Newsy

Ponad 7,5 mln polskich internautów blokuje reklamy. Wydawcy powoli odchodzą od najbardziej inwazyjnych form

2017-01-02  |  06:40

Liczba polskich internatów blokujących reklamy szybko rośnie i przekracza już 7,5 mln. Wpływa to na zmniejszenie przychodów wydawców. Żeby zatrzymać spadek, trzeba zacząć stosować mniej inwazyjne formy, które akceptują internauci. Agresywna reklama nie jest skuteczna, ponieważ zwiększa liczbę użytkowników adblocków i obniża efektywność przekazu.

 Blokowanie reklam najbardziej uderza w wydawców, ponieważ poprzez adblocki kurczy się powierzchnia do zmonetyzowania. Wpływa to na malejące przychody – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Marta Zielińska, head of business w Yieldbird, spółce zajmującej się optymalizacją powierzchni reklamowych w internecie. – Myślę, że wielu wydawców online w przeszłości tkwiło w błędnym kole, ponieważ chcąc poradzić sobie z tym problemem, zaczęło zwiększać liczbę oraz powierzchnię banerów reklamowych na swoich stronach. To sprawiło, że reklama stała się jeszcze bardziej inwazyjna.

Ekspertka wskazuje, że takie zachowanie wpłynęło bezpośrednio na zwiększenie liczby użytkowników oprogramowania blokującego reklamy. Z badania MEC Wavemaker wynika, że 36 proc. polskich internautów korzysta z adblocków, głównie z powodu irytującego przekazu i powolnego ładowania się stron. To przekłada się negatywnie na skuteczność dotarcia z przekazem do grup docelowych.

– Komunikat reklamowy stał się de facto niezauważalny na tych stronach, na których reklam jest w nadmiarze. Nawet najbardziej inwazyjne formaty straciły na skuteczności, ponieważ po pierwsze kliknięcia w nie są bardzo często przypadkowe. Po drugie taki komunikat może być przez konsumentów źle odbierany – stwierdza Zielińska.

Według badania IAB Polska najczęstszymi powodami skłaniającymi Polaków do korzystania z adblocków są agresywne kampanie reklamowe (78 proc.), wydłużenie czasu ładowania strony (45 proc.), a także potrzeba ochrony prywatności i wzmocnienie poczucia bezpieczeństwa (42 proc.).

– Niektórzy wydawcy korzystają z dostępnych na rynku rozwiązań, które umożliwiają monetyzację mimo stosowania przez użytkowników oprogramowania blokującego reklamy. Niemniej nie jest to satysfakcjonujące, jeśli chodzi o przychody i przede wszystkim nie rozwiązuje źródła problemu – zaznacza ekspertka Yieldbird.

Wielu wydawców na Zachodzie uniemożliwia użytkownikom adblocków dostęp do treści, wysyłając im komunikat z prośbą o tzw. whitelisting, czyli dodanie do listy stron, które mogą wyświetlać reklamy. Podobne działania zaczynają być obecne również na polskim rynku. Badanie IAB pokazuje, że odpowiednie podejście do internautów może dać dobre efekty, gdyż aż 78 proc. użytkowników adblocków w Polsce dopuszcza różne formy działań reklamowych i marketingowych. Kolejne 27 proc. stosuje „białe listy” oraz dopuszcza nieinwazyjne formaty reklamowe. Ponadto 33 proc. z nich instaluje dodatkowe przeglądarki bez włączonych adblocków, a 38 proc. wyłącza adblocki po otrzymaniu takiej prośby. Połowa badanych ustawia też wyjątki od reguł blokowania.

 Najważniejsze to uświadomić użytkownikom, że tak naprawdę reklama jest formą zapłaty za treści. Tego typu działania potrafią przynosić bardzo pozytywne rezultaty, ale tylko wśród wydawców premium, czyli tych, którzy oferują użytkownikom rzeczywiście jakościowe i unikalne treści, a przede wszystkim szanują użytkowników, tzn. nie bombardują ich intruzywnymi formami reklamowymi – uważa Marta Zielińska.

