Newsy

Literacki Nobel dla Olgi Tokarczuk. Literaci: "już dawno powinna trafić do kanonu lektur"

2019-10-11  |  06:10
Mówi:Łukasz Wróbel, Instytut Literatury Polskiej, Wydział Polonistyki, Uniwersytet Warszawski

prof. Dr hab. Ewa Paczoska, Instytut Literatury Polskiej, Wydział Polonistyki, Uniwersytet Warszawski

  • MP4
  • Olga Tokarczuk została laureatką Literackiej Nagrody Nobla za rok 2018 – poinformowała wczoraj szwedzka Akademia. Tokarczuk jest 15. kobietą w dotychczasowej historii uhonorowaną tą nagrodą oraz oraz piątą jej laureatką z Polski. Wyróżnienie przyznano "za wyobraźnię narracyjną, która z encyklopedyczną pasją prezentuje przekraczanie granic jako formę życia". Literaci oceniają, że powieściopisarka została doceniona m.in. za uniwersalizm i już dawno powinna trafić do kanonu lektur.

    Olga Tokarczuk powinna znaleźć się w kanonie lektur już dawno, powinny do niego trafić choćby jej opowiadania. Musimy pamiętać, że ona już znalazła się w kanonie literatury europejskiej – i to nie tylko za sprawą Nagrody Bookera za „Biegunów”, ale i jako autorka jednej z książek w międzynarodowej serii „Anna In w grobowcach świata”, obok najwybitniejszych pisarzy europejskich. Tak więc, jeśli jej ciągle nie ma w kanonie, to jest straszne zaniedbanie. Nie popełnijmy kolejnego błędu, likwidując swoich bohaterów albo nie doceniając dość swoich pisarzy, tak jak na to zasługują – mówi prof. dr hab. Ewa Paczoska z Instytutu Literatury Polskiej Uniwersytetu Warszawskiego.

    Informacja o Noblu dotarła do pisarki na autostradzie w Niemczech, w drodze na konferencję z okazji Dni Literatury w mieście Bielefeld. "Wiedziałam, że potrafię pisać bardzo dobrze, ale nie sądziłam, że to wystarczy, by otrzymać taką nagrodę. Gdzieś między Berlinem a Bielefeldem zobaczyłam połączenie ze szwedzkim numerem na wyświetlaczu i serce zaczęło mi szybciej bić” – zacytował jej komentarz lokalny portal "Neue Westfalische". Pisarka poinformowała, że cieszy się, że nagroda trafiła do Europy Środkowej, zadedykowała literackiego Nobla Polakom i zaapelowała, żeby głosować za demokracją w nadchodzących wyborach parlamentarnych.

    Można było podejrzewać, że Literacka Nagroda Nobla za rok 2018 powędruje do kobiety. W marcu tego roku nowy sekretarz, Anders Olsson w internetowym wywiadzie wspominał, że Komitet Noblowski ma świadomość, że do tej pory ta nagroda była przyznawana przede wszystkim białym mężczyznom z Europy czy po prostu z Zachodu co wskazywało, że tym razem nagrodę dostanie twórca płci żeńskiej i być może spoza świata zachodniego. Dostała Olga Tokarczuk, co jest wielkim świętem dla polskiej literatury – mówi Łukasz Wróbel z Wydziału Polonistyki Uniwersytetu Warszawskiego.

    Tokarczuk jest 15. kobietą w dotychczasowej historii uhonorowaną tą nagrodą oraz oraz piątą jej laureatką z Polski (obok Wisławy Szymborskiej, Czesława Miłosza, Władysław Reymonta i Henryka Sienkiewicza).

    Jest to 5. Nagroda Nobla w dziedzinie literatury przyznana polskiemu twórcy czy też twórczyni. Ostatnia w 1996 roku była dla Wisławy Szymborskiej, więc czekaliśmy 23 lata. Warto zwrócić uwagę, że Akademia Szwedzka była wielokrotnie krytykowana za – jak to różnie ujmowano – europocentryzm, zachodniocentryzm. Zdecydowana większość laureatów literackiej Nagrody Nobla tworzy bądź tworzyła w językach europejskich. Polska sytuuje się w dotychczasowym rankingu na 8 pozycji z dotychczasowymi czterema nagrodami, ta kolejna siłą rzeczy przesuwa nas wyżej – mówi Łukasz Wróbel.

    Tokarczuk w ubiegłym roku została jjuż uhonorowana międzynarodową, prestiżową nagrodą The Man Booker International Prize za powieść "Bieguni". Autorka m.in. powieści „Prowadź swój pług przez kości umarłych” i „Ksiąg Jakubowych” była też dwukrotnie nominowana do National Book Award i wielokrotnie doceniana w kraju (m.in. Paszportem „Polityki” i Nagrodą Literacką „Nike”).

    Studenci czytają ją chętnie, chętnie poddają analizie. To jest też taka literatura, która jest rajem dla literaturoznawcy, ponieważ jest pełna różnych kontekstów, odwołań, odniesień, do mitologii, do innych utworów literackich, więc poloniści od lat są bardzo zadowoleni jako odbiorcy powieści Tokarczuk – mówi prof. Ewa Paczoska.

