Technologia a produkcja – o roli nowinek technologicznych w procesie produkcyjn
Buena Vista Media Group
Podwale 62a
51-010 Wroclaw
a.mrówka|bvmg.pl| |a.mrówka|bvmg.pl
728437715
www.bvmg.pl
O roli nowinek technologicznych w procesie produkcji opowiada Marcin Terelak – Technical Manager, który nadzoruje pracę działu technologii i inżynierii procesowej w firmie Cedo.
Rozwój przemysłu od samego początku wiązał się z automatyzacją. Potwierdza to każda z rewolucji przemysłowych, która rzucała nowe światło na proces wytwórczy. Nie inaczej jest dziś – przedsiębiorcy coraz częściej inwestują w rozwiązania z zakresu automatyzacji maszynowej i robotyzacji. Potwierdzają to dane Międzynarodowej Federacji Robotyki (IFR) – w 2018 roku sprzedano 422 000 robotów przemysłowych, z czego 70% powędrowało do liderów globalnych rynków – Chin, Japonii, Korei Południowej, Stanów Zjednoczonych oraz Niemiec. Jak sytuacja wygląda w Polsce? W światowym zestawieniu zajęliśmy 16. pozycję, kończąc 2018 rok z 13 632 użytkowanymi robotami przemysłowymi, co daje 2 roboty na 10 000 polskich pracowników. Jak podkreślają specjaliści – choć liczba nie jest spektakularna, to 20% wzrost w porównaniu z ubiegłym rokiem jest obiecujący i można go traktować jako prognozę na przyszłość. Polskie przedsiębiorstwa przemysłowe coraz mocniej dostrzegają korzyści płynące z automatyzacji procesów produkcyjnych, a ich wdrożenie to często ważny punkt w długofalowej strategii biznesowej.
Czy technologia sprawdzi się u każdego?
Peter Ferdinand Drucker – jeden z najwybitniejszych teoretyków zarządzania – powiedział, że przedsiębiorca zawsze poszukuje zmiany, reaguje na nią i wykorzystuje ją jako okazję. W tym rozumieniu innowacyjność technologiczna to dobrze wykorzystana „okazja”, która w długofalowej perspektywie może zaprocentować osiągnięciem wysokiej pozycji rynkowej i podniesieniem wartości biznesu. Czy technologia sprawdzi się w każdym przedsiębiorstwie? To zależy od wielu czynników, jednak kiedy gra toczy się o wielkie stawki, warto nie tylko rozważyć taką opcję, ale także przeanalizować i sprawdzić rozwiązania technologiczne, które oferuje rynek.
– Cedo w Polsce rocznie produkuje 100 tysięcy ton produktów, a proces wytwórczy odbywa się na prawie 120 liniach produkcyjnych. Dlatego naszym zadaniem jest nie tylko kontrolować inwestycje, które realizujemy, ale także aktywnie poszukiwać kierunków technologicznych, którymi warto pójść, które zwiększą wydajność procesu, ale także będą korzystne z pozycji kosztów i przyniosą oszczędności. Właściwie wykorzystana technologia, dopasowana do potrzeb zakładu produkcyjnego, może przynieść szereg korzyści – zminimalizować ryzyko ewentualnych błędów, zoptymalizować proces i obniżyć koszty produkcji, czy wreszcie pomóc w sprzedaży lepszych i atrakcyjniejszych produktów, które są dopasowane do potrzeb klienta i na które czekają nowe rynki sprzedaży. Efektywność danego rozwiązania technologicznego najlepiej odwzorowują twarde dane. Na przykład w Cedo wraz
z inwestycją w nową technologię produkcji worków biodegradowalnych, wzrosła również kilkukrotnie efektywność etykietowania tych produktów, głownie poprzez zautomatyzowanie tego procesu – mówi Marcin Terelak – Technical Manager w firmie Cedo.
Odciążyć człowieka
Ekspansja automatyzacji przemysłowej jest uzasadniona – przewidywalność i rutynowość działań daje duże poczucie kontroli oraz pozwala zoptymalizować proces. I co ważne –odciąża człowieka, czyniąc – w wielu przypadkach – jego pracę bezpieczniejszą. Potwierdzają to wyniki badań Międzynarodowej Federacji Robotyki z 2019 roku – zrobotyzowane systemy najczęściej zastępują ludzi przy transporcie materiałów, obsłudze maszyn i precyzyjnych zadaniach – spawaniu, zgrzewaniu i montażu. Najwięcej polskich robotów przemysłowych wykorzystuje się w branży motoryzacyjnej, przemyśle tworzyw sztucznych i chemii oraz wytwórczości metalowej i maszynowej.
– W niektórych aspektach automat substytuuje pracę ręczną. Dzięki temu pracownik nie musi wykonywać żmudnych i trudnych fizycznie czynności, a jego kompetencje mogą zostać skierowane na inny obszar. Obecnie w Cedo koncentrujemy się na tym, w jaki sposób pomóc operatorowi czy pracownikowi produkcji, aby jego stanowisko było bardziej ergonomiczne i jak przełożyć rutynowe działania na zrobotyzowane operacje. W naszym zakładzie w Holandii, w którym przetwarzamy odpady pochodzące z gospodarstw domowych (największym zakładzie tego typu w Europie), korzystamy ze zautomatyzowanej technologii mycia, suszenia i odseparowania odpadu PE (polietylenu) od PP (polipropylenu). W segregacji tych odpadów w ogóle nie musi uczestniczyć człowiek. Z kolei w polskich zakładach technologia usprawnia odbiór produktu finalnego z linii i dystrybucję do strefy pakowania, a w niektórych przypadkach maszyna automatycznie pakuje produkty. Innym przykładem jest inwestycja w technologię, która zautomatyzowała transport komponentów i materiałów – kiedyś człowiek rozpakowywał worki z materiałem, teraz surowiec jest transportowany bezpośrednio z palet do układu dystrybucji materiałów, a potem na linię. Obsługa systemu zajmuje zaledwie kilka minut. Zauważamy wartość tych usprawnień i w takim kierunku chcielibyśmy podążać – pracujemy nad robotyzacją w obszarze paletyzacji i zautomatyzowaniem operacji logistycznych – wyjaśnia Marcin Terelak – Technical Manager.
Jaka będzie technologia przyszłości?
Według prognoz specjalistów Przemysł 4.0 i inteligentne fabryki to przyszłość produkcji, którą w naturalny sposób wymusza rzeczywistość – globalna konkurencja, digitalizacja świata oraz nowe oczekiwania klientów. Zwiększenie innowacyjności, automatyzacja procesów technologicznych i robotyzacja to główne wyzwania, przed którymi będą stały nie tylko działy techniczne dużych, międzynarodowych organizacji, ale także firmy z sektora małych i średnich przedsiębiorstw. Warto powoli się do tego przygotowywać, nie zapominając, że do przebiegnięcia jest maraton, a nie krótkodystansowy bieg.
– Technologia sprawia, że produkujemy szybciej, lepiej i taniej, a to cel każdego biznesu. Warto analizować, badać i szukać nowych kierunków rozwoju. Jednak byłbym ostrożny w ferowaniu wyroków na temat całkowitej automatyzacji produkcji, a co za tym idzie – zmniejszenia zatrudnienia w branżach produkcyjnych. Pamiętajmy, że nawet szwajcarski zegarek się myli, choć jego dokładność jest bardzo wysoka. Co jakiś czas trzeba go skorygować. I tak samo jest tutaj – maszyny także wymagają skontrolowania czy skalibrowania, a to zadanie dla człowieka – podsumowuje Marcin Terelak – Technical Manager w firmie Cedo.

