Newsy

Instytut Jagielloński: śmigłowiec Airbus Helicopters może nie spełnić wszystkich pokładanych w nim nadziei

2015-06-15  |  06:50
Mówi:płk Adam Marciniak, szef komisji weryfikacyjnej

dr Łukasz Kister, ekspert Instytutu Jagiellońskiego, doradca Parlamentarnego Zespołu ds. Wojska Polskiego

  • MP4
  • EC-725 Caracal nie jest śmigłowcem, którego potrzebowała polska armia twierdzi dr Łukasz Kister, ekspert ds. bezpieczeństwa Collegium Civitas. Jego zdaniem maszyna Airbus Helicopters to bardzo dobra konstrukcja, tyle że służy do innych zadań niż te, do których potrzebuje sprzętu wojsko. Resort obrony zapewnia, że śmigłowiec przeszedł pozytywnie wszystkie niezbędne testy.

    W czasie testów sprawdzaliśmy 32 parametry, krytyczne dla sił zbrojnych ze względu operacyjnego użycia tych śmigłowców. Dokonaliśmy weryfikacji parametrów takich jak pułap, długotrwałość lotu, prędkość lotu, taktyczny promień działania, możliwości transportowe, a także możliwości sterowania śmigłowcem w zawisie. Ponadto w czasie sprawdzeń naziemnych dokonaliśmy porównania tych elementów śmigłowca, które są istotne z punktu widzenia jego funkcjonowania – wymienia w rozmowie z agencją Newseria płk Adam Marciniak, przewodniczący grupy weryfikacyjnej śmigłowca EC-725 Caracal z Inspektoratu Uzbrojenia.

    Testy miały wykazać, że wybrany przez MON śmigłowiec osiąga wszystkie podane w dokumentacji przez producenta parametry. Początkowo resort zapowiadał, że potrwają 30 dni, ale Marciniak podkreśla, że dzięki sprzyjającej pogodzie i dobrym warunkom, które pozwalały na wykonywanie lotów, próby można było zakończyć po 10 dniach. Zdaniem dr. Łukasza Kistera, eksperta Collegium Civitas i Instytutu Jagiellońskiego, doradcy Parlamentarnego Zespołu ds. Wojska Polskiego, trudno ocenić to jako sukces, bo nie są znane szczegóły.

    Choć ministerstwo bardzo chętnie chwali się wyborem najlepszego śmigłowca dla polskiej armii, z drugiej strony utajnia cały proces wyboru i przeprowadzania testów. Więc tak naprawdę nikt  ani eksperci, ani obserwatorzy, ani nawet politycy sejmowych komisji – nie ma wiedzy o tym, jak naprawdę przebiegały testy, jakie są ich wyniki, jak można ocenić skuteczność i sprawność wybranego śmigłowca – mówi Kister.

    Jego zdaniem główny zarzut dotyczy przydatności śmigłowca do operacji morskich. Podkreśla, że Caracal to duży śmigłowiec transportowy, niezbędny do działań pododdziałów wojsk specjalnych czy transportu dużej liczby żołnierzy na pole walki lub z pola walki.

    Ministerstwo Obrony Narodowej chciało kupić jeden śmigłowiec, który będzie zarówno kabrioletem, jak i kombi. Takiego śmigłowca nie ma na świecie, dlatego ten śmigłowiec nie spełnia naszych oczekiwań w tym przetargu. Być może jest to jeden z lepszych śmigłowców, jakie są na świecie, ale do konkretnego zadania – mówi Łukasz Kister.

    Jak podkreśla, Caracal nie jest wyspecjalizowanym śmigłowcem morskim, a do realizacji działań na morzach i oceanach potrzebny jest specjalny sprzęt. Płk Marciniak wyjaśnia, że śmigłowiec nie był testowany nad morzem, ale w 33. Bazie Lotnictwa Transportowego, gdzie odbyły się testy, symulowano warunki morskie.

    Mogliśmy wszystkie parametry dotyczące zasięgów, operacyjnego użycia oraz osiągów sprawdzić w warunkach symulowanych. Oznacza to, że wybraliśmy wszystkie urządzenia, które będą zamontowane na docelowym śmigłowcu, następnie określiliśmy ich masę i dociążyliśmy testowaną maszynę w taki sposób, aby była ona śmigłowcem zwalczania okrętów podwodnych – wyjaśnia przewodniczący grupy weryfikacyjnej śmigłowca. – Śmigłowce docelowe będą przygotowane do bazowania na pokładach okrętów, długotrwałego lotu nad morzem i będą już skonfigurowane tak, jak życzy sobie nasza marynarka wojenna. Oferta w tym względzie była na tyle wiarygodna, że nie trzeba było tego weryfikować.

