Mówi: | Alain Fougeron, wiceprezes DCNS Pierre Buhler, ambasador Francji w Polsce |
DCNS: Okręty podwodne z pociskami manewrującymi zwiększą potencjał polskich sił zbrojnych
Dla polskiej armii zakup okrętów podwodnych to strategiczna decyzja. Okręty to kluczowy element świadczący o potencjale odstraszania ewentualnych agresorów, a ich wyposażenie w pociski manewrujące jeszcze te możliwości obronne i ofensywne zwiększy – przekonuje jeden z oferentów w przetargu firma DCNS. Francuzi podkreślają, że głównym założeniem ich oferty jest pełna niezależność Polski przy wykorzystaniu okrętów i pocisków, a także samodzielność przy ich serwisowaniu.
Polski rząd w ramach programu Orka zamierza w ciągu kolejnych kilku lat wymienić część przestarzałej floty podwodnej na nowoczesne jednostki. Na trzy okręty zamierza wydać ponad 7,5 mld zł. W ich wyposażeniu znaleźć się mają m.in. rakiety manewrujące, które – jak podkreślają eksperci – zwiększą potencjał odstraszania polskiej armii.
– Okręty podwodne wyposażone w pociski manewrujące są bardzo potężną bronią odstraszającą, ponieważ morze to jedyne miejsce, w którym obiekty pozostają niewykryte przez satelity, drony czy innego rodzaju bezzałogowe statki powietrzne – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Alain Fougeron, wiceprezes DCNS.
Pociski manewrujące umożliwiają bardzo precyzyjny atak na cele zlokalizowane daleko w głębi lądu. Ponieważ nie można przewidzieć dokładnego miejsca takiego ataku, obrona przed nim jest bardzo trudna. Jest to broń tak groźna, że Stany Zjednoczone, które produkują pociski Tomahawk, zastrzegają sobie prawo autoryzacji celów wybieranych przez ich posiadacza. Jak deklaruje Pierre Buhler, ambasador Francji w Polsce, oferta francuskich stoczni daje Polsce w tym zakresie pełną niezależność.
– Niezależność i suwerenność polega na budowie, szkoleniu, użytkowaniu i nawet wyborze celów. Właśnie to cenimy we Francji, że jeśli musimy działać militarnie, to nie musimy nikogo prosić o zezwolenie. Sądzimy, że właśnie taki okręt podwodny, do którego z pełnym wsparciem państwa francuskiego DCNS może dokonać transferu technologii, wzmocni polską suwerenność – podkreśla Pierre Buhler.
W resorcie obrony narodowej nie zapadła decyzja, czy okręty podwodne zostaną zakupione razem z pociskami manewrującymi, czy dopiero po zakupie zostaną w nie wyposażone.
Wiceprezes DCNS podkreśla, że niezależność, którą gwarantuje stocznia Polsce, dotyczy także długoterminowego serwisowania jednostek pływających oraz systemów bojowych.
– Będziemy się dzielić z Polską doświadczeniem i specjalistyczną wiedzą, które mamy. Serwisujemy całą flotę francuskich okrętów podwodnych. Dowiedliśmy, że jesteśmy w stanie zapewnić naszym okrętom bardzo wysoki, prawdopodobnie najwyższy w całej Europie, poziom gotowości operacyjnej. Poza tym nasze usługi charakteryzują się najniższym w Europie stosunkiem ponoszonych kosztów do uzyskanych korzyści – mówi Alain Fougeron.
Francuzi zapewniają, że chcą przekazywać swą wiedzę podczas budowy okrętów. Ponieważ serwisowania jednostki najlepiej uczyć się podczas jej budowy, drugi i trzeci okręt planują zbudować w Polsce. Czas budowy pierwszego okrętu we francuskiej stoczni wykorzystają na przeszkolenie polskich inżynierów i monterów, którzy będą pracować przy budowie kolejnych jednostek.
– Znamy możliwości polskich firm, ponieważ już z nimi współpracujemy – zapewnia wiceprezes DCNS. – Mało kto wie, że nasze francuskie okręty są częściowo budowane w Polsce, więc mamy długoletnie doświadczenie, znamy wasze możliwości, wasze stocznie, a także niektórych podwykonawców, dostawców wyposażenia oraz firmy zajmujące się instalowaniem systemów bojowych. Uważamy, że Polacy są doświadczonymi partnerami i że możemy na was polegać.
Czytaj także
- 2023-09-11: Europejskie Centrum Solidarności w Gdańsku [PRZEBITKI]
- 2022-08-18: Transport wodny staje się coraz bardziej ekologiczny. To nie tylko kwestia napędów i zielonych paliw
- 2022-02-17: Marta Tomczak (uczestniczka „Projektu Lady”): W każdej chwili spodziewam się wiadomości, że mam się stawić w jakiejś jednostce wojskowej. Jestem gotowa, by założyć kamasze i pójść bronić naszej ojczyzny
- 2020-11-12: Lewitujący pociąg przewiózł już pierwszych pasażerów. W ciągu najbliższych lat mogą ruszyć komercyjne podróże hyperloopem [DEPESZA]
- 2020-09-22: Robotyzacja i autonomizacja armii postępuje. Przyszłe wojny mogą odbywać się bez strat w ludziach [DEPESZA]
- 2020-09-17: Platforma e-zamówień publicznych przyspieszy i usprawni przeprowadzanie przetargów. Cyfrowe narzędzia pozwolą szybko analizować dostępne dane
- 2020-01-17: W ciągu pięciu lat w Polsce pojawią się superszybkie lewitujące pociągi. Polacy opracowują pojazdy mogące poruszać się z prędkością 415 km/h po obecnej infrastrukturze
- 2020-01-13: Do sektora stoczniowego wkracza coraz więcej innowacji. Branża rozwija m.in. autonomiczne statki i jednostki do budowy farm wiatrowych na morzu
- 2019-12-19: W Polsce powstają nowoczesne promy hybrydowe. Ładują się w ciągu kilku minut, są tańsze w eksploatacji i całkowicie ekologiczne
- 2019-11-28: Polski przemysł stoczniowy czeka na zlecenia. Zamówienia z MON mogą jednak trafić do szwedzkiej stoczni
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

