Mówi: | Jerzy Marciniak |
Funkcja: | Prezes Zarządu |
Firma: | Zakłady Azotowe Tarnów |
Prezes Azotów Tarnów: zapobiegliśmy zwolnieniu min. 300 osób
Przejęcie Zakładów Azotowych w Tarnowie przez Rosjan oznaczałoby prawdopodobnie zamknięcie dwóch linii produkcji amoniaku. – Acron może tanio wyprodukować amoniak w swoich fabrykach, bo ma nieporównywalnie tańszy gaz. Przez to zwolnilibyśmy około 300 pracowników na dzień dobry – mówi Jerzy Marciniak, prezes Zakładów. Mimo próby wrogiego przejęcia, Azoty chcą kontynuować współpracę z Rosjanami. – Współpracę handlową, biznesową, ale nie kapitałową – podkreśla prezes.
W sobotę podczas walnego zgromadzenia akcjonariusze zadecydowali o połączeniu Zakładów Azotowych w Tarnowie i w Puławach, argumentując, że to najlepsze ekonomicznie rozwiązanie. Mimo braku dogłębnych analiz, prezes Azotów Tarnów spodziewa się co najmniej 100 mln zł rocznie oszczędności z efektu synergii.
– Również na inwestycjach mamy duże oszczędności rzędu 200 mln złotych tylko dlatego, że nie musimy pewnych inwestycji realizować w Policach, w Kędzierzynie, ponieważ takie produkty są już gotowe w Puławach. Te pieniądze można przeznaczyć na inne inwestycje, co innego rozwijać i to jest duży potencjał rozwojowy – przekonuje Jerzy Marciniak w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria. – To jest to, co mamy rozpoznane, bez dogłębnego wejścia do spółki, bo jeszcze nie robiliśmy due dilligence.
Na zarzut Acronu, że tego typu konsolidacji nie przeprowadza się w tak szybkim tempie, prezes Zakładów w Tarnowie odpowiada: – Acron nie wykonał żadnej analizy i zrobił wezwanie na nas. Nie ma powodów do tego, aby krytykować nasze tempo, w sytuacji, w której na pewno więcej wiemy o Puławach niż o nas firma, która zrobiła wezwanie na nas.
Zdaniem Jerzego Marciniaka, nie można wykluczyć, że Rosjanie podejmą jeszcze podobną próbę wrogiego przejęcia. Tym bardziej, że Acron podtrzymał swoją ofertę i skupując akcje od akcjonariuszy, którzy odpowiedzieli na wezwanie, stanie się właścicielem mniejszościowego pakietu akcji. Dziś, po rozliczeniu transakcji, opublikowane zostaną dokładne wyniki wezwania.
– Wydaje mi się jednak, że po naszym sobotnim walnym zgromadzeniu, na którym Skarb Państwa, akcjonariusze i fundusze emerytalne wyraziły zgodę na emisję akcji i zamianę akcji z akcjonariuszami ZA Puławy, powinniśmy być uspokojeni, że nie ma zagrożenia, że ktoś przejmie pakiet większościowy – mówi prezes Azotów Tarnów.
I liczy na to, że większy koszt przejęcia kontroli nad połączonym podmiotem, zniechęci Rosjan do podejmowania kolejnych prób.
– Teraz mamy kapitalizację rzędu 2,5 mld zł, po tej fuzji powinno być ponad 4 mld zł. Więc, żeby przejąć kontrolę nad taką firmą, trzeba by było wyłożyć ponad 2 mld złotych. To już nie jest takie proste i nie wszystkie firmy na to stać – uważa prezes.
Dodatkowo, głównym udziałowcem połączonej grupy pozostanie Skarb Państwa. Acron musiałby więc przekonać do sprzedaży akcji większość pozostałych akcjonariuszy.
– Jeśli akcjonariusze, i Skarb Państwa, i fundusze, zdecydowali się poprzeć konsolidację, będą chcieli poczekać na jej efekty, czyli na zwiększenie wartości spółki. Wydaje mi się, że mamy kilka lat spokojnej, bardzo intensywnej pracy na podniesienie tej wartości dla akcjonariuszy i pokazanie, że to warto było zrobić – przekonuje prezes Zakładów.
Za to – jego zdaniem – negatywne efekty przejęcia ZAT przez rosyjską spółkę byłyby odczuwalne w bardzo krótkim czasie.
– Oczywistym zagrożeniem dla nas było dostarczanie amoniaku do zakładów, ponieważ Acron może go bardzo tanio wyprodukować w swoich fabrykach ze względu ma nieporównywalnie tańszy gaz. Dostarczenie tego amoniaku do naszych fabryk zakładów powoduje, że zamykamy dwie linie produkcji amoniaku, a przez to zwalniamy na dzień dobry około 300 pracowników – mówi Jerzy Marciniak.
I dodaje, że mało prawdopodobny byłby scenariusz, w którym Acron kupuje Azoty Tarnów, by zrobić z nich jedynie zaplecze logistyczno-dystrybucyjne.
Przedstawiciele Zakładów Azotowych liczą mimo wszystko na dalszą współpracę z Rosjanami. Tym bardziej, że Acron deklaruje taką chęć i uważa, że może przynieść wiele korzyści biznesowych obu stronom.
– Współpracujemy już z firmami rosyjskimi, z terenu byłego Związku Radzieckiego. Sami szukaliśmy kontaktu z firmami, które posiadają apatyty [minerały wykorzystywane do produkcji kwasu fosforowego – przyp. red.]. Acron takie apatyty ma i bardzo cieszymy się, że deklaruje współpracę. Współpracę handlową, biznesową, ale nie kapitałową – zastrzega Jerzy Marciniak.
Jednocześnie deklaruje, że przejęcie Zakładów Azotowych w Puławach i należących do nich spółek Puławy-Fosfory i Azoty-Adipol, to może być już koniec dużych fuzji na polskim rynku chemicznym.
– Skonsolidowaliśmy w naszej grupie zakłady w Kędzierzynie i w Policach. Jeśli uda się do grupy dołączyć Puławy, to już tak naprawdę z dużych zakładów wiele nie zostaje. To jest grupa, która mogłaby być już grupą docelową, bo to byłaby druga grupa nawozowa na rynku europejskim – podkreśla prezes Zakładów Azotowych Tarnów.
Czytaj także
- 2025-03-11: Jerzy Owsiak: Polskie firmy potrzebują, aby państwo im nie przeszkadzało w prowadzeniu biznesu. Ważne jest też zaufanie i ograniczenie biurokracji
- 2025-03-05: Biznes coraz chętniej angażuje się w działania społeczne. To ważny partner dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy
- 2025-01-02: Hazard coraz poważniejszym problemem dla zdrowia publicznego. Najbardziej zagrożone są dzieci
- 2024-07-03: Rośnie liczba producentów ekologicznych zarówno w Polsce, jak i innych krajach Unii. Wciąż jednak jest to ułamek produkcji rolnej
- 2024-06-24: Zmiany w sektorze finansowym od 1 lipca. Będą dotyczyć ubezpieczeń oferowanych przez banki
- 2024-02-23: Jerzy Stuhr: Kończę swoją karierę teatralną i pedagogiczną. Już nie wyjdę na scenę, ale jeszcze mam ciągotki filmowe
- 2024-02-27: Jacek Braciak: Pasjonuję się historią i czytałem różne książki o Stalinie. W spektaklu „Geniusz” nie chciałem go ani bronić, ani oskarżać, tylko pokazać jako człowieka
- 2024-03-05: Jacek Braciak: Z Jerzym Stuhrem się nie gra, z nim się rozmawia i jest. Na palcach jednej ręki mogę policzyć spotkania z takimi aktorami
- 2023-05-11: Nowa odsłona walki z szarą strefą na rynku bukmacherskim. Tym razem na boiskach sportowych [DEPESZA]
- 2023-05-02: Prof. dr hab. Jerzy Bralczyk: Andrzej Pągowski jest nie tylko plakacistą, ale i literatem. Jego obrazy to przecież teksty, aż czasem chciałoby się dodać zdanie czy dwa
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Farmacja

