Oto dlaczego potrzebujesz zasilacza z ATX 3.0
GID Agency
Góry Św. Anny 3
47-330 Zdzieszowice
m.ambrozik|gid.agency| |m.ambrozik|gid.agency
+48 530 981 088
www.gid.agency
Rynek zasilaczy komputerowych przebył w ostatnich kilkunastu latach długą drogę. Dziś można kupić wysokiej klasy PSU renomowanych producentów, przy których nowy standard ATX 3.0 nie jest tak ważny, ale sytuacja wygląda zupełnie inaczej przy budżetowych konstrukcjach. Czym zatem jest ATX 3.0 i co oznacza dla elektromechanicznej specyfikacji PCI Express 5.0 oraz nowego przewodu 12VHPWR? Czy warto kupić zasilacz z ATX 3.0 już dziś? Na te pytania postaramy się dziś odpowiedzieć.
ATX 3.0 – nowy standard dla zasilaczy
Nie będziemy zagłębiać się tutaj w techniczne szczegóły standardu ATX 3.0 i skupimy się przede wszystkim na kwestii tak zwanego Power Excursion, czyli chwilowego szczytowego poboru mocy. Jego wyraźnie opisanej specyfikacji nie znajdziemy we wcześniejszych standardach ATX 2.x, ale nie oznacza to wcale, że na rynku nie można znaleźć zasilaczy, które spełniają jej założenia. Tymi zasilaczami są jednak jednostki wysokiej jakości, wyposażone w najlepszą elektronikę (na przykład wysokonapięciowy, pojemny japoński kondensator APFC), głównie producentów OEM, takich jak Seasonic, CWT, Super Flower czy Sirtec. Wielu z nich oferuje zasilacze z bardzo wysokim zapasem mocy względem mocy znamionowej, wykraczając nawet poza granicę 120%.
Wraz z ATX 3.0 sytuacja nieco się zmieniła, nowa specyfikacja mówi o tym, że zgodny z nią zasilacz musi spełnić konkretne założenia Power Excursion - ATX 2.X może, ale nie musi. W ATX 3.0 zasilacz o mocy powyżej 450 W ze złączem 12VHPWR musi dostarczyć 200% swojej mocy znamionowej przez przynajmniej 100 mikrosekund, ale na tym nie koniec. 180% mocy znamionowej musi oddać przynajmniej przez 1 ms, a im niższa, tym więcej czasu taka jednostka musi wytrzymać. Warto też dodać, że zasilacz w specyfikacji ATX 3.0 musi wytrzymać aż 300% mocy znamionowej przez 180 μs dla złącza 12VHPWR.
12VHPWR to nie jest ATX 3.0
Być może stąd bierze się mylne przekonanie części użytkowników, że terminów 12VHPWR i ATX 3.0 można używać wymiennie. Bardzo mylne, bo ATX 3.0 i 12VHPWR tak naprawdę nie mają ze sobą nic wspólnego poza tym, że mogą pojawić się w tej samej jednostce. Co więcej, na rynku można znaleźć zasilacze w starszej specyfikacji ATX 2.X, które natywnie wspierają (lub korzystają z adapterów) nowe złącze 12VHPWR. To oznacza, że jesteśmy w stanie bezpośrednio podłączyć do nich najwydajniejsze karty graficzne NVIDIA GeForce, nie korzystając przy tym z problematycznych przejściówek, ale nie muszą one oferować wspomnianej przy okazji omawiania standardu ATX 3.0 funkcji Power Excursion. Jak już zaznaczyliśmy wcześniej, takie zasilacze mogą, ale nie muszą spełniać założeń związanych z maksymalnym chwilowym obciążeniem względem mocy znamionowej.
ATX 2.X vs 3.0 – czy trzeba się obawiać?
Jeśli chodzi o rynek zasilaczy, należy się kierować jakością wykonania sprzętu. Na rynku znajdziemy wiele naprawdę mocnych jednostek, które świetnie sprawdzą się z prądożernymi kartami graficznymi GeForce RTX 4000, bo ich producenci zadbali, by nie były „na styk” i miały jakąś rezerwę prądową. Nierzadko mowa tutaj o 20-25% zapasie mocy i zdecydowanie wyższym przy chwilowym obciążeniu mierzonym w mili i tym bardziej mikrosekundach.
Tym samym przestrzegamy przed zasilaczami z tak zwanej czarnej listy. Nie tylko nie będą one mogły zapewnić odpowiedniej rezerwy mocy dla najbardziej prądożernych komponentów na rynku, ale nierzadko nie spełniają nawet założeń starszego standardu ATX 2.X lub ogólnie ATX, mówiących na przykład o ścisłej regulacji napięć czy posiadaniu podstawowych zabezpieczeń. Zamiast jednak studiować „czarną listę zasilaczy”, polecamy po prostu skupić się na renomowanych producentach, jak np. Chieftec.
Dobry zasilacz z ATX 3.0
Jeśli nie chcesz uczestniczyć w loterii i nie ufasz producentom sprzętu komputerowego, którzy tworzą jednostki w starej specyfikacji ATX 2.X, polecamy sięgnąć po prostu po model z natywnym wsparciem dla złącza 12VHPWR w standardzie ATX 3.0. Takim modelem może być przetestowany przez nas Chieftec Polaris 3.0, czyli odświeżona i zmodernizowana wersja znanej serii zasilaczy.
W recenzji chwaliliśmy go za bardzo wysoki współczynnik jakości do ceny, ogromną moc ciągłą (nawet na poziomie 1650 W przy jednostce o mocy znamionowej 1250 W) oraz wysokiej jakości elektronikę, np. japońskie kondensatory certyfikowane do pracy w temperaturze do 105 st. Celsjusza.
Chieftec Polaris 3.0 to jednostka o sprawności 80 PLUS Gold, choć warto tutaj wspomnieć, że średnia sprawność w teście wyniosła aż 93,39%, a zatem bliżej jej do certyfikatu 80 PLUS Platinum niż Gold. Poza tym oferuje pełną moc w wysokiej temperaturze otoczenia, ciche działanie dzięki pół-pasywnej pracy zastosowanego wentylatora z łożyskiem FDB, dobrej klasy przewody o przekroju 16 AWG oraz oczywiście natywne wsparcie dla standardu PCI Express 5.0 i kabla 12VHPWR o mocy 600W, który sprawdzi się nawet z podkręconymi, wypasionymi wersjami najbardziej prądożernych kart graficznych pokroju RTX-a 4090.
ATX 3.0 vs. 2.X – święty spokój vs. loteria? Niekoniecznie
Zasilacze w standardzie ATX 3.0 wchodzą właśnie na rynek. To najnowsza specyfikacja, pod którą będą tworzone nowe podzespoły komputerowe, szczególnie jeśli chodzi o karty graficzne. Z całą pewnością można zatem stwierdzić, że w trakcie zmiany zasilacza lepiej jest zakupić jednostkę opartą o nowy, a nie stary standard.
Pamiętajcie jednak, że zasilacze ATX 2.X nie wylądują z tego tytułu na śmietniku, bo renomowani producenci i tak nie tworzyli ich na styk, tylko zostawiali mniej bądź więcej przestrzeni dodatkowej, zarówno w zakresie mocy maksymalnej, jak i szczytowej.
Jeśli myślisz aktualnie o zakupie nowego zasilacza, ponieważ stary ma już 5, 7 czy w niektórych przypadkach nawet 10 czy 12 lat, warto zdecydować się na wymianę. I nie chodzi tu jedynie o nową specyfikację ATX 3.0, ale i to, że z czasem kluczowe komponenty zasilacza, czyli kondensatory, ulegają degradacji poprzez wysychanie elektrolitu. Nowa jednostka jest w takim wypadku wskazana, szczególnie przy nowych, prądożernych kartach graficznych i procesorach.

