Newsy

Cymcyk (ING TFI): Początek 2012 roku bardzo zmienny a koniec niepewny

2012-01-02  |  07:00
Wszystkie newsy
Mówi:Paweł Cymcyk
Funkcja:Menedżer Komunikacji Inwestycyjnej
Firma:ING Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych

3,65 zł – tyle na koniec  2011 r.  miało kosztować  euro wg prognoz JP Morgan w raporcie opublikowanym przed blisko rokiem. Wbrew wcześniejszym prognozom na koniec 2011 roku za euro trzeba było zapłacić blisko 80 groszy więcej. Co dalej będzie działo się ze złotym, euro, polską i światową gospodarką w 2012 roku dziś jest bardzo trudno przewidzieć.

- 2012 rok odbędzie się pod hasłem reagowania, a nie prognozowania z bardzo prostej przyczyny. W 2012 roku musi okazać się, czy strefa euro faktycznie przetrwa. Czy wspólna europejska waluta ma szanse dalej być projektem, który będzie kontynuowany. I czy rzeczywiście ten europejski system finansowy czyli te europejskie instytucje finansowe takie jak chociażby największe banki… czy będą miały dobry czas i lepszy niż w 2011 roku. Może się okazać, że jeżeli sytuacja się zdecydowanie pogorszy, Europejski Bank Centralny nie wejdzie do akcji – czyli innymi słowy nie zacznie drukować pieniędzy wtedy rzeczywiście perspektywy gospodarcze dla całej strefy euro, a więc między innymi również dla Polski będą zdecydowanie gorsze niż w tej chwili się tego oczekuje. Można powiedzieć, że z perspektywy gospodarczej – fundamentalnej – w tej chwili w Polsce nic złego się nie dzieje. Ale niestety Polska gospodarka jest na tyle związana ze strefą euro, a zwłaszcza z niemiecką gospodarką, że jeżeli okaże się, że sytuacja gospodarcza tam w Europie się wyraźnie pogarsza bo mogą być dalsze problemy z długiem. To niestety my to także odczujemy na swojej skórze tyle, że będzie to dopiero w drugiej połowie 2012 roku. Początek napewno bardzo zmienny, a końcówka niepewna. Tak w tej chwili wygląda 2012 rok, a więc widać, że będzie bardzo trudno w tej chwili postawić jasną prognozę co się może dziać za parę miesięcy. - mówi Paweł Cymcyk, Menedżer Komunikacji Inwestycyjnej z ING TFI.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

Coraz więcej głosów za przesunięciem systemu kaucyjnego na 2026 rok. Pospieszne zmiany mogą wywołać problemy w gminach

System kaucyjny w Polsce, zgodnie z ustawą, powinien zacząć działać od 2025 roku. To sposób na motywowanie konsumentów do zwrotu zużytych butelek i puszek, by zwiększyć poziom recyklingu. Zmniejszy się w ten sposób także ilość zmieszanych odpadów komunalnych odbieranych przez gminy. Zdaniem ekspertów bez wcześniejszego albo równoległego wprowadzenia rozszerzonej odpowiedzialności producenta (ROP) nowe przepisy mogą oznaczać jednak poważne reperkusje dla gmin. – Odpady pochodzące z systemu kaucyjnego mogą wyciągnąć ze strumieni gminnych ok. 30 proc. najbardziej przychodowego surowca – ocenia  Klaudia Subutkiewicz, dyrektorka Wydziału Gospodarki Odpadami w Urzędzie Miasta Bydgoszczy.

Finanse

Rekordowe notowania złota. Ryzyko eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie będzie napędzać dalsze wzrosty

W ostatni piątek, kiedy światowe media zdominował temat planowanego irańskiego ataku na Izrael, ceny złota pobiły kolejny rekord, docierając do poziomu 2,4 tys. dol. za uncję. Inwestorzy, obawiając się o eskalację konfliktu na Bliskim Wschodzie, będą bardzo chętnie trzymać ten kruszec w swoich portfelach, co raczej nie wskazuje na możliwość korekty notowań. Podobnie jak zapowiadane obniżki stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, i to mimo wyższego od oczekiwań odczytu inflacji w marcu. – Bazowym scenariuszem jest łagodzenie polityki monetarnej, a niskie stopy zazwyczaj sprzyjają wyższym cenom złota – mówi Dorota Sierakowska, analityczka surowcowa z DM BOŚ.

Infrastruktura

Szybko rośnie udział odnawialnych źródeł w krajowym miksie energetycznym. Potrzebne przyspieszenie w inwestycjach w sieci przesyłowe

W ubiegłym roku odnawialne źródła energii stanowiły już ponad 40 proc. mocy zainstalowanej w krajowym miksie energetycznym i odpowiadały za 27 proc. całkowitej produkcji energii. Tym samym Polska pobiła kolejne rekordy, ale w kontekście rozwoju OZE na rodzimym rynku wciąż pozostaje wiele do zrobienia. Eksperci i branża wskazują m.in. na konieczność aktualizacji strategicznych dokumentów wyznaczających kierunki polityki energetycznej, szerszego wdrożenia magazynów energii, a przede wszystkim – pilną potrzebę rozwoju systemu przesyłowego i dystrybucyjnego oraz regulacji sprzyjających inwestorom. – Zielona energia potrzebuje przede wszystkim stabilności regulacyjnej i niskiego kosztu kapitału. To kluczowe elementy, które definiują ryzyko i tempo, w jakim możemy budować nowe źródła – mówi Piotr Maciołek, członek zarządu Polenergii.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.