Newsy

PIE: Coroczna grypa bardziej spowalnia wzrost gospodarczy Polski, niż może to zrobić koronawirus. Wszystko zależy od skuteczności walki z tą epidemią

2020-02-28  |  06:25

Wpływ koronawirusa na polską gospodarkę będzie zależał od tego, czy Chinom uda się zwalczyć epidemię w I kwartale roku, i od tego, kiedy dotrze on do Polski. Zdaniem Piotra Araka, dyrektora Polskiego Instytutu Ekonomicznego, epidemia może obniżyć wzrost chińskiego popytu o 2 proc., co oznaczałoby dynamikę PKB na poziomie 5 proc., niższą niż w Polsce w 2018 roku. To nie powinno być odczuwalne przez polską gospodarkę. Jednak poważniejsze spowolnienie w Chinach na pewno odbije się na zamówieniach dla europejskiego, w tym również polskiego przemysłu.

– Wzrost gospodarczy w tym roku będzie wynosił w granicach 3,3 proc. [jak prognozuje Komisja Europejska – przyp. red.], może nawet wynieść do 3,7 proc., jak zakładała pierwotnie ustawa budżetowa. Jestem bardziej zwolennikiem tezy o tym, że będziemy w granicach 3,5 proc., więc nadal będziemy jednym z czterech najszybciej się rozwijających państw w Unii Europejskiej – mówi agencji Newseria Biznes Piotr Arak, dyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego. – Sygnały dotyczące gospodarki niemieckiej z początku tego roku są dosyć optymistyczne i możemy się spodziewać, że ona będzie poprawiała swój standing finansowy. To oznacza, że polscy eksporterzy, którzy w zeszłym roku mówili, że mieli mniej zamówień z Niemiec, mogą zacząć otrzymywać ich więcej.

W ubiegłym roku PKB Polski wzrósł według wstępnych szacunków GUS o 4,0 proc., wyraźnie wolniej niż rok wcześniej, gdy gospodarka rozwijała się w tempie 5,1 proc. Nieznany jest jednak jeszcze wpływ epidemii koronawirusa na globalną gospodarkę. Niemiecki instytut Ifo zakłada, że popyt w Chinach zmniejszy się w skali roku o 2 proc., co odpowiada spadkowi wzrostu gospodarczego Państwa Środka o 1 pkt proc. Według PIE obniżyłoby to tempo wzrostu gospodarczego w Polsce w 2020 roku o 0,02 proc.

– Czynnikiem zmniejszającym szanse rozwojowe jest to, co się będzie działo z epidemią koronawirusa. Działa to negatywnie na trendy gospodarcze i zachowania inwestorów. Według chińskich danych mieliśmy już szczyt zachorowań, a teraz będziemy mieli szczyt śmiertelności, ale I kwartał tego roku ma, według zapowiedzi Chin, kończyć fazę zmniejszenia popytu i podaży produktów z gospodarki chińskiej – mówi Piotr Arak. – Szok zewnętrzny w postaci tej epidemii może być trochę większy niż w przypadku SARS w latach 2005–2006, ponieważ chiński rynek wewnętrzny jest o wiele ważniejszy dla globalnej konsumpcji. 

Wielu ekonomistów jest jednak zdania, że wpływ epidemii z Wuhanu na chińską gospodarkę będzie głębszy, co odbije się najmocniej na gospodarce niemieckiej, a za jej pośrednictwem także na polskiej. Według Markit Economics niemiecki PMI (wskaźnik nastrojów menedżerów ds. zakupów) w sektorze przemysłowym lekko wzrósł, choć ciągle pozostawał wyraźnie poniżej 50 punktów. Liczba zamówień w niemieckim przemyśle spadła najwolniej od 15 miesięcy, ale wciąż był to spadek.

W Polsce z kolei w styczniu poziom nowych zamówień otrzymanych przez producentów obniżył się 15. miesiąc z rzędu, a to najdłuższy okres spadków od niemal siedmiu lat. W obu krajach następują także cięcia zatrudnienia w sektorze produkcyjnym i ich tempo nie spada.

– Jeżeli wzrost gospodarczy w Chinach i konsumpcja wewnętrzna zwolnią bardziej, to już zaczniemy mówić nie o błędach statystycznych, tylko realnych kwotach, które mogą sprawić, że zapotrzebowanie na polskie produkty i półprodukty, które były oferowane na rynku niemieckim, a potem chińskim, rzeczywiście spadnie. To już będzie w granicach 0,1 proc. spadku dynamiki wzrostu gospodarczego – przewiduje dyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego. – Panuje rzeczywiście duży niepokój, na razie jeszcze medialny. Nie jest tak, że mamy pandemię chorobową, natomiast przez media wiele osób reaguje ponad realne zagrożenia. 17 osób umarło w tym roku od grypy w Polsce. Grypa występująca co roku w tym samym czasie ma o wiele większy impakt gospodarczy niż koronawirus miał i pewnie będzie miał w tym roku.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Transport

Transport

Europejska motoryzacja gotowa do pełnej elektryfikacji. Możliwe zmiany w unijnym prawie dotyczące zeroemisyjności

Mimo coraz częściej pojawiających się prognoz dotyczących częściowego odejścia Europy od elektromobilności Bruksela nadal pozostaje przy stanowisku, że po 2035 roku motoryzacyjny rynek pierwotny będą stanowiły wyłącznie samochody zeroemisyjne. – Nie będzie całkowitego odwrotu od elektromobilności w Unii Europejskiej. W grę wchodzi jedynie pewne poluzowanie norm i przepisów – uważa Adam Holewa, członek zarządu oraz dyrektor ds. motoryzacji w spółce Boryszew SA. Jego zdaniem przemysł motoryzacyjny na Starym Kontynencie jest gotowy do pełnej elektryfikacji.

Problemy społeczne

Na rynku nieruchomości rośnie popularność rewitalizacji. Odnowa dotyczy nie tylko zabytkowych budynków, ale też dawnych terenów poprzemysłowych

Rewitalizacja byłych terenów przemysłowych i budynków jest kluczowym aspektem zrównoważonego rozwoju miejskiego i szansą na zachowanie dziedzictwa kulturowego. Jak podkreślają eksperci Deloitte’a, prawidłowo przeprowadzona rewitalizacja może pobudzić do życia dany obszar miasta i zwiększyć jego atrakcyjność inwestycyjną. Poprawi też jakość życia mieszkańców.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.