Rusza Narodowy Spis Powszechny – jak bezpiecznie przekazać swoje dane
1 kwietnia startuje Narodowy Spis Powszechny Ludności i Mieszkań przeprowadzany przez Główny Urząd Statystyczny. Jednym ze sposobów wypełniania ankiet będzie telefoniczna rozmowa z rachmistrzem, podczas której zapyta on m.in. o imię, nazwisko, datę urodzenia, numer PESEL oraz o dokładny adres zamieszkania. Ekspert serwisu ChronPESEL.pl radzi, jak bezpiecznie przekazać swoje dane.
Narodowy Spis Powszechny Ludności i Mieszkań odbywa się raz na 10 lat i udział w nim jest obowiązkowy. Spisać muszą się wszyscy mieszkańcy naszego kraju, w tym również cudzoziemcy oraz żyjące w Polsce osoby, które w trakcie spisu przebywać będą za granicą. Wszystko do końca września 2021 r.
Wziąć udział w spisie będzie można na kilka sposobów. Jak podaje GUS, formą obowiązkową będzie spis za pośrednictwem specjalnego formularza, który należy wypełnić na stronie https://spis.gov.pl. Jednak doświadczenia z przeprowadzonego niedawno spisu rolnego, kiedy z takiej możliwości skorzystało tylko około 20 proc. respondentów, pokazują, że nie musi to być najpopularniejsze rozwiązanie. Dlatego do osób, które nie zrobią tego same, po 3 maja zadzwoni rachmistrz spisowy, który na podstawie zadanych pytań wypełni odpowiednią ankietę. Ze względu na panującą epidemię koronawirusa nie będzie wizyt rachmistrzów w domach. Możliwe za to będzie wypełnienie spisu w siedzibie urzędu gminy. Żeby to zrobić trzeba się będzie wcześniej umówić telefonicznie. Wówczas na miejscu przygotowane zostanie specjalnie zabezpieczone stanowisko.
Zachowaj czujność i sprawdź rachmistrza
60 proc. Polaków boi się, że w czasie pandemii ich dane osobowe trafią w niepowołane ręce. Aktywni od początku epidemii koronawirusa oszuści mogą w tym wypadku próbować wyłudzić nasze dane. Jak wynika z badań przeprowadzonych pod koniec 2020 r. przez serwis ChronPESEL.pl i Krajowy Rejestr Długów Biuro Informacji Gospodarczej, w czasie pandemii 18 proc. Polaków doświadczyło próby oszustwa poprzez otrzymanie podejrzanego telefonu, SMS lub wiadomości e-mail. Dodatkowo 12 proc. respondentów przyznało, że nie ma pewności, czy w czasie rozmowy nie mieli do czynienia z oszustem.
W tej sytuacji, rekomendowany przez GUS, samospis internetowy wydaje się najbezpieczniejszym rozwiązaniem. Nie wszyscy jednak skorzystają z tej formy ankiety. Na co zwrócić uwagę?
– Przede wszystkim warto wiedzieć, że mamy prawo zweryfikować rachmistrza, z którym będziemy rozmawiać. Każdy uczestnik spisu może sprawdzić tożsamość swojego rozmówcy. Wystarczy poprosić o jego imię, nazwisko i numer legitymacji. Możemy je sprawdzić na stronie spisu w zakładce „Sprawdź rachmistrza” lub dzwoniąc na infolinię spisową na numer 22 279 99 99. Warto to zrobić, zanim odpowiemy na pytania. Dlatego, gdy otrzymamy telefon, weźmy potrzebne do weryfikacji dane od naszego rozmówcy i umówmy się z nim na inny termin. Wcześniej sprawdźmy, czy rzeczywiście jest tym za kogo się podaje. Możemy również sami zadzwonić na infolinię i umówić się na konkretny dzień na rozmowę – mówi Bartłomiej Drozd, ekspert serwisu ChronPESEL.pl, partnera Krajowego Rejestru Długów.
Jeśli w późniejszym czasie spotkania bezpośrednie z rachmistrzami, w tym wizyty domowe, zostaną przywrócone, wówczas każdego odwiedzającego nas gościa powinniśmy wylegitymować. Oprócz odpowiedniego dokumentu, osoby odpowiedzialne za spis będą miały ze sobą również specjalne urządzenie spisowe.
- Dlatego zwłaszcza w obecnej fazie pandemii zwróćmy uwagę na to, że rachmistrz spisowy będzie się z nami kontaktował wyłącznie telefonicznie. W związku z tym wszystkie SMS-y lub e-maile zachęcające do kliknięcia w link lub wykonania połączenia powinniśmy potraktować jako próbę oszustwa. W ten sam sposób powinniśmy podejść również do wszystkich telefonów od rzekomych rachmistrzów w kwietniu. Śledźmy na bieżąco informacje na stronie spisu, żeby wiedzieć, kiedy przywrócone zostaną spotkania bezpośrednie. W przypadku wątpliwości zawsze możemy również zadzwonić na infolinię – dodaje Bartłomiej Drozd.
Pomóżmy seniorom
Jak informuje GUS, po zakończonym spisie, niezależnie od tego, czy zrobimy to sami, czy z pomocą rachmistrza, nikt więcej nie powinien się już z nami kontaktować.
- W związku z tym nie reagujmy, jeśli po wypełnieniu spisu, ktoś będzie się chciał z nami umówić na uzupełnienie ankiety lub ponowne jej wypełnienie. Uczulmy na to również naszych bliskich i zadbajmy o to, by starsi członkowie naszej rodziny wiedzieli, jak postępować, a najlepiej sami pomóżmy im wypełnić formularz. Uważajmy też na wizyty domowe. Te w związku z panującą pandemią nie powinny mieć miejsca – mówi Bartłomiej Drozd.
Jak zapewnia GUS, wszystkie dane osobowe przetwarzane w ramach prac spisowych są poufne i podlegają szczególnej ochronie. Od momentu ich zebrania stają się danymi statycznymi i objęte zostają tajemnicą statystyczną, która ma charakter absolutny – jest wieczysta, obejmuje wszystkie dane osobowe i nie przewiduje żadnych wyjątków umożliwiających jej uchylenie. Za złamanie tajemnicy i udostępnienie tych informacji w celach innych niż przewidziane przez spis grozi odpowiedzialność karna.

