Mówi: | Marta Zielińska |
Funkcja: | head of business |
Firma: | Yieldbird |
Ponad 7,5 mln polskich internautów blokuje reklamy. Wydawcy powoli odchodzą od najbardziej inwazyjnych form
Liczba polskich internatów blokujących reklamy szybko rośnie i przekracza już 7,5 mln. Wpływa to na zmniejszenie przychodów wydawców. Żeby zatrzymać spadek, trzeba zacząć stosować mniej inwazyjne formy, które akceptują internauci. Agresywna reklama nie jest skuteczna, ponieważ zwiększa liczbę użytkowników adblocków i obniża efektywność przekazu.
– Blokowanie reklam najbardziej uderza w wydawców, ponieważ poprzez adblocki kurczy się powierzchnia do zmonetyzowania. Wpływa to na malejące przychody – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Marta Zielińska, head of business w Yieldbird, spółce zajmującej się optymalizacją powierzchni reklamowych w internecie. – Myślę, że wielu wydawców online w przeszłości tkwiło w błędnym kole, ponieważ chcąc poradzić sobie z tym problemem, zaczęło zwiększać liczbę oraz powierzchnię banerów reklamowych na swoich stronach. To sprawiło, że reklama stała się jeszcze bardziej inwazyjna.
Ekspertka wskazuje, że takie zachowanie wpłynęło bezpośrednio na zwiększenie liczby użytkowników oprogramowania blokującego reklamy. Z badania MEC Wavemaker wynika, że 36 proc. polskich internautów korzysta z adblocków, głównie z powodu irytującego przekazu i powolnego ładowania się stron. To przekłada się negatywnie na skuteczność dotarcia z przekazem do grup docelowych.
– Komunikat reklamowy stał się de facto niezauważalny na tych stronach, na których reklam jest w nadmiarze. Nawet najbardziej inwazyjne formaty straciły na skuteczności, ponieważ po pierwsze kliknięcia w nie są bardzo często przypadkowe. Po drugie taki komunikat może być przez konsumentów źle odbierany – stwierdza Zielińska.
Według badania IAB Polska najczęstszymi powodami skłaniającymi Polaków do korzystania z adblocków są agresywne kampanie reklamowe (78 proc.), wydłużenie czasu ładowania strony (45 proc.), a także potrzeba ochrony prywatności i wzmocnienie poczucia bezpieczeństwa (42 proc.).
– Niektórzy wydawcy korzystają z dostępnych na rynku rozwiązań, które umożliwiają monetyzację mimo stosowania przez użytkowników oprogramowania blokującego reklamy. Niemniej nie jest to satysfakcjonujące, jeśli chodzi o przychody i przede wszystkim nie rozwiązuje źródła problemu – zaznacza ekspertka Yieldbird.
Wielu wydawców na Zachodzie uniemożliwia użytkownikom adblocków dostęp do treści, wysyłając im komunikat z prośbą o tzw. whitelisting, czyli dodanie do listy stron, które mogą wyświetlać reklamy. Podobne działania zaczynają być obecne również na polskim rynku. Badanie IAB pokazuje, że odpowiednie podejście do internautów może dać dobre efekty, gdyż aż 78 proc. użytkowników adblocków w Polsce dopuszcza różne formy działań reklamowych i marketingowych. Kolejne 27 proc. stosuje „białe listy” oraz dopuszcza nieinwazyjne formaty reklamowe. Ponadto 33 proc. z nich instaluje dodatkowe przeglądarki bez włączonych adblocków, a 38 proc. wyłącza adblocki po otrzymaniu takiej prośby. Połowa badanych ustawia też wyjątki od reguł blokowania.
– Najważniejsze to uświadomić użytkownikom, że tak naprawdę reklama jest formą zapłaty za treści. Tego typu działania potrafią przynosić bardzo pozytywne rezultaty, ale tylko wśród wydawców premium, czyli tych, którzy oferują użytkownikom rzeczywiście jakościowe i unikalne treści, a przede wszystkim szanują użytkowników, tzn. nie bombardują ich intruzywnymi formami reklamowymi – uważa Marta Zielińska.
Ubiegłoroczny raport IAB Polska podkreśla, że w Polsce liczba użytkowników internetu blokujących reklamy online systematycznie rośnie. Podczas gdy w roku 2015 było to 5,9 mln użytkowników, wobec 4,9 mln w 2014 roku, to w połowie bieżącego roku liczba ta sięgnęła już 7,6 mln.
