Newsy

Wybór partnera do budowy elektrowni jądrowej nastąpi w ciągu roku. Kwestia lokalizacji wciąż jest otwarta

2020-12-07  |  06:30
Mówi:Piotr Naimski
Funkcja:sekretarz stanu, pełnomocnik rządu do spraw strategicznej infrastruktury energetycznej
  • MP4
  • Aktualizacja 11:30

    Pomorze Gdańskie, Bełchatów i Pątnów to preferowane lokalizacje na budowę elektrowni jądrowej. – Te miejsca są już dobrze przygotowane, mamy zebrane dane do raportów środowiskowych, lokalizacyjnych, co zabiera dużo czasu – mówi Piotr Naimski, pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej, ale podkreśla, że w programie polskiej energetyki jądrowej wskazanych jest kilkanaście kolejnych miejsc, a decyzja jeszcze nie zapadła. Kwestią otwartą jest także wybór technologii oraz struktury finansowania. To będzie zależeć od wyboru partnera, który zainwestuje w to przedsięwzięcie. Decyzję w tej sprawie rząd ma podjąć w ciągu kilkunastu miesięcy.

    Aktualizacja programu polskiej energetyki jądrowej (PPEJ) nastąpiła uchwałą Rady Ministrów w październiku br. Będzie on realizowany w latach 2020–2033, z perspektywą do 2040 roku. Jego celem jest budowa i oddanie do eksploatacji sześciu reaktorów o łącznej mocy od 6 do 9 GW. Mają one zastąpić wyłączane w latach 2030–2040 stare jednostki wytwórcze korzystające z węgla kamiennego i zapewnić dywersyfikację źródeł wytwarzania energii elektrycznej – udział energetyki jądrowej w miksie energetycznym za 25 lat ma wynosić ok. 20 proc. Budowa pierwszych reaktorów ma się rozpocząć w 2026 roku, a oddanie ich do eksploatacji – w 2033 roku.

    – Elektrownie staną najprawdopodobniej w dwóch miejscach, czyli trzy jednostki w jednej i trzy w kolejnej lokalizacji. W dokumencie jest rozpatrywanych kilkanaście miejsc, ale są też wskazane lokalizacje preferowane: to jest Wybrzeże, Bełchatów oraz Pątnów – mówi agencji Newseria Biznes Piotr Naimski, sekretarz stanu i pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej.

    Obok wyboru lokalizacji kluczowym etapem przygotowań do inwestycji będzie wybór partnera strategicznego, co powinno nastąpić w ciągu kilkunastu miesięcy. To od tego będzie zależeć m.in. wybór konkretnej technologii, a więc również łączna moc zainstalowana w reaktorach.

    Staramy się pozyskać partnera, który będzie dysponował sprawdzoną technologią budowy dużych reaktorów i który będzie z nami od samego początku do końca istnienia tych elektrowni. Jednym słowem nie szukamy tylko sprzedawcy technologii czy konstruktora, który nam zbuduje bloki, ale partnera, który zainwestuje z nami, poniesie ryzyko, także operacyjne, i będzie z nami przez kilkadziesiąt lat funkcjonowania elektrowni – wyjaśnia pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej. – Liczba potencjalnych partnerów spełniających te wymagania jest bardzo ograniczona.

    Swoje zainteresowanie wyrazili już Amerykanie. W połowie października została zawarta umowa międzyrządowa o współpracy obu krajów w rozwoju PPEJ i cywilnego przemysłu jądrowego w Polsce. Podpisanie jej zapowiedział prezydent Andrzej Duda podczas wizyty w Białym Domu w czerwcu br.

    Amerykanie przygotowują ofertę dla Polski na podstawie tej umowy. Zrobią to mniej więcej w perspektywie roku i to będzie ten moment, kiedy rząd będzie podejmował ostateczną decyzję o wyborze technologii i partnera – wyjaśnia minister. – Procedury muszą być zgodne z przepisami Euratomu i Unii Europejskiej. I tak już działamy – umowa z rządem amerykańskim była notyfikowana w Euratomie w Komisji Europejskiej. Przy czym to nie jest umowa, która przesądza ostatecznie o wyborze partnera.

    W listopadzie o możliwościach współpracy w zakresie energetyki i programu jądrowego przedstawiciele polskiego rządu rozmawiali także z ambasadorem Francji.

    – Przemysł francuskiej energetyki jądrowej jest historycznie bardzo zaawansowany i mamy sygnały z Paryża, że byliby zainteresowani, pytają się o nasze plany – mówi Piotr Naimski. – Jeżeli zostaną nam przedstawione jakieś oferty, które będą zawierały te elementy, które wymieniłem i które są opisane w tym rządowym projekcie, to będziemy je oczywiście rozważali.

    Od wyboru partnera zależeć będzie również model biznesowy inwestycji i struktura jej finansowania. Ten ostatni czynnik będzie mieć decydujące znaczenie dla kosztów wytwarzania energii z nowych elektrowni jądrowych.