E-handel coraz bardziej ekologiczny. InPost umożliwi sprawdzanie oszczędzonego śladu węglowego na każdej paczce
Branża kurierska mocno stawia na zielone formy dostawy. Temu służyć ma chociażby elektryfikacja flot samochodów dostawczych, których przybywa na polskich drogach, ale wciąż zbyt wolno. Druga kwestia to dostawy do punktów odbioru i automatów paczkowych. Jak wskazuje InPost, kurier jest w stanie w tym samym czasie dostarczyć do nich dziesięciokrotnie więcej paczek niż w przypadku dowozów do domów. To z kolei oznacza mniejsze korki i ograniczenie emisji spalin. Nadający i odbierający w Paczkomatach przesyłki niedługo w aplikacji będą mogli sprawdzić, jaki jest ślad węglowy poszczególnych transakcji i jak wypada to na tle innych form dostawy.
Infrastruktura
Wojna w Ukrainie zaburzyła rozwój gospodarki i turystyki Podkarpacia. Strategia Karpacka na szczeblu UE szansą dla całego regionu

Wojna w Ukrainie mocno wpływa na biznes i turystykę na Podkarpaciu. – Przedsiębiorstwa, które są blisko granicy, odczuwają pewien niepokój i nie ma już wśród nich tak dynamicznego rozwoju – mówi Władysław Ortyl, marszałek województwa podkarpackiego. Jak wskazuje, Podkarpacie współpracuje z ukraińskimi podmiotami nad wdrażaniem wspólnych projektów, a po zakończeniu konfliktu tamtejsze firmy chcą wziąć udział w powojennej odbudowie. Władze województwa mają też nadzieję na zacieśnienie polsko-ukraińskiej współpracy nad piątą makroregionalną strategią UE dla regionu Karpat, która jak na razie wciąż jest w trakcie prac na forum unijnym.
Edukacja
Szkoły zawodowe coraz popularniejsze. Wybiera je już prawie 60 proc. uczniów po podstawówce

Po latach zaniedbania i niedofinansowania szkolnictwo zawodowe zaczyna się cieszyć w Polsce rosnącą popularnością. Jak podaje MEiN, obecnie 58,5 proc. młodych ludzi po szkole podstawowej wybiera kształcenie branżowe i techniczne. To dobra wiadomość dla firm, dla których niedobór wykwalifikowanych kadr o odpowiednich kompetencjach jest jedną z głównych bolączek. – Naszą rolą – biznesu i pracodawców – jest wspomaganie szkolnictwa zawodowego, żeby tworzyć warunki do nauczania przedmiotów technicznych na najnowszych technologiach i sprzęcie – podkreśla Michał Walczak z Festool Polska.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.