Newsy

Pandemia będzie mieć pozytywny, ale krótkotrwały wpływ na środowisko. Zachowania proekologiczne konieczne także podczas domowej kwarantanny

2020-04-22  |  06:15
Mówi:dr inż. Krystian Szczepański
Funkcja:dyrektor
Firma:Instytut Ochrony Środowiska – Państwowy Instytut Badawczy
  • MP4
  • Ograniczenie aktywności firm i produkcji wpływa na mniejsze zużycie prądu, podobnie jak rzadsze przemieszczanie się sprawia, że mniejsza jest emisja zanieczyszczeń z sektora transportu. Na stan środowiska i zasobów naturalnych wpływają także nasze codzienne nawyki domowe. Eksperci z okazji Międzynarodowego Dnia Ziemi apelują o rozsądne korzystanie z wody podczas mycia rąk oraz staranną segregację odpadów takich jak maseczki ochronne i jednorazowe rękawiczki.

    Pobór energii elektrycznej w domach nie powinien znacząco wzrosnąć z uwagi na akcję #zostańwdomu oraz konieczność odbywania kwarantanny. Urządzenia elektroniczne są energooszczędne i nie stanowią istotnego udziału w zużyciu energii elektrycznej w gospodarstwach domowych. Co innego zapotrzebowanie na energię w segmencie odbiorców instytucjonalnych, czyli ze strony szkół, uczelni, centrów handlowych i zakładów przemysłowych. Jednak wiele zależy od temperatury i nasłonecznienia, a te różnią się w stosunku do ubiegłorocznych i poprzednich tygodni. Te czynniki również mogą mieć wpływ na ogólne zużycie.

    Z informacji Polskich Sieci Energetycznych wynika, że pandemia wpłynęła na zmniejszenie o około 12 proc. zapotrzebowania na energię elektryczną. Podstawowym czynnikiem jest zmiana naszych zachowań. Więcej osób przebywa w domu, nie podróżujemy, zamknięte są szkoły, instytucje oraz firmy, bo część pracowników przeszło na pracę zdalną. To może się przekładać lokalnie na poprawę jakości powietrza. Ale pamiętajmy, że na nią generalnie wpływają działania długoterminowe, związane z wymianą pieców, lepszą jakością paliwa, ze zmianą paliwa na mniej emisyjne – mówi dr inż. Krystian Szczepański, dyrektor Instytutu Ochrony Środowiska – Państwowego Instytutu Badawczego

    Zmiana w aktywności Polaków związana z pandemią koronawirusa może istotnie zmniejszyć poziom emisji szkodliwych zanieczyszczeń z sektora transportu i poprawić jakość powietrza, szczególnie w centrach miast, gdzie ruch samochodowy jest największy. Stacje pomiarowe Głównego Inspektora Ochrony Środowiska zlokalizowane w pobliżu tras tranzytowych rejestrują 30-proc. spadek zanieczyszczeń pochodzących z ruchu samochodowego. Inaczej jest na obszarach o zabudowie jednorodzinnej, gdzie za emisję zanieczyszczeń odpowiada głównie sektor bytowo-komunalny, czyli spalanie paliw wykorzystywanych do odgrzewania domów – tu należy się spodziewać wzrostu emisji.

    Pandemia koronawirusa wpłynęła również na zużycie wody. Obowiązuje wprawdzie zalecenie częstego mycia rąk, ale przedsiębiorstwa wodociągowe raportują mniejsze zapotrzebowanie na wodę, co zbiegło się z okresem suszy, która w wielu miejscach staje się problemem.

    Gospodarstwa domowe nie są w największym stopniu odpowiedzialne za zużycie wody, stąd ich niewielki wpływ na całkowite zużycie – wyjaśnia dr inż. Krystian Szczepański. – Od kilku tygodni nie notujemy w Polsce opadów deszczu i w związku z tym kwestia zasobów wodnych może wpływać na nasz potencjał wodny i w miesiącach letnich mogą występować lokalne problemy z dostępnością wody. Koronawirus nie wpływa obecnie na kwestie zasobności w wodę, natomiast konieczne jest jej racjonalne wykorzystanie.

