Pięć dalekobieżnych tras KOKU Sushi
Wywodząca się z Białegostoku największa polska sieć sushi barów KOKU Sushi zaczyna realizować dowozy na terenie całego województwa podlaskiego. 16 marca wyruszyła w pierwszą długą trasę: Mońki - Grajewo - Ełk. Jeśli pomysł wypali, wprowadzony zostanie także w innych z 23 miast, gdzie marka ma swoje lokale.
- Od dawna realizujemy dowozy w promieniu 20 km od Białegostoku - mówi Urszula Olechno, współwłaścicielka KOKU Sushi. - Teraz jest ich oczywiście więcej i stanowią nasze główne źródło utrzymania, ponieważ restauracje są zamknięte do odwołania. Mamy sporo zamówień z Supraśla, Wasilkowa czy Czarnej Białostockiej. Ale przez ostatni miesiąc otrzymaliśmy wiele komunikatów od naszych gości z innych miast, że tęsknią za normalnością, za swoimi dawnymi ulubionymi rytuałami, choćby za tym, by raz na tydzień zrobić wypad na sushi. Postanowiliśmy odpowiedzieć na te potrzeby, a jednocześnie zrobić coś, co nas poratuje w tej trudnej sytuacji, w jakiej znalazła się cała branża gastronomiczna - zdecydowaliśmy się poszerzyć zasięg i opracowaliśmy pięć nowych dalekich tras.
KOKU Sushi w drodze
Idea jest taka, by raz w tygodniu wyprawiać się w innym kierunku. W poniedziałek dostawcy sushi odwiedzą Bielsk Podlaski, Brańsk i Hajnówkę, we wtorek Sokółkę, w środę obsługiwane będzie Wysokie Mazowieckie, w czwartek Mońki, Grajewo i Ełk, a na koniec tygodnia w piątek sushi dojedzie do Augustowa i Suwałk. Na dwa dni przed wyjazdem do określonego miasta klienci mogą za pośrednictwem fanpage na Facebooku, strony www czy telefonicznie złożyć zamówienie.
- Oczywiście mogą się też zgłaszać osoby mieszkające w mniejszych miejscowościach położonych przy trasie, do nich także zajedziemy. Na przykład na ten czwartek otrzymaliśmy zamówienia z Goniądza, więc tam także dostarczymy nasze sushi - dodaje Urszula Olechno. - Od razu po ogłoszeniu akcji pojawiły się pytania, czemu na nowej mapie dowozów nie ma na przykład Zambrowa. Zapewniam, że będzie. Gości w tamtym rejonie będzie obsługiwać KOKU Sushi z Łomży i już niebawem wystartuje.
Czy to się opłaca?
Branża gastronomiczna jest z powodu pandemii w takich tarapatach, że walczy o utrzymanie się na powierzchni. Każdy pomysł jest więc warty przetestowania. Oczywiście, żeby firmie zwróciła się na przykład podróż do Suwałk i z powrotem, licząca ponad 200 km, musi zebrać odpowiednią liczbę zamówień. Im jest ich więcej, tym transport wychodzi taniej.
- Na razie zainteresowanie jest duże, pierwsze wyjazdy na pewno się zwrócą - szacuje Urszula Olechno. - Tak naprawdę przeprowadzamy teraz test. W siedzibie głównej, czyli Białymstoku, sondujemy zapotrzebowanie, opracowujemy procedury, liczymy koszty. Jeśli pomysł się przyjmie i liczba zamówień będzie rosnąć, będzie opłacalny. Zaczniemy wtedy przekonywać do tego rozwiązania naszych franczyzobiorców z innych miast w całej Polsce. Rola lidera sieci zobowiązuje do tego, by przejąć odpowiedzialność i pokazywać różne drogi wyjścia z impasu.
KOKU Sushi, to marka z ponad 15-letnią tradycją, która od początku nie bała się nowatorskich rozwiązań. Można więc przypuszczać, że dalekobieżne trasy wejdą wkrótce do standardów wielu polskich sieci gastronomicznych.
Finał III edycji akcji „Dom z Serca”
Dynamiczny rozwój i inwestycja w przyszłość: podsumowanie roku 2024 w sieci fran
DDW podsumowuje rok 2024 branży wodorowej
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Infrastruktura
Prąd z największej prywatnej inwestycji energetycznej w Polsce popłynie w 2027 roku. Polenergia dostała właśnie potężny zastrzyk finansowania
Polenergia S.A. i Bank Gospodarstwa Krajowego podpisały umowę pożyczki ze środków Krajowego Planu Odbudowy (KPO) na budowę morskich farm wiatrowych. Finansowanie wyniesie 750 mln zł i zostanie wykorzystane do budowy dwóch farm o łącznej mocy 1440 MW. Największa prywatna grupa energetyczna w Polsce realizuje ten projekt z norweskim Equinorem. Prace związane z budową fundamentów turbin na Bałtyku mają się rozpocząć w 2026 roku. Projekty offshorowe będą jednym z filarów nowej strategii Polenergii, nad którą spółka właśnie pracuje.
Przemysł
Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]
Innowacje cyfrowe w przemyśle, choć wiążą się z kosztami i wyzwaniami, są jednak postrzegane przez firmy jako szansa. To podejście przekłada się na większą otwartość do ich wdrażania i chęć inwestowania. Ponad 90 proc. firm przemysłowych w Polsce, które wprowadziły co najmniej jedno rozwiązanie Przemysłu 4.0, dostrzega wyraźną poprawę efektywności procesów produkcyjnych – wynika z nowego raportu Autodesk. Choć duża jest wśród nich świadomość narzędzi opartych na sztucznej inteligencji, na razie tylko 14 proc. wykorzystuje je w swojej działalności.
Prawo
Przez „wrzutkę legislacyjną” saszetki nikotynowe mogły zniknąć z rynku. Przedsiębiorcy domagają się konsultowania nowych przepisów
Coraz popularniejsze na rynku saszetki z nikotyną do tej pory funkcjonują poza systemem fiskalnym i zdrowotnym. Nie są objęte akcyzą ani zakazem sprzedaży osobom niepełnoletnim. Dlatego też sami producenci od dawna apelują do rządu o objęcie ich regulacjami, w tym podatkiem akcyzowym, żeby uporządkować rosnący rynek i zabezpieczyć wpływy budżetowe państwa. Ministerstwo Zdrowia do projektu ustawy porządkującej rynek e-papierosów bez zapowiedzi dodało regulację dotyczącą saszetek nikotynowych, która jednak w praktyce mogła zlikwidować tę kategorię wyrobów na rynku. Przedsiębiorcy nie kryją rozczarowania sposobem, w jaki wprowadzane są zmiany w przepisach regulujących rynek.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.