Dlaczego lektura DORA przypomina bieg z przeszkodami?

Sztuczna inteligencja na sali rozpraw. Narzędzie czy ryzyko?

PROMOTECH nagrodzony za dbałość o bezpieczeństwo pracowników
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Handel

Na wojnie handlowej straci nie tylko Unia Europejska, ale przede wszystkim USA. Cła odwetowe na eksport USA wynoszą już 190 mld dol.
Donald Trump podniósł cła na produkty z Kanady, Meksyku, Chin, a także nałożył taryfy na import stali i aluminium od wszystkich partnerów handlowych USA, w tym Unii Europejskiej. KE odpowiedziała nałożeniem ceł na amerykańskie produkty o łącznej wartości 26 mld euro. Wiadomo, że USA odpowiedzą wprowadzeniem kolejnych taryf, co nakręci wojnę handlową. – Jeżeli się obkładamy cłami, to my stracimy i straci Ameryka, żadnego innego skutku wojen handlowych w historii nie było – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.
Konsument
Branżę tworzyw sztucznych czekają kosztowne zmiany. Firmy wdrożą innowacyjne technologie recyklingu

Polska branża tworzyw sztucznych stoi przed wyzwaniami, które wynikają z unijnych regulacji i rosnącej świadomości ekologicznej konsumentów. Wdrożenie zasad gospodarki obiegu zamkniętego staje się koniecznością, a dla firm oznacza to koszty i inwestycje w nowe technologie. Z drugiej strony inwestycje w GOZ mogą przynieść firmom długofalowe korzyści zarówno w kontekście oszczędności surowców, jak i wzmocnienia pozycji na rynku. Kluczowy pozostaje jednak dostęp do finansowania i gotowość firm na wdrażanie zmian.
Finanse
UE przedstawi w tym tygodniu szczegóły dotyczące planu dozbrojenia Europy. Problemem jest sposób jego sfinansowania

W tym tygodniu Komisja Europejska przedstawi Białą Księgę w sprawie przyszłości europejskiej obronności. Znajdą się w niej wytyczne dotyczące zwiększenia produkcji i gotowości obronnej w obliczu możliwej agresji militarnej ze strony Rosji. Zgodnie z planem ReArm Europe na obronę w ciągu najbliższych czterech lat ma trafić 800 mld euro. – Działania KE to ideologiczne zapowiedzi i teoretyczne obietnice. Unia Europejska znajduje się obecnie w ogromnym kryzysie finansowym i brakuje pieniędzy na obronność – ocenia europoseł Bogdan Rzońca.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.