Newsy

Proces deregulacji nie dotyczy branży tytoniowej. Jest propozycja kolejnej ustawy w ciągu kilku miesięcy

2025-07-03  |  06:30
Mówi:Aleksander Pawlak, dyrektor ds. rozwoju w Warsaw Enterprise Institute
Szymon Witkowski, główny legislator, pełnomocnik zarządu Pracodawców RP ds. dialogu społecznego
Marcin Nowacki, wiceprezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców

Najpierw wprowadzenie podatku akcyzowego na saszetki nikotynowe, potem propozycja przepisów, które zmierzają do wycofania tych produktów z rynku – przedstawiciele środowisk biznesowych podkreślają, że przygotowywane przez resort zdrowia przepisy wprowadzają chaos legislacyjny w branży tytoniowej. To tym bardziej dziwi przedsiębiorców, że stoi w opozycji do prowadzonego przez rząd procesu deregulacji w gospodarce. W dodatku może mieć negatywne skutki dla budżetu państwa i doprowadzić do skokowego wzrostu szarej strefy.

W połowie czerwca pojawiła się nowa propozycja Ministerstwa Zdrowia, która przewiduje zakaz wprowadzania do obrotu papierosów elektronicznych jednorazowego użytku – zarówno tych z nikotyną, jak i bez niej – oraz zakaz stosowania aromatów w woreczkach nikotynowych. Ze względu na to, że praktycznie cały rynek stanowią saszetki aromatyzowane, forsowany zakaz oznacza de facto wycofanie całej kategorii z rynku. Projekt MZ jest obecnie na etapie konsultacji społecznych, a nowe przepisy miałyby zacząć obowiązywać w 2026 roku.

 To przykład regulacji, która jest ciosem przede wszystkim w swobodę konsumenta, ale też pokazuje, jak w niskim mniemaniu rząd ma przemysł tudzież całą gospodarczą sferę naszego życia. Wynika to przede wszystkim z faktu, że saszetki nikotynowe od sierpnia zostają obłożone podatkiem akcyzowym, czyli przedsiębiorcy mogli zakładać, że jest to produkt, który pozostanie w regularnym obrocie gospodarczym, natomiast jak widać z propozycji Ministerstwa Zdrowia, cel jest zupełnie inny – ocenia w rozmowie z agencją Newseria Aleksander Pawlak, dyrektor ds. rozwoju w Warsaw Enterprise Institute.

Nowa propozycja resortu zdrowia to już kolejna próba uregulowania branży tytoniowej. 17 kwietnia 2025 roku weszły w życie przepisy zakazujące m.in. sprzedaży podgrzewanych wyrobów tytoniowych o charakterystycznych aromatach. Z kolei w czerwcu prezydent podpisał nowelizację ustawy antytytoniowej dotyczącą zakazu sprzedaży e-papierosów i woreczków nikotynowych osobom poniżej 18 lat oraz przez internet. Zacznie on obowiązywać 5 lipca br. W ostatnich miesiącach pojawiła się też m.in. nowelizacja ustawy akcyzowej, która obejmuje tym podatkiem nowe kategorie wyrobów, w tym jedno- i wielorazowych e-papierosów oraz saszetki.

– Mamy absurd legislacyjny, ponieważ z jednej strony regulujemy rynek, wprowadzamy konkretne obostrzenia, konkretne rozwiązania dla przedsiębiorców, którzy uzyskali swego rodzaju pewność, że będą mogli działać na tym rynku, dostali konkretne wytyczne, jak mają funkcjonować. Z drugiej strony, gdy tylko te wytyczne się pojawiają, gdy wprowadzany jest podatek na tego typu produkty, okazuje się, że ministerstwo wraca do pomysłu całkowitego zakazu sprzedaży saszetek nikotynowych – mówi Szymon Witkowski, główny legislator, pełnomocnik zarządu Pracodawców RP ds. dialogu społecznego.

– Nie wiemy, co tak naprawdę ustawodawca chce uzyskać – dodaje Marcin Nowacki, wiceprezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców. – Dzisiaj mamy w kontekście saszetek chaos, niepewność, nie wiemy, w którym kierunku ten rynek ma się rozwijać, jak mają wyglądać te regulacje, a podkreślam, że na rynku tytoniowym rośnie nam szara strefa.

