Newsy

Cyfryzacja nowym motorem polskiej gospodarki. Do 2025 roku może przynieść dodatkowe 275 mld zł

2018-11-20  |  06:30
Mówi:Marcin Purta, partner zarządzający McKinsey w Polsce
Robert Kroplewski, pełnomocnik ministra cyfryzacji ds. społeczeństwa informacyjnego
Artur Waliszewski, dyrektor biznesowy Google w Europie Środkowo-Wschodniej
  • MP4
  • Dotychczasowe motory wzrostu Polski, takie jak podaż taniej i wykwalifikowanej siły roboczej czy napływ środków z Unii Europejskiej, zaczynają słabnąć. Jest jednak szansa, że nową siłą napędową gospodarki stanie się cyfryzacja, która do 2025 roku może przynieść 275 mld zł dodatkowego PKB – wynika z najnowszego raportu firmy doradczej McKinsey & Company. Eksperci podkreślają, że umożliwiłoby to zwiększenie globalnej konkurencyjności Polski. Z analiz firmy McKinsey wynika, że tempo rozwoju cyfrowej gospodarki w Polsce już i tak znacznie przyspieszyło. W latach 2012-2016 rosła ona o 7 proc, rocznie, co było dwukrotnie wyższym wynikiem niż w największych krajach UE.

    W Polsce w latach 1996-2017 PKB na mieszkańca wzrósł o 123 proc. Było to możliwe m.in. dzięki prężnie rozwijającym się tradycyjnym sektorom gospodarki, dużej dynamice eksportu, inwestycjom zagranicznym, rosnącej sile roboczej przy jej stosunkowo niskich kosztach oraz środkom z UE.

    Dziś jednak wiele z tych czynników zaczyna tracić na sile, co widać choćby na przykładzie rynku pracy: przy rekordowo niskim bezrobociu (4,9 proc. w 2017 roku) siła robocza staje się coraz droższa.

    Z naszych analiz wynika, że  cyfryzacja i jej przyspieszenie może stać się istotnym motorem wzrostu dla polskiej gospodarki w nadchodzących latach – podkreśla Marcin Purta, partner zarządzający McKinsey & Company w Polsce.

    Z najnowszego raportu firmy doradczej McKinsey & Company „Polska jako Cyfrowy Challenger. Cyfryzacja nowym motorem wzrostu dla kraju i regionu” wynika, że dzięki cyfryzacji PKB Polski może wzrosnąć o 275 mld złotych (64 mld euro) do 2025 roku. Umożliwiłoby to Polsce awans do grona najbardziej zaawansowanych cyfrowo gospodarek w Europie, czyli tzw. Cyfrowych Liderów (Digital Frontrunners): Belgii, Danii, Estonii, Finlandii, Holandii, Irlandii, Luksemburga, Norwegii i Szwecji. W ambitnym scenariuszu odsetek PKB, który generuje gospodarka cyfrowa Polski, wzrósłby do 15 proc. PKB w roku 2025.

    – To jest w naszej ocenie bardzo istotna wartość. Oznaczałaby dodatkowy 1 punkt procentowy wzrostu PKB każdego roku. Jednak aby ten potencjał wykorzystać, konieczne są wspólne działania administracji publicznej, firm i obywateli. Firmy z pewnością mogłyby szerzej stosować technologie i narzędzia cyfrowe, takie  jak analiza Big Data, wykorzystanie rozwiązań chmurowych i sprzedaży online czy wykorzystanie reklamy online. Niski poziom wykorzystania tych narzędzi widzimy w szczególności w sektorze małych i średnich przedsiębiorstw – mówi Marcin Purta.

    Według McKinsey równie istotne są zadania związane z przekwalifikowaniem pracowników i upewnieniem się, że posiadają niezbędne kwalifikacje do stosowania narzędzi cyfrowych.

    Jak wynika z szacunków McKinsey & Company, w 2016 roku gospodarka cyfrowa odpowiadała w Polsce za 6,2 proc. PKB, czyli równowartości 112 mld złotych (26 mld euro). To nieco poniżej średniej dla Europy Środkowo-Wschodniej (6,5 proc.). Jednak z drugiej strony dystans do średniej dla pięciu największych krajów UE, gdzie gospodarka cyfrowa odpowiada za 6,9 proc. PKB, jest stosunkowo niewielki i możliwy do nadrobienia.

    – Aby przyspieszyć cyfryzację Polski, przede wszystkim rząd powinien skoordynować działania swoich resortów. Mamy w Polsce wiele zasobów – kadrowych, intelektualnych, ale też zasobów technicznych – natomiast problemem jest zarządzanie pomiędzy resortami, ale jednocześnie zarządzanie w ramach firm prywatnych, które nie są w stanie we właściwy sposób pozyskiwać środków finansowych na projekty związane z machine learning czy sztuczną inteligencją – mówi Robert Kroplewski, Pełnomocnik Ministra Cyfryzacji ds. społeczeństwa informacyjnego.

