Newsy

Transformacja energetyczna w Polsce może pochłonąć aż 1,6 bln zł. Rząd może jednak wykorzystać w tym procesie zasoby sektora prywatnego

2021-09-13  |  06:20

Długoterminowa strategia, stabilne regulacje, a przede wszystkim finansowanie – to niezbędne czynniki do przeprowadzenia w Polsce bardzo kapitałochłonnej transformacji energetycznej. – Trzeba znaleźć balans między projektami dotyczącymi nowych technologii i energii odnawialnej a stabilnym biznesem, który będzie generował przychody. Nie można z dnia na dzień zamknąć obecnych biznesów i oczekiwać, że będziemy mieć energię do funkcjonowania w nowy sposób. To się po prostu nie wydarzy – mówi Bogdan Kucharski, prezes bp w Polsce. Jak wskazuje, w procesie transformacji rząd powinien też skorzystać z zasobów i know-how sektora prywatnego, który ma już doświadczenie w realizacji dużych przedsięwzięć energetycznych.

Cele neutralności klimatycznej to cele bardzo długoterminowe. Stąd bardzo ważne jest, aby rozpisać je na poszczególne kroki, uwzględniając też cele średnioterminowe. Z obecnej perspektywy wydaje nam się, że 2050 rok jest bardzo odległy, ale projekty energetyczne są wielkoskalowe, wymagające wielkich nakładów i trzeba je rozpoczynać już dzisiaj. Natomiast aby te projekty rzeczywiście mogły być zrealizowane, potrzebne jest przewidywalne, jasne prawo, które umożliwia konkurowanie wszystkim podmiotom na jasnych i ściśle określonych warunkach – mówi agencji Newseria Biznes Bogdan Kucharski.

W połowie lipca Komisja Europejska opublikowała Fit for 55, czyli pakiet reform gospodarczych i legislacyjnych, które mają się przyczynić do realizacji celów przyjętych w Zielonym Ładzie. Te zaś zakładają 55-proc. redukcję emisji gazów cieplarnianych do 2030 roku (w stosunku do poziomu z 1990 roku) oraz osiągnięcie pełnej neutralności klimatycznej do 2050 roku. Innymi słowy, do połowy tego stulecia unijna gospodarka ma emitować tylko tyle gazów cieplarnianych, ile jest w stanie pochłonąć.

Polska, której miks energetyczny w ok. 70 proc. wciąż opiera się na węglu, musi jako członek UE wpisać się w ten kierunek. Aktualna, przyjęta na początku roku „Polityka energetyczna Polski do 2040 roku” (PEP 2040) zakłada stopniowe odchodzenie od węgla. Na koniec tej dekady jego udział w strukturze zużycia energii brutto ma już nie przekraczać 56 proc. (a nawet 37,5 proc. w scenariuszu wysokich cen uprawnień do emisji CO2). Z kolei udział OZE ma do tego czasu wynosić nie mniej niż 23 proc. Coraz wyraźniej słychać jednak głosy, że w obliczu coraz ostrzejszych regulacji UE rząd będzie musiał te plany zrewidować i przyjąć bardziej ambitne cele.

Wszyscy wiemy, że do 2050 roku powinniśmy dojść do neutralności klimatycznej. Jednak realizacja tego celu wymaga planowania i dużych nakładów finansowych. Aby te nakłady finansowe były dostępne, trzeba znaleźć balans pomiędzy projektami dotyczącymi nowych technologii i energii odnawialnej a stabilnym biznesem, prowadzonym obecnie, który będzie generował przychody. Te przychody mogą być reinwestowane właśnie w projekty dotyczące odnawialnej energii. Nie można z dnia na dzień zamknąć obecnych biznesów i oczekiwać, że będziemy mieć energię do funkcjonowania w nowy sposób. To się po prostu nie wydarzy. Trzeba zbudować moce, łańcuchy dostaw, to wszystko wymaga czasu – mówi prezes bp w Polsce.

Dekarbonizacja unijnej i polskiej gospodarki to z jednej strony szansa na skok rozwojowy, innowację i budowę nowych branż. Z drugiej strony oznacza też wielomiliardowe koszty. Według szacunków Europejskiego Banku Inwestycyjnego samo osiągnięcie połowicznej redukcji emisji przed końcem tej dekady będzie wymagać dodatkowych inwestycji rzędu 350 mld euro rocznie. Z kolei w „Polityce energetycznej Polski do 2040 roku” rząd przyjął, że koszt transformacji polskiej energetyki w latach 2021–2040 może sięgnąć aż 1,6 bln zł.

