Komunikaty PR

Przedsiębiorcy inwestują w agregaty prądotwórcze w obawie przed ograniczeniami p

2023-06-13  |  09:00
Biuro prasowe
  • Przedsiębiorcy otrzymali pisma od dostawców energii elektrycznej ostrzegające o możliwej konieczności ograniczenia poboru mocy. W niektórych przypadkach są drastyczne – o kilkaset procent.
  • Firmom, które się do tego nie zastosują, grożą wysokie kary – do 15% przychodów rocznych.
  • To powoduje wzrost zainteresowania agregatami prądotwórczymi, których koszt szybko rośnie, a dostępność spada.

 

Od końca zeszłego roku przedsiębiorcy w całej Polsce otrzymują od dostawców energii pisma z informacją o możliwym ograniczeniu w dostarczaniu i poborze energii elektrycznej latem w przypadku wprowadzenia wyższego stopnia zasilania:

„Z uwagi na wydane Rozporządzenie z dnia 8 listopada 2021r. w sprawie szczegółowych zasad i trybu wprowadzenia ograniczeń w sprzedaży paliw stałych oraz w dostarczaniu i poborze energii elektrycznej lub ciepła oraz na podstawie załączonego planu ograniczeń energii 2023/2024 informujemy, że w przypadku ogłoszenia redukcji poboru energii zgodnie ze stopniami zasilania musimy przystąpić do wyłączania poszczególnych instalacji oraz urządzeń, tak aby zredukować pobieraną moc zgodnie z punktami zasilania”.

Dla niektórych obiektów zapowiedzi możliwości ograniczenia mocy są drastyczne, nawet o kilkaset procent np. z 3,5 MW mocy zamówionej do 0,6 MW mocy bezpiecznej lub z 0,509 MW do 0,069 MW. Tak duże zmniejszenie praktycznie uniemożliwia funkcjonowanie firmy. Ograniczenia w dostawie energii mogą dotknąć głównie zakłady przemysłowe, logistyczne i galerie handlowe. W okolicznościach ich wejścia w życie, zamówioną do bieżącego użytkowania moc przedsiębiorca będzie musiał ograniczyć, w niektórych przypadkach w znaczący sposób.

- Plany ograniczenia mocy przesyłane przez dostawcę energii elektrycznej są określane co roku. W przypadku dużej skali możliwego ograniczenia, firma logistyczna czy przemysłowa, wykorzystująca maszyny zasilane prądem, powinna zabezpieczyć alternatywne źródło zasilania, aby uniknąć wstrzymania funkcjonowania i strat firmy. Jako SPIE obsługujemy w kraju ponad 220 budynków i wiem, że wprawdzie nie dotyczy to wszystkich, ale są obiekty, które dostały restrykcyjne plany ograniczenia mocy nawet o kilkaset procent – mówi Agnieszka Janowska Kierownik Projektów w SPIE Building Solutions.

Przekroczenie ograniczenia mocy to ryzyko wysokich kar

Większość firm logistycznych i produkcyjnych posiada plany ograniczenia mocy i określoną tzw. moc bezpieczną. Takie dokumenty mówią, co wyłącza się najpierw, aby zachować ciągłość funkcjonowania. W razie potrzeby zazwyczaj w pierwszej kolejności wyłącza się urządzenia, które zapewniają komfort pracy - klimatyzacje, centrale wentylacyjne w biurach, następnie ogranicza się oświetlenie w magazynach. W ostatniej fazie wyłączane są wszelkie urządzenia, które najemcy mają na swoich powierzchniach określone w planie przygotowanym przez obsługujące je firmy FM. W niektórych obiektach już przy 14 stopniu mogą pojawić się drastyczne ograniczenia w użytkowaniu instalacji w obiekcie, w innych dopiero przy 19 - zależy to od planów przesyłanych przez dystrybutora energii elektrycznej. Przy najwyższych stopniach zasilania lista urządzeń do unieruchomienia może liczyć kilkanaście punktów. Wtedy konieczne jest przejście na agregat prądotwórczy, jeśli jest w obiekcie.

