Polacy w europejskiej czołówce pod względem spożycia leków OTC i suplementów
Polacy w europejskiej czołówce pod względem spożycia leków bez recepty i suplementów diety
Dostępna oferta suplementów diety i leków bez recepty jest niezwykle bogata, a ich ilość stale rośnie i to właśnie po nie Polacy sięgają najchętniej. Razem z takimi krajami jak Francja, Włochy czy Hiszpania znajdujemy się w ścisłej europejskiej czołówce pod względem spożycia leków bez recepty i suplementów. Rocznie przyjmujemy ponad 2 mld opakowań, a 90 proc. z nich to leki, które nie zostały przepisane przez specjalistę, w tym 240 mln opakowań suplementów diety.
Rynek suplementów w roku 2020 zanotował 3% wzrost i jest wyceniany na 6 mld zł. Powodów, dzięki którym tak się dzieje może być wiele. Łatwa dostępność suplementów. Możemy je znaleźć w sklepie, aptece lub nawet na stacji benzynowej. Ogólna troska o zdrowie lub chęć poprawienia jego kondycji. Obecna sytuacja na świecie również się do tego przyczyniła.
- Od dawna są jasne dowody na to, że niektóre substancje wywierają konkretny wpływ na układ odpornościowy człowieka, a niedobory niektórych witamin mogą przyczynić się do osłabienia organizmu i cięższego przebiegu choroby. Już teraz dowiedziono na przykład, że poziom witaminy D w organizmie jest związany z przebiegiem koronawirusa. - mówi Michał Gołkiewicz, współzałożyciel marki Sundose.
- Od początku roku 2020 urośliśmy 3 razy, przy jednocześnie rosnącej bazie użytkowników, którzy korzystają z naszego produktu regularnie, odnawiając recepturę z miesiąca na miesiąc. - dodaje Gołkiewicz.
Jak wynika z raportu* marki Sundose 82% Polaków ocenia stan swojego zdrowia jako dobry, a 64% badanych stosuje suplementację. Częściej sięgają po nią kobiety, sportowcy i osoby stosujące dietę, a najczęściej stosowanymi substancjami są magnez, witamina C i witamina D3. 65% osób stosujących suplementację robi to codziennie lub prawie codziennie. Znaczna większość respondentów deklaruje, że ich decyzje związane z zakupem suplementów są przemyślane. Natomiast mniej niż ⅓ z nich podejmuje decyzje po konsultacji z lekarzem lub ekspertem.
Marka Sundose wie, że wiele osób stosuje suplementację w konkretnym celu, a taki może być uzyskany wyłącznie dzięki spełnieniu trzech warunków – personalizacji, odpowiedniemu dobraniu substancji oraz zachowaniu regularności. Skupienie się na indywidualnym doborze składników suplementu pozwala dostarczać konsumentom najlepszą i możliwie najbardziej skuteczną recepturę, która odpowie na realne potrzeby organizmu. Dlatego rozwiązaniem przyszłości jest personalizacja.
- “Obecnie personalizacja to już nie tylko moda. Świat medycyny przekonał się o tym na początku XXI wieku, kiedy zaczęto poznawać mapę ludzkiego DNA. Porównanie ze sobą DNA pierwszych osób, którym taką mapę sporządzono, wykazało, że nie istnieje na ziemi dwoje ludzi o takim samym DNA. Rozpoczęto stosowanie terapii, które brały pod uwagę cechy pacjenta oraz informacje zapisane w DNA i dostrzeżono, że ich skuteczność jest bardzo duża. Dzisiaj personalizacja to już znacząca część medycyny. Można sobie zatem zadać pytanie - dlaczego nie jest jeszcze powszechnie stosowana w suplementacji?” - pyta Adam Kuzdraliński, biotechnolog i naukowiec.
- “Zapotrzebowanie na związki mineralne, witaminy i inne substancje zależy od wielu czynników i pogląd, w którym uważa się, że suplement o stałym składzie będzie dobry dla każdego, można dziś wyrzucić do kosza. Trendem w suplementacji, który będzie coraz bardziej widoczny w 2021 roku stanie się personalizacja. Z czysto biologicznego punktu widzenia takie podejście ma głęboki sens i rodzi nadzieję na poprawienie skuteczności stosowania dodatkowych witamin czy związków mineralnych. Tym bardziej, że część osób deklaruje zniechęcenie suplementacją ponieważ nie widzą żadnych efektów jej stosowania lub po prostu są zmęczone agresywnym marketingiem podmiotów produkujących suplementy, które celem zwiększenia sprzedaży sugerują nam choroby nieznane medycynie.” - mówi ekspert.
Nie dziwi więc, że rynek suplementów szybko się rozwija, a jednym z silniej widocznych trendów jest poszukiwanie indywidualnego podejścia do potrzeb konsumenta, czyli personalizacja. Indywidualne podejście - personalne treningi, spersonalizowane programy żywieniowe dopasowane do naszych oczekiwań i celów, a nawet spersonalizowane platformy do słuchania muzyki czy oglądania seriali. Personalizacja coraz mocniej wkracza w naszą codzienność stając się integralnym elementem życia.