    Według ekspertów McKinsey kluczowe znaczenie ma również współpraca w regionie. Tzw. Cyfrowi Challengerzy mogą wykorzystać cyfrową szansę tylko, jeśli będą ściśle współpracować, wykorzystując efekt skali. PKB tych dziesięciu krajów (oprócz Polski w jej skład wchodzą także Bułgaria, Czechy, Chorwacja, Litwa, Łotwa, Rumunia, Słowacja, Słowenia i Węgry) sięga 1,4 biliona euro, co odpowiada wielkości 12. gospodarki świata. Obszarami, w których ich współpraca mogłaby przynieść korzyści, jest na przykład dostęp do publicznych zbiorów danych czy projekty infrastrukturalne w zakresie światłowodów i technologii 5G.

    Pełnomocnik Ministra Cyfryzacji Robert Kroplewski podkreśla również znaczenie współpracy pomiędzy sektorem publicznym i prywatnym biznesem, które powinny wspólnie budować ekosystem sprzyjający wdrażaniu innowacji. Sektor publiczny odpowiada jednak za politykę ogólną, tworzenie możliwości i impulsów rozwojowych – natomiast nie jest odpowiedzialny za samoorganizację przedsiębiorstw, które same muszą dostrzec szansę rozwoju w cyfryzacji.

    – Okazuje się, że przepływ danych elektronicznych w 46 proc. wpływa na PKB Polski, to dla nas ogromna szansa. Z drugiej strony, 60 proc. polskich przedsiębiorstw nie jest zainteresowanych inwestowaniem w technologie cyfrowe, co oznacza że mamy zaszłości. Pytanie: z czego to wynika? Z obawy o celowość tych inwestycji, czy też z braku wiedzy w jaki sposób można te technologie wykorzystać dla wspomagania sprzedaży, usług czy wspomagania rozwoju własnych kadr? Tutaj potrzebna jest również edukacja, programy edukacyjne. Jako rząd możemy  wspomóc programy NCBiR, wprowadzić do nich komponent technologii cyfrowych, np. sztucznej inteligencji, dedykować środki finansowe dla rozwoju konkretnych usług – mówi Robert Kroplewski.

    Jak zauważa Artur Waliszewski, dyrektor biznesowy Google w Europie Środkowo-Wschodniej, na rozwoju cyfryzacji polska gospodarka może bardzo dużo zyskać, m.in. zwiększając wydajność pracy.

    – Eksport jest doskonałym przykładem, który pokazuje jakie szanse stwarza cyfryzacja. Dzisiaj można założyć firmę i oferować usługi cyfrowe klientom w USA czy w Niemczech. Nie trzeba się martwić otwieraniem biura w tych krajach, jeżdżeniem tam, budowaniem struktur firmy - czyli wydatki są stosunkowo małe, a potencjalne zyski bardzo wysokie. Jest w Polsce wiele firm, np. w branży gier mobilnych, które tę szansę wykorzystują. Dzięki temu z ich usług może korzystać nie tylko 38 mln klientów w Polsce, ale już kilkaset milionów ludzi na całym świecie. Aby skorzystać z cyfrowej szansy, firmy muszą sobie uświadomić, że dzisiaj klient nie jest od nich oddalony geograficznie. Jest od nich oddalony cyfrowo – podkreśla Artur Waliszewski.

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Ochrona środowiska

    Tylko co trzecia firma wdraża zasady zrównoważonego rozwoju. Mniejsze przedsiębiorstwa potrzebują wsparcia w tym procesie

    Zrównoważony rozwój staje się coraz ważniejszym elementem działalności firm produkcyjnych w Polsce – wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie BASF Polska. Pomimo wysokiego poziomu takich deklaracji jedynie 10 proc. przedsiębiorstw ma już wdrożoną strategię w tym obszarze. Wiele podmiotów, zwłaszcza mniejszych, nie widzi korzyści z tym związanych. Aby wspierać firmy w transformacji ku zrównoważonemu rozwojowi, BASF Polska prowadzi program „Razem dla Planety”, który promuje i nagradza ekologiczne rozwiązania oraz zachęca do dzielenia się doświadczeniami w tym obszarze.

    Ochrona środowiska

    Fundusze Norweskie wspierają innowacje w polskich firmach. Ponad 200 projektów otrzymało granty o wartości 92 mln euro

    Ponad 200 projektów dofinansowanych kwotą 92 mln euro – taki jest bilans wsparcia z programu „Rozwój przedsiębiorczości i innowacje” z Norweskiego Mechanizmu Finansowego na lata 2014–2021. Mikro-, małe i średnie firmy mogły za pośrednictwem PARP otrzymać granty na realizację innowacyjnych projektów związanych z ochroną środowiska, jakością wód oraz poprawiających jakość życia. – Firmy, które skorzystały z Funduszy Norweskich, odnotowały korzyści biznesowe, efekty środowiskowe, ale też pozabiznesowe, społeczne – ocenia Maja Wasilewska z PARP.

    IT i technologie

    Sztuczna inteligencja nie zastąpi pisarzy. Nie tworzy literatury, tylko książki dla zabicia czasu

    Kwestia wykorzystania dzieł pisarzy do trenowania algorytmów sztucznej inteligencji budzi coraz większe kontrowersje. Część autorów kategorycznie zabrania takiego używania swoich prac, inni godzą się na to w zamian za proponowane przez niektóre wydawnictwa honoraria. Literaci są jednak zgodni co do tego, że teksty pisane przez SI nigdy nie wejdą do kanonu literatury pięknej. Technologia nie stworzy bowiem nowej wartości artystycznej, lecz powieli już istniejące schematy.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.