z lepszym aparatem, którego premiera akurat została zapowiedziana? Korzystanie z dobrodziejstw technologicznych to nic złego, ale warto robić to rozważnie, mając na uwadze środowisko.
Wzrost ilości elektrośmieci w czasie pandemii
Pandemia odbiła się nie tylko na naszym zdrowiu i psychice, ale też znacząco wpłynęła na środowisko. Laptopy kupione do domowego użytku często nie były w stanie sprostać nadmiernej eksploatacji, którą wymusiła nauka lub praca zdalna. Wymagały więc zastąpienia nowym sprzętem. Spotkania przeniosły się do strefy on-line, co od niektórych wymagało dokupienia kamerki internetowej, mikrofonu czy słuchawek. Dorzućmy jeszcze drukarkę, bo nie mogliśmy skorzystać z biurowej. A po pracy, zamiast pójść do kina, mogliśmy się jedynie wygodnie rozsiąść przed telewizorem. Najlepiej jak największym, z wysoką jakością obrazu. I koniecznie nowym. Ilość sprzętu, którą w czasie pandemii zakupił przeciętny pracownik w trybie home office jest porażająca. Tym bardziej, jeśli zastanowimy się, ile było podobnych przypadków na całym świecie. Prawdopodobnie nawet nie zdajemy sobie sprawy, jak wiele sprzętu wymieniamy. Zamiast od razu pędzić do sklepu po nowe urządzenie, wartomożna rozważyć kupno odnowionej elektroniki. Takie rozwiązanie oferuje między innymi marketplace refurbed.
Jak prawidłowo pozbyć się elektrośmieci?
O ile tych dużych sprzętów jak lodówki czy pralki zazwyczaj się pozbywamy kupując nowe urządzenia, to telefony czy laptopy chowamy do szuflady „na czarną godzinę”. Ile razy udało Ci się użyć pięciu starych smartfonów z dna szafki, gdy twój aktualny odmówił posłuszeństwa? Prawdopodobnie zero! Jeśli jednak jesteś pewien, że urządzenie do niczego już się nie nadaje, oddaj je do Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów (PSZOK). Punkty te muszą znajdować się w każdej gminie. Alternatywą dla tego typu punktów są fundacje ekologiczne. Jedną z nich jest np. Elektroeko, która odbierze od Ciebie niesprawne urządzenie.
Prawidłowa utylizacja sprzętu jest ważna ze względu na dobro planety. W sprzęcie elektronicznym znajdują się metale ciężkie, jak np. rtęć, ołów czy chrom. Wyrzucanie elektroodpadów na zwykły śmietnik sprzyja przenikaniu szkodliwych substancji do gleby, czy atmosfery. Dlatego ważne jest, by elektrośmieci oddawać do odpowiednich punktów, jak PSZOK, gdzie zostaną one zutylizowane w bezpieczny dla środowiska sposób. Co więcej, sprzęt w takich miejscach jest rozkładany na części – sprawne elementy zostają ponownie wykorzystane.
Jak zmniejszyć produkcję elektrośmieci?
Jeśli twoje urządzenie wciąż jest sprawne, to zamiast składować jest bez celu w szufladzie, warto jest mu dać drugie życie. Sprzedaż na portalach aukcyjnych wydaje Ci się zbyt kłopotliwa? Możesz popytać znajomych. Być może komuś właśnie zepsuł się smartfon i zainteresuje się twoim, wydawać by się mogło, niepotrzebnym sprzętem. Możliwości jest dużo, ale żadną z nich nie jest wrzucanie starego sprzętu na śmietnik!
Inną opcją jest naprawa urządzenia. Często konsumentom wydaje się, że koszt naprawy będzie nieopłacalny i nawet nie próbują się dowiedzieć, ile faktycznie kosztuje renowacja. A nie zawsze są to duże kwoty. Co więcej, Unia Europejska rozważa wprowadzenia prawa do naprawy smartfonów, laptopów i tabletów. Oznaczałoby to m.in., że producenci zapewnialiby dostępność części do wymiany w urządzeniu, a także jego prostą i niedrogą naprawę. Takie rozwiązanie zostało już wprowadzone w tym roku, ale póki co dotyczy jedynie dużych sprzętów gospodarstwa domowego. Prawo do naprawy ma być kolejnym krokiem do zmniejszenia ilości elektrośmieci i zachowania neutralności klimatycznej.
