Mówi: | prof. Witold Orłowski |
Funkcja: | główny doradca ekonomiczny PwC, uczelnia Vistula, Politechnika Warszawska |
Model przewagi gospodarczej polskich firm oparty na taniej sile roboczej się wyczerpuje. Pora na konkurowanie marką i innowacją
Szybki rozwój gospodarczy ostatnich 20–30 lat Polska zawdzięcza dobrze wykwalifikowanej, ale i taniej sile roboczej, dzięki której produkty i usługi z naszego kraju konkurowały ceną z zachodnimi przy nie gorszej, a czasem i lepszej jakości. Ten etap dobiega końca. Polscy pracownicy zarabiają coraz więcej, muszą więc wnieść większą wartość dodaną, by rozwój mógł postępować, a same firmy podjąć walkę o konsumenta z globalnymi markami.
– Polskie firmy były przez lata przyzwyczajone do tego, że praca jest w Polsce tania, łatwo dostępna. To się już skończyło, to znaczy i demografia polska, i w ogóle sytuacja na rynku pracy, praktycznie zerowe bezrobocie, spowodowało, że pracowników wykwalifikowanych już trzeba szukać – mówi agencji informacyjnej Newseria prof. Witold Orłowski, główny doradca ekonomiczny PwC, wykładowca Akademii Finansów i Biznesu Vistula oraz Politechniki Warszawskiej. – Przez lata wszelkie firmy na świecie mówiły, że najważniejsza rzecz dla rozwoju firmy to są ludzie wykwalifikowani, talenty. Większość polskich firm lokowała sprawę talentów dopiero na piątym, szóstym, siódmym miejscu w hierarchii ważności, to się musi zmienić. Do firm w Polsce bardzo dociera, że praca w Polsce już nie jest tania, w związku z tym ważne jest, aby przynosiła jak największą wartość dodaną, żeby Polska pozostawała krajem konkurencyjnym.
Rynek pracy wygląda dziś zupełnie inaczej niż w momencie wchodzenia Polski do Unii Europejskiej 21 lat temu, o początkach transformacji ustrojowej i gospodarczej nie wspominając. Według Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej stopa bezrobocia w lutym br. wyniosła 5,5 proc., co było negatywnym zaskoczeniem, gdyż to najwięcej od dwóch lat, a ekonomiści oczekiwali powtórki ze stycznia, czyli odczytu na poziomie 5,4 proc. Dość jednak przypomnieć, że w lutym 2003 roku stopa bezrobocia rejestrowanego wynosiła 20,7 proc., a w porównaniu z innymi krajami UE bezrobocie w Polsce jest jednym z najniższych. W styczniu według Eurostatu wyniosło 2,6 proc. (według nieco innej metodologii, wspólnej dla wszystkich krajów EOG), a równie niskie było tylko w Czechach.
Jednocześnie przy tak niskiej wciąż stopie bezrobocia spada zatrudnienie. Po raz ostatni jego wzrost w ujęciu rocznym odnotowano w lipcu 2023 roku. Z drugiej strony wynagrodzenia wciąż realnie rosną, mimo że dynamika ich wzrostu wyhamowała, a inflacja przyspieszyła. W styczniu płace w firmach wzrosły średnio o 9,2 proc. przy 5,3-proc. inflacji. A to oznacza, że firmy znajdują się pod presją. By móc żądać więcej za swoje produkty i zwiększać marże, muszą zaoferować bardziej zaawansowany produkt.
– Firmy muszą zacząć być też globalnymi graczami. Polskie firmy były przyzwyczajone do tego, żeby wykorzystywać bardzo korzystną w sumie pozycję podwykonawców, którzy w znacznej mierze czekali na zlecenia od swoich odbiorców z Europy Zachodniej, czasem polskie filie firm zagranicznych budowane były jako poddostawcy dla centrali znajdujących się gdzie indziej – przypomina prof. Witold Orłowski. – To jest model rozwoju, który się wyczerpuje. Konkurencyjne na świecie są te firmy, które potrafią swoją własną marką przyciągać klientów, które pod swoją własną marką sprzedają, które docierają do końcowego klienta, które same są w stanie rozwijać, zgodnie z tym, jak wiedza pozwala nam w tej chwili, coraz to nowsze i doskonalsze produkty i usługi. Polskie firmy muszą coraz bardziej masowo porzucać status podwykonawcy i samemu walczyć u odbiorcy finalnego o miejsce na światowym rynku. Widzę coraz więcej polskich firm, które zaczynają się w ten sposób zachowywać, ale cały czas to jeszcze jest zadanie dla wielu firm przed nami.
Przez lata przedsiębiorcy apelowali do rządzących, by dali im większą swobodę działania, poluzowując regulacje i kontrole. Obecny rząd powołał zespół ds. deregulacji pod kierunkiem przedsiębiorcy Rafała Brzoski, twórcy Inpostu, a we wtorek 11 marca przyjął projekt ustawy deregulacyjnej, który przewiduje między innymi skrócenie czasu planowych kontroli w przedsiębiorstwach. Jednym z głównych elementów jest zastąpienie tradycyjnych papierowych umów leasingu ich elektronicznymi odpowiednikami. Projekt ustawy wprowadza także zmiany podatkowe oraz doprecyzowuje terminy uiszczania kar administracyjnych. Zdaniem prof. Witolda Orłowskiego sama deregulacja, choć niewątpliwie pomoże przedsiębiorcom w prowadzeniu działalności, to jednak trochę za mało, by mogli wprowadzić swoje firmy na wyższy szczebel innowacyjności.
– Większość przedsiębiorców w Polsce mówi: przede wszystkim nie przeszkadzajcie, chcąc deregulacji, ale moim zdaniem trzeba też również coraz bardziej szukać mądrej pomocy ze strony rządu, takiej, która jest nakierowana na potrzeby przedsiębiorstw i która w skuteczny sposób pomaga im rozwiązywać problemy – wskazuje ekonomista. – Jeśli myślimy o transformacji na wielu etapach, transformacji przedsiębiorstw, rynku pracy, systemu tworzenia i wykorzystywania wiedzy, transformacji handlu, to tutaj przydałoby się jednak również mądre wsparcie ze strony rządu, ale nie na zasadzie dawania komukolwiek subsydiów, tylko przez tworzenie jak najsprawniejszych mechanizmów, na przykład współpracy nauki z gospodarką, aby kwitły w Polsce innowacje, na przykład mechanizmy wsparcia start-upów, aby łatwiej było znaleźć finansowanie i aby mogły próbować swoje świetne pomysły przekształcać w sukces biznesowy.
Czytaj także
- 2025-07-04: Rośnie liczba i wartość udzielonych konsumentom kredytów gotówkowych. Gorzej mają się kredyty ratalne oraz te udzielane firmom
- 2025-06-30: Do 2029 roku rynek pracy skurczy się o milion pracowników. Przedsiębiorcy wskazują, jak zaktywizować cztery wykluczone dotąd zawodowo grupy [DEPESZA]
- 2025-07-08: Rynek gier mobilnych w Polsce może być wart prawie 0,5 mld dol. do 2030 roku. Za tym idzie rozwój smartfonów dla graczy
- 2025-07-04: Firmy będą mogły przetestować krótszy tydzień pracy z rządowym wsparciem. Nabór wniosków ruszy w sierpniu
- 2025-07-01: Koniec polskiej prezydencji w Radzie UE. Doprowadziła do przełomowego wzrostu wydatków na obronność
- 2025-07-10: UE w 80 proc. technologicznie polega na innych krajach. Zależność cyfrowa od USA i Chin może być zagrożeniem dla bezpieczeństwa
- 2025-06-25: Polskie przedsiębiorstwa otwarte na transformację w kierunku gospodarki obiegu zamkniętego. Nowa mapa drogowa mogłaby w tym pomóc
- 2025-06-23: Przedsiębiorcy chcą uproszczenia kontroli celno-skarbowych i podatkowych. Wskazują na potrzebę dialogu z kontrolerami
- 2025-06-12: Uchodźcy z Ukrainy pomogli wygenerować 2,7 proc. PKB Polski w 2024 roku. Napływ nowych pracowników znacznie zmienił polski rynek pracy
- 2025-06-17: Nowe opłaty za emisję CO2 mogą spowodować wzrost kosztów wielu małych i średnich firm. Eksperci apelują o mądre instrumenty wsparcia [DEPESZA]
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

