Newsy

Kosztowna pomoc z Chin

2012-02-06  |  06:50
Mówi:Janusz Szewczak
Funkcja:Główny Ekonomista
Firma:SKOK
  • MP4

    Chińczycy chcą pomóc w walce z kryzysem w strefie euro. Nie wykluczają, że zwiększą swój udział w funduszach ratunkowych dla zadłużonych państw. Ale zastrzyk chińskich pieniędzy może okazać się bardzo drogim lekarstwem na kryzys.

    Podczas wizyty kanclerz Niemiec Angeli Merkel w Państwie Środka premier Wen Jiabao zadeklarował gotowość pomocy zadłużonej Europie. Według jego zapowiedzi Chiny rozważają zwiększenie swojego udziału w Europejskim Funduszu Stabilności Finansowej i w Europejskim Mechaniźmie Stabilizacji. Jak ocenia Janusz Szewczak, główny ekonomista SKOK, ta pomoc może Europę dużo kosztować.

     - Chińczycy są bardzo konsekwentni i za wszelką pomoc, na którą się ewentualnie zdecydują, będą żądać czegoś w zamian. Może to być całkowite otwarcie rynków, zniesienie kontyngentów na przysłowiowe klapki, tenisówki, czy podkoszulki, ale może to być również chęć uzyskania nowoczesnych technologii i uzbrojenia w Europie - twierdzi Janusz Szewczak.

    Wsparcie miałoby pochodzić z szacowanych na ponad 3 bln dolarów chińskich rezerw walutowych, z których 1/4 denominowana jest w euro. Wcześniej władze w Pekinie przekonywały, że nie mogą swoich rezerw przeznaczyć na ratowanie innych państw. Ale pomoc dla eurolandu mogłaby ożywić również chińską gospodarkę. Premier Chin podczas wizyty Angeli Merkel podkreślał, że stabilna Europa leży w interesie Chin. Jest bowiem największym rynkiem eksportowym dla towarów z Państwa Środka. Z Europy zaś Chiny sprowadzają najwięcej technologii.

     - Dziś Chiny są już obecne w Europie, mają swoje przedsiębiorstwa. Ich ekspansja jest coraz większa i Chiny są dziś głównym rozgrywającym. Trudno więc, żeby kanclerz Niemiec mogła ich pominąć w swojej koncepcji ratowania strefy euro. Ale Chińczycy za darmo pieniędzy nie dadzą - ocenia główny ekonomista SKOK.

    Ostrożny wobec zapowiedzi chńskich władz jest również ekonomista prof. Krzysztof Opolski.

     - Ja bym do końca w te polityczne zapowiedzi nie wierzył. Mając tak duże rezerwy dewizowe Chiny szukają okazji, żeby gdzieś tu się umiejscowić, przejąć technologię, przejąć rynki. Tym bardziej, że nawet gospodarka chińska ma specjalny pakiet zarządzany przez państwo, w którym są pieniądze przeznaczone na to, żeby kupować coraz to bardziej atrakcyjne kąski w Europie. Nie ulega wątpliwości, że Europa jest atrakcyjna dla Chińczyków. Proszę zwrócić uwagę ile firm już zostało wykupionych, nie wspominając o Volvo, o firmach zajmujących się modą, Prada czy Gucci. Tam Chińczycy mają olbrzymie udziały lub są właścicielami - podkreśla prof. Opolski z Wydziału Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu Warszawskiego.

    Ekonomiści zwracają również uwagę na aspekt geopolityczny rozmów Angeli Merkel z władzami w Pekinie. Zachód chce przekonać Chiny do przyłączenia się do sankcji wobec Iranu.

     - Jest jeszcze kwestia Iranu w tych relacjach Europy z Chinami. Chińczycy handlują z Iranem, kupują ropę irańską. To są poważne zależności geopolityczne - mówi Janusz Szewczak.

    Obecnie Chiny sprowadzają ok. 10 proc swojej ropy z Iranu. Według wstępnych zapowiedzi premier Wen Jiabao nie chce upolityczniać "nomalnych handlowych stosunków" z tym krajem.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Kongres MOVE

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Infrastruktura

    Zorganizowane grupy cyberprzestępcze sięgają po coraz bardziej zaawansowane narzędzia sztucznej inteligencji. Często celem ataków jest infrastruktura krytyczna

    Rozwój cyberprzestępczości postępuje w kierunku budowania powiązań o charakterze mafijnym i wykorzystywania zaawansowanych technologicznie rozwiązań, po jakie sięgają służby specjalne. Coraz częściej służy do tego także sztuczna inteligencja, która przyniosła ze sobą szereg nowych zagrożeń. Choć w ślad za technologicznym zaawansowaniem cyberprzestępców rozwijają się też narzędzia zapobiegające atakom, to wciąż najsłabszym ogniwem jest człowiek. Atrakcyjnym celem ataków dla hakerów są jednostki publiczne, infrastruktura krytyczna i samorządy, również te małe, którym brakuje zasobów finansowych i kadrowych, by zapewnić wystarczającą ochronę. 

    Handel

    Polacy jedzą coraz mniej jaj. Częściej sięgają po te z chowu alternatywnego, za które są skłonni zapłacić więcej

    Od 10 lat sukcesywnie rośnie udział alternatywnych systemów chowu kur niosek. Pochodzi z nich już co trzecie opakowanie jaj, choć nadal w klatkach żyje ponad 37 mln kur. Stopniowe zmiany w hodowli to skutek większej świadomości konsumentów, za którymi podąża branża HoReCa. Są oni gotowi nawet zapłacić więcej za jajka, które pochodzą z chowu nieklatkowego.

    Problemy społeczne

    Docenianie przez szefa jest równie ważne dla pracowników, co atrakcyjne wynagrodzenie i obowiązki. Kluczową rolę odgrywa komunikacja między liderem a zespołem

    Niemal co czwarty pracownik chciałby, by jego przełożony częściej go doceniał. Blisko połowa jest gotowa odejść z pracy z powodu szefa, nawet mimo zadowolenia z firmy i zarobków – wynika z badania „Lider w oczach pracowników” zrealizowanego dla Pluxee. – Liderzy pełnią kluczową rolę w budowaniu zespołu – są też coraz lepsi w rozumieniu tego, że niezbędna jest wizja i cel, do którego można angażować ludzi – ocenia Monika Reszko, psycholożka biznesu.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.