Mówi: | Jakub Bierzyński |
Funkcja: | prezes zarządu |
Firma: | Omnicom Media Group |
Rynek reklamy czuły na zmiany polityczne. Branża obawia się ograniczenia reklam w TVP i cięć wydatków reklamodawców z branży finansowej i handlowej
Szacowany na 6,5 mld zł rynek reklamy w tym roku będzie w pewnym stopniu kształtowany przez czynniki polityczne. Z jednej strony branża pilnie śledzi zmiany w TVP. Trudno jednak przewidzieć, czy i jak zmieni się polityka handlowa oraz oglądalność pod wpływem zmian programowych. Z drugiej strony jest ryzyko, że obciążenia podatkowe wpłyną na budżety reklamowe firm z branży finansowej oraz handlowej.
– Po wyborach parlamentarnych i prezydenckich w Polsce nadeszła zmiana, która dla jednych jest dobra, dla innych gorsza. Obawiam się, że dla rynku reklamowego akurat nie jest to dobry prognostyk. W tym roku jego wzrost może być zagrożony – wskazuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Jakub Bierzyński, ekspert rynku reklamy, prezes zarządu Omnicom Media Group.
Jak zauważa Bierzyński, niepewność na rynku po stronie podaż wiążą się ze zmianami władz telewizji publicznej.
– Prezes Jacek Kurski uspokajał rynek i domy mediowe, że nic się nie zmieni, politykę zostawi za drzwiami, a w telewizji zajmie się biznesem – mówi Bierzyński. – To był miód na nasze serca, wydawało się, że zbudował kredyt zaufania wśród swoich i naszych klientów, bo wszyscy czekali na taki sygnał. Zaraz potem nastąpiły jednak dwie bardzo istotne dymisje w biurze reklamy, łącznie z szefem, Marcinem Gudowiczem. Był to dla nas bardzo zły sygnał.
Branża zastanawia się, czy nastąpią zmiany w polityce handlowej oraz jak zmiany programowe w kanałach TVP wpłyną na oglądalność, która ma duży wpływ na reklamodawców i domy mediowe.
Duża niepewność pojawiła się także po stronie popytu. Banki, instytucje finansowe i towarzystwa ubezpieczeniowe zostały obłożone nowym podatkiem. Trwają prace nad kolejnymi przepisami, które mogą mieć negatywny wpływ na sektor finansowy, czyli ustawą o kredytach frankowych.
– Na pewno to się odbije na wielkości budżetów promocyjnych, bo reklama jest pierwszą dziedziną, w której firmy wszelkiego rodzaju szukają oszczędności – wskazuje Jakub Bierzyński. – Jeżeli sektor dostaje strzał na kilkadziesiąt miliardów złotych, to będzie szukać ratunku, żeby cyfry nie wyszły im na czerwono. Zawsze pierwsze do cięcia, bo najłatwiejsze do uwolnienia, są budżety reklamowe i mediowe. Obawiam się więc perturbacji.
To samo dotyczy sieci handlowych, hipermarketów oraz ogólnie krajowego handlu, który ma zostać być objęty nowym podatkiem od sprzedaży detalicznej.
– Z tej branży także wywodzi się bardzo wielu reklamodawców – przekonuje Jakub Bierzyński. – Mówimy nie tylko o produktach spożywczych, lecz także stacjach benzynowych, sprzęcie AGD, handlu internetowym, sieciach handlowych, supermarketach itd. Tutaj także widać istotne polityczne zagrożenie po stronie demand.
Jak wynika z analizy Codemedia, sieci handlowe Lidl, Tesco i Kaufland znalazły się w czołówce marek, które w 2015 roku najaktywniej docierały z telewizyjną promocją swoich produktów do konsumentów.
Rozwój sytuacji na rynku reklamy telewizyjnej będzie w dużej mierze wpływał także na kanał online i jego poszczególne segmenty, m.in. wideo.
– Wideo do tej pory traktowane było jako suplement kampanii telewizyjnych, teraz coraz częściej uważane jest za ich substytut – tłumaczy Jakub Bierzyński. – Rynek telewizyjny jest całkowicie wypełniony, wszystkie zasoby zostały sprzedane i jeśli na skutek działań programowych telewizji publicznej w sposób istotny obniży się oglądalność, to pieniądze popłyną do kanału online. Nie będzie już miejsca w telewizji na te budżety, a w związku z tym internet przeżyje boom.
Wciąż otwarte jest pytanie o ewentualną skalę tego zjawiska.
– W ciągu pierwszych kilku tygodni „Wiadomości”, główny program informacyjny telewizji publicznej, straciły prawie pół miliona widzów, czyli bardzo dużo – zauważa Jakub Bierzyński. – Jeżeli telewizja, jako medium, podąży tym szlakiem, to możemy się spodziewać boomu na rynku reklamy online. To jednorazowe wydarzenia natury politycznej, które bardzo istotnie przekładają się na rynek reklamy. Natomiast skali tego oddziaływania nikt nie jest w stanie obecnie przewidzieć.
Czytaj także
- 2025-05-06: Przed Europą wiele lat zwiększonych wydatków na zbrojenia. To obciąży krajowe budżety
- 2025-04-29: Coraz mniej kredytów bankowych płynie do polskiej gospodarki. Przed sektorem duże wyzwania związane z finansowaniem strategicznych projektów
- 2025-04-10: Na platformach sprzedażowych mogą się znajdować szkodliwe produkty. Dotyczy to całego rynku online
- 2025-04-02: Zapobieganie cyberuzależnieniom wśród dzieci wymaga dużego zaangażowania rodziców. Zakazy nie są wystarczające
- 2025-03-21: Rośnie zainteresowanie białymi rybami jak dorsz czy mintaj. W Polsce zaledwie 5–10 proc. sprzedaży pochodzi ze zrównoważonych połowów
- 2025-03-18: Europa będzie się zbroić. Musi być gotowa na atak Rosji na kraj NATO w ciągu kilku najbliższych lat
- 2025-02-28: Polsko-brytyjska współpraca gospodarcza nabiera rozpędu. Dobre perspektywy dla wspólnych projektów energetycznych i obronnych
- 2025-03-12: Dostęp do wysoko wykwalifikowanej kadry przyciąga do Polski inwestorów. Kluczowymi partnerami stają się firmy z Wielkiej Brytanii
- 2025-03-19: Rekordowy eksport polskiej żywności. Koszty produkcji będą jednak rosły z powodu zmieniających się norm wraz z wprowadzaniem Zielonego Ładu
- 2025-02-14: Dzieci mają zbyt łatwy dostęp do pornografii i patostreamingu. Rzecznik Praw Dziecka apeluje o zaostrzenie prawa
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

