Newsy

Prof. J. Hausner: Ekonomiści czekają na bardziej szczegółowy plan działania rządu. Konieczne jest przygotowanie gospodarki na trudne czasy

2019-11-22  |  06:25

Rok 2021 może być dla polskiej gospodarki trudniejszy niż przyszły, więc rząd powinien mieć plan działania na te kolejne dwa lata – mówi ekonomista prof. Jerzy Hausner. Wyzwaniem jest m.in. nadchodzące spowolnienie gospodarcze, które będzie oznaczać mniejsze wpływy do budżetu, oraz wzrost cen energii i kosztów pracy, który zmniejszy konkurencyjność polskich firm. Według byłego członka Rady Polityki Pieniężnej w exposé premiera Mateusza Morawieckiego zabrakło szczegółów na ten temat. Na razie rząd koncentruje się na szukaniu źródeł finansowania obietnic wyborczych.

Zarówno Jarosław Kaczyński, jak i Mateusz Morawiecki powiedzieli publicznie, że weszliśmy w fazę spowolnienia gospodarczego. To nie będzie kryzys, ale czekają nas trudne czasy. I powiedzieli, że będziemy na to przygotowani, więc teraz trzeba powiedzieć, co to znaczy – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes prof. dr hab. Jerzy Hausner, ekonomista Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie, były członek Rady Polityki Pieniężnej. – Najważniejszym zadaniem jest przeprowadzić polską gospodarkę i jej obywateli przez ten trudniejszy okres, pamiętając, że część spraw od nas nie zależy, ale to nie znaczy, że nic od nas nie zależy. 

Według założeń do ustawy budżetowej, która zakłada, że dochody i wydatki budżetu w przyszłym roku zrównają się ze sobą i nie będzie deficytu, polska gospodarka urośnie w tym roku o 4,0 proc., a w kolejnym o 3,7 proc. To wyraźnie wolniej niż w 2018 roku, gdy przyspieszyła o 5,1 proc. Natomiast Narodowy Bank Polski w opublikowanej w listopadzie projekcji PKB zakłada odpowiednio 4,3 proc. oraz 3,6 proc. Jeszcze w lipcu prognozy były o kilka punktów procentowych wyższe. Wolniejsze tempo wzrostu to niższe wpływy do budżetu, a zobowiązania podjęte w czasie kampanii – takie jak 13. i 14. emerytura, podniesienie pensji minimalnej czy niższy ZUS i CIT dla małych firm i podniesienie limitu obrotów w przypadku opodatkowania ryczałtem – będą wymagały finansowania.

Mamy kilka inicjatyw, które już na pierwszym posiedzeniu Sejmu próbowano przeprowadzić. Nie wszystko się udało, bo na razie sprawa składek ZUS-u dla osób mających wysokie wynagrodzenia została odłożona, w związku z tym problem nie został zamknięty – ocenia prof. Jerzy Hausner podczas Open Eyes Economy Summit. – Nie sądzę, żeby cała sprawa sprowadzała się do równowagi budżetowej. Jest wiele innych problemów, np. co mamy zamiar zrobić, żeby nie doprowadzić do wyższej inflacji w konsekwencji uwolnienia cen energii elektrycznej. Nie wiem, jaki jest plan na przyszłość polskiej energetyki.

Wzrost cen energii już dotknął jednostki samorządu terytorialnego, urzędy czy przedsiębiorców. Jeśli do tego dojdzie zapowiadany wzrost płacy minimalnej, to wzrost kosztów – nawet jeśli nie doprowadzi do upadłości firm – na pewno osłabi ich konkurencyjność eksportową. Przykładem może być branża motoryzacyjna. Mimo że na słabszych wynikach niemieckiego przemysłu motoryzacyjnego polski sektor ucierpiał mniej, niż początkowo przypuszczali ekonomiści, to jednak znaczący wzrost kosztów prowadzenia działalności może skłonić zagraniczne firmy do likwidacji części polskich fabryk.

– Wielkie globalne firmy, które mają tutaj swoje fabryki i montownie rozważają wychodzenie z Polski. To jest dużo miejsc pracy – wyjaśnia ekonomista. – W tej chwili mamy także problemy w sektorze logistyki, transportu szczególnie. Jeśli rzeczywiście uwolnimy ceny energii, to pytanie, co będzie z przemysłem cementowym, bo on jest bardzo energochłonny. To są naczynia połączone. Rozumiem, że w exposé premier nie mógł mówić o tego rodzaju szczegółach, ale to nie zmienia faktu, że już wkrótce premier albo minister Emilewicz powinni w imieniu rządu przedstawić, jaki jest ten plan na najbliższe dwa lata.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Kongres Profesjonalistów Public Relations

Prawo

Firma

Były prezes PGE: OZE potrzebuje wsparcia magazynów energii. To temat traktowany po macoszemu

Choć udział odnawialnych źródeł energii w miksie energetycznym Polski jest stosunkowo wysoki i rośnie, to ten przyrost jest chaotyczny i nierównomiernie rozłożony miedzy technologiami – wskazuje Forum Energii. Dodatkowo OZE potrzebują wsparcia magazynów energii, a zdaniem Wojciecha Dąbrowskiego, prezesa Fundacji SET, ten temat jest traktowany po macoszemu. Brak magazynów powoduje, że produkcja energii z OZE jest tymczasowo wyłączana, co oznacza marnowanie potencjału tych źródeł.

Infrastruktura

Wzrost wynagrodzeń ekip budowlanych najmocniej wpływa na koszty budowy domu. Zainteresowanie inwestorów mimo to nieznacznie wzrasta

Budowa metra kwadratowego domu w Polsce kosztuje od 5,55 do 6 tys. zł w zależności od województwa – wynika z najnowszych analiz firmy Sekocenbud. Najdrożej jest w Warszawie, gdzie cena za metr kwadratowy domu przekroczyła już 6,2 tys. zł. Na przyrosty kosztów budowy domu wpływają zarówno drożejące materiały budowlane, jak i wyższe wynagrodzenia pracowników. Inwestorzy nie rezygnują jednak z budowy domów jednorodzinnych, co ma związek m.in. z wciąż wysokimi cenami mieszkań czy też obniżką stóp procentowych.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.