Mówi: | Sławomir Broniarz |
Funkcja: | przewodniczący |
Firma: | Związek Nauczycielstwa Polskiego |
Dla kilku tysięcy nauczycieli rozpoczynający się rok szkolny może być ostatnim rokiem nauczania
W nadchodzącym roku szkolnym pracę może stracić co najmniej 7 tys. nauczycieli. Związek Nauczycielstwa Polskiego krytykuje zmiany polegające na likwidacji szkół i stoi na stanowisku, że niż demograficzny powinien być wykorzystany do poprawy jakości nauczania, a nie do cięć nauczycielskich etatów. W wypadku likwidacji gimnazjów – byłoby jeszcze gorzej.
– Nie wiedzieć czemu, niż demograficzny u nas jest w takim bardzo prostym układzie prezentowany – nie ma dzieci, czy jest mała liczba dzieci, to likwidujemy szkołę, zamiast tę małą liczbę dzieci przekładać na poprawę warunków pracy w szkołach, zmniejszać liczbę dzieci w oddziałach. To jednak rzutuje na jakość pracy – zauważa w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria Sławomir Broniarz, przewodniczący Związku Nauczycielstwa Polskiego.
Resort edukacji szacuje, że w tym roku pracę straci ponad 6,8 tys. nauczycieli. To mniej więcej tyle samo, co w ubiegłym roku. Jednak według szacunków ZNP, zwolnienia mogą dotknąć nawet 10 tys. osób., a do tego dochodzą jeszcze nauczyciele, którzy od nowego roku będą pracować w niepełnym wymiarze godzin. W polskich szkołach zatrudnionych jest obecnie prawie 670 tysięcy nauczycieli. Zwolnienia są skutkiem mniejszej liczby uczniów – w ciągu ostatnich 8 lat liczba uczniów zmniejszyła się o ok. 1,5 mln.
Sławomir Broniarz zauważa, że tegoroczne zwolnienia to nie koniec. Dla wielu nauczycieli zabraknie pracy również w roku szkolnym rozpoczynającym się 1 września 2014 r., a część będzie mogła pracować jedynie w niepełnym wymiarze godzin. Choć przewodniczący ZNP przyznaje, że są szkoły, które faktycznie należy zamknąć z uwagi na zbyt małą liczbę uczniów, podkreśla, że niż demograficzny można wykorzystać do poprawy jakości nauczania.
– Polskie szkoły mają małą liczbę dzieci w oddziałach, bo to jest mniej więcej na poziomie 20, ale zwracam uwagę na to, o czym także mówią naukowcy, że przy liczebności na poziomie 10-12 jest radykalny wzrost jakości nauczania, jest lepszy kontakt z dzieckiem, większa indywidualizacja, lepsza możliwość zaopiekowania się tym dzieckiem – mówi przewodniczący ZNP. – Niż można wykorzystać także do innych celów, podobnie jak to, że mamy ogromną rzeszę nauczycieli, bardzo dobrze przygotowanych do zawodu, którym trzeba zaoferować coś więcej aniżeli praca z kredą przy tablicy. Więc trzeba utworzyć rynek pracy dla nauczycieli nie tylko w systemie klasowo-lekcyjnym, ale w szeroko rozumianej polityce edukacyjnej i tej edukacyjno-wychowawczej roli szkoły.
Według niego polityka likwidowania szkół w obliczu niżu demograficznego jest błędna. Jeszcze gorzej mogłoby być, gdyby przeforsowane zostały postulaty niektórych polityków o likwidacji gimnazjów. Broniarz jest przekonany, że powrót do ośmioletniej szkoły podstawowej i czteroletnich szkół średnich oznaczałby dalsze zwolnienia nauczycieli.
– Jeżeli mówimy o likwidacji gimnazjów, to znaczy, że godzimy się na wyrzucenie kilkudziesięciu tysięcy nauczycieli z rynku pracy dlatego, że w nowo powstałych szkołach ośmioklasowych czy też czteroletnich liceach nie znajdą miejsca pracy nauczyciele gimnazjalni – przewiduje przewodniczący ZNP.
To nie jedyny argument przeciwko likwidacji gimnazjów. Równie ważne są dane dotyczące efektywności systemu edukacji. Broniarz przypomina, że wyniki rankingu PISA prowadzonego przez Organizację Współpracy Gospodarczej i Rozwoju wskazują na zadowalający średni poziom nauczania w gimnazjach.