Nowy pakiet farmaceutyczny ma wyrównać szanse pacjentów w całej Unii. W Polsce na niektóre leki czeka się ponad dwa lata dłużej niż w Niemczech
Jeszcze pod przewodnictwem Polski Rada UE uzgodniła stanowisko w sprawie pakietu farmaceutycznego – największej reformy prawa lekowego od 20 lat. Ma on skrócić różnice w dostępie do terapii między krajami członkowskimi, które dziś sięgają nawet dwóch–trzech lat. W Unii Europejskiej wciąż brakuje terapii na ponad 6 tys. chorób rzadkich, a niedobory obejmują również leki ratujące życie. Nowe przepisy mają zapewnić szybszy dostęp do leków, wzmocnić konkurencyjność branży oraz zabezpieczyć dostawy.
Handel
Wzrost wydobycia ropy naftowej nie wpłynie na spadek cen surowca. Kierowcy jesienią zapłacą więcej za olej napędowy

Sierpień jest trzecim z rzędu miesiącem, gdy osiem krajów OPEC+ zwiększa podaż ropy naftowej na globalnym rynku; we wrześniu nastąpi kolejna zwyżka. Kraje OPEC, zwłaszcza Arabia Saudyjska, chcą w ten sposób odzyskać udziały w rynku utracone na skutek zmniejszenia wydobycia od 2022 roku, głównie na rzecz amerykańskich producentów. Nie należy się jednak spodziewać spadku cen ropy, gdyż popyt powinien być wysoki, a pod znakiem zapytania stoi dostępność ropy z Rosji. Nie zmienia to faktu, że jesienią ceny paliw na stacjach zazwyczaj rosną, a w największym stopniu podwyżki dotyczyć będą diesla.
Nauka
Szacowanie rzeczywistej liczby użytkowników miast dużym wyzwaniem. Statystycy wykorzystują dane z nowoczesnych źródeł

Różnica między liczbą rezydentów a rzeczywistą liczbą osób codziennie przebywających w Warszawie może sięgać nawet niemal pół miliona. Rozbieżności są dostrzegalne przede wszystkim w dużych miastach i ich obszarach funkcjonalnych. Precyzyjne dane populacyjne są tymczasem niezbędne w kształtowaniu usług społecznych i zdrowotnych, edukacyjnych, opiekuńczych, a także w planowaniu inwestycji infrastrukturalnych. W statystyce coraz częściej dane z oficjalnych źródeł, takich jak Zakład Ubezpieczeń Społecznych, są uzupełniane o te pochodzące od operatorów sieci komórkowych czy kart płatniczych.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.