Ubiegłoroczny raport IAB Polska podkreśla, że w Polsce liczba użytkowników internetu blokujących reklamy online systematycznie rośnie. Podczas gdy w roku 2015 było to 5,9 mln użytkowników, wobec 4,9 mln w 2014 roku, to w połowie bieżącego roku liczba ta sięgnęła już 7,6 mln.

 Według badań, jakie przeprowadziliśmy w Yieldbird, jest to 30 proc. użytkowników polskiego internetu. Według innych szacunków to jeszcze więcej, 40 czy 50 proc., więc takie liczby trudno zlekceważyć – wymienia ekspertka. – Obserwując działania wydawców w ponad 30 krajach, w których działa Yieldbird, zmiany siatki formatów u wydawców w Polsce zachodzą jednak dosyć powoli.

Nawet w porównaniu do takich państw jak Białoruś, Ukraina czy Rosja, liczba intruzywnych reklam w polskim internecie jest nadal bardzo duża.

– Widać już jaskółki zmian. Rzeczywiście bardzo wiele się w tym zakresie zmieniło w ciągu ostatnich miesięcy. Dużo się o tym mówi w naszej branży i dlatego wierzymy, że w 2017 roku, również dzięki nowym rozwiązaniom, będzie zdecydowanie mniej intruzywnych reklam w polskim internecie – podsumowuje Zielińska.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Samorządowy Kongres Finansowy

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Rewolucja w legislacji dotyczącej opakowań i powstających z nich odpadów. Działania firm wyprzedzają wymogi prawne

Po długich i burzliwych pracach Parlament Europejski przyjął ostatecznie pod koniec kwietnia br. rozporządzenie PPWR w sprawie opakowań i odpadów opakowaniowych. Oczekuje się, że nowe przepisy wejdą w życie w 2026 roku i będą stanowić rewolucję nie tylko dla konsumentów, ale przede wszystkim dla przemysłu, który będzie musiał położyć dużo większy nacisk na ekoprojektowanie i wziąć odpowiedzialność za odpady powstające z wytwarzanych produktów. Część firm już zaczęła wprowadzać w tym zakresie zmiany na własną rękę, m.in. eliminując odpady z tworzyw sztucznych.

Infrastruktura

Polskie aglomeracje stają się coraz bardziej cyfrowe. Skokowo wzrasta zużycie danych w sieci

W 12 największych polskich metropoliach mieszka 16 mln Polaków, a każdego dnia z przedmieść do centrów dojeżdża do pracy i szkoły od 50 tys. do nawet 300 tys. ludzi – wynika z raportu Play. To duże wyzwanie dla infrastruktury miast, również telekomunikacyjnej, bo zużycie danych dynamicznie rośnie. W sieci Play wzrost ten już dwukrotnie przekroczył gwałtowny skok z okresu pandemii COVID-19. Dostęp do szybkiego internetu mobilnego i stacjonarnego jest obecnie kluczowy dla miast, a do tego konieczne są dalsze inwestycje w infrastrukturę sieciową.

Firma

Przedsiębiorcy chcą mieć wszystkie produkty finansowe i biznesowe na jednej platformie. W takie rozwiązania inwestują banki i firmy leasingowe

Niemal 70 proc. mikro-, małych i średnich firm chciałoby mieć zgromadzone wszystkie produkty finansowe na jednej platformie – wynika z raportu EFL  „Cyfrowa (r)ewolucja na rynku leasingu. Pod lupą”. Dodatkowo chętnie korzystaliby w jej ramach z usług ułatwiających prowadzenie biznesu, jak wsparcie księgowe, prawne, możliwość załatwienia sprawy urzędowej, rezerwacji noclegu na podróż służbową czy zakupu pakietu usług medycznych. Nad takimi hubami dla przedsiębiorców intensywnie pracują zarówno banki, jak i firmy leasingowe. Takie narzędzie udostępnili właśnie Credit Agricole i Grupa EFL.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.