Mówi: | Piotr Arak |
Funkcja: | dyrektor |
Firma: | Polski Instytut Ekonomiczny |
Konsumpcja tarczą ochronną przed spowolnieniem gospodarczym w Polsce. Twardy brexit może jednak ten spokój zakłócić
4,5 proc. PKB – w takim tempie według GUS rozwijała się polska gospodarka w II kwartale tego roku. To więcej niż prognozowano, ale mniej niż w I kwartale, gdy wzrost sięgnął 4,7 proc. Nasza gospodarka rozwija się w takim tempie mimo spowolnienia u naszego głównego partnera handlowego, czyli Niemiec, głównie dzięki wzrostowi konsumpcji i inwestycji. – To właśnie konsumpcja generuje ponad 2/3 wzrostu gospodarczego w Polsce w ostatnich latach i nadal będzie umożliwiała utrzymanie się na powierzchni – podkreśla dyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
– Polska ma mechanizm, który w II i III kwartale tego roku stymuluje wzrost w Polsce. Jest nim impuls fiskalny w postaci zwiększonego wydatkowania na cele społeczne – z jednej strony jest to 13. emerytura, z drugiej 500+ wypłacane na pierwsze dziecko – mówi agencji Newseria Biznes Piotr Arak, dyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego. – 80–90 proc. tych środków trafia bezpośrednio z powrotem do gospodarki i ma też efekt mnożnikowy. Ludzie nie odkładają wydatków na przyszły rok, ale realizują te potrzeby konsumpcyjne szybciej.
Niepokojące dla polskiej gospodarki są za to widoczne w Niemczech symptomy spowolnienia gospodarczego. W II kwartale tego roku tamtejszy PKB spadł o 0,1 proc. w porównaniu z pierwszymi trzema miesiącami tego roku. W ocenie niemieckiego resortu gospodarki to nie recesja, a sygnał ostrzegawczy. Jednak nasz główny partner handlowy może mieć większe problemy gospodarcze w tym roku niż prognozowano.
– My oczywiście na tym ucierpimy. Nasz eksport już dziś antycypuje spadek wzrostu zamówień pochodzących z gospodarki niemieckiej, co oznacza, że produkcja przemysłowa także będzie spowalniała. To wszystko są negatywne sygnały dla polskiej gospodarki, co oznacza, że część analityków rewiduje prognozy dla wzrostów w 2019 roku w dół – mówi Piotr Arak.
Europejska gospodarka spowalnia od półtora roku, ale to nie znaczy, że nadszedł kolejny kryzys gospodarczy – ocenia PIE. Według ekonomistów jesteśmy w takiej fazie cyklu koniunkturalnego, w której został przekroczony wierzchołek i zmierzamy w dół. Otwartym pozostaje pytanie, czy osiągniemy go w roku 2020 czy 2021.
– Większość ośrodków takich jak Międzynarodowy Fundusz Walutowy czy Bank Światowy mówi o tym, że 2021 to będzie rok, w którym znowu powrócimy na ścieżkę wzrostu. Mam nadzieję, że będzie tak samo w przypadku polskiej gospodarki i że będziemy mogli dalej utrzymywać wzrost wynoszący powyżej 3 proc. w 2021 roku – podkreśla dyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
Prognozy wzrostu gospodarczego może popsuć twardy brexit. Świat od wielu miesięcy wstrzymuje oddech i obserwuje polityczny chaos, jaki ma miejsce w Wielkiej Brytanii, związany z opuszczeniem Unii Europejskiej. Wyjście z Unii bez umowy, czyli tzw. hard brexit, może zatrząść światową gospodarką.
– Widmo brexitu jesienią 2019 roku oznacza, że w następnym roku duża część gospodarek europejskich zanotuje recesję, a to oznacza także większe i głębsze spowolnienie dla polskiej gospodarki. U nas to nie będzie recesja, bo mamy bardzo silny wewnętrzny czynnik stymulujący wzrost, jakim jest konsumpcja. Hard brexit oznaczałby, że rok 2020 będzie dla gospodarki europejskiej wyjątkowo trudny – ocenia Piotr Arak.
Czytaj także
- 2025-05-13: Senat zajmie się ustawą o jawności cen lokali na sprzedaż. W praktyce ustawa obejmie tylko 12 proc. rynku
- 2025-05-21: Finansowanie Europejskiego Banku Inwestycyjnego wspiera rozwój OZE czy infrastruktury drogowej. Wśród nowych priorytetów bezpieczeństwo i obronność
- 2025-05-12: Coraz więcej Polaków widzi korzyści płynące z obecności w UE. Co ósmy wciąż jednak nie potrafi ich wskazać
- 2025-04-28: Niepewna sytuacja zwracanych do Skarbu Państwa gruntów dzierżawnych. To może się wiązać z likwidacją infrastruktury rolniczej i miejsc pracy
- 2025-04-25: Członek RPP spodziewa się obniżki stóp procentowych już w maju, może nawet o 50 pb. Potem dyskusja o kolejnej obniżce możliwa w lipcu
- 2025-04-18: Rzecznik MŚP: Obniżenie składki zdrowotnej to nie jest szczyt marzeń. Ideałem byłby powrót do tego, co było przed Polskim Ładem
- 2025-04-22: Rynek agencji PR staje się coraz bardziej rozproszony. Zdecydowanie rośnie liczba jednoosobowych działalności gospodarczych
- 2025-04-23: Rynek oczekuje pierwszego cięcia stóp procentowych w Polsce w maju. Są ku temu przesłanki ekonomiczne
- 2025-04-23: Ogromna baza magazynowa zbóż w Wielkopolsce do likwidacji. Pracę może stracić kilkaset osób
- 2025-04-07: Księża zgłaszają duże poczucie zagrożenia. Połowa badanych doświadczyła agresji w ostatnim roku
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Infrastruktura

