Polacy popierają zmianę w przepisach drogowych
Kierowcy, którzy zdecydują się na prowadzenie auta pod wpływem alkoholu, muszą liczyć się ze stratą pojazdu – konfiskatę samochodu umożliwią nowe przepisy, które będą obowiązywać od jutra, 14 marca. Rankomat.pl sprawdził nastawienie Polaków do nowych zasad na drodze. Jak wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie multiporównywarki, 67% Polaków popiera nowe prawo, a 77% chciałoby wprowadzenia podobnej kary także dla piratów drogowych.
W 2023 roku ponad 95,6 tys. nietrzeźwych kierowców zostało zatrzymanych przez policję - to średnio 262 przypadki jazdy na podwójnym gazie każdego dnia. Mimo że te liczby są mniejsze niż choćby dekadę temu, to jazda samochodem pod wpływem alkoholu w Polsce jest nadal poważnym problemem. Ukrócić ten proceder mają nowe przepisy, które wchodzą w życie od jutra, 14 marca. Zgodnie z nimi, kierowca, który będzie miał 1,5 promila lub więcej alkoholu we krwi, lub też dopuści się recydywy i zostanie złapany drugi raz w ciągu dwóch lat, będzie musiał liczyć się z konfiskatą samochodu. Z utratą auta muszą również liczyć się kierowcy, którzy uciekną z miejsca wypadku.
Nowe przepisy budzą kontrowersję. Z jednej strony mamy prawo własności, z drugiej w 2023 roku kierowcy pod wpływem alkoholu spowodowali w 2023 roku ponad 1,3 tys. wypadków drogowych, z których zginęło 212 osób, a 1,5 tys. zostało rannych. Dlatego rankomat.pl postanowił sprawdzić, co o nowym prawie myślą Polacy. Ankietowani zostali zapytani również o to, jakie kary powinny obowiązywać za inne wykroczenia drogowe.
Konfiskata samochodu ze społecznym poparciem
Zmiany w prawie są zgodne z opinią większości Polaków: 67% badanych popiera nowe przepisy i wierzy, że przyczynią się one zmniejszenia liczby pijanych kierowców na drogach. Co ciekawe, nowe prawo cieszy się większą popularnością w miastach, gdzie popiera je ponad 70% ankietowanych. Na wsi, odsetek zwolenników jest mniejszy i wynosi 62%. Istnieje jednak grupa przeciwników zmian w prawie – 14% badanych negatywnie ocenia nowe przepisy. Według nich, narusza ona prawo własności. Zdaniem 12% badanych, nowe przepisy nie zniechęcą kierowców do wsiadania za kierownicę po przysłowiowym kieliszku.
Piraci drogowi pod pręgierzem
Polacy są za zwalczaniem nie tylko pijanych kierowców, ale też piratów drogowych. Jak wynika z badania rankomat.pl, kara konfiskaty samochodu powinna zostać rozszerzona na inne, niebezpieczne rodzaje przestępstw drogowych. Trzech na czterech ankietowanych chciałoby wprowadzenia takiej kary dla piratów drogowych. W ocenie 44% badanych do konfiskaty samochodu miałoby wystarczyć uporczywe łamanie przepisów drogowych, jak na przykład jazda z ekstremalnie wysoką prędkością i spowodowanie tym samym zagrożenia życia innych uczestników ruchu. Natomiast 33% wskazuje, że taka kara jest odpowiednia dla kierowców, którzy poprzez naruszenie przepisów, spowodowali wypadek.
Przeciwnego zdania jest 12% badanych. Podobnie jak w przypadku jazdy po alkoholu, dla nich ważniejsze jest prawo własności. Co dziesiąty ankietowany nie miał natomiast zdania na temat wprowadzenia kary konfiskaty pojazdów dla piratów drogowych.
Ubezpieczenie nie chroni pijanych kierowców
Konfiskata samochodu to nie jedyna kara, na którą naraża się kierowca, który decyduje się jazdę autem pod wpływem alkoholu. To bardzo nierozważna decyzja, która może zakończyć się także karą więzienia, wysoką grzywną oraz utratą prawa jazdy. Dodatkowo, jeśli spowodujemy wypadek drogowy, to czeka nas rozliczenie finansowe z towarzystwem ubezpieczeniowym.
- Jeśli pijany kierowca spowoduje wypadek, to jego polisa OC pokryje szkody osób pokrzywdzonych, ale nie zapewni mu ochrony finansowej. To oznacza, że jego ubezpieczyciel zwróci się do niego o zwrot wszystkich poniesionych kosztów. W grę mogą wchodzić bardzo wysokie kwoty – suma gwarancyjna dla ubezpieczenia OC, czyli maksymalna wartość szkody, do której odpowiada ubezpieczyciel, wynosi obecnie ponad 1 mln euro dla szkody w majątku i ponad 5 mln euro dla szkód osobowych. To pokazuje, że jedna zła decyzja może doprowadzić pijanego kierowcę i jego bliskich do bankructwa – mówi Katarzyna Gaweł, ekspertka rankomat.pl.
Podobnie sytuacja wygląda z ubezpieczeniem autocasco, które chroni samochód posiadacza polisy. Jeśli do zdarzenia drogowego dojdzie z winy pijanego kierowcy, to jego ubezpieczenia AC nie będzie działało. Takie wyłączenie jest standardem rynkowym w Polsce i jest zapisane w ogólnych warunkach ubezpieczenia każdego towarzystwa, oferującego polisy komunikacyjne.