- Przedsiębiorcy precyzyjnie określają moc zamówioną, bo za nią płacą. Oczywiście jest tu zazwyczaj jakiś zapas. Raczej jednak nie na poziomie zmniejszenia poboru energii elektrycznej o ponad połowę. W takiej sytuacji firma przestaje działać, nie może produkować i realizować podpisanych kontraktów, dostaw do odbiorców, co może skutkować wielomilionowymi karami wynikającymi z umów handlowych. Z drugiej strony niezastosowanie się do ograniczenia, to ryzyko bardzo wysokich kar ustawowych od dystrybutora energii elektrycznej mówi Agnieszka Janowska ze SPIE Building Solutions.

Kary pieniężne są przewidziane w przepisach Prawa energetycznego i mogą wynosić do 15% przychodu przedsiębiorstwa za poprzedni rok podatkowy. Kara jest nakładana na zamawiającego energię elektryczną. Najczęściej jest nim właściciel obiektu, w którym jest wielu odbiorców (najemców). Aby móc dobrze zaplanować wyłączenia instalacji w obiekcie w przypadku ograniczeń poboru energii elektrycznej można zastosować u każdego odbiorcy analizatory mocy.  

- Takie urządzenie śledzi przebieg poboru energii czynnej, przygotowuje prognozę na bazie danego okresu obliczeniowego, informuje o możliwości przekroczenia mocy umownej, wizualizuje chwilowe zużycie mocy na przyłączu głównym z funkcją „pokaż, prognozuj, ostrzegaj”. Rejestruje też przekroczenia – wyjaśnia Agnieszka Janowska.

Pomóc mogą agregaty prądotwórcze

Możliwa konieczność ograniczenia poboru mocy i ryzyko kar powodują wzrost zainteresowania agregatami prądotwórczymi. Takie urządzenia mogą zapewnić dodatkową moc i pozwolić utrzymać przez pewien czas zaplanowany tryb pracy. Sugestia dotycząca zabezpieczenia dodatkowego źródła zasilania pojawia się też w pismach od dostawców energii.

Wiele firm rezerwuje takie urządzenia i płaci za każdy miesiąc dyspozycyjności. Zapotrzebowanie jednak rośnie, więc agregatów może zabraknąć w krytycznym momencie. Ekspertka SPIE zwraca uwagę, że poza zagwarantowaniem dostępności urządzenia trzeba przygotować się do jego podłączenia do istniejącej sieci.

- Przed ich zamówieniem trzeba opracować bilans energetyczny, zaplanować co takie urządzenie ma zasilać – np. oświetlenie czy produkcję. Potrzebne są dane na temat budynku, zużycia energii. Każdy budynek jest inny, bywa, że jeden budynek ma wiele transformatorów, których nie da się podłączyć pod jeden agregat. W przypadku chęci zakupu agregatu należy wykonać przyłącze, zaplanować najlepszą lokalizację w pobliżu obiektu. Wykonanie przyłącza to koszt kilkudziesięciu tys. zł, koszt agregatu w zależności od mocy i modelu to np. od 80 do 150 tys. zł za agregat o mocy 100 kW. Dochodzą również kwestie formalne – zgłoszenie do dystrybutora energii warunków technicznych przyłącza z urządzeniem prądotwórczym, aktualizacja instrukcji współpracy ruchowej oraz w przypadku konieczności wykonania fundamentów, pozwolenia na budowę – wyjaśnia Agnieszka Janowska ze SPIE Building Solutions.

Powodem już nie wojna, a klimat

Jesienią ubiegłego roku również pojawiały się obawy przemysłu o ograniczenia mocy. Wtedy były związane z wojną i sytuacją geopolityczną oraz ewentualnym brakiem surowca do wytwarzania energii w elektrowniach. Teraz te ryzyka się zmniejszyły, istotnym czynnikiem pozostają jednak zmiany klimatu. Sieci energetyczne nie są modernizowane wystarczająco szybko. Dodatkowo pracuje fotowoltaika, która w upalne dni powoduje skoki napięcia, co może powodować przeciążenia sieci.

Blisko ograniczenia mocy było w maju 2021 r., kiedy awarii uległa ważna stacja elektroenergetyczna.