    Po zakończeniu testów MON przystąpił do kolejnej fazy negocjacji. Polska będzie ustalać z Airbus Helicopters szczegóły umowy offsetowej.

    Do WZL1 w Łodzi zostanie przeniesione know-how i niezbędne kompetencje do tego, by naprawiać, remontować i obsługiwać te śmigłowce przez cały okres eksploatacji, tak by zakłady należące do Polskiej Grupy Zbrojeniowej miały całkowitą autonomię w tym zakresie – zapewnia Mickael Peru, dyrektor na Europę Środkową Airbus Helicopters. – Do tego dochodzi kilka projektów przemysłowych, które łącznie stworzą w Polsce 1250 bezpośrednich miejsc pracy. O tym gdzie będziemy informować później.

    Na przełomie sierpnia i września resort obrony zamierza podpisać ostateczną umowę na dostawy Caracal dla polskiej armii. Pierwsze maszyny mają pojawić się w naszym kraju za dwa lata i trafią do jednostek wojsk specjalnych.

    Pod koniec kwietnia kierownictwo resortu obrony zdecydowało, że w przetargu na dostawę śmigłowców dla polskiej armii wybiera ofertę Airbus Helicopters. O kontrakt walczyły jeszcze PZL Mielec i PZL-Świdnik, w ramach międzynarodowych konsorcjów Sikorsky oraz AgustaWestland. Obie oferty odrzucono z powodów formalnych.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Finanse

    Zmiany klimatu i dezinformacja wśród największych globalnych zagrożeń. Potrzeba nowego podejścia do zarządzania ryzykiem

    Niestabilność polityczna i gospodarcza, coraz większa polaryzacja społeczeństwa, kryzys kosztów utrzymania, rosnąca liczba konfliktów zbrojnych i ryzyka cybernetyczne związane z rozwojem sztucznej inteligencji – to największe zagrożenia dla biznesu wskazywane w tegorocznym „Global Risks Report 2024”. Z raportu wynika, że obawy o bliską i dalszą przyszłość wciąż są zdominowane przez ryzyka klimatyczne i środowiskowe. Jednak w tym roku przykryły je niebezpieczeństwa związane z dezinformacją, wspieraną przez AI, która może wywoływać coraz większe niepokoje społeczne. – W tym roku na świecie 3 mld ludzi weźmie udział w wyborach, więc konieczność zaradzenia temu ryzyku staje się coraz pilniejsza – podkreśla Christos Adamantiadis, CEO Marsh McLennan w Europie.

    Ochrona środowiska

    Ciech od czerwca będzie działać jako Qemetica. Chemiczny gigant ma globalne aspiracje i nową strategię na sześć lat

    Globalizacja biznesu, w tym możliwe akwizycje w Europie i poza nią – to jeden z głównych celów nowej strategii Grupy Ciech. Przedstawione plany na sześć lat zakładają także m.in. większe wykorzystanie patentów, współpracę ze start-upami w obszarze czystych technologii i przestawienie biznesu na zielone tory. – Mamy ambitny cel obniżenia emisji CO2 o 45 proc. do 2029 roku – zapowiada prezes spółki Kamil Majczak. Nowej strategii towarzyszy zmiana nazwy, która ma podsumować prowadzoną w ostatnich latach transformację i lepiej podkreślać globalne aspiracje spółki. Ciech oficjalnie zacznie działać jako Qemetica od czerwca br.

    Finanse

    72 proc. firm IT planuje podwyżki. W branży wciąż ogromna jest różnica w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn

    W ubiegłym roku rynek pracy IT był znacznie mniej dynamiczny niż w poprzednich latach – wynika z „Raportu płacowego branży IT w 2024” Organizacji Pracodawców Usług IT. Przy wysokim poziomie podwyżek specjaliści rzadziej zmieniali pracę, ale niektórych zmusiły do tego cięcia w zatrudnieniu wynoszące w zależności od wielkości firmy od 12 do 26 proc. Ten rok zapowiada się bardziej optymistycznie: 61 proc. przedsiębiorstw planuje zwiększać zatrudnienie, a 72 proc. – pensje. Eksperci zwracają uwagę na wciąż duży rozstrzał między wynagrodzeniami kobiet i mężczyzn w tej branży.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.