Electroride podsumowuje 2024 rok w elektromobilności

Allianz Partners i Mazda Motor Europe przedłużają współpracę

Goodyear oficjalnym sponsorem i dostawcą opon do FIA ETRC do 2027 roku
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Prawo

S. Cichanouska: Białorusini żyją jak w gułagach z czasów stalinowskich. Jednak nie poddają się mimo represji i brutalności reżimu
Przedstawiciele białoruskiej opozycji podkreślają, sytuacja w kraju jest bardzo poważna. Z jednej strony od niemal pięciu lat ludzie na Białorusi żyją jak w gułagach z czasów stalinowskich, doświadczają represji, są codzienne zatrzymania. – Co najmniej pół miliona ludzi musiało uciec z kraju – mówi agencji informacyjnej Newseria Swiatłana Cichanouska, liderka białoruskiej opozycji, która w 2020 roku kandydowała na stanowisko prezydenta Białorusi.
Handel
Automatyzacja pomaga firmom budować przewagę nad konkurencją. Zwłaszcza wykorzystanie narzędzi sztucznej inteligencji

Firmy coraz chętniej inwestują w cyfryzację i automatyzację procesów, w tym z wykorzystaniem sztucznej inteligencji (AI), co pozwala im oszczędzać czas, redukować koszty operacyjne i poprawiać jakość obsługi klienta. Nowoczesne narzędzia takie jak platforma FlowDog pozwalają relatywnie szybko i efektywnie kosztowo usprawniać procesy obsługi reklamacji, zleceń serwisowych czy analizę danych sprzedażowych. Eksperci podkreślają, że dobrze wdrożona automatyzacja może przynieść zwrot z inwestycji już w ciągu kilku miesięcy, zwiększając konkurencyjność firm na dynamicznie zmieniającym się rynku.
Handel
Odwetowe cła z UE na amerykańskie towary mogą być kolejnym etapem wojny handlowej. Następne decyzje spowodują dalszy wzrost cen

Komisja Europejska zapowiedziała nałożenie ceł na amerykańskie produkty w reakcji na wejście w życie ceł USA na stal i aluminium. Unijne cła o wartości 26 mld zł wejdą w życie 1 kwietnia, a w pełni zostaną wdrożone od 13 kwietnia. Donald Trump już zapowiada, że na to odpowie. – Wchodzimy w etap wojny handlowej między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi i na pewno będziemy świadkami wielu takich odwetów z każdej strony – ocenia europosłanka Anna Bryłka.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.