Newseria nie ponosi odpowiedzialności za treści oraz inne materiały (np. infografiki, zdjęcia) przekazywane w „Biurze Prasowym”, których autorami są zarejestrowani użytkownicy tacy jak agencje PR, firmy czy instytucje państwowe.
Ostatnio dodane
komunikaty PR z wybranej przez Ciebie kategorii
Nieruchomości Łotewski producent wysokiej jakości domów prefabrykowanych wchodzi na polski rynek Biuro prasowe
2025-07-23 | 13:10

Łotewski producent wysokiej jakości domów prefabrykowanych wchodzi na polski rynek

Łotewski producent wysokiej klasy domów prefabrykowanych MyCabin rozszerza sieć oddziałów i dostaw na Polskę. To odpowiedź na rosnący popyt mieszkaniowy w Europie.
Nieruchomości Deweloperzy ukrywają ceny mieszkań. Z troski o klientów czy swoje portfele?
2025-05-13 | 06:00

Deweloperzy ukrywają ceny mieszkań. Z troski o klientów czy swoje portfele?

Rynek nieruchomości w Polsce rządzi się swoimi prawami. Klient nierzadko poznaje ceny lokali dopiero wtedy, gdy zapyta o nie sprzedawcę. Najlepiej osobiście, podczas spotkania
Nieruchomości Więcej przestrzeni, mniej hałasu – dlaczego Polacy coraz częściej wybierają przedmieścia?
2025-04-29 | 18:00

Więcej przestrzeni, mniej hałasu – dlaczego Polacy coraz częściej wybierają przedmieścia?

Rynek nieruchomości przeszedł w ostatnich latach dużą metamorfozę. Coraz więcej osób, zamiast mieszkania w centrum dużego miasta, wybiera życie na przedmieściach.

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Kongres Profesjonalistów Public Relations

Polityka

Polska może się stać Doliną Krzemową Europy. Potrzeba jednak wsparcia finansowego start-upów i mocniejszej deregulacji

Polskie start-upy skoncentrowane są głównie na rozwoju nowoczesnych technologii informatycznych i cyfrowych. Wyraźny nacisk na oprogramowanie i aplikacje oraz big data i data science wskazuje na silne zainteresowanie narzędziami analitycznymi i rozwiązaniami wspierającymi transformację cyfrową w różnych branżach – wynika z raportu „Rynek start-upów w Polsce. Trendy technologiczne”, który został opracowany w 2024 roku w MRiT. Zdaniem europarlamentarzystów Polska ma szansę się stać Doliną Krzemową, jednak rozwój start-upów blokowany jest m.in. przez ograniczony dostęp do finansowania oraz niekorzystne i nadmierne regulacje.

Transport

Na półmetku wakacji ceny paliw na stacjach nie powinny się wyraźnie zmienić. Znaczące różnice między regionami i stacjami

W sierpniu ceny benzyny, oleju napędowego i autogazu powinny pozostać na poziomach z lipca – uważa ekspertka rynku z firmy Reflex. Wyższe będą zawsze na stacjach premium, tych, które oferują bogatszą ofertę dodatkową, promocje dla uczestników programu lojalnościowego, oraz w regionach, w których tradycyjnie paliwa są droższe ze względu np. na wyższą siłę nabywczą mieszkańców. Różnice mogą sięgać kilkudziesięciu groszy na litrze. Obszary, wokół których te wartości oscylują, zależą z kolei od sytuacji globalnej. Warto patrzeć na sytuację na Bliskim Wschodzie i w Ukrainie.

Polityka

A. Mularczyk (PiS): Nawiązanie poważnego dialogu z Niemcami jest konieczne nie tylko w kontekście reparacji. Powinien być podpisany traktat polsko-niemiecki

– Nie wystarczy jednorazowy gest czy inicjatywa. To musi być podjęcie dialogu, być może też przygotowanie nowej umowy bilateralnej, nowego traktatu polsko-niemieckiego, który regulowałby wszystkie obszary, które wynikały ze skutków II wojny światowej – mówi Arkadiusz Mularczyk, poseł do Parlamentu Europejskiego z PiS-u. Podkreśla, że proces ten nie będzie łatwy, bo wymaga konsekwencji i stanowczości, ale widzi szansę w prezydenturze Karola Nawrockiego, który już zadeklarował kontynuację starań w tym zakresie. Zdaniem europosła wsparciem w polsko-niemieckim dialogu może być administracja Donalda Trumpa.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.