Odpowiedzialne zakupy
Zmniejszenie produkcji elektrośmieci leży w interesie każdego z nas. Warto zatem dobrze przemyśleć zakup nowego gadżetu czy większego urządzenia. Naturalną dla społeczeństwa jest chęć podążania za nowinkami technologicznymi. Jeśli jednak chcemy zmienić telefon czy laptop na nowszy, choć poprzedni jest w pełni sprawny, warto dać naszemu urządzeniu drugie życie. Z drugiej strony rośnie świadomość co do negatywnych skutków konsumpcjonizmu. Na szczęście coraz częściej decydujemy się na wymianę smartfona, gdy przestanie on być w pełni sprawny, a nie dlatego, że taką mamy zachciankę. InnymKorzystnym dla środowiska rozwiązaniem jest skorzystanie z odnowionej elektroniki z gwarancją. Coraz większą popularnością cieszą się platformy z odnowioną elektroniką (ang. refurbished). Jedna z nich – refurbed – oferuje w pełni sprawny sprzęt, który otrzymał drugie życie z minimum 12 miesięczną gwarancją.
- Ograniczenie marnotrawstwa zasobów nieodnawialnych i zachowanie ekosystemu dla przyszłych pokoleń jest najwyższym priorytetem. Można to osiągnąć jedynie poprzez przegląd i przemyślenie własnych zachowań konsumenckich. – mówi Peter Windischhofer, współzałożyciel i dyrektor generalny firmy refurbed.
[1: https://dzienbezelektrosmieci.pl/elektrosmieci-statystyki/]
***
Refurbed to najszybciej rozwijająca się platforma internetowa na rynku DACH, sprzedająca odnowione telefony, laptopy i tablety, które są do 40 proc. tańsze i w 100 proc. bardziej ekologiczne. Urządzenia oferowane przez refurbed są odnawiane w 40-stopniowym procesie i objęte co najmniej 12-miesięczną gwarancją. Założona w 2017 r. rundę finansowania seed zamknęła w 2018 roku, w marcu 2020 roku firma w ramach Rundy A pozyskała 17 milionów dolarów, a obecnie pozyskała finansowanie 54 milionów dolarów w rundzie B. Więcej informacji można znaleźć na stronie www.refurbed.com
Polska branża paletowa wyprzedza PPWR
Recykling i odzysk odpadów receptami na nadprodukcję śmieci. Sprawdź, jak możesz
Instytut Zrównoważonego Rozwoju i Środowiska Uczelni Łazarskiego inicjuje Partne
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Prawo
Ulga na badania i rozwój może być lekiem na rosnące koszty zatrudnienia. Korzysta z niej tylko 1/4 uprawnionych firm
Wysokie koszty zatrudnienia to w tej chwili jedno z poważniejszych wyzwań utrudniających działalność i hamujących rozwój polskich przedsiębiorstw. – Skuteczną odpowiedzią może być ulga badawczo-rozwojowa – wskazuje Piotr Frankowski, dyrektor zarządzający Ayming Polska. Ten instrument umożliwia odliczenie nawet 200 proc. kosztów osobowych, czyli m.in. wynagrodzeń, od podstawy opodatkowania. Ulgę B-+R zna 90 proc. rodzimych przedsiębiorstw, ale korzysta z niej mniej niż 1/4 uprawnionych. Firma, wspólnie z Konfederacją Lewiatan, przedstawiła rządowi szereg rekomendacji działań, które mogłyby te statystyki poprawić.
Farmacja
Diagnostyka obrazowa w Polsce nie odbiega jakością od Europy Zachodniej. Rośnie dostępność badań i świadomość pacjentów
Na podstawie wyników diagnostyki obrazowej, czyli m.in. tomografii komputerowej, USG, RTG czy rezonansu magnetycznego, podejmowanych jest nawet 80 proc. decyzji klinicznych. – Diagnostyka obrazowa będzie miała coraz większe znaczenie w medycynie – mówi prof. nadzw. dr hab. n. med. Jakub Swadźba, założyciel i prezes zarządu Diagnostyka SA. Jak ocenia, ten segment w Polsce jest już na światowym poziomie, a ostatnie lata przyniosły znaczący postęp związany z upowszechnieniem nowych technologii i nowoczesnych rozwiązań.
Ochrona środowiska
Europa przegrywa globalny wyścig gospodarczy. Nowa KE będzie musiała podjąć szybkie i zdecydowane działania
Udział Europy w światowej gospodarce się kurczy. Podczas gdy jeszcze w 2010 roku gospodarki UE i USA były mniej więcej tej samej wielkości, tak dekadę później, w 2020 roku Wspólnota znalazła się już znacznie poniżej poziomu amerykańskiego. – Niedługo jedynym, co Europa będzie mogła zaoferować światu, będą konsumenci – mówi europosłanka Ewa Zajączkowska-Hernik. Jak wskazuje, przywrócenie gospodarczej atrakcyjności UE powinno być priorytetem nowej Komisji Europejskiej, ale nie da się tego pogodzić z zaostrzeniem polityki klimatycznej.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.