    Nagroda Nobla dla Olgi Tokarczuk to nie tylko najwyższe, najbardziej prestiżowe wyróżnienie w dziedzinie literatury, ale i nagroda finansowa w wysokości 9 mln koron szwedzkich, co w przeliczeniu na polską walutę oznacza ponad 3,5 mln zł. Jak podano w uzasadnieniu, powieściopisarka została doceniona "za wyobraźnię narracyjną, która z encyklopedyczną pasją prezentuje przekraczanie granic jako formę życia".

    W uzasadnieniu Akademii Szwedzkiej jest mowa o bogatej, encyklopedycznej wyobraźni, w której każdy może się odnaleźć. I wydaje się, że to rzeczywiście jest jeden z możliwych czynników, które wpłynęły na ten wybór. Olga Tokarczuk pisze językiem, który jest łatwo przetłumaczalny na inne mentalności, wrażliwości innych kultur. Jakkolwiek szereg jej utworów jest utrzymanych w naszym kontekście kulturowo-geograficznym, to - bez względu na specyfiki światów przedstawionych - dylematy, które ona problematyzuje i kwestie, które podnosi, są na tyle uniwersalne że może się w tym świecie odnaleźć zarówno czytelnik ze świata anglojęzycznego jak i spoza świata anglojęzycznego. Myślę, że została doceniona przede wszystkim za ten uniwersalizm – mówi Łukasz Wróbel. 

    Ja myślę, że ona się stawała coraz bardziej oryginalna, świadoma i stawała się literaturą światową w tym sensie, że traktowała coraz intensywniej o sprawach, które stanowią dla nas dzisiaj zagrożenie, problem, pytanie o współczesność. Zaczynała od „Podróży ludzi księgi”, która jest opowieścią trochę mityczną, a w kolejnych idzie z nami poprzez takie przestrzenie bardzo sobie bliskie, które można nawet ulokować geograficznie, ale które się otwierają właśnie na te problemy naszego świata, takie np. jak globalizacja, szalony ruch, który wymaga od nas nieustannej zmiany, wiecznych metamorfoz. Olga Tokarczuk też coraz bardziej podkreśla, że ona idzie szlakiem różnych polskich pisarzy w swoich poszukiwaniach. Ta Nagroda Nobla dla Tokarczuk jest także nagrodą dla całej polskiej literatury, dla całej polskiej powieści – podkreśla prof. dr hab. Ewa Paczoska z Instytutu Literatury Polskiej Uniwersytetu Warszawskiego.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Finanse

    Zmiany klimatu i dezinformacja wśród największych globalnych zagrożeń. Potrzeba nowego podejścia do zarządzania ryzykiem

    Niestabilność polityczna i gospodarcza, coraz większa polaryzacja społeczeństwa, kryzys kosztów utrzymania, rosnąca liczba konfliktów zbrojnych i ryzyka cybernetyczne związane z rozwojem sztucznej inteligencji – to największe zagrożenia dla biznesu wskazywane w tegorocznym „Global Risks Report 2024”. Z raportu wynika, że obawy o bliską i dalszą przyszłość wciąż są zdominowane przez ryzyka klimatyczne i środowiskowe. Jednak w tym roku przykryły je niebezpieczeństwa związane z dezinformacją, wspieraną przez AI, która może wywoływać coraz większe niepokoje społeczne. – W tym roku na świecie 3 mld ludzi weźmie udział w wyborach, więc konieczność zaradzenia temu ryzyku staje się coraz pilniejsza – podkreśla Christos Adamantiadis, CEO Marsh McLennan w Europie.

    Ochrona środowiska

    Ciech od czerwca będzie działać jako Qemetica. Chemiczny gigant ma globalne aspiracje i nową strategię na sześć lat

    Globalizacja biznesu, w tym możliwe akwizycje w Europie i poza nią – to jeden z głównych celów nowej strategii Grupy Ciech. Przedstawione plany na sześć lat zakładają także m.in. większe wykorzystanie patentów, współpracę ze start-upami w obszarze czystych technologii i przestawienie biznesu na zielone tory. – Mamy ambitny cel obniżenia emisji CO2 o 45 proc. do 2029 roku – zapowiada prezes spółki Kamil Majczak. Nowej strategii towarzyszy zmiana nazwy, która ma podsumować prowadzoną w ostatnich latach transformację i lepiej podkreślać globalne aspiracje spółki. Ciech oficjalnie zacznie działać jako Qemetica od czerwca br.

    Finanse

    72 proc. firm IT planuje podwyżki. W branży wciąż ogromna jest różnica w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn

    W ubiegłym roku rynek pracy IT był znacznie mniej dynamiczny niż w poprzednich latach – wynika z „Raportu płacowego branży IT w 2024” Organizacji Pracodawców Usług IT. Przy wysokim poziomie podwyżek specjaliści rzadziej zmieniali pracę, ale niektórych zmusiły do tego cięcia w zatrudnieniu wynoszące w zależności od wielkości firmy od 12 do 26 proc. Ten rok zapowiada się bardziej optymistycznie: 61 proc. przedsiębiorstw planuje zwiększać zatrudnienie, a 72 proc. – pensje. Eksperci zwracają uwagę na wciąż duży rozstrzał między wynagrodzeniami kobiet i mężczyzn w tej branży.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.