Eksperci ostrzegają, że wkrótce chaos może być jeszcze większy, bo prawdopodobnie w ciągu kolejnych kilku lat Polska będzie musiała implementować nową dyrektywę dotyczącą wszystkich produktów tytoniowych, nad którym wkrótce zacznie prace Komisja Europejska.

Dużo mówi się o tym, żeby upraszczać regulacje, o tym, że biznes potrzebuje więcej swobody i zamiast skupić się na egzekwowaniu tych regulacji, które są w tej chwili, wymyślamy kolejne, które przede wszystkim ograniczają swobodę zarówno biznesu, jak i konsumenta – ocenia Aleksander Pawlak.

 Proces deregulacyjny, który rząd ogłosił, ciągle ma miejsce i jest podtrzymywany jako ten wiodący na kolejne miesiące dla polskiego rządu. Niestety realia i polityka realizowana na poziomie aktów prawnych nie zawsze to potwierdza. Przykład regulacji wyrobów tytoniowych, nikotynowych jest właśnie antyprzykładem. Pokazuje, jak nie należy postępować w kontekście rynku, bo rynek jest niestabilny, jest chaos, nie wiemy, w którym kierunku mamy zmierzać. Apelujemy z jednej strony o rozsądek, o regulacje bazowe, które zostały przyjęte i za chwilę wchodzą w życie, a z drugiej strony rząd próbuje zakazać wybranych kategorii produktowych i tym samym, jak rozumiem, iść w kontrze do Unii Europejskiej i tendencji rynkowych – podkreśla Marcin Nowacki.

Według oceny skutków regulacji nowej ustawy podwyżka akcyzy na e‑papierosy i saszetki nikotynowe (wraz z zakazem sprzedaży jednorazówek) miałaby przynieść spore wpływy do budżetu – 82,5 mln zł w tym roku, 433,7 mln zł w kolejnym, a od 2027 roku 524,7 mln zł rocznie. Wprowadzenie projektowanych obecnie zakazów może więc oznaczać potencjalne straty dla budżetu.

– Jeżeli w kwietniu te regulacje akcyzowe weszły w życie, a teraz rozmawiamy o zakazie sprzedaży, to budżet rezygnuje z bardzo realnych wpływów. Dziś, gdy mamy poważne problemy ze spinaniem budżetu państwowego, jest to rozwiązanie kompletnie niezrozumiałe ze strony ministerstwa, jest to uderzenie tak naprawdę w interes również fiskalny naszego kraju – przekonuje Szymon Witkowski.

Straty dla budżetu mogą być jeszcze większe, bo nowe obostrzenia mogą doprowadzić do wzrostu szarej strefy, która teraz, jak ocenia KPMG („Szara strefa tytoniowa w UE I w Polsce w 2024 roku”), stanowi 4,3 proc. i rośnie (0,65 pp. r/r). Szacuje się, że jeden na 25 papierosów wypalanych w Polsce pochodzi z nielegalnych źródeł. To 1,85 mld sztuk papierosów z nielegalnych źródeł, o 23,3 proc. więcej niż rok wcześniej. Problem stopniowo rośnie – w IV kwartale 2024 roku udział nielegalnych papierosów w rynku wyniósł 6,6 proc.

– Dzisiaj szara strefa to ponad 1,2 mld zł strat do budżetu państwa i każda istotna, skokowa zmiana, czy to w polityce akcyzowej, czy przy zakazach produktowych, będzie na to wpływała. Nie ma wątpliwości, że skokowy wzrost akcyzy bądź zakazy poszczególnych produktów tytoniowych będą generować zwiększenie szarej strefy – przekonuje wiceprezes ZPP.

Opracowanie „Wpływ podatku akcyzowego na rynek wyrobów tytoniowych w Polsce” Instytutu Finansów Publicznych na zlecenie Fundacji Wolności Gospodarczej wskazuje, że wzrost kwotowej stawki akcyzy o 10 proc. prowadzi do wzrostu wydatków konsumentów na zakup papierosów o ok. 1 proc., przy jednoczesnym spadku liczby sprzedawanych papierosów o ok. 9 proc. Większe obostrzenia mogą się przyczynić do tego, że wzrośnie sprzedaż wyrobów nikotynowych w krajach ościennych.

