Mówi: | Ireneusz Łazor |
Funkcja: | Prezes Zarządu |
Firma: | Towarowa Giełda Energii |
Ceny zielonych certyfikatów mają być bardziej przewidywalne
Nowy instrument na Towarowej Giełdzie Energii oraz ingerencja resortu gospodarki w system zielonych certyfikatów mają ustabilizować, a w konsekwencji podwyższyć ich ceny. Dzięki temu sprzedawcy energii z jednej strony uzyskaliby większą przewidywalność tych stawek. A z drugiej zmobilizowałoby ich to do inwestowania w odnawialne źródła energii.
– Do końca I kwartału przedstawimy projekt, teraz rozpoczynamy procedurę zatwierdzania regulaminów zmieniających obrót na tym rynku. Z naszej strony będzie on gotowy do rozpoczęcia procedowania w pierwszym tygodniu marca – tak Ireneusz Łazor, prezes Towarowej Giełdy Energii mówi o tzw. forwardzie. To rynek terminowy świadectw pochodzenia energii ze źródeł odnawialnych (OZE), czyli instrument mający być jednym z elementów stabilizujących ceny na rynku zielonych certyfikatów (praw majątkowych).
Od niemal roku te prawa majątkowe taniały tak mocno, że przedsiębiorcom zajmującym się sprzedażą energii elektrycznej odbiorcom końcowym, nie opłacało się inwestować w zielone technologie. Mogli kupić świadectwa pochodzenia energii elektrycznej wytworzonej w odnawialnych źródłach energii po ok. 100 zł/MWh, czyli taniej, niż zapłaciliby za pozyskanie własnych certyfikatów (muszą określoną ich liczbę uzyskać i przedstawić do umorzenia Prezesowi Urzędu Regulacji Energetyki lub uiścić opłatę zastępczą, która wynosi ok. 280 zł/MWh).
– Chcemy zaproponować ten instrument w dłuższym horyzoncie czasowym, aby pozwolić po pierwsze stabilizować cenę, po drugie, dać możliwość uczestnikom rynku wyceny tego instrumentu w dłuższym horyzoncie – zapewnia w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria Ireneusz Łazor.
Na parkiecie mają być notowane kontrakty miesięczne, kwartalne i roczne, co pozwoliłoby na zakup certyfikatów np. w momencie, gdy ich ceny są niskie. Dodatkowo sprzedawcy energii uzyskaliby większą przewidywalność tych stawek.
Również resort gospodarki dąży do tego, by ceny zielonych certyfikatów były bardziej stabilne i przewidywalne. Rozważa m.in. interwencyjny skup tych praw majątkowych, co miałoby np. podbić ich cenę.
Jednym z pomysłów Ministerstwa Gospodarki jest także wprowadzenie obowiązku sprzedaży części zielonych certyfikatów przez producentów energii ze źródeł odnawialnych na giełdzie. Wówczas rynek forward zyskałby jeszcze na znaczeniu, ponieważ wytwórcy „zielonej" energii będą zabezpieczać sprzedaż, i to nie tylko na rok, ale nawet kilka lat do przodu.
Zdaniem prezesa TGE jest to dobry kierunek, by zażegnać kryzys na rynku zielonych certyfikatów.
– Rynek jest regulowany z jednej strony po to, by doprowadzić do bezpiecznego, sprawnego obrotu i rozliczenia transakcji, aby w jednym miejscu była koncentracja podaży i popytu. Ale trzeba też pamiętać o tym, że każdy system w miarę rozwoju należy modyfikować. I to jest próba modyfikacji regulacji, w jakich porusza się ten rynek – uważa Ireneusz Łazor.
Po zapowiedziach resortu gospodarki indeks zielonych certyfikatów podskoczył (z ok. 100 zł/MWh na 124 zł/ MWh). Na czwartkowej sesji osiągnął poziom 156,10 zł/MWh.
