Newsy

Blisko 80 proc. PR-owców spotkało się z nieuczciwymi praktykami przetargowymi. Branża opracowała zbiór dobrych praktyk

2017-12-19  |  06:10
Mówi:Sebastian Stępak, wiceprezes zarządu Związku Firm Public Relations

Karolina Borkowska, wiceprezes zarządu Związku Firm Public Relations

  • MP4
  • Aktualizacja 10:41

    Z ankiet przeprowadzonych wśród PR-owców wynika, że blisko 80 proc. zetknęło się z nieuczciwymi praktykami przetargowymi na zakup takich usług. Narażają one agencje na duże koszty i przekładają się na jakość pracy. Dlatego branża przygotowała Białą Księgę – zbiór zasad, wskazówek i dobrych praktyk w postępowaniach przetargowych. Dokument poprzedził dwuletni dialog branżowy, w trakcie którego nad kształtem dokumentu debatowało blisko osiemdziesięciu ekspertów obu stron.

    – Nieuczciwe praktyki na zakup usług PR mają szereg przeróżnego rodzaju form, zaczynając od tego, że brief, który otrzymujemy, jest czasem bardzo niekompletny, a agencja już wcześniej została wybrana. Trzeba też pamiętać o zapisach, które forsowane są już na samym początku, na etapie przetargowym, dotyczących na przykład trzymiesięcznych terminów płatności. To zabija branżę od środka – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Sebastian Stępak, wiceprezes Związku Firm Public Relations.

    W branży PR nieuczciwe praktyki przetargowe są dość powszechne – to główny wniosek ankiety, którą przeprowadziły w ubiegłym roku agencja Monday PR, Związek Firm Public Relations oraz serwis Proto.pl. Badanie pokazało, że 78 proc. PR-owców zetknęło się w swojej pracy z nieuczciwymi praktykami przetargowymi. 70 proc. z nich skarży się na brak rozstrzygnięcia przetargu bez podania konkretnej przyczyny. Z kolei połowa spotkała się z późniejszym wykorzystaniem przez firmę pomysłów zawartych w ofercie przetargowej. Nierzadko zdarza się, że firmy organizują przetargi nie w celu wyłonienia agencji świadczącej usługi public relations, ale po to, by bezkosztowo zebrać jak największą liczbę pomysłów albo porównać ceny.

    – Wiele przetargów odbywa się w sposób kompletnie nietrzymający jakichkolwiek norm, zaczynając od finansowych i merytorycznych, a kończąc na tym, w jaki sposób są rozstrzygane. Skala problemu wciąż jest duża, można powiedzieć, że średnio do 30–40 proc. przetargów mamy bardzo duże zastrzeżenia. Czasami dochodzi do tego, że Związek Firm Public Relations – jako organ w pewnym sensie kontrolny – musi interweniować i występować w imieniu agencji, ponieważ w takiej sytuacji bardzo trudno jest się porozumieć, żeby agencja później nie została naznaczona i wciąż była zapraszana do przetargów – mówi Sebastian Stępak.

    ZFPR zwraca uwagę na to, że takie działania narażają agencje PR na duże koszty i przekładają się na jakość ich pracy. Zgodnie z dobrymi praktykami wszystkie zapraszane do przetargu agencje, które świadczą usługi public relations, powinny w tym samym czasie otrzymać jednakowe briefy, w których jasno sprecyzowane zostaną zadania i oczekiwania klienta oraz wysokość budżetu, który firma zamierza przeznaczyć na realizację usługi.

    – Jest bardzo wiele sposobów na to, żeby przetarg wyglądał dobrze i uczciwie – jasne kryteria wyboru to absolutna podstawa. Trzeba też pamiętać o tym, ile agencji angażujemy w taki przetarg. Kiedy przeprowadzamy procedurę, w którą jest zaangażowanych 20–30 agencji, a takowe cały czas na rynku się zdarzają, to ocena merytoryczna choćby pięciu z tych propozycji już stanowi problem. My rekomendujemy 3–4 agencje w każdym przetargu, które są celowo dobrane pod kątem specjalizacji i potrzeb klienta – zauważa Sebastian Stępak.

    Stowarzyszenie Komunikacji Marketingowej SAR, Polskie Stowarzyszenie Menedżerów Logistyki i Zakupów PSML opracowali Białą Księgę – zbiór zasad i dobrych praktyk w postępowaniach przetargowych na zakup usług komunikacyjnych. Dokument poprzedził dwuletni dialog branżowy, w trakcie którego nad kształtem dokumentu debatowali eksperci obu stron. Partnerem inicjatywy i współtwórcą części "Przetarg na PR" był ZFPR.

    – Przez dwa lata ponad 80 wysokiej rangi ekspertów spotykało się na blisko czterdziestu spotkaniach, żeby wspólnie się zastanowić, jakie powinny być standardy w organizowaniu przetargów na usługi marketingowe – zarówno usługi agencji PR, jak i świadczących inne usługi komunikacyjne. To były spotkania pełne nerwów, ale też pełne pozytywnych emocji. Wydaje nam się, że w końcu udało się przygotować pewnego rodzaju drogowskaz, dokument, który będzie pomagał zarówno stronie agencyjnej, jak i osobom ze strony klienta zorganizować profesjonalnie przetarg – podkreśla Karolina Borkowska, wiceprezes Związku Firm Public Relations.