IT i technologie

UE w 80 proc. technologicznie polega na innych krajach. Zależność cyfrowa od USA i Chin może być zagrożeniem dla bezpieczeństwa
Unia Europejska w alarmującym stopniu jest uzależniona od dostawców technologii z USA i Chin. W ponad 80 proc. polega na państwach trzecich w zakresie produktów cyfrowych, usług, infrastruktury oraz własności intelektualnej. – To sytuacja, która w kontekście bezpieczeństwa danych i stabilności gospodarczej jest po prostu nie do zaakceptowania – ocenia Michał Kobosko, europoseł z Polski 2050. Ogranicza to zdolność Europy do innowacji, konkurowania oraz utrzymania kontroli nad jej gospodarką cyfrową.
Prawo
Nowy raport KE wskazuje pewną poprawę w zakresie praworządności w Unii. Parlament chce silniejszych instrumentów do jej ochrony

Komisja Europejska opublikowała nowe sprawozdanie na temat stanu praworządności w państwach członkowskich UE. Wcześniej swoje stanowisko, w nawiązaniu do raportu dotyczącego 2024 roku, przedstawił także Parlament Europejski. Obie instytucje wskazują na pewne postępy, ale także na zagrożenia, jakie wciąż są obecne w kontekście m.in. wolności mediów, niezależności sądownictwa, wykorzystywania funduszy europejskich czy przestrzegania praw mniejszości. PE apeluje o silniejsze instrumentarium, które umożliwi lepszą ochronę praworządności w UE.
Prawo
Rzecznik MŚP na mocy nowej ustawy ma objąć ochroną także rolników. Na zmianach skorzystają też duże firmy

Trwają prace nad zmianą ustawy o Rzeczniku Małych i Średnich Przedsiębiorców. Jej projekt jest na etapie konsultacji i przewiduje wiele modyfikacji w obszarze kompetencji organu, który do tej pory obejmuje ochroną jedynie mikro-, małe i średnie firmy. Wraz z wejściem w życie nowej ustawy będzie mógł podejmować działania na rzecz ogółu przedsiębiorców, w tym m.in. rolników, adwokatów czy wspólników spółek. Kompetencje Rzecznika Praw Przedsiębiorców zostaną rozszerzone także m.in. w zakresie opiniowania i inicjowania przyjęcia aktów prawnych.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.