PE przedstawił swoje priorytety budżetowe po 2027 roku. Wydatki na obronność kluczowe, ale nie kosztem polityki spójności
Parlament Europejski przegłosował w tym tygodniu rezolucję w sprawie priorytetów budżetu UE na lata 2028–2034. Europosłowie są zgodni co do tego, że obecny pułap wydatków w wysokości 1 proc. dochodu narodowego brutto UE-27 nie wystarczy do sprostania rosnącej liczbie wyzwań, przed którymi stoi Europa. Mowa między innymi o wojnie w Ukrainie, trudnych warunkach gospodarczych i społecznych oraz pogłębiającym się kryzysie klimatycznym. Eurodeputowani zwracają też uwagę na ogólnoświatową niestabilność, w tym wycofywanie się Stanów Zjednoczonych ze swojej globalnej roli.
Infrastruktura
Odbudowa Ukrainy pochłonie setki miliardów euro. Polskie firmy już teraz powinny szukać partnerów, nie tylko w kraju, ale i w samej Ukrainie

Według stanu na koniec 2024 roku odbudowa Ukrainy wymagać będzie zaangażowania ponad pół biliona euro, a Rosja wciąż powoduje kolejne straty. Najwięcej środków pochłoną sektory mieszkaniowy i transportowy, ale duże są także potrzeby energetyki, handlu czy przemysłu. Polski biznes wykazuje wysokie zaangażowanie w Ukrainie, jednak może ono być jeszcze wyższe w procesie odbudowy. Zdaniem wiceprezesa działającego w tym kraju Kredobanku należącego do Grupy PKO BP firmy powinny szukać partnerów do udziału w odbudowie i w Polsce, i w Ukrainie.
Polityka
Europoseł PiS zapowiada walkę o reparacje wojenne dla Polski na forum UE. Niemiecki rząd uznaje temat za zamknięty

Nowy kanclerz Niemiec Friedrich Merz podczas konferencji prasowej w Polsce ocenił, że temat reparacji wojennych w relacjach polsko-niemieckich jest prawnie zakończony. Nie zgadza się z tym europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk, który chce do tego tematu wrócić na forum UE. Przygotowana za rządów PiS publikacja „Raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej” szacuje straty na ponad 6,2 bln zł.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.