Newsy

H. Pupacz (PIPP): modernizacji wciąż nie przeszło 600 stacji. Połowa z nich zniknie po nowym roku

2012-09-26  |  06:10
Mówi:Halina Pupacz
Funkcja:Prezes
Firma:Polska Izba Paliw Płynnych
  • MP4

    Kończy się okres przejściowy dla stacji benzynowych. Od nowego roku wszystkie powinny być wyposażone w dodatkowe elementy podnoszące poziom bezpieczeństwa.Prace związane są z wymianą lub modernizacją zbiorników oraz doposażeniem w instrumenty prowadzące monitoring wyjaśnia Halina Pupacz, prezes Polskiej Izby Paliw Płynnych. Szacuje się, że z rynku może zniknąć 300 małych stacji, których właścicieli nie stać na wprowadzenie zmian. Dostosowanie stacji kosztuje średnio 300 tys. zł.

    Od stycznia 2013 roku każda stacja w kraju będzie musiała posiadać odpowiednie urządzenia do monitorowania wycieków i zabezpieczenia zbiorników paliwowych – to konsekwencja rozporządzenia Ministerstwa Gospodarki z grudnia 2007 roku. Zmiany mają podnieść poziom bezpieczeństwa i ochrony środowiska.

     – Sporo stacji nie ma wymienionych lub wmontowanych drugich płaszczy do zbiorników paliwowych, które posiadają na stacjach. Część tych stacji jest już w trakcie prowadzenia pewnych prac. Natomiast pozostała część prawdopodobnie w ogóle ich nie podejmie, dlatego że koszty wymiany zbiornika czy jego zmodernizowania są bardzo wysokie – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Halina Pupacz.

    W Polsce działa dziś prawie 6,8 tysiąca stacji paliw. Modernizacji wymaga niespełna 10 proc. z nich. Analitycy twierdzą, że problemy mają punkty działające w małych miasteczkach. 

     – Problem modernizacji jeszcze dotyczy i stacji koncernowych, i stacji niezależnych. Natomiast sieci zagraniczne budowały w zasadzie stacje, które już spełniały te wymogi techniczne – tłumaczy Halina Pupacz i przypomina. – Te przepisy dotyczą tych stacji, które powstawały w latach 90. lub tych, które były w posiadaniu byłego CPN, czyli stacji 30–50 letnich.

    Szacuje się, że wprowadzenie takich zmian może kosztować właściciela stacji nawet 300 tysięcy złotych. Zdaniem prezes PIPP sytuacja gospodarcza utrudniła wielu przedsiębiorcom zgromadzenie funduszy na modernizację. Część będzie skazana na zamknięcie interesu. 

    Najbardziej zagrożone są punkty działające w mało zurbanizowanych miejscach na mapie Polski. Tam koszt modernizacji nigdy nie zwróciłby się właścicielowi. To oznacza, że nie jest również w stanie zainwestować takich pieniędzy w dostosowanie stacji. A jednocześnie nikłe są szanse na włączenie takiego punktu w dużą sieć.

     – Zamykanie określonych obiektów stacyjnych dla określonych mikrorynków w małych miejscowościach, pozbawiałoby mieszkańców możliwości tankowania swoich pojazdów. Będą dojeżdżali po paliwo 30 czy 50 kilometrów, podczas gdy poruszają się w obszarze, np. 20 km, bo tu znikną dwie czy trzy stacje, które sprzedają po 2 tysiące litrów paliwa dziennie, zaopatrując ten malutki region – mówi Halina Pupacz.

    Ministerstwo Gospodarki do końca tygodnia wydłużyła termin nadsyłania ankiet dla właścicieli lub operatorów stacji paliw. Na podstawie tych zgłoszeń urzędnicy będą mogli ocenić, jaka jest skala problemu i ile stacji nie zdąży z koniecznymi zmianami przed końcem roku. Wtedy resort podejmie decyzję o ewentualnym przesunięciu terminu wejścia w życie rozporządzenia.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Prawo

    Handel

    Lekarze apelują o uregulowanie rynku saszetek z nikotyną. Na ich szkodliwe działanie narażona jest głównie młodzież

    Saszetki z nikotyną są dostępne na rynku od kilku lat, ale nadal nie ma żadnych unijnych ani krajowych regulacji dotyczących ich oznakowania, reklamy czy sprzedaży. To powoduje, że tzw. pouches są bardzo łatwo dostępne, bez większych problemów można je kupić nawet przez internet, co przekłada się na ich rosnącą popularność, także wśród dzieci i młodzieży. Eksperci apelują o pilne uregulowanie tego rynku.

    Problemy społeczne

    Dane satelitarne będą częściej pomagać w walce z żywiołami w Polsce. Nowy system testowany był w czasie wrześniowej powodzi

    Światowa Organizacja Meteorologiczna podaje, że w ciągu ostatnich 50 lat pięciokrotnie zwiększyła się liczba katastrof naturalnych na świecie. Jednocześnie nowe możliwości w zakresie wczesnego ostrzegania i zarządzania kryzysowego pozwoliły ograniczyć liczbę ofiar trzykrotnie. Coraz częściej pomagają w tym dane satelitarne, czego przykładem było wykorzystanie nowego systemu Poland’s Civil Security Hub w trakcie wrześniowej powodzi na południowym zachodzie kraju.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.