Polki najbardziej przedsiębiorczymi kobietami w Unii Europejskiej. Jak w biznesie może pomóc im AI?

Nowa motorola edge 60 fusion już w Polsce

Emitel i Miasto Poznań zacieśniają współpracę na rzecz innowacji w Wielkopolsce
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

PE przedstawił swoje priorytety budżetowe po 2027 roku. Wydatki na obronność kluczowe, ale nie kosztem polityki spójności
Parlament Europejski przegłosował w tym tygodniu rezolucję w sprawie priorytetów budżetu UE na lata 2028–2034. Europosłowie są zgodni co do tego, że obecny pułap wydatków w wysokości 1 proc. dochodu narodowego brutto UE-27 nie wystarczy do sprostania rosnącej liczbie wyzwań, przed którymi stoi Europa. Mowa między innymi o wojnie w Ukrainie, trudnych warunkach gospodarczych i społecznych oraz pogłębiającym się kryzysie klimatycznym. Eurodeputowani zwracają też uwagę na ogólnoświatową niestabilność, w tym wycofywanie się Stanów Zjednoczonych ze swojej globalnej roli.
Infrastruktura
Odbudowa Ukrainy pochłonie setki miliardów euro. Polskie firmy już teraz powinny szukać partnerów, nie tylko w kraju, ale i w samej Ukrainie

Według stanu na koniec 2024 roku odbudowa Ukrainy wymagać będzie zaangażowania ponad pół biliona euro, a Rosja wciąż powoduje kolejne straty. Najwięcej środków pochłoną sektory mieszkaniowy i transportowy, ale duże są także potrzeby energetyki, handlu czy przemysłu. Polski biznes wykazuje wysokie zaangażowanie w Ukrainie, jednak może ono być jeszcze wyższe w procesie odbudowy. Zdaniem wiceprezesa działającego w tym kraju Kredobanku należącego do Grupy PKO BP firmy powinny szukać partnerów do udziału w odbudowie i w Polsce, i w Ukrainie.
Polityka
Europoseł PiS zapowiada walkę o reparacje wojenne dla Polski na forum UE. Niemiecki rząd uznaje temat za zamknięty

Nowy kanclerz Niemiec Friedrich Merz podczas konferencji prasowej w Polsce ocenił, że temat reparacji wojennych w relacjach polsko-niemieckich jest prawnie zakończony. Nie zgadza się z tym europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk, który chce do tego tematu wrócić na forum UE. Przygotowana za rządów PiS publikacja „Raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej” szacuje straty na ponad 6,2 bln zł.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.