Newsy

W ciągu trzech lat czeka nas boom na rynku dronów. Pandemia ujawniła nowe możliwości ich zastosowania

2020-06-30  |  06:20

– Pandemia otwiera nowe przestrzenie dla transformacji cyfrowej: przyspieszy rozwój dronów w logistyce, rolnictwie i służbie zdrowia – ocenia Sławomir Kosieliński, prezes Fundacji Instytut Mikromakro. Szczególnie w tym ostatnim obszarze obserwujemy dynamiczne przyspieszenie. W czasie pandemii testowano możliwość dostarczania dronami próbek do badań na obecność wirusa. Bezzałogowe systemy dostarczają już nawet szczepionki i narządy do przeszczepu. – Rynek bardzo szybko eksploduje, jeszcze nie w tym momencie, ale najpóźniej za trzy lata – prognozuje ekspert.

– Coś, co do lutego wydawało się nieosiągalne i nieopłacalne, nagle w czasach pandemii stało się realne. Widzimy, że życie przeniosło się online, również zakupy, jak gwałtownie zwiększyła się efektywność pracy logistyki i kurierów. Pozostaje więc pytanie, czy nie można byłoby w tej dziedzinie postawić kropki nad i i wykorzystać bezzałogowe statki powietrzne do zwiększenia efektywności pracy kurierskiej – mówi agencji Newseria Biznes Sławomir Kosieliński, prezes Fundacji Instytut Mikromakro, przewodniczący Komitetu Organizacyjnego Droniada GZM 2020.

Pandemia nie tylko zintensyfikowała wykorzystanie dronów, lecz również pokazała nowe możliwości ich zastosowania. W Chinach systemy wyposażone w kamery termowizyjne mierzyły temperaturę. W Wielkiej Brytanii dostarczały niezbędne środki ochrony osobistej do personelu medycznego na wyspie Wight. W Polsce drony były też wykorzystywane do patrolowania plaż, lasów i innych popularnych miejsc spotkań oraz kontrolowania, czy nie dochodzi do łamania obowiązującego wówczas zakazu gromadzenia się. W Warszawie testowano też transport próbek do badań na obecność wirusa SARS-CoV-2 pomiędzy szpitalem MSWiA a Centralnym Szpitalem Klinicznym UCK WUM. Było to możliwe dzięki wykorzystaniu rozwiązań Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej – odbiorników ADS-B zintegrowanych z systemem do koordynacji lotów bezzałogowych statków powietrznych.

Wyobraźmy sobie sytuację, że trzeba jechać z Warszawy do Siedlec po lekarstwo. Samochodem cała operacja trwa około pięciu godzin i trzeba kilka osób postawić na nogi. Można by było w takiej sytuacji naciśnięciem guzika uruchomić drona, który wystartuje z dachu szpitala i w ciągu niecałej godziny dotrzedo Siedlec. Tam lekarstwo jest ładowane i rusza w drogę powrotną. To jest przyszłość. Polskie drony mają taką możliwość, to zadanie dzisiaj jest wykonywalne w polskiej przestrzeni powietrznej, ale musi się pojawić zapotrzebowanie – wyjaśnia prezes Fundacji Instytut Mikromakro.

Drony z powodzeniem dostarczały już leki w Afryce. Niedawno dron z Uniwersytetu w Maryland dostarczył nerkę, którą przeszczepiono pacjentowi cierpiącemu na poważną chorobę nefrologiczną. Także w Polsce w kwietniu odbył się pierwszy w Polsce lot drona, w którym przewieziono próbki do badań na obecność wirusa SARS-CoV-2 pomiędzy szpitalem MSWiA a Centralnym Szpitalem Klinicznym UCK WUM.

 Mamy zbudowany system informatyczny, mamy drony, teraz potrzeba, żeby chciał tego rynek. Jeżeli to wszystko się zacznie łączyć ze sobą tak, że będzie i zapotrzebowanie ze strony rynku, i możliwości prawne, to rynek bardzo szybko eksploduje. Może jeszcze nie teraz, ale za dwa–trzy miesiące, a najpóźniej za trzy lata – ocenia Sławomir Kosieliński.

Polska jako pierwszy kraj w Europie posiadała operacyjny system do koordynacji zarządzania ruchem bezzałogowych statków powietrznych w separacji od ruchu lotniczego. Jako jedno z pierwszych państw na świecie uregulowała ten rynek i jest liderem technologii dronowych. Rozwój rynku może przyspieszyć startujący właśnie projekt „Usługi cyfrowe dla bezzałogowych statków powietrznych”. Jego efektem ma być rozwój rozwiązań cyfrowych i teleinformatycznych dla branży, a także usprawnienie procesu zakładania i prowadzenia tej działalności. Wart ponad 60 mln zł konkurs będzie realizowany w ramach programu operacyjnego Polska Cyfrowa przez Ministerstwo Infrastruktury, Urząd Lotnictwa Cywilnego oraz Polską Agencję Żeglugi Powietrznej.