Kolejne 9 mld zł trafi na budowę i modernizację sieci energetycznych. Inwestycje pomogą wyeliminować ryzyko blackoutu
Modernizacja i cyfryzacja sieci to dziś jeden z priorytetów spółek energetycznych w Polsce. Inwestycje te wzmacniają odporność systemu elektroenergetycznego i ograniczają ryzyko blackoutu, analogicznego do tego, który niedawno miał miejsce w Hiszpanii, ale też umożliwiają przyłączenie większej ilości zielonych źródeł energii. Enea pozyskała właśnie niskooprocentowaną pożyczkę w ramach KPO w wysokości 9 mld zł, które przeznaczy na budowę i modernizację sieci w północnej i zachodniej Polsce.
Rolnictwo
Gminne komisje szacują już straty w uprawach spowodowane przez majowe przymrozki. Najbardziej poszkodowani są sadownicy

W maju przygruntowe przymrozki pojawiły się na terenie niemal całego kraju. W niektórych miejscach temperatura obniżała się nawet do kilku stopni na minusie. Straty w rolnictwie i sadownictwie są bardzo duże, w niektórych regionach kraju sięgają nawet 90 proc. Ucierpiały nie tylko owoce i zboża, ale też część warzyw. Trwają już przygotowania naborów dla rolników, którzy ponieśli straty w wyniku przymrozków.
Polityka
Kampania prezydencka na ostatniej prostej. Temat ochrony zdrowia na drugim planie

Zdaniem przedstawicieli Naczelnej Izby Lekarskiej temat ochrony zdrowia w kampanii prezydenckiej, prowadzonej przed I turą wyborów, zszedł na dalszy plan. Kandydaci na najwyższy urząd w Polsce nie podawali – poza tematem składki zdrowotnej – w tym obszarze konkretów, a skupili się na kampanijnych ogólnikach i zapewnieniach. Zabrakło poruszenia wielu ważnych kwestii dotyczących m.in. przyszłości zawodów medycznych, kształcenia lekarzy, walki z agresją wobec medyków czy pomysłów na skrócenie kolejek do specjalistów i poprawy finansowania.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.