    Jesteśmy w stanie przyjąć partnera na 49 proc., bo chcemy jednak mieć większość w tym przedsięwzięciu. Będzie on więc odpowiadał za sfinansowanie 49 proc., może trochę mniejszego udziału, i będzie ponosił finansowe ryzyko za swoją część. To jest tyle, co mogę w tej chwili powiedzieć, dlatego że docelowa struktura finansowania, jak również sposób sfinansowania po polskiej stronie to jest kwestia do dyskusji. Nie liczymy tutaj na finansowanie z Unii Europejskiej – podkreśla minister.

    Rząd szacuje, że koszt przedsięwzięcia wyniesie 30 mld dolarów. To oznacza, że strona polska będzie musiała wyłożyć ok. 15 mld dolarów.

    Elektrowni jądrowej nie buduje się bez wsparcia rządu. W innych krajach, gdzie sektor energetyki nuklearnej jest rozwinięty, zawsze wymagało to udziału rządu, czy to bezpośrednio kapitałowo-finansowego, czy to przez gwarancje – mówi Piotr Naimski. – Mówimy o elektrowni obliczanej na 60 lat funkcjonowania. Nakłady są duże, ale cena prądu z elektrowni nuklearnej w całym okresie jej istnienia jest konkurencyjna w stosunku do innych technologii. Równocześnie to finansowanie jest rozpatrywane przez sektor finansowy nie w perspektywie 15-letniego zwrotu z inwestycji, tylko dużo dłuższej.

    Dziś budowę elektrowni jądrowej popiera 57 proc. społeczeństwa (badania z sierpnia br.). Przeciwnych jest 20 proc. badanych, a 23 proc. nie ma zdania. Jeszcze większe poparcie występuje w gminach, które są rozważane pod jej lokalizację – wynosi ono 71 proc. Zdecydowana większość społeczeństwa przyznaje, że potrzebne są szerokie działania informacyjno-edukacyjne na temat energii i energetyki atomowej.

    – Na Pomorzu Gdańskim społeczności lokalne popierają tę inwestycję, bo widzą w niej możliwość rozwoju, poprawienia infrastruktury, stworzenia nowych miejsc pracy – podkreśla pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej. – Przekonywanie do tego projektu nigdy nie powinno się kończyć, trzeba rozwiewać wątpliwości, które się rodzą i mogą się rodzić, dotyczące chociażby bezpieczeństwa, zagospodarowania odpadów promieniotwórczych. Te problemy widzimy, są one rozwiązywane w najlepszy możliwy sposób i będziemy o tym opowiadali publicznie, bo to jest bardzo ważne.

    Jak podkreślają eksperci w raporcie „Energetyka jądrowa dla Polski”, doświadczenia innych państw pokazują, że konsekwentna realizacja programów jądrowych przez rząd może także przyczynić się do wzrostu poparcia. Dlatego też w Polsce oznacza to konieczność szybkiego podjęcia decyzji i konsekwentnego jej wdrażania.

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Infrastruktura

    Prąd z największej prywatnej inwestycji energetycznej w Polsce popłynie w 2027 roku. Polenergia dostała właśnie potężny zastrzyk finansowania

    Polenergia S.A. i Bank Gospodarstwa Krajowego podpisały umowę pożyczki ze środków Krajowego Planu Odbudowy (KPO) na budowę morskich farm wiatrowych. Finansowanie wyniesie 750 mln zł i zostanie wykorzystane do budowy dwóch farm o łącznej mocy 1440 MW. Największa prywatna grupa energetyczna w Polsce realizuje ten projekt z norweskim Equinorem. Prace związane z budową fundamentów turbin na Bałtyku mają się rozpocząć w 2026 roku. Projekty offshorowe będą jednym z filarów nowej strategii Polenergii, nad którą spółka właśnie pracuje.

    Przemysł

    Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]

    Innowacje cyfrowe w przemyśle, choć wiążą się z kosztami i wyzwaniami, są jednak postrzegane przez firmy jako szansa. To podejście przekłada się na większą otwartość do ich wdrażania i chęć inwestowania. Ponad 90 proc. firm przemysłowych w Polsce, które wprowadziły co najmniej jedno rozwiązanie Przemysłu 4.0, dostrzega wyraźną poprawę efektywności procesów produkcyjnych – wynika z nowego raportu Autodesk. Choć duża jest wśród nich świadomość narzędzi opartych na sztucznej inteligencji, na razie tylko 14 proc. wykorzystuje je w swojej działalności.

    Prawo

    Przez „wrzutkę legislacyjną” saszetki nikotynowe mogły zniknąć z rynku. Przedsiębiorcy domagają się konsultowania nowych przepisów

    Coraz popularniejsze na rynku saszetki z nikotyną do tej pory funkcjonują poza systemem fiskalnym i zdrowotnym. Nie są objęte akcyzą ani zakazem sprzedaży osobom niepełnoletnim. Dlatego też sami producenci od dawna apelują do rządu o objęcie ich regulacjami, w tym podatkiem akcyzowym, żeby uporządkować rosnący rynek i zabezpieczyć wpływy budżetowe państwa. Ministerstwo Zdrowia do projektu ustawy porządkującej rynek e-papierosów bez zapowiedzi dodało regulację dotyczącą saszetek nikotynowych, która jednak w praktyce mogła zlikwidować tę kategorię wyrobów na rynku. Przedsiębiorcy nie kryją rozczarowania sposobem, w jaki wprowadzane są zmiany w przepisach regulujących rynek.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.