* Raport “Polska innowacja w suplementacji - Personalizacja kluczem do sukcesu” prezentujący wyniki badania zrealizowanego na zlecenie Sundose wrzesień 2020 metodą CAWI na grupie 1004 respondentów przez instytut badawczy ARC Rynek i Opinia.
______________________________________
Bio ekspertów:
Dr hab. inż. Adam Kuzdraliński - biotechnolog, naukowiec i popularyzator nauki. W latach 2006-2020 związany z Uniwersytetem Przyrodniczym w Lublinie, obecnie pracownik naukowy Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej. Specjalista w zakresie biotechnologii mikroorganizmów i człowieka, w tym przede wszystkim genetyki, genomiki oraz technik analizy DNA. Autor licznych publikacji naukowych i popularnonaukowych. Kierownik i wykonawca wielu projektów o charakterze naukowym oraz badawczo-rozwojowym. Twórca i redaktor naczelny e-biotechnologia.pl. W Sundose odpowiada za personalizację, w tym m.in. pracuje nad wprowadzeniem nowych rozwiązań z zakresu badań biochemicznych, genomiki i in. Stanowi wsparcie naukowe dla zespołu Sundose. Wypracowuje koncepcje kierunków rozwoju produktu, prowadzi projekty badawczo-rozwojowe.
Michał Gołkiewicz - współzałożyciel Sundose. Swoją przygodę z biznesem rozpoczął od zbudowania Nutricus – czołowej poradni dietetycznej, która w swoim portfolio posiada najważniejszych polskich sportowców. Na bazie doświadczeń dostrzegł, że dbałość o zdrowie wymaga indywidualnego podejścia, regularności i nawyków, które w przypadku diety są niezmiernie trudne do utrzymania. Chcąc stworzyć najprostsze i jednocześnie najlepsze z możliwych rozwiązanie, które pozwoli zadbać o zdrowie, zbudował Sundose – pierwszą w Europie firmę zajmującą się w pełni spersonalizowaną i celowaną suplementacją. Obecnie kreuje strategię całej organizacji. Głęboko wierzy, że Sundose to prawdziwa rewolucja na rynku suplementów, która już teraz podnosi jakość życia tysiącom osób. Dwukrotny laureat rankingu Forbes 30 przed 30. Prywatnie pasjonat fotografii i podróży.
Giving Grudzień! Rusza charytatywny projekt na rzecz szkolnych psychologów
Wielkie rabaty na dermokosmetyki do -50% z okazji Black Weeks w Ziko Dermo. Odk
Medical Inventi podpisuje umowę o współpracy z Uniwersytetem Bolońskim
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Prawo
Ulga na badania i rozwój może być lekiem na rosnące koszty zatrudnienia. Korzysta z niej tylko 1/4 uprawnionych firm
Wysokie koszty zatrudnienia to w tej chwili jedno z poważniejszych wyzwań utrudniających działalność i hamujących rozwój polskich przedsiębiorstw. – Skuteczną odpowiedzią może być ulga badawczo-rozwojowa – wskazuje Piotr Frankowski, dyrektor zarządzający Ayming Polska. Ten instrument umożliwia odliczenie nawet 200 proc. kosztów osobowych, czyli m.in. wynagrodzeń, od podstawy opodatkowania. Ulgę B-+R zna 90 proc. rodzimych przedsiębiorstw, ale korzysta z niej mniej niż 1/4 uprawnionych. Firma, wspólnie z Konfederacją Lewiatan, przedstawiła rządowi szereg rekomendacji działań, które mogłyby te statystyki poprawić.
Farmacja
Diagnostyka obrazowa w Polsce nie odbiega jakością od Europy Zachodniej. Rośnie dostępność badań i świadomość pacjentów
Na podstawie wyników diagnostyki obrazowej, czyli m.in. tomografii komputerowej, USG, RTG czy rezonansu magnetycznego, podejmowanych jest nawet 80 proc. decyzji klinicznych. – Diagnostyka obrazowa będzie miała coraz większe znaczenie w medycynie – mówi prof. nadzw. dr hab. n. med. Jakub Swadźba, założyciel i prezes zarządu Diagnostyka SA. Jak ocenia, ten segment w Polsce jest już na światowym poziomie, a ostatnie lata przyniosły znaczący postęp związany z upowszechnieniem nowych technologii i nowoczesnych rozwiązań.
Ochrona środowiska
Europa przegrywa globalny wyścig gospodarczy. Nowa KE będzie musiała podjąć szybkie i zdecydowane działania
Udział Europy w światowej gospodarce się kurczy. Podczas gdy jeszcze w 2010 roku gospodarki UE i USA były mniej więcej tej samej wielkości, tak dekadę później, w 2020 roku Wspólnota znalazła się już znacznie poniżej poziomu amerykańskiego. – Niedługo jedynym, co Europa będzie mogła zaoferować światu, będą konsumenci – mówi europosłanka Ewa Zajączkowska-Hernik. Jak wskazuje, przywrócenie gospodarczej atrakcyjności UE powinno być priorytetem nowej Komisji Europejskiej, ale nie da się tego pogodzić z zaostrzeniem polityki klimatycznej.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.