Mówi: | Mateusz Włoch |
Funkcja: | ekspert ds. rozwoju i szkoleń |
Firma: | INELO |
Dotkniętą kryzysem branżę transportową czeka kolejne wyzwanie. Parlament Europejski będzie w lipcu głosować nad pakietem mobilności
Pandemia SARS-CoV-2 wpływa na pogorszenie kondycji sektora transportu drogowego, a przewoźnicy będą odczuwać jej skutki jeszcze w nadchodzących miesiącach. Kolejne obciążenie pojawi się już niedługo w postaci tzw. pakietu mobilności. Parlament Europejski będzie głosować nad nowymi przepisami w lipcu, a w ciągu 20 dni od ich przyjęcia zaczną obowiązywać pierwsze zmiany. Firmy transportowe mają więc raptem kilka tygodni, żeby się do nich przygotować.
– Rodzimi przewoźnicy podczas zbliżających się wakacji będą nie tylko starali się wychodzić z trudnej sytuacji spowodowanej koronawirusem, lecz także napotkają kolejne przeszkody. Jedną z nich będą zmiany w przepisach dotyczących czasu pracy związane z pakietem mobilności – mówi agencji Newseria Biznes Mateusz Włoch, ekspert ds. rozwoju i szkoleń INELO.
Transport to jedna z branż, w którą pandemia koronawirusa i związane z nią ograniczenia uderzyły najmocniej. W związku z sytuacją epidemiologiczną międzynarodowy transport pasażerski zamarł niemal całkowicie. Z kolei sytuację przewoźników towarów pogarszały wzmożone kontrole na granicach, wielokilometrowe korki oraz zamknięte fabryki i zakłady produkcyjne. Pandemia SARS-CoV-2 wpłynęła więc na pogorszenie kondycji sektora transportu drogowego, a przewoźnicy będą odczuwać jej skutki jeszcze w nadchodzących miesiącach. Kolejne obciążenie pojawi się już za kilka miesięcy w postaci pakietu mobilności, który Rada UE oficjalnie zatwierdziła w drugim tygodniu kwietnia.
– Według najbardziej prawdopodobnego scenariusza już na przełomie lipca i sierpnia wejdą w życie pierwsze zmiany związane z pakietem mobilności. Będzie to m.in. obowiązkowy powrót kierowcy do siedziby firmy lub do domu na przynajmniej 45 godzin co cztery albo – w szczególnych sytuacjach – co trzy tygodnie. Dodatkowo wprowadzane przepisy nie są precyzyjne i pozwalają na wiele różnych interpretacji przez służby kontrolne, co nie wpływa dobrze na gwarancję bezpieczeństwa prowadzenia firmy w takiej sytuacji – mówi Mateusz Włoch.
Ministrowie transportu Polski, Litwy, Łotwy, Węgier, Bułgarii, Rumunii oraz Malty i Cypru apelowali o wstrzymanie prac nad pakietem, argumentując, że obecna sytuacja różni się od realiów z 2015 roku, kiedy rozpoczęto prace nad nowymi przepisami, a założenia pakietu będą wymagać zmian po zakończeniu obecnego kryzysu.
Mimo apeli branży i państw członkowskich Rada UE przegłosowała jednak nowe przepisy w pierwszym czytaniu (przy sprzeciwie dziewięciu państw, w tym Polski). Teraz pakiet musi zostać przyjęty przez Parlament Europejski w drugim czytaniu.
– Najprawdopodobniej ostatnie głosowanie dotyczące Pakietu Mobilności w Parlamencie Europejskim odbędzie się w lipcu tego roku – mówi ekspert INELO.
Jeżeli PE przyjmie jakiekolwiek poprawki do pakietu mobilności, wróci on do dalszych prac w Radzie UE, a państwa członkowskie będą mieć na nie trzy miesiące. Jednak jeśli europosłowie przyjmą nowe przepisy bez poprawek, wówczas procedura legislacyjna zostanie zakończona. Po 20 dniach od opublikowania aktów prawnych wejdą w życie pierwsze przepisy, dotyczące m.in. czasu prowadzenia pojazdu i odpoczynku kierowców (z wyjątkiem specjalnych terminów dla tachografów). Dla rozporządzenia o dostępie do rynku i dyrektywy o delegowaniu kierowców przewidziano półtoraroczny okres przejściowy.