– Nie ma planów na razie wdrożenia zakazu saszetek nikotynowych na terenie całej Unii Europejskiej, w związku z tym Polacy bez żadnego problemu będą mogli nabywać te produkty w krajach ościennych – wskazuje Aleksander Pawlak.

– Poczekajmy na regulację unijną, na rewizję dyrektywy o wyrobach tytoniowych i dopasujmy nasze przepisy do przepisów na jednolitym rynku unijnym. Inaczej będziemy generować coraz większą szarą strefę i nielegalny import wyrobów w kategoriach zakazanych albo wysoko opodatkowanych do Polski – postuluje Marcin Nowacki.

Potwierdzają to przykłady Belgii i Holandii, gdzie wprowadzono zakaz sprzedaży woreczków nikotynowych. Obecnie produkty są dostępne w nielegalnym obiegu i w większych stężeniach, powyżej 20 mg nikotyny na saszetkę. Podobnie może być w Polsce, co według ekspertów przyniesie większe szkody zdrowotne dla konsumentów niż w przypadku korzystania z legalnych produktów.

– Musimy mieć na uwadze, że rynek ewoluuje i pojawiają się produkty, które mają na celu po prostu zmniejszenie ich szkodliwości. Saszetki nikotynowe i inne wyroby nowatorskie bardzo często mają ograniczoną emisję, nie mają substancji smolistych, o których mówimy w przypadku papierosów, więc gdy hamujemy rozwój rynku i rozwój alternatyw, to należy się zastanowić, czy to faktycznie jest w interesie konsumentów i ich zdrowia – mówi pełnomocnik zarządu Pracodawców RP.

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Kongres Profesjonalistów Public Relations

Handel

Polskie MŚP otrzymają większe wsparcie w ekspansji międzynarodowej. To cel nowej inicjatywy sześciu instytucji

Firmy z sektora małych i średnich przedsiębiorstw otrzymają kompleksowe wsparcie na potrzeby zwiększania konkurencyjności na arenie międzynarodowej. Taki jest cel wspólnej inicjatywy instytucji zrzeszonych w Grupie PFR pod szyldem Team Poland. Obejmuje ona zarówno wsparcie kapitałowe, w postaci gwarancji, pożyczek czy ubezpieczenia, jak i doradztwo oraz wsparcie promocyjne i informacyjne, dzięki czemu mikro-, małym i średnim firmom łatwiej będzie podjąć decyzję o ekspansji zagranicznej. Pierwszy projekt dotyczy wsparcia dla firm zainteresowanych uczestnictwem w odbudowie Ukrainy.

Bankowość

RPP zgodna co do potrzeby obniżania stóp procentowych. Trwają dyskusje dotyczące tempa tych decyzji

W lipcu Rada Polityki Pieniężnej po raz drugi w tym roku obniżyła stopy procentowe, określając swój ruch mianem dostosowania. W kolejnych miesiącach można oczekiwać kolejnych obniżek, ale ich tempo i termin będą zależeć od efektów dotychczasowych decyzji i wzrostu płac. Docelowo główna stopa procentowa ma wynosić 3,5 proc. Te okoliczności sprzyjają kredytobiorcom.

Handel

Umowa z krajami Mercosur coraz bliżej. W. Buda: Polska nie wykorzystała swojej prezydencji do jej zablokowania

– Polska podczas prezydencji w Radzie UE nie wykorzystała szansy na obronę swoich interesów w sprawie umowy z krajami Mercosur – ocenia europoseł PiS Waldemar Buda. W jego ocenie polski rząd, mimo sprzeciwu wobec zapisów umowy, nie zbudował w UE sojuszy niezbędnych do jej odrzucenia. Porozumienie o wolnym handlu spotyka się przede wszystkim z protestami europejskich rolników, którzy obawiają się zalania wspólnego rynku tańszą żywnością z krajów Ameryki Południowej. Według europosła wszystko może się rozegrać w najbliższych tygodniach.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.