Newsy

Polacy otrzymują średnio nawet 20 e-maili reklamowych dziennie. Tych trafiających do SPAM-u większość adresatów nigdy nie przeczyta

2018-04-16  |  06:10

Co trzeci Polak dostaje codziennie od 10 do 20 e-maili promocyjnych, a ponad połowa co najmniej 10 – wynika z badania Redlink. To powoduje, że firmy reklamujące się w ten sposób muszą zwrócić uwagę na kilka elementów, aby ich e-mail został odczytany. Przede wszystkim na nazwę nadawcy oraz tytuł e-maila. Powinny także postawić na dobrą infrastrukturę, żeby ich wiadomości nie były traktowane jako SPAM. Do tego folderu odbiorcy bardzo rzadko zaglądają, a to oznacza pieniądze reklamodawców wyrzucone w błoto.

Statystyczny Polak otrzymuje średnio 20 e-maili reklamowych dziennie. Jest to naprawdę duża liczba, bo gdy dodamy do tego e-maile prywatne oraz służbowe, daje nam to kilkadziesiąt, a nawet kilkaset wiadomości e-mailowych dziennie. Dlatego firmom, które prowadzą działania e-mail marketingowe, jest coraz trudniej wyróżnić się na tle konkurencji – mówi agencji Newseria Biznes Tomasz Pakulski, dyrektor zarządzający Redlink.

Z badania ARC Rynek i Opinia dla REDLINK wynika, że 44 proc. Polaków otrzymuje mniej niż 10 e-maili ofertowych dziennie. Co trzeci Polak (32 proc.) codziennie znajduje w skrzynce od 11 do 20 takich wiadomości, a co dziesiąta osoba więcej niż 20.

Firma, która chce zwrócić uwagę odbiorcy na swoją ofertę, musi pamiętać o trzech elementach decydujących o wskaźniku otwarć. Dla połowy badanych najważniejszym czynnikiem jest nazwa nadawcy.

Tę informację widać w każdym programie pocztowym, czy to desktopowym, czy dostępnym online, nieważne od jakiego dostawcy. Trzeba zawsze zwracać uwagę na to, żeby zawrzeć tam informację o tym, z jakiej firmy jest e-mail reklamowy. Jeśli będziemy umieszczać tam nic niemówiące nazwy, np. imię i nazwisko pracownika albo w ogóle jakieś fikcyjne dane, to jest duże prawdopodobieństwo, że użytkownicy nie zwrócą uwagi na naszego e-maila – tłumaczy Tomasz Pakulski.

Drugim elementem decydującym o wskaźniku otwarć jest tytuł, na który uwagę zwraca 49 proc. ankietowanych.

– Temat powinien być stosunkowo krótki, mieć mniej niż 50 znaków, ponieważ coraz częściej otwieramy wiadomości na urządzeniach mobilnych. Powinien też zawierać konkretne informacje o tym, co użytkownik zyska, otwierając e-maila. Jeśli mamy promocję 20 proc. na nasze produkty, to zawrzyjmy to w formie liczbowej, ponieważ użytkownicy lubią liczby, przykuwają ich wzrok – podkreśla Tomasz Pakulski.

Na treść e-maila uwagę zwraca 36 proc. pytanych. Elementami mniej istotnymi dla odbiorców są grafika i kolory użyte w wiadomości.

Bardzo często marketingowcy wpadają w pułapkę – próbują włożyć w przygotowanie kreacji e-mailowej bardzo dużo środków, angażują grafików, koderów, działy kreatywne, agencje reklamowe, wszystko, żeby przygotować interesującą kreację e-mailową. Natomiast, jak pokazują nasze badania, jest ona wymieniana na trzecim miejscu wśród elementów, na które użytkownicy zwracają uwagę – mówi Tomasz Pakulski.

E-maile reklamowe mogą trafić w trzy miejsca: do skrzynki głównej, do specjalnych segregatorów, tzw. zakładek ofertowych, lub do skrzynki na wiadomości niechciane, czyli SPAM. E-maili, które trafiają do SPAM-u, nie czyta jedna trzecia pytanych Polaków. By skutecznie dotrzeć do klientów, firma musi więc zadbać także o odpowiednią infrastrukturę do wysyłek.

Powinniśmy korzystać z rozwiązania do e-mail marketingu, które zapewnia najwyższą dostarczalność i najwyższą jakość serwerów wysyłkowych. Dzięki temu wiadomości nie będą wpadać do SPAM-u. Jeśli mamy bardzo niską reputację naszych serwerów wysyłkowych, udostępnianych nam przez providerów, to już siłą rzeczy na samym starcie tracimy, ponieważ część wiadomości od razu wpada do SPAM-u i użytkownicy ich nigdy nie zauważą – dodaje Tomasz Pakulski.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Samorządy walczą o ustawę metropolitalną. Powstanie metropolii oznacza dodatkowe środki m.in. na walkę z wykluczeniem transportowym

O uzyskanie statusu metropolii od lat walczą m.in. Trójmiasto, Łódź czy Warszawa. Teraz miasta łączą siły i dyskutują o jednym wspólnym projekcie ustawy metropolitalnej. Choć każdy ośrodek ma inną specyfikę, wszystkie liczą, że odpowiednie przepisy na temat współpracy największych miast z okolicznymi gminami przyniosą wiele korzyści. Jednym z kluczowych obszarów, który może na tym zyskać, jest transport publiczny. Powstanie metropolii oznaczałoby dodatkowe środki na walkę z wykluczeniem komunikacyjnym w małych miejscowościach.

Handel

Europejskie sklepy internetowe skarżą się na nieuczciwą konkurencję z Chin. Apelują o lepszy nadzór nad rynkiem

Chińskie platformy marketplace podbijają europejski rynek e-commerce, a liczba ich klientów w Europie szybko rośnie – w 2023 roku w państwach UE oraz w Wielkiej Brytanii udział konsumentów, którzy dokonali zakupów w handlu elektronicznym od chińskich sprzedawców, wynosił 40 proc. lub więcej. Działalność chińskich sprzedawców wywołuje jednak szereg zarzutów, dotyczących m.in. sposobu i zakresu zbierania danych osobowych oraz ich późniejszego wykorzystywania, bezpieczeństwa produktów sprzedawanych europejskim konsumentom, sposobu ich reklamowania oraz nieuczciwych metod konkurencji, które szkodzą firmom działającym na terenie Unii. Te podkreślają, że nie boją się konkurencji z Azji, ale apelują do regulatorów o lepszą egzekucję przepisów, które powinny obowiązywać wszystkich graczy na rynku.

Problemy społeczne

Ukraińcy mają podobne problemy związane z ochroną zdrowia, co Polacy. Problemem jest długi czas oczekiwania na wizytę i wysokie koszty leków

Długi czas oczekiwania, wysokie koszty leczenia i zakupu leków – to największe bariery w dostępie do opieki zdrowotnej, z jakimi mierzą się uchodźcy z Ukrainy w Polsce – wynika z raportu GUS i WHO. – Problemy stają się coraz bardziej podobne do tych charakterystycznych dla całego systemu ochrony zdrowia. Mniej mają charakter nagły, który był charakterystyczny dla okresu tuż po wybuchu wojny – wskazuje dr Dominik Rozkrut, prezes Głównego Urzędu Statystycznego. Większość przypadków, z powodu których Ukraińcy potrzebują pomocy lekarza, to ostre schorzenia. Co czwarty leczy się z powodu choroby przewlekłej. Wyzwaniem pozostają szczepienia ukraińskich dzieci: wskaźnik wyszczepienia rośnie, ale jest poniżej poziomu wśród polskich dzieci.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.