Mówi: | Olga Walentynowicz |
Firma: | SMI Communication, biuro prasowe marki Bracia Koral |
Tylko 13 proc. Polaków wybiera nietypowe smaki lodów. W czołówce najpopularniejszych wciąż są tradycyjne śmietanka i czekolada
Polacy kochają lody, zwłaszcza te o tradycyjnych smakach – wynika z badania przeprowadzonego dla marki Bracia Koral. Z rezerwą podchodzimy do eksperymentalnych, jak te o smaku oscypka czy ogórka kiszonego. Chętnie za to wracamy do wspomnień i sięgamy np. po lody o smaku sernika. Dla ponad połowy Polaków idealne lody to te, które smakują jak w dzieciństwie. Co trzeciej osobie lody kojarzą się właśnie z beztroskimi latami młodości. Także producenci coraz częściej sięgają po dawne, sprawdzone receptury.
– Polacy jedzą 4 litry lodów na głowę przez cały rok. W porównaniu z Amerykanami, którzy spożywają około 20 litrów, czy Nową Zelandią – w granicach 25 litrów, czy nawet Szwecją – 12 litrów, nie jest to piorunujący wynik. Jednak należy pamiętać o tym, że Polacy wciąż jedzą sezonowo, głównie wtedy kiedy za oknem dopisze słońce i jak ta pogoda się utrzymuje. Więc gdyby podzielić konsumpcję lodów na te dwa ciepłe miesiące w roku, to może okazałoby się, że to Polacy są rekordzistami – mówi agencji Newseria Biznes Olga Walentynowicz z biura prasowego marki Bracia Koral.
Z badania Instytutu Kantar Public przeprowadzonego na zlecenie marki Bracia Koral wynika, że dla 63 proc. Polaków lody kojarzą się z latem i wakacjami, a dla blisko 30 proc. – z dzieciństwem. Dla części lody oznaczają beztroskę, dla innych ochłodzenie. Dla co trzeciej osoby najważniejsze jest to, aby lody były zimne.
– Badania dowodzą, że lody mają magiczną funkcję przenoszenia nas w czasie. Nie dość, że sprawiają przyjemność, to jeszcze przenoszą nas do czasów dzieciństwa, za którymi często tęsknimy – tłumaczy Olga Walentynowicz.
Dlatego też na półkach najczęściej szukamy tych produktów, które kojarzą się z dzieciństwem. Ponad połowa Polaków wybiera te smaki, które pamięta z młodości. Królują śmietankowy (37 proc.), a co piąta osoba wybiera lody owocowe i czekoladowe. Nietypowe smaki wybiera jedynie 13 proc. osób.
– Lubimy być zaskakiwani, ale raczej w obrębie smaków, które już znamy. Skoro lubimy smak śmietankowy, to na tej bazie można przygotować śmietankę z wiśniami, z truskawką albo lody nawiązujące do smaków dzieciństwa, np. o smaku sernika. To przykład smaku, który Polacy znają, ale w lodach jeszcze go nie było. To nowość, zaskoczenie, ale w bezpiecznej strefie, którą znamy i lubimy – wskazuje przedstawicielka biura prasowego Braci Koral.
Producenci kuszą różnymi oryginalnymi smakami, np. oscypka, ogórka kiszonego, ale Polacy – jeśli nawet próbują – szybko wracają do swoich stałych preferencji. Chociaż niektóre nowinki na stałe weszły do lodowego menu, jak tiramisu czy słony karmel.
– Wracamy do dawnych receptur, retro deserów, wybieramy lody, które są na śmietance, z owocami od polskich producentów, których znamy i którym ufamy. Wybieramy to, co rośnie za rogiem, i to jest najważniejszy trend, którym również producenci lodów się kierują – tłumaczy Olga Walentynowicz.