– To oznacza, że po 18 miesiącach od wejścia w życie przepisów pakietu mobilności zacznie też obowiązywać ogromna zmiana dotycząca obowiązkowego powrotu ciężarówki do kraju co osiem tygodni. Zaostrzone zostaną również zasady kabotażu oraz wprowadzone zostaną nowe, duże zmiany w zasadach delegowania kierowców – mówi Mateusz Włoch.
Budzi to kontrowersje wśród przewoźników, którzy wskazują, że – jeśli regulacje wejdą w życie w obecnym kształcie – spowoduje to wzrost kosztów i obciążeń administracyjnych, a po UE będą jeździć puste ciężarówki bez ładunków, niepotrzebnie emitując CO2. Nowym regulacjom od początku sprzeciwiają się państwa Europy Środkowo-Wschodniej, w tym Polska.
Nowe przepisy będą problematyczne dla przewoźników, a w połączeniu z gospodarczymi konsekwencjami pandemii SARS-CoV-2 mogą obniżyć konkurencyjność branży. Ekspert INELO podkreśla, że firmy transportowe mają raptem kilka miesięcy, żeby przygotować się do tych zmian.
– Jednym słowem będzie dużo trudniej prowadzić działalność w zakresie transportu międzynarodowego. Dlatego już teraz warto zacząć przygotowania i reorganizację przedsiębiorstw, żeby wyjść obronną ręką z zamieszania, które powstanie po przyjęciu pakietu mobilności, i żeby polskie firmy nie straciły znaczenia na europejskim rynku przewozów międzynarodowych – mówi Mateusz Włoch.
Według portalu Statista („Size of the road freight market in Europe from 2010 to 2019”) europejski rynek towarowego transportu drogowego w 2018 roku był wart 341,5 mld euro, a w 2019 roku miał urosnąć do 355,1 mld euro. Polska miała największy udział w całkowitej liczbie tonokilometrów drogowego transportu towarowego przypadający na państwa członkowskie UE w 2017 roku, a wkład branży transportowej w polską gospodarkę sięga ok. 7 proc. Według prognoz w Polsce przychody branży transportu drogowego towarów mają wzrosnąć z 32,5 mld dol. w 2018 roku do 37,7 mld dol. w 2023 roku (Statista, „Industry revenue of freight transport by road in Poland from 2011 to 2023”).
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Prawo
Trwają prace nad ostatecznym kształtem ustawy o związkach partnerskich. Kluczowe są kwestie tzw. małej pieczy
– Trwają rozmowy nad wypracowaniem konsensusu, który pozwoli na poparcie ustawy o związkach partnerskich przez większość sejmową – mówi ministra ds. równości Katarzyna Kotula. Jak podkreśla, rządowy projekt jest minimum, ale dlatego trzeba go wykorzystać do maksimum, by zabezpieczyć partnerów i dzieci wychowujące się w takich rodzinach. Szczególnie ważna jest kwestia tzw. małej pieczy. W toku konsultacji publicznych i międzyresortowych wpłynęło kilkaset stron uwag i kilka tysięcy maili.
Handel
Lekarze apelują o uregulowanie rynku saszetek z nikotyną. Na ich szkodliwe działanie narażona jest głównie młodzież
Saszetki z nikotyną są dostępne na rynku od kilku lat, ale nadal nie ma żadnych unijnych ani krajowych regulacji dotyczących ich oznakowania, reklamy czy sprzedaży. To powoduje, że tzw. pouches są bardzo łatwo dostępne, bez większych problemów można je kupić nawet przez internet, co przekłada się na ich rosnącą popularność, także wśród dzieci i młodzieży. Eksperci apelują o pilne uregulowanie tego rynku.
Problemy społeczne
Dane satelitarne będą częściej pomagać w walce z żywiołami w Polsce. Nowy system testowany był w czasie wrześniowej powodzi
Światowa Organizacja Meteorologiczna podaje, że w ciągu ostatnich 50 lat pięciokrotnie zwiększyła się liczba katastrof naturalnych na świecie. Jednocześnie nowe możliwości w zakresie wczesnego ostrzegania i zarządzania kryzysowego pozwoliły ograniczyć liczbę ofiar trzykrotnie. Coraz częściej pomagają w tym dane satelitarne, czego przykładem było wykorzystanie nowego systemu Poland’s Civil Security Hub w trakcie wrześniowej powodzi na południowym zachodzie kraju.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.