Newsy

Prace nad nową ustawą o elektromobilności na finiszu. Wprowadzi obowiązek tworzenia stref czystego transportu w dużych, najbardziej zanieczyszczonych miastach

2021-03-01  |  06:25

To, jakie efekty przyniesie wprowadzenie w miastach stref czystego transportu, do których nie będą mogły wjeżdżać auta najbardziej zanieczyszczające powietrze, pokazał przykład wiosennego lockdownu. – W marcu 2020 roku w Warszawie na stacji pomiarów w al. Niepodległości w ciągu trzech tygodni jakość powietrza poprawiła się o jedną czwartą – mówi Piotr Siergiej, rzecznik Polskiego Alarmu Smogowego. Zgodnie z propozycjami Ministerstwa Klimatu i Środowiska takie strefy będą musiały być utworzone w miastach powyżej 100 tys. mieszkańców w przypadku przekroczenia norm emisji dwutlenku azotu. Projekt jest na etapie prac rządowych.

Strefy czystego transportu to obszary w mieście, do których mogą wjeżdżać określone rodzaje samochodów. Z reguły w strefach funkcjonujących w Europie mogą się poruszać auta określonej klasy emisyjnej: Euro 4, 5 czy 6. To jest bardzo dobre rozwiązanie – wyjaśnia w rozmowie z agencją Newseria Biznes Piotr Siergiej.

Strefy niskoemisyjne (LEZ – low emission zone) od lat funkcjonują z powodzeniem w wielu krajach europejskich. Jak podkreśla Ministerstwo Klimatu i Środowiska w ocenie skutków nowej regulacji, zostały one dobrze przyjęte przez lokalne społeczności ze względu na to, że były wprowadzane etapami, które zakładały stopniowe obejmowanie zakazem wjazdu do stref kolejnych rodzajów pojazdów. Najwięcej takich stref powstało we Włoszech oraz w Niemczech. Jak podkreśla resort, jedynie w krajach Europy Wschodniej, w tym w Polsce, i na Bałkanach nie są one tworzone.

Obowiązująca w Polsce ustawa o elektromobilności i paliwach alternatywnych z 2018 roku dawała gminom taką możliwość, ale tego nie narzucała. To jednak może się zmienić po przygotowanej nowelizacji. Zgodnie z nią gminy o liczbie mieszkańców powyżej 100 tys. osób, gdzie analiza Głównego Inspektora Ochrony Środowiska stwierdziła przekroczenie dopuszczalnego poziomu stężenia średniorocznego zanieczyszczeń dwutlenkiem azotu, będzie musiała utworzyć strefę czystego transportu w ciągu roku od otrzymania oceny. Pozostałe gminy, niezależnie od liczby mieszkańców i zanieczyszczenia, nadal będą miały w tym zakresie dowolność.

– Pierwsza wersja ustawy mówiła o tym, że samochody napędzane gazem LPG będą miały prawo wjeżdżać do takiej strefy. My to bardzo mocno oprotestowaliśmy. Moglibyśmy wtedy mieć do czynienia z taką sytuacją, w której 20- czy 30-letni samochód napędzany LPG mógłby jeździć po strefie, a nowoczesny dwu-, trzyletni samochód diesel lub benzynowy już nie. To byłoby absurdalne – mówi rzecznik Polskiego Alarmu Smogowego. – Zmiana, którą ministerstwo teraz zaproponowało, jest bardzo dobrym pomysłem, bo oznacza, że nieco mniej tych najstarszych samochodów będzie wjeżdżać do miast.

W nowej wersji ustawy MKiŚ zmodyfikowało katalog pojazdów uprawnionych do wjazdu do strefy. Zostały w nim tylko auta elektryczne, napędzane wodorem lub gazem ziemnym (CNG). Organy gminy będą jednak miały możliwość nadania indywidualnych wyłączeń związanych z ruchem pojazdów w strefach. Będą miały też więcej swobody w określaniu etapów wprowadzania stref, gdyż w najnowszej propozycji resortu nie ma art. 68i, który zakładał odgórny harmonogram. Zgodnie z nim w pierwszym etapie (w latach 2021–2025) w strefach dopuszczony miałby być ruch pojazdów spełniających co najmniej normę Euro 4, a następnie do 2035 roku stopniowo uwzględniane byłyby kolejne normy.