    Dyrektor IOŚ – PIB zwraca uwagę, aby podczas częstego mycia rąk pamiętać o zakręcaniu kranu podczas mydlenia. To na pewno zmniejszy zużycie, a jednocześnie zapewni odpowiednią higienę. Zachęca do stosowania tej zasady również podczas szczotkowania zębów.

    Odpowiedzialna postawa jest również niezbędna w podejściu do segregacji odpadów. Epidemia powoduje większe zużycie jednorazowych rękawiczek i maseczek oraz opakowań do żywności z tworzyw sztucznych.

    – Nie możemy zapomnieć o segregacji, gdyż ze względów epidemiologicznych i sanitarnych lepiej kupić żywność zapakowaną w jednorazowe opakowanie. Jest ono na pewno bardziej higieniczne – zauważa dr inż. Krystian Szczepański. – W przypadku utylizacji środków ochrony, np. ze szpitali i placówek zdrowotnych, posiadamy odpowiednie instalacje do odpowiedniego unieszkodliwiania takich odpadów. Z kolei środki zwykłej ochrony dla ludzi, czyli rękawiczki i maseczki, to odpady komunalne i powinny trafić do śmieci zmieszanych.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Kongres Rady Podatkowej

    Targi Bezpieczeństwa

    Ochrona środowiska

    Ostateczny kształt rozszerzonej odpowiedzialności producenta wciąż pod znakiem zapytania. Przykładem dla Polski mogą być rozwiązania z Czech czy Belgii

    Zgodnie z wytycznymi Unii Europejskiej do końca 2025 roku Polska powinna osiągnąć poziom recyklingu odpadów opakowaniowych na poziomie min. 65 proc. Trudno to osiągnąć bez wdrożenia systemu rozszerzonej odpowiedzialności producenta (ROP), który w świetle unijnych zaleceń powinien być zaimplementowany już w 2023 roku, a którego ostatecznego kształtu jeszcze nie znamy. Zagraniczni eksperci uważają, że Polska powinna iść w ślady Czech, Belgii i Włoch, stawiając na elastyczną organizację odpowiedzialności producenta (OOP).

    Handel

    Prof. G. Kołodko: Trump osiągnie efekt odwrotny od zamierzonego i spowolni rozwój Ameryki. Na wojnie handlowej z resztą świata to Stany mogą tracić najmocniej

    – Liczne decyzje prezydenta Trumpa, nie tylko na polu ekonomicznym, są po prostu oparte na nieracjonalnych przesłankach, są fałszywe, są szkodliwe i dla Stanów Zjednoczonych, i dla innych, mówiąc językiem popularnym, są chore – ocenia prof. Grzegorz Kołodko, były minister finansów, i wskazuje m.in. na chaos spowodowany wprowadzaniem, zawieszaniem i przywracaniem ceł. Ekonomista w książce „Trump 2.0. Rewolucja chorego rozsądku” analizuje trumponomikę, a więc ekonomię i politykę gospodarczą pomysłu prezydenta oraz jej wpływ na gospodarkę, przestrzega przed zagrożeniami i wskazuje sposoby wyjścia z nasilającego się globalnego zamieszania. Autor ocenia też negatywnie pozaekonomiczne aspekty działalności amerykańskiego prezydenta z wyjątkiem jednego aspektu.

    Farmacja

    Samoleczenie generuje w UE oszczędności na poziomie 40 mld euro rocznie. Dzięki temu odciążone są europejskie systemy zdrowotne

    Każdego roku Europejczycy leczą samodzielnie ok. 1,2 mld drobnych dolegliwości, w tym przeziębienie czy niestrawność. Zdaniem ekspertów wzmocnienie tych kompetencji społeczeństwa może być remedium na braki kadrowe w opiece zdrowotnej i jej deficyt budżetowy. Sięganie po leki bez recepty (OTC), suplementy diety i wyroby lecznicze pozwala uniknąć ok. 120 mln konsultacji lekarskich w skali roku, co odpowiada pracy nawet 36 tys. lekarzy pierwszego kontaktu. Samoleczenie generuje w UE oszczędności na poziomie 40 mld euro rocznie – wynika z danych przedstawionych podczas 61. konferencji AESGP, która odbyła się w Warszawie.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.