– Według badań, jakie przeprowadziliśmy w Yieldbird, jest to 30 proc. użytkowników polskiego internetu. Według innych szacunków to jeszcze więcej, 40 czy 50 proc., więc takie liczby trudno zlekceważyć – wymienia ekspertka. – Obserwując działania wydawców w ponad 30 krajach, w których działa Yieldbird, zmiany siatki formatów u wydawców w Polsce zachodzą jednak dosyć powoli.
Nawet w porównaniu do takich państw jak Białoruś, Ukraina czy Rosja, liczba intruzywnych reklam w polskim internecie jest nadal bardzo duża.
– Widać już jaskółki zmian. Rzeczywiście bardzo wiele się w tym zakresie zmieniło w ciągu ostatnich miesięcy. Dużo się o tym mówi w naszej branży i dlatego wierzymy, że w 2017 roku, również dzięki nowym rozwiązaniom, będzie zdecydowanie mniej intruzywnych reklam w polskim internecie – podsumowuje Zielińska.
Czytaj także
- 2025-03-20: Piotr Zelt: Planuję wziąć udział w wyścigach kolarskich Gran Fondo. Trenuję cztery razy w tygodniu
- 2025-02-07: Nowoczesne formy podania leków pozwalają uniknąć hospitalizacji. To duże ułatwienie dla pacjentów z chorobami przewlekłymi
- 2025-01-30: Europosłowie PiS i Konfederacji ostrzegają przed europejską cenzurą. Blokowanie treści w sieci zagraża wolności słowa
- 2024-12-12: 15 proc. Polaków na co dzień korzysta z miejskich rowerów publicznych. To rosnący potencjał dla reklamodawców
- 2024-11-26: Sztuczna inteligencja rewolucjonizuje marketing. Narzędzia AI dają drugie życie tradycyjnym formom reklamy
- 2024-11-21: Media społecznościowe pełne treści reklamowych od influencerów. Konieczne lepsze ich dopasowanie do odbiorców
- 2024-10-02: Polacy na bakier z higieną cyfrową. To przekłada się na zdrowie fizyczne i psychiczne, szczególnie młodych
- 2024-09-25: Piotr Zelt: Tygodniowo udaje mi się przejechać na rowerze 250–300 kilometrów. Bardzo fajnie to czyści głowę i jest to forma medytacji sportowej
- 2024-08-05: Samoregulacja zawodowa ogranicza udział farmaceutów w reklamach i ich współprace płatne. Złamanie tych zasad grozi wszczęciem postępowania
- 2024-01-16: Sarkazm może być cennym narzędziem w komunikacji. Pomaga odbiorcy otworzyć się na perspektywę nadawcy [DEPESZA]
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Niektóre państwa członkowskie mają dużą skłonność do nadregulacji prawa unijnego. Bariery wewnątrz Unii mają efekt podobny do wysokich ceł
Rosnąca biurokracja zniechęca europejskie firmy do rozwoju, tym bardziej że borykają się one z surowszymi regulacjami niż ich konkurenci w Chinach i USA. Jedną z poważniejszych barier jest brak spójności przepisów w państwach członkowskich UE, co utrudnia wykorzystanie potencjału jednolitego rynku. Niektóre kraje, w tym Polska, mają tendencję do nadregulacji względem tego, czego wymagają unijne dyrektywy.
Transport
Czeski ubezpieczyciel wchodzi na polski rynek. Oferował będzie na początek ubezpieczenia komunikacyjne

W 2024 roku liczba aktywnych polis OC w Polsce przekroczyła 29,7 mln, a ubezpieczeni zgłosili ponad 1 mln szkód – wynika z danych Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. Dane KNF wskazują, że składka przypisana brutto z ubezpieczeń komunikacyjnych trafiła w ubiegłym roku do 17 zakładów ubezpieczeń. Na tym rynku pojawił się właśnie kolejny gracz – Direct pojišťovna, czeska firma ubezpieczeniowa przejęła całość portfela ubezpieczeń od wefox insurance AG i rozpoczyna działalność w Polsce.
Handel
Inwestorzy już odczuwają skutki wprowadzania ceł przez Donalda Trumpa. Finalnie najwięcej stracą na tej polityce Amerykanie

Ogłoszone przez Donalda Trumpa 2 kwietnia cła na towary z licznych krajów z całego świata zatrzęsły rynkami finansowymi. Indeksy akcyjne ruszyły w dół, zyskiwać za to zaczęły bezpieczniejsze obligacje. Niektóre branże ucierpią bardziej niż inne, np. motoryzacyjna. Skorzystać może za to sektor logistyczny. Paradoksalnie to na obywatelach USA cła mogą się odbić najmocniej, zaś na wzmocnienie swojej pozycji szansę mają Chińczycy.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.