Działanie stref czystego transportu mogliśmy poznać w marcu 2020 roku w Polsce podczas pierwszego lockdownu. Formalnie nie zostały wtedy utworzone żadne strefy, ale w wyniku obostrzeń pandemicznych gwałtownie zmniejszył się ruch samochodowy w miastach. W Warszawie na stacji pomiarowej w al. Niepodległości w ciągu trzech tygodni jakość powietrza poprawiła się o jedną czwartą i to tylko dlatego, że jeździło mniej samochodów. To oznacza, że nawet 20–30-proc. spadek ruchu samochodowego prowadzi do natychmiastowej poprawy jakości powietrza, co mieszkańcy miast odczują prawie od razu – wyjaśnia Piotr Siergiej.

Zgodnie z projektem nowelizacji strefy będą ustanawiane na czas nieokreślony lub określony, ale nie krótszy niż pięć lat. Rada gminy może dopuścić wjazd innych pojazdów do strefy w godzinach 9–17 na okres maksymalnie trzech lat, pod warunkiem uiszczenia opłaty. Ustawa zastrzega, że nie może być ona wyższa niż 2,5 zł za godzinę w przypadku opłaty jednorazowej lub 500 zł w przypadku abonamentu. Wpływy z opłat zasilą budżet danej gminy i będą mogły być wykorzystane na określone potrzeby, m.in. zakup autobusów niskoemisyjnych, tramwajów, programy wsparcia zakupu rowerów wspomaganych elektrycznie czy znakowanie strefy czystego transportu. Za złamanie zakazu wjazdu nieuprawnionym pojazdem grozić będzie kara w wysokości 500 zł.

Auta uprawnione do poruszania się w strefie będą oznakowane nalepką na przedniej szybie pojazdu. Takie rozwiązanie przyjęto również m.in. w Wiedniu. Z kolei np. w Brukseli czy Oksfordzie stosowana jest weryfikacja na podstawie tablic rejestracyjnych.

Strefy czystego transportu w miastach europejskich działają na bardzo różnych zasadach. Wspólną regułą jest to, że wszyscy starają się wyeliminować z ruchu te najstarsze, najmocniej smrodzące, zanieczyszczające powietrze samochody, zwłaszcza z miejsc, w których jest dużo ludzi – wyjaśnia rzecznik Polskiego Alarmu Smogowego.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Na rynku kapitałowym brakuje indywidualnych inwestorów. Nowe regulacje UE mają pobudzić ich zaangażowanie

– Rola rynku kapitałowego w rozwoju polskiej gospodarki jest nie do przecenienia – podkreśla Tomasz Orlik, członek zarządu PFR TFI. Jak wskazuje, obecnie kluczowy jest wzrost poziomu inwestycji, a w najbliższych latach przed nami duże wyzwanie w postaci zielonej transformacji. Rynek kapitałowy ma w tym procesie do odegrania ważną rolę, ale do tego potrzebuje aktywnych inwestorów, także indywidualnych. Dlatego pilnie potrzebne są działania, które pobudziłyby ich aktywność i zachęciły do lokowania na rynku oszczędności gospodarstw domowych. Pomóc w tym mają nowe regulacje unijne.

Ochrona środowiska

Rośnie liczba producentów ekologicznych zarówno w Polsce, jak i innych krajach Unii. Wciąż jednak jest to ułamek produkcji rolnej

Rolnictwo i hodowla zwierząt to jedna z głównych przyczyn wycinki lasów na świecie, utraty bioróżnorodności i największy emitent metanu. Sektor ten pochłania ogromne zasoby wody i odpowiada w dużym stopniu za zanieczyszczenie gleby. Ekspansja rolnictwa przyczynia się więc do zmian klimatu, a jednocześnie sektor boleśnie odczuwa ich skutki, co odbija się na produkcji rolnej. Zdaniem naukowców transformacja ekologiczna rolnictwa jest dziś koniecznością w walce z postępującymi niekorzystnymi zmianami klimatycznymi.

Transport

Firmy budowlane wyczekują na harmonogram największych krajowych inwestycji. Problemem mogą być terminy i brak rąk do pracy

W kolejnych latach z jednej strony napłynie do Polski  strumień funduszy europejskich z nowej perspektywy oraz Krajowego Planu Odbudowy, z drugiej strony w przygotowaniu są wielkie projekty infrastrukturalne związane z budową Centralnego Portu Komunikacyjnego, kolei dużych prędkości, elektrowni jądrowej czy infrastruktury w obszarze bezpieczeństwa. – Mamy do czynienia z analizą programów po poprzednim rządzie, weryfikacją niektórych inwestycji. Firmy chcą, żeby został podany harmonogram prac – co, kiedy i w jakiej części kraju będzie realizowane, bo one też muszą się do tego przygotować – mówi Adrian Furgalski, prezes Zespołu Doradców Gospodarczych TOR. Wyzwaniem w realizacji tych inwestycji mogą się okazać braki kadrowe.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.