Motorola na MWC 2025: kolejna generacja ekosystemu Smart Connect ze wsparciem moto ai

Praca w IT bez doświadczenia. Liderzy EY GDS o tym, jak odnaleźć swoją ścieżkę do sukcesu na rynku IT

Wyzwania związane z cyfryzacją firm - jak je pokonać?
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Prawo

Przedsiębiorcy apelują o deregulację i stabilny system podatkowy. Obecne przepisy są szczególnie uciążliwe dla małych i średnich firm
Deregulacja pozostaje jednym z najważniejszych wyzwań dla polskiej gospodarki. Uproszczenie przepisów i zmniejszenie biurokracji to czynniki, które mogą się przyczynić do wzrostu konkurencyjności polskich przedsiębiorstw i poprawy warunków prowadzenia działalności gospodarczej – wynika z analiz Business Centre Club. Na potrzebę deregulacji i stabilnego systemu podatkowego wskazywali przedsiębiorcy nagrodzeni w finale 32. edycji konkursu Lider Polskiego Biznesu, którego organizatorem jest Business Centre Club.
Konsument
W tym roku 70 proc. odpadów szklanych powinno trafić do recyklingu. Polska sporo poniżej tego poziomu

W Polsce co roku zbierane jest ok. 750 tys. t szkła, czyli nieco ponad połowa szklanych opakowań wprowadzonych na rynek. W dodatku 20 proc. zebranego surowca to zanieczyszczenia innymi materiałami, np. ceramiką czy porcelaną, które nie nadają się do recyklingu. Polska traci na tym ok. 400 tys. t szkła, które mogłoby zostać ponownie przetworzone i wykorzystane. Duża część tej straty to efekt nieodpowiedniej segregacji i niskiej świadomości konsumentów. Zgodnie z wymogami UE w tym roku odsetek zebranego szkła powinien sięgnąć 70 proc.
Firma
Coraz więcej firm decyduje się na automatyzację procesów. Zwroty z inwestycji są możliwe już w ciągu kilku miesięcy

Chociaż odsetek firm wdrażających automatyzację rośnie, to wciąż wiele przedsiębiorstw nie wie, czym ten proces jest i jakie się z nim wiążą korzyści. Tymczasem badania rynkowe wskazują, że przedsiębiorstwa inwestujące w obszar automatyzacji i sztucznej inteligencji są bardziej efektywne i osiągają lepsze wyniki, a zwrot z inwestycji możliwy jest już w ciągu pierwszych kilku miesięcy od wdrożenia. – Warunkiem jest jednak wybór właściwego procesu do zautomatyzowania i odpowiednie przygotowanie go do tej zmiany – podkreślają eksperci platformy FlowDog.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.