Newsy

Najbliższe lata bez przejęć na skalę Microsoftu i Nokii

2013-09-13  |  06:00
Mówi:Tomasz Kulisiewicz
Funkcja:analityk wiodący
Firma:Audytel SA
  • MP4
  • Po przejęciu najważniejszej części fińskiej Nokii, Microsoft wzmocnił swoją pozycję w intensywnie się rozwijającym segmencie urządzeń mobilnych. Analitycy przewidują jednak, że to koniec dużych przejęć w branży.

     – Fuzje są zawsze możliwe, chociaż na razie nie bardzo widać, kto miałby być następny. Takimi rozwiązaniami masowymi, konsumenckimi na rynku oprogramowania właściwie zajmowały się tylko dwie firmy: Google i Microsoft. Cała reszta to są rozwiązania albo ściśle biznesowe dla firm, albo też wewnętrzne, niewidoczne dla konsumenta – ocenia sytuację w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria Tomasz Kulisiewicz, analityk wiodący Audytel SA. Z kolei wśród producentów samych telefonów komórkowych też nie widać specjalnie zainteresowania wychodzeniem na platformy dostawy usług.

    Zdaniem Tomasza Kulisiewicza, operatorzy komórkowi nie są w stanie przejąć dużych producentów urządzeń, gdyż z powodu niskich marż nie mają na to środków. Potencjalnym kupcem może być jedynie Samsung, jeden z liderów wśród producentów sprzętu.

    Nie wiadomo też, na jakie innowacje stać będzie Apple'a. Producent zaprezentował dwa nowe iPhone'y, w tym tańszy, plastikowy model. Kulisiewicz podkreśla, że pomimo olbrzymiego sukcesu iPada oraz iPhone'a, Apple wciąż ma w ujęciu całościowym nieduży udział w rynku i mieści się jedynie w pierwszej dziesiątce. Po odejściu z firmy i śmierci Steve'a Jobsa Apple'owi brakuje nowych, innowacyjnych pomysłów.

     – Zobaczymy, co będzie na rynku tabletów, bo iPad nie jest już najlepszy na świecie. Wszyscy zaczęli ostro gonić. Już nie ma takiej sytuacji, w której ktoś może osiągnąć nagle 70-80 proc. udziałów rynkowych. Rynek jest teraz bardzo podzielony, jest bardzo dużo producentów. Raczej wygra platforma oferująca różnorodne usługi. Tu akurat Apple jest w bardzo dobrej pozycji, ale wielu innych też. Któryś z koncernów medialnych może pójść w tę stronę – przewiduje Kulisiewicz.

    Nie ulega wątpliwości, że to właśnie w stronę tabletów, smartfonów i innych urządzeń oraz platform mobilnych, będzie zwracać się rynek. Ten segment wyraźnie rośnie i tu można najwięcej zarobić. Spada bowiem sprzedaż zarówno komputerów stacjonarnych, jak i laptopów, natomiast urządzenia mobilne są coraz popularniejsze.

    Kulisiewicz zauważa, że nie tylko producenci sprzętu dostrzegli potencjał urządzeń mobilnych. To również szansa dla operatorów telefonii komórkowej, bo przychody z połączeń głosowych maleją, a ich ceny są coraz niższe.

     – Nikt już nie chce więcej rozmawiać. Ceny spadają, w związku z czym trzeba szukać rozwiązań bardzo wyrafinowanych, takich, z których ludzie będą chcieli korzystać. Tu akurat giganci produkujący oprogramowanie, tacy jak Microsoft, mają dużo do powiedzenia – zauważa Kulisiewicz.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Konkurs Polskie Branży PR

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Handel

    Polscy producenci czereśni chcą połączyć siły. Tylko w ten sposób mogą walczyć z importem owoców niskiej jakości

    Import czereśni niskiej jakości w polskim sezonie jest wyzwaniem dla krajowych producentów tych owoców. To antyreklama dla polskiej czereśni – podkreślają sadownicy. Konsumenci oczekują ładnych, dużych i słodkich owoców i są gotowi zapłacić za nie więcej, ale często brakuje ich w dużych sieciach sklepów. Pozycja pojedynczych sadowników względem sieci jest jednak zbyt słaba. – Jako producenci widzimy potrzebę zrzeszenia się. Moglibyśmy wówczas sprzedawać sieciom duże partie jednolitego towaru. Dobrym rozwiązaniem byłoby też centrum dystrybucji czereśni – przekonuje Krzysztof Czarnecki, producent czereśni, wiceprezes Związku Sadowników RP.

    Handel

    Rosnąca konsumpcja może się wkrótce przełożyć na lepsze wyniki branży logistycznej. Są już pierwsze oznaki ożywienia

    Branża logistyczna, wciąż mierząca się ze skutkami wysokiej inflacji i gwałtownego wzrostu kosztów prowadzenia działalności, wykazuje coraz więcej oznak ożywienia. Wpływają na to m.in. stopniowy wzrost w e-commerce i duże zainteresowanie inwestorów lokalizowaniem hubów logistycznych w Polsce. Branża liczy także na to, że wkrótce zacznie pozytywnie odczuwać wpływ rosnącej w Polsce konsumpcji. – W perspektywie kilku lat na pewno pojawią się wzrosty, spodziewamy się bardzo dużo reorganizacji, jeżeli chodzi o logistykę paneuropejską. Ponadto konsumpcja ciągle będzie rosła, bo jednak odbiegamy pod tym względem od Europy Zachodniej – ocenia Sławomir Rodak, dyrektor komercyjny w ID Logistics Polska.

    Problemy społeczne

    Kryzysy humanitarne nabierają na sile. Organizacje pomocowe potrzebują coraz więcej pracowników

    Nowe i przedłużające się konflikty zbrojne oraz coraz częstsze katastrofy naturalne powodują, że na całym świecie już ponad 300 mln ludzi potrzebuje pomocy humanitarnej. To pociąga za sobą gwałtowny wzrost zapotrzebowania na pracowników humanitarnych. Organizacje na całym świecie poszukują do pracy osób zajmujących się nie tylko projektami pomocowymi, lecz również inżynierów, księgowych, psychologów, ekspertów od fundraisingu czy logistyków. – Ta praca naprawdę jest wymagająca, ale też satysfakcjonująca, właśnie dlatego warto odróżnić ją od wolontariatu – przypomina Magdalena Irzycka z Polskiej Akcji Humanitarnej z okazji przypadającego 19 sierpnia Światowego Dnia Pomocy Humanitarnej.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.