Czytaj także
- 2024-10-29: David Gaboriaud: Według przewodnika Michelina poziom kulinarny polskich restauracji jest coraz wyższy. Polacy są w rozwoju gastronomii krok przed Francuzami
- 2024-10-03: David Gaboriaud: Żabie udka i ślimaki są dla turystów. Francuzi nie jedzą ich codziennie, sam jadłem je trzy razy w życiu
- 2024-10-11: David Gaboriaud: Polscy kucharze uwielbiają kuchnię znad Loary. Francuskimi technikami mocno inspirował się Modest Amaro
- 2024-10-02: Jan Błachowicz: Podczas wyprawy do Azji czasami byliśmy głodni. Próbowaliśmy jajka z płodem rozwiniętym w środku
- 2024-02-22: Ewa Wachowicz: Mam burzę pomysłów na nowy sezon „Ewa gotuje”. Po podróży do Kambodży jestem zafascynowana smakami azjatyckimi
- 2023-10-19: Coraz więcej budynków jedno- i wielorodzinnych powstaje z gotowych modułów. W tej technologii budowane są także szpitale czy hotele
- 2022-09-06: Agnieszka Sienkiewicz: Za kilka miesięcy spełnię swoje wielkie marzenie – zatańczę w teatrze i to ze Stefano Terrazzino. Zagram też w nowym serialu
- 2022-04-27: Stefano Terrazzino: Udało mi się w mojej lodziarni stworzyć atmosferę, którą znam z domu. W połączeniu ze szkołą tańca powstał klimatyczny lokal niczym na Sycylii
- 2021-09-13: Anna Korcz: Wyglądam na wypoczętą, ale to tylko złudzenie. Moje wakacje były bowiem z różnych powodów nie do końca komfortowe
- 2021-07-16: Lody Ekipa przełamały barierę pogodową. Biły rekordy sprzedaży już w marcu i kwietniu
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Handel
Konsumenci w sieci narażeni na długą listę manipulacyjnych praktyk sprzedażowych. Zagraniczne platformy wymykają się unijnym regulacjom
Wraz z pojawieniem się na polskim i europejskim rynku platform sprzedażowych spoza UE rośnie też liczba przypadków stosowania tzw. dark patterns, czyli manipulacyjnych technik sprzedażowych. Nowe regulacje UE – w tym rozporządzenie w sprawie jednolitego rynku usług cyfrowych oraz akt o usługach cyfrowych – mają lepiej chronić przed nimi konsumentów, a podmiotom stosującym takie praktyki będą grozić wysokie kary finansowe. Problemem wciąż pozostaje jednak egzekwowanie tych przepisów od zagranicznych platform, które wymykają się europejskim regulacjom. – To jest w tej chwili bardzo duże wyzwanie dla całego rynku cyfrowego, że w praktyce regulacje nie dotyczą w takim samym stopniu wszystkich graczy – mówi Teresa Wierzbowska, prezeska Związku Pracodawców Prywatnych Mediów.
Fundusze unijne
Europejscy młodzi twórcy w centrum polskiej prezydencji w Radzie UE. Potrzebne nowe podejście do wsparcia ich karier
Wsparcie startu kariery młodych artystów i debata nad regulacjami dla sektora audiowizualnego, które będą odpowiadać zmieniającej się rzeczywistości technologicznej – to dwa priorytety polskiej prezydencji w Radzie UE z zakresu kultury. Najbliższe półrocze będzie także okazją do promocji polskich twórców w państwach członkowskich i kandydujących, a współpraca z artystami z innych krajów ma pokazać, że kultura może łączyć i być platformą dialogu międzynarodowego.
Ochrona środowiska
Tylko 1 proc. zużytych tekstyliów jest przetwarzanych. Selektywna zbiórka może te statystyki poprawić
Wraz z nowymi przepisami dotyczącymi gospodarki odpadami od stycznia 2025 roku gminy w Polsce wprowadziły selektywną zbiórkę zużytych tekstyliów. To oznacza, że przykładowo zniszczonych ubrań nie można już wyrzucić do frakcji zmieszane. Część gmin wprowadza ułatwienia dla mieszkańców w postaci dodatkowych kontenerów. W innych mieszkańcy będą musieli samodzielnie dostarczyć tekstylia do punktów selektywnej zbiórki odpadów komunalnych (PSZOK).
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.