Tej części rynku pracy IT kryzys nie dotknął. Projektów przybywa.

Aż ¾ specjalistów IT pracujących w obszarze SAP czyli przy największym systemie IT dla firm, dostało w ubiegłym roku podwyżki. Jednocześnie 72% firm w Polsce wciąż odczuwa niedobór konsultantów i developerów SAP. Są oni także poszukiwani za granicą, szczególnie w Niemczech, skąd globalny system się wywodzi. Z czego to wynika i czy warto przebranżowić się i pracować w tym obszarze IT?

Podczas gdy szeroko rozumiany rynek pracy IT borykał się ze zwolnieniami, eksperci technologiczni specjalizujący się w pracy z systemem SAP nie narzekali na brak zleceń. Zatrudnienie zmieniło 28% badanych przez Awareson. Zdecydowana większość na własne życzenie. To wyraźnie świadczy o tzw. „rynku pracownika”.

Popyt na pracę specjalistów w obszarze SAP stale rośnie. Szczególnie na tych pracowników, którzy rozumieją procesy produkcyjne, sprzedażowe, logistyczne i finansowe.

- Na najwięcej ofert pracy mogą oczywiście liczyć seniorzy i eksperci, którzy mają powyżej 10 lat doświadczenia. Dodatkowym atutem jest znajomość języków obcych – nie tylko angielskiego, ale też niemieckiego. Blisko połowa takich ekspertów IT pracuje bowiem dla zagranicznych firm, szczególnie z Niemiec – wyjaśnia Anna Jaglińska-Prawdzik, jedna z autorek raportu firmy Awareson ”Rynek pracy SAP w Polsce. Analiza i prognozy 2024-2026.” (raport można pobrać bezpłatnie: www.awareson/sapreport )

Wysokie zapotrzebowanie na kompetencje w obszarze SAP wpływa też na stawki, które rosną od lat. W ubiegłym roku, gdy szeroko rozumiana branża IT przechodziła kryzys, w SAP wzrosły wynagrodzenia 72,8% badanych przez Awareson, w tym ponad 51% o więcej niż 10%.

Z czego wynika ten wysoki popyt na specjalistów? Producent systemu SAP, z którego korzysta większość średnich i dużych firm na świecie, w tym największe globalne korporacje, promuje nową wersję oprogramowania - S/4HANA. Po 2027 r. producent systemu przestanie wspierać starsze wersje. To wymusza na firmach przeprowadzanie projektów migracyjnych i to w krótkim czasie.

- Transformacje w obszarze systemu SAP to rozległe, kosztowne i długotrwałe projekty. W globalnych korporacjach trwają nawet kilka lat i kosztują miliony euro. W obliczu spowolnienia gospodarczego firmy nie spieszyły się z migracją do nowej wersji S/4HANA, ale czas płynie nieubłaganie i muszą przyspieszać. 1/5 firm w Polsce jest już po transformacji, ale 2/3 dopiero ją zaczyna lub planuje. To generuje ogromny popyt na specjalistów z tej branży – wyjaśnia Michał Wierzbowski, architekt rozwiązań SAP z Awareson.

Zapotrzebowanie firm z Polski na kompetencje w obszarze SAP to jedno, równie silny jest też popyt z zagranicy. Kraje DACH czy Skandynawskie, gdzie system jest używany dłużej niż w Polsce, nie zadbały we właściwym momencie o przekazywanie kompetencji młodszym pracowników. Obecnie trzon tamtejszych rynków stanowią pracownicyw wieku 55+, podczas gdy w Polsce to 30-39 lat. Polacy znają też średnio 2,5 modułu SAP, podczas gdy za granicą to najczęściej jeden moduł. Mimo wzrostu stawek wciąż są też o ok. 30% tańsi niż specjaliści z Zachodu. Obecnie najczęściej występująca stawka na kontrakcie to 200-225 zł netto za godzinę, a w przypadku umowy o pracę 20 – 25 tys. zł brutto miesięcznie.

Czy w związku z wysokim popytem na pracę z SAP warto się przebranżowić? Ofert dla juniorów jest więcej niż w obszarze software development, ale także tu w najlepszej sytuacji są specjaliści z długim doświadczeniem.

Rynek pracy SAP  jest w znacznie lepszej kondycji niż całego IT. Tak wysoki popyt na pracę utrzyma się do ok. 2030 roku, kiedy większość firm przeprowadzi migrację. Potem wróci do normalnego poziomu. Pracy więc nie zabraknie, ale popyt na ekspertów będzie zbliżony do reszty rynku IT.

Dane pochodzą z raportu Awareson „Rynek pracy SAP w Polsce. Analiza i prognozy 2024-2026.”, opracowanego na podstawie badania z udziałem blisko 1200 specjalistów SAP. Raport jest dostępny bezpłatnie na stronie: www.awareson.com/saprepport.