Jak przekonuje ekspert, możliwości zastosowania dronów jest wiele również poza medycyną. Jednym z perspektywicznych obszarów jest rolnictwo. W USA drony są już wykorzystywane do kontroli plonów.

– Drony pozwalają szybciej wykryć patogeny chorób roślin, sprawdzić, czy na polu właściwie rosną ziemniaki, czy pomidory są już gotowe do zbioru. Można też je wykorzystywać do robienia punktowych oprysków. To się dzieje, te produkty są gotowe – wskazuje prezes Fundacji Instytut Mikromakro.

Nowe zastosowania dronów będą sprawdzane podczas konkursu Droniada GZM, który rozpocznie się 1 lipca. W jednej z konkurencji zadanie polegać będzie na wykryciu ognisk chorób roślin: mączniaka rzekomego kapustowatych, fytoftorozy oraz mączniaka prawdziwego.

 Wszystkie te trzy choroby są bardzo ciężkie. Jeżeli fytoftoroza rozpowszechni się w jakimś sadzie, to straty gospodarcze są liczone w setki tysięcy złotych. Jeżeli dałoby się to odpowiednio wcześnie wykryć właśnie z wykorzystaniem dronów, straty zostaną wtedy zminimalizowane – przekonuje Sławomir Kosieliński.

W innej konkurencji zadaniem będzie stworzenie bezzałogowego systemu latającego opartego na technologiach Przemysłu 4.0, czyli np. sztucznej inteligencji czy uczenia maszynowego, by monitorować sytuację na autostradach.

– Policja chce, żeby od 2021 roku główne węzły autostradowe w Polsce były monitorowane właśnie z dronów. Zespoły akademickie przedstawiają pomysły na to, jak to zrobić efektywnie. Mają wykryć intruza w korytarzu życia, sprawdzić, w jakim położeniu znajduje się pojazd uprzywilejowany, przekazać meldunek na stanowisko dowodzenia i w ten sposób doprowadzić do ukarania sprawcy wykroczenia – dodaje prezes Fundacji Instytut Mikromakro.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Infrastruktura

Prąd z największej prywatnej inwestycji energetycznej w Polsce popłynie w 2027 roku. Polenergia dostała właśnie potężny zastrzyk finansowania

Polenergia S.A. i Bank Gospodarstwa Krajowego podpisały umowę pożyczki ze środków Krajowego Planu Odbudowy (KPO) na budowę morskich farm wiatrowych. Finansowanie wyniesie 750 mln zł i zostanie wykorzystane do budowy dwóch farm o łącznej mocy 1440 MW. Największa prywatna grupa energetyczna w Polsce realizuje ten projekt z norweskim Equinorem. Prace związane z budową fundamentów turbin na Bałtyku mają się rozpocząć w 2026 roku. Projekty offshorowe będą jednym z filarów nowej strategii Polenergii, nad którą spółka właśnie pracuje.

Przemysł

Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]

Innowacje cyfrowe w przemyśle, choć wiążą się z kosztami i wyzwaniami, są jednak postrzegane przez firmy jako szansa. To podejście przekłada się na większą otwartość do ich wdrażania i chęć inwestowania. Ponad 90 proc. firm przemysłowych w Polsce, które wprowadziły co najmniej jedno rozwiązanie Przemysłu 4.0, dostrzega wyraźną poprawę efektywności procesów produkcyjnych – wynika z nowego raportu Autodesk. Choć duża jest wśród nich świadomość narzędzi opartych na sztucznej inteligencji, na razie tylko 14 proc. wykorzystuje je w swojej działalności.

Prawo

Przez „wrzutkę legislacyjną” saszetki nikotynowe mogły zniknąć z rynku. Przedsiębiorcy domagają się konsultowania nowych przepisów

Coraz popularniejsze na rynku saszetki z nikotyną do tej pory funkcjonują poza systemem fiskalnym i zdrowotnym. Nie są objęte akcyzą ani zakazem sprzedaży osobom niepełnoletnim. Dlatego też sami producenci od dawna apelują do rządu o objęcie ich regulacjami, w tym podatkiem akcyzowym, żeby uporządkować rosnący rynek i zabezpieczyć wpływy budżetowe państwa. Ministerstwo Zdrowia do projektu ustawy porządkującej rynek e-papierosów bez zapowiedzi dodało regulację dotyczącą saszetek nikotynowych, która jednak w praktyce mogła zlikwidować tę kategorię wyrobów na rynku. Przedsiębiorcy nie kryją rozczarowania sposobem, w jaki wprowadzane są zmiany w przepisach regulujących rynek.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.