    Biała Księga zawiera wskazówki zarówno dla klientów, jak i agencji oraz podmiotów zajmujących się komunikacją marketingową dotyczące tego, jak prawidłowo powinien być przeprowadzony i rozstrzygnięty przetarg na zakup takich usług.

    – Mam nadzieję, że dzięki temu nasz rynek stanie się bardziej profesjonalny, ale to tak naprawdę dopiero początek drogi – podkreśla Karolina Borkowska.

    Równolegle Związek Firm Public Relations prowadzi też projekt pod nazwą Rate Card, którego celem jest większa transparentność oraz edukowanie zarówno firm i agencji PR, jak i ich klientów w zakresie tego, jak powinny być obliczane stawki za usługi public relations. Projekt ma też uświadomić agencjom, które składają swoje oferty w przetargach na usługi PR, że w bardzo wielu przypadkach konkurowanie ceną jest kompletnie nieuzasadnione i odbija się też na jakości merytorycznej świadczonych usług.

    – Edukujemy zarówno firmy, jak i klientów o tym, w jaki sposób agencje PR zarabiają pieniądze, gdzie jest ich marża oraz jakie są koszty składowe. Kiedy dział zakupów decyduje, że chciałby zatrudnić daną agencję, pomagamy z dwóch stron: zrozumieć wycenę i zrozumieć, które elementy można negocjować, a które wpłyną bezpośrednio na jakość projektów. Agencjom też próbujemy przekazać, w jaki sposób powinny operować finansowo na co dzień i co za tym idzie – jak powinny dochodzić do swoich stawek na rynku – mówi Sebastian Stępak, wiceprezes Związku Firm Public Relations.

    Związek Firm Public Relations to organizacja zrzeszająca blisko czterdziestu profesjonalnych agencji PR, której celem jest reprezentacja branży oraz dbałość o standardy etyczne i zawodowe w usługach PR-owych.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Finanse

    Polskie samorządy zaczynają wydatkować pieniądze z KPO. Obawiają się, że nie wystarczy im na to czasu

    – Środki z KPO i pieniądze z nowego unijnego budżetu, których wydatkowanie też się w tym momencie rozpoczyna, to może być dla nas ostatnia szansa na pozyskanie tak dużych zewnętrznych funduszy – mówi Magdalena Czarzyńska-Jachim, prezydentka Sopotu. Jak wskazuje, polskie samorządy mają już na starcie duże opóźnienia w wydatkowaniu środków z Krajowego Planu Odbudowy, dlatego problemem może być czas na to przeznaczony, który upływa w 2026 roku. – Jako samorząd oczekujemy przede wszystkim bardzo szybkich konkursów i programów. Oczekujemy również przesunięcia choćby części środków z części pożyczkowej na część dotacyjną albo deklaracji rządu, że być może te pożyczki zostaną jednak częściowo umorzone. Bez tego będzie nam ciężko – podkreśla prezydentka Sopotu.

    Transport

    Prezes CPK: Czekamy na decyzję kierunkową rządu. Od 1 lipca spółka przechodzi pod nadzór Ministerstwa Infrastruktury

    – Chcielibyśmy uzyskać w możliwie jak najkrótszym terminie informacje ze strony rządu o tym, czy i w jakim zakresie ta inwestycja będzie realizowana, na jakie wsparcie możemy liczyć – mówi Filip Czernicki, prezes zarządu Centralnego Portu Komunikacyjnego. Jak podkreśla, ze względu na ogromną skalę inwestycji i nakłady na nią potrzebne spółka potrzebuje jasnych, dobrze określonych priorytetów. Prezes CPK spodziewa się, że ogłoszenie nastąpi w najbliższych dniach, najpóźniej do końca czerwca. Zbiegnie się to ze zmianami formalnymi w kontekście nadzoru.

    Ochrona środowiska

    Polska wciąż w unijnym ogonie pod względem rozwoju sektora biogazu. Nie pomogła specustawa, barierą pozostają wysokie koszty

    Potencjał produkcyjny polskiego rolnictwa jest jednym z największych w Europie, ale wciąż nie przekłada się to na rozwój sektora biogazu. W rejestrze prowadzonym przez KOWR figuruje w tej chwili zaledwie 167 instalacji biogazowych o łącznej mocy zainstalowanej nieco ponad 156 MW. Pod tym względem Polsce wciąż daleko m.in. do sąsiednich Czech, a do poprawy sytuacji jak na razie nie przyczyniła się nawet wprowadzona w ubiegłym roku specustawa. Barierą pozostają m.in. wysokie koszty. Eksperci wskazują na pilną potrzebę stworzenia impulsów dla rozwoju tego sektora, ponieważ biogazownie odpowiadają na cały szereg problemów związanych nie tylko z transformacją energetyczną.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.