Sławomir Broniarz podkreśla również, że od czasu reformy systemu oświaty w 1999 r. nie powstało żadne rzetelne polskie opracowanie zawierające ocenę ich funkcjonowania. Zdaniem szefa ZNP, do czasu powstania takiego raportu likwidacja gimnazjów byłaby decyzją czysto polityczną i szkodliwą dla systemu oświaty.
Czytaj także
- 2024-12-13: Luna: Fajną opcją jest praca w sylwestra zamiast skupiania się na zabawie. Jeszcze nie mam planów na ten czas
- 2024-11-18: Polscy producenci żywności obawiają się utraty unijnych rynków zbytu. Wszystko przez umowę z krajami Ameryki Południowej
- 2024-12-12: Sebastian Karpiel-Bułecka: Z zawodu jestem architektem, a muzyka to jest moja pasja. Nie byłem spięty, żeby za wszelką cenę zrobić wielką karierę
- 2024-12-09: Joanna Kurowska: Lekarz w Stanach Zjednoczonych to jest ktoś, kto ma dom z basenem i jest milionerem. Medycy w Polsce muszą pracować na 13 etatów
- 2024-11-13: Katarzyna Dowbor: Mamy z synem umowę, że nie rozmawiamy o pracy. Cieszę się, że został ciepło przyjęty przez widzów TVN i ma dobre wyniki oglądalności
- 2024-11-22: Tomasz Tylicki: Moje psy raz mieszkają u mnie, raz u moich rodziców. Tak sobie po prostu wędrują i jest im dobrze
- 2024-10-09: Qczaj: Siedem lat temu pod wpływem jesiennej chandry rozpocząłem swoją karierę. Teraz dostaję od życia dużo fajnych niespodzianek
- 2024-10-16: Qczaj: Byłem beznadziejnym uczniem, powtarzałem klasę w szkole średniej. Ale poradziłem sobie w życiu lepiej niż niejedna osoba z czerwonym paskiem
- 2024-10-08: Magda Bereda: Chcę się totalnie poświęcić muzyce. Właśnie Piotr Rubik w Miami, a ja w Warszawie tworzymy wspólną płytę
- 2024-09-24: Firmy dostosowują biura do nowych realiów na rynku pracy. Coraz częściej są miejscem spotkań i budowania relacji
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Infrastruktura
Rekordowy przelew dla Polski z KPO. Część pieniędzy trafi na termomodernizację domów i mieszkań
Przed świętami Bożego Narodzenia do Polski wpłynął największy jak dotąd przelew unijnych pieniędzy – nieco ponad 40 mld zł z Krajowego Planu Odbudowy. Zgodnie z celami UE ponad 44 proc. tych środków zostanie przeznaczona na transformację energetyczną, w tym m.in. termomodernizację domów i mieszkań czy wymianę źródeł ciepła. Od początku tego roku na ten cel trafiło 3,75 mld zł z KPO, które sfinansowały program Czyste Powietrze.
Prawo
W lutym zmiana na stanowisku Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich. Co roku trafia do niego kilka tysięcy spraw związanych z instytucjami unijnymi
W ubiegłym tygodniu Parlament Europejski wybrał Portugalkę Teresę Anjinho na stanowisko Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich. Ombudsman przyjmuje i rozpatruje skargi dotyczące przypadków niewłaściwego administrowania przez instytucje unijne lub inne organy UE. Tylko w 2023 roku pomógł ponad 17,5 tys. osobom i rozpatrzył niemal 2,4 tys. skarg.
Problemy społeczne
Przeciętny Polak spędza w sieci ponad trzy godziny dziennie. Tylko 11 proc. podejmuje próby ograniczenia tego czasu
Polacy średnio spędzają w internecie ponad trzy godziny dziennie. Jednocześnie, według badania na temat higieny cyfrowej, jedynie 14 proc. respondentów kontroluje swój czas ekranowy, a co piąty ogranicza liczbę powiadomień w telefonie czy komputerze. Nadmierne korzystanie z ekranów może wpływać na zaniedbywanie obowiązków i relacji z innymi, a także obniżenie nastroju i samooceny. Kampania Fundacji Orange „Nie przescrolluj życia” zwraca uwagę na potrzebę dbania o higienę cyfrową. Szczególnie okres świątecznego wypoczynku sprzyja takiej refleksji.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.