Czytaj także
- 2024-09-13: Przez betonozę miasta coraz częściej zmagają się ze skutkami powodzi błyskawicznych. Rozwiązaniem jest zwiększanie terenów zielonych
- 2024-08-01: Budownictwo powoli się zazielenia. Dziś podejmowane wysiłki przyniosą rezultaty ok. 2030 roku
- 2024-08-16: Miasta walczą z upałami. Jedną ze skutecznych metod jest malowanie dachów budynków na biało
- 2024-07-31: Małe i średnie firmy czeka szereg wyzwań związanych ze zrównoważonym rozwojem. Banki chcą im w tym pomagać
- 2024-07-26: Patrzenie na zieleń może zwiększyć komfort życia mieszkańców miast. Najbardziej kojąco działał widok drzew
- 2024-07-24: Zielone zamówienia publiczne stanowią dziś zaledwie kilka procent rynku. Rządowy zespół ma opracować specjalne kryteria dla nich
- 2024-04-08: Warszawa staje się jedną z bardziej zielonych europejskich stolic. Ponad 15 proc. powierzchni stanowią lasy
- 2024-03-28: Sektor ochrony zdrowia odpowiada za większe emisje CO2 niż lotnictwo. Zielone zmiany wymagają drastycznego przyspieszenia
- 2024-04-25: Niska wiedza ekonomiczna Polaków może wpłynąć na większe zainteresowanie usługami doradców finansowych. Wciąż rzadko korzystamy z ich pomocy
- 2024-02-15: Włoska żywność wśród najczęściej podrabianych na świecie. Producenci walczą z tym zjawiskiem za pomocą certyfikacji
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Handel
Konsumenci w sieci narażeni na długą listę manipulacyjnych praktyk sprzedażowych. Zagraniczne platformy wymykają się unijnym regulacjom
Wraz z pojawieniem się na polskim i europejskim rynku platform sprzedażowych spoza UE rośnie też liczba przypadków stosowania tzw. dark patterns, czyli manipulacyjnych technik sprzedażowych. Nowe regulacje UE – w tym rozporządzenie w sprawie jednolitego rynku usług cyfrowych oraz akt o usługach cyfrowych – mają lepiej chronić przed nimi konsumentów, a podmiotom stosującym takie praktyki będą grozić wysokie kary finansowe. Problemem wciąż pozostaje jednak egzekwowanie tych przepisów od zagranicznych platform, które wymykają się europejskim regulacjom. – To jest w tej chwili bardzo duże wyzwanie dla całego rynku cyfrowego, że w praktyce regulacje nie dotyczą w takim samym stopniu wszystkich graczy – mówi Teresa Wierzbowska, prezeska Związku Pracodawców Prywatnych Mediów.
Fundusze unijne
Europejscy młodzi twórcy w centrum polskiej prezydencji w Radzie UE. Potrzebne nowe podejście do wsparcia ich karier
Wsparcie startu kariery młodych artystów i debata nad regulacjami dla sektora audiowizualnego, które będą odpowiadać zmieniającej się rzeczywistości technologicznej – to dwa priorytety polskiej prezydencji w Radzie UE z zakresu kultury. Najbliższe półrocze będzie także okazją do promocji polskich twórców w państwach członkowskich i kandydujących, a współpraca z artystami z innych krajów ma pokazać, że kultura może łączyć i być platformą dialogu międzynarodowego.
Ochrona środowiska
Tylko 1 proc. zużytych tekstyliów jest przetwarzanych. Selektywna zbiórka może te statystyki poprawić
Wraz z nowymi przepisami dotyczącymi gospodarki odpadami od stycznia 2025 roku gminy w Polsce wprowadziły selektywną zbiórkę zużytych tekstyliów. To oznacza, że przykładowo zniszczonych ubrań nie można już wyrzucić do frakcji zmieszane. Część gmin wprowadza ułatwienia dla mieszkańców w postaci dodatkowych kontenerów. W innych mieszkańcy będą musieli samodzielnie dostarczyć tekstylia do punktów selektywnej zbiórki odpadów komunalnych (PSZOK).
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.