Newsy

Grudzień miesiącem żniw dla dostawców paczek. Paczkomaty przeżywają szturm

2013-12-19  |  06:05

Okres przedświąteczny to ogromne obciążenie i wyzwanie dla firm transportowych i operatorów logistyki. Z jednej strony stosunkowo krótki okres wymaga wzmożonego wysiłku, z drugiej – pod względem finansowym to dla branży okres żniw.

 – Notujemy 250-procentowy wzrost rok do roku liczby paczek przechodzących przez paczkomaty. W porównaniu do średniej z całego roku jest to wzrost ruchu o prawie 400 proc. – mówi Rafał Brzoska, prezes firmy Integer.pl, właściciel InPostu.

Paczkomaty polskiej spółki działają już w wielu krajach na świecie, jednak wciąż najważniejszy jest polski rynek. Sieć liczy już 1100 maszyn i jest rozbudowywana o kolejne, jak również do już stojących paczkomatów dodawane są kolejne skrytki. 

Jak deklaruje prezes, paczki będą dowożone nawet przed samą Wigilią.

 – Jeżeli spojrzeć na terminowość dostaw, standardowo 98,5 proc. przesyłek dostarczanych jest w ciągu 24 godzin, a w grudniu ten wskaźnik wynosi około 28-29 godzin. Wolniej przy tak wielkim obciążeniu, ale i tak lepiej w porównaniu z firmami kurierskimi, które notują gigantyczne opóźnienia – stwierdza prezes Integer.pl.

Problemy transportowe powoduje także masa przesyłek, chociaż dominują stosunkowo drobne przedmioty.

 – Najczęściej mamy do czynienia z przesyłkami do trzech kilogramów. To głównie drobne upominki, gry, filmy, książki, drobna elektronika. Ostatnio największe zainteresowanie klientów budzą produkty modowe, jak buty, ubrania oraz dodatki do ubrań i kosmetyki – komentuje Rafał Brzoska.

Przewagą paczkomatów jest ich całodobowość. Około 60 proc. paczek klienci odbierają w nocy i w weekendy, kiedy większość placówek pocztowych i firm kurierskich nie działa. 

Brzoska podkreśla, że rok temu przed świętami paczkomaty były na ósmym miejscu najchętniej wybieranych sposobów dostarczenia przesyłek. W tym roku są już czwartym dostawcą w e-handlu. Prezes Grupy Integer liczy na to, że w przyszłym roku paczkomaty znajdą się na pierwszej lub drugiej pozycji.

 – Pomaga współpraca z dużymi graczami, np. z Samsungiem. Tym bardziej, że dotyczy ona nie tylko dostaw do klientów, lecz także logistyki odwróconej – nowoczesnej formy zwracania zepsutego sprzętu. To jest przyszłość – paczkomaty będą najtańszą i najwygodniejszą ofertą na rynku – przekonuje Brzoska.

Firma zamierza jednak skupić się również na ofercie dla mniejszych e-sklepów, nadających do 30 paczek miesięcznie.

InPost jest dziś drugim największym po Poczcie Polskiej dostawcą listów i paczek w kraju. Spółka działa od 2006 roku. Przesyłki firmy docierają do ponad 8 tysięcy miast w Polsce.

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Kongres Profesjonalistów Public Relations

Handel

Komisja Europejska chce wprowadzić ujednolicone przepisy dotyczące wyrobów tytoniowych. Europosłowie mówią o kolejnej nadregulacji

Ministerstwo Zdrowia opracowało nowy projekt przepisów wprowadzających kolejne zakazy dotyczące wyrobów tytoniowych – całkowitą eliminację e-papierosów oraz zakaz aromatów w woreczkach nikotynowych. Najprawdopodobniej w ciągu kolejnych dwóch–trzech lat Polska będzie musiała implementować nową dyrektywę dotyczącą wszystkich produktów tytoniowych, nad którym niebawem ma rozpocząć prace Komisja Europejska. Europosłowie mówią o ryzyku chaosu legislacyjnego, nadregulacji i wskazują na zagrożenia związane z proponowaną podwyżką akcyzy.

Konsument

Za trzy miesiące ruszy w Polsce system kaucyjny. Wątpliwości budzą kwestie rozliczeń i podatków

Zaledwie trzy miesiące zostały do startu systemu kaucyjnego w Polsce. Kaucje obejmą szklane i plastikowe butelki oraz puszki z napojami. To duża zmiana dla producentów napojów, sklepów i konsumentów oraz pośredniczących w zbiórce operatorów systemów kaucyjnego. Na razie przepisy są na tyle niedoprecyzowane, że budzą wiele wątpliwości w kwestii rozliczania podatków czy rozliczeń z operatorami. Producenci będą musieli płacić podatek od niezwróconych butelek, co zwiększy ich koszty.

Transport

Rośnie skala agresji na polskich drogach. Problemem jest nie tylko nadmierna prędkość, ale też jazda na zderzaku

Za kilka dni zaczynają się wakacje, czyli statystycznie najniebezpieczniejszy czas na drogach. Wśród głównych przyczyn takich zdarzeń na prostych odcinkach drogi są nadmierna prędkość i jazda na zderzaku. Zarządca autostrady A4 Katowice–Kraków w ramach kampanii „Nie zderzakuj. Posłuchaj. Jedź bezpiecznie” zwraca uwagę na zjawisko agresji na polskich drogach i przypomina, że bezpieczeństwo zaczyna się od osobistych decyzji kierowcy.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.