Prezes bp w Polsce podkreśla, że rząd może wykorzystać w tym procesie doświadczenie sektora prywatnego, który ma już know-how i potrafi realizować duże inwestycje energetyczne.

Sektor prywatny to doświadczenie, kapitał i umiejętność realizacji dużych projektów infrastrukturalnych czy energetycznych. Trzeba wykorzystać te zasoby, szczególnie w takich gospodarkach jak nasza, które dopiero zaczynają transformację. W Polsce nie mamy przykładowo rozwiniętego know-how dotyczącego energii odnawialnej z wiatru. Tymczasem duże firmy realizują już takie projekty globalnie, mają know-how, doświadczenie, zasoby i mogą je wykorzystać również tutaj – mówi Bogdan Kucharski.

Transformacja energetyki to wyzwanie również dla biznesu oraz firm, które czekają inwestycje w nowe technologie i źródła energii czy nowe rozwiązania dla klientów. Wiele z nich już w tym kierunku zmierza. Koncern energetyczny bp ogłosił w ubiegłym roku strategię, która zakłada ograniczenie wydobycia ropy naftowej i gazu (o 40 proc. do 2030 roku) na rzecz OZE. Do końca tej dekady ograniczy też swoje emisje o około 1/3, a w tym samym czasie 10-krotnie zwiększy wydatki na inwestycje w odnawialne źródła i technologie niskoemisyjne. W efekcie do 2050 roku koncern chce być już całkowicie neutralny dla klimatu.

Jest to rozpisane na konkretne cele średnio- i długoterminowe. Podjęliśmy zobowiązanie, że do 2030 roku będziemy mieć globalnie portfolio 50 GW energii odnawialnej. W tym samym okresie 10-krotnie zwiększymy skalę naszej sieci szybkich ładowarek. Będziemy też rozwijać energię wodorową i łańcuchy dostaw w oparciu o LNG – mówi prezes bp w Polsce. – Podjęliśmy również szereg zobowiązań dotyczących współpracy z lokalnymi władzami, samorządami i społecznościami po to, żeby edukować, wnosić know-how i rozwijać wspólne podejście do transformacji energetycznej.

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Kongres Rady Podatkowej

Targi Bezpieczeństwa

Ochrona środowiska

Ostateczny kształt rozszerzonej odpowiedzialności producenta wciąż pod znakiem zapytania. Przykładem dla Polski mogą być rozwiązania z Czech czy Belgii

Zgodnie z wytycznymi Unii Europejskiej do końca 2025 roku Polska powinna osiągnąć poziom recyklingu odpadów opakowaniowych na poziomie min. 65 proc. Trudno to osiągnąć bez wdrożenia systemu rozszerzonej odpowiedzialności producenta (ROP), który w świetle unijnych zaleceń powinien być zaimplementowany już w 2023 roku, a którego ostatecznego kształtu jeszcze nie znamy. Zagraniczni eksperci uważają, że Polska powinna iść w ślady Czech, Belgii i Włoch, stawiając na elastyczną organizację odpowiedzialności producenta (OOP).

Handel

Prof. G. Kołodko: Trump osiągnie efekt odwrotny od zamierzonego i spowolni rozwój Ameryki. Na wojnie handlowej z resztą świata to Stany mogą tracić najmocniej

– Liczne decyzje prezydenta Trumpa, nie tylko na polu ekonomicznym, są po prostu oparte na nieracjonalnych przesłankach, są fałszywe, są szkodliwe i dla Stanów Zjednoczonych, i dla innych, mówiąc językiem popularnym, są chore – ocenia prof. Grzegorz Kołodko, były minister finansów, i wskazuje m.in. na chaos spowodowany wprowadzaniem, zawieszaniem i przywracaniem ceł. Ekonomista w książce „Trump 2.0. Rewolucja chorego rozsądku” analizuje trumponomikę, a więc ekonomię i politykę gospodarczą pomysłu prezydenta oraz jej wpływ na gospodarkę, przestrzega przed zagrożeniami i wskazuje sposoby wyjścia z nasilającego się globalnego zamieszania. Autor ocenia też negatywnie pozaekonomiczne aspekty działalności amerykańskiego prezydenta z wyjątkiem jednego aspektu.

Farmacja

Samoleczenie generuje w UE oszczędności na poziomie 40 mld euro rocznie. Dzięki temu odciążone są europejskie systemy zdrowotne

Każdego roku Europejczycy leczą samodzielnie ok. 1,2 mld drobnych dolegliwości, w tym przeziębienie czy niestrawność. Zdaniem ekspertów wzmocnienie tych kompetencji społeczeństwa może być remedium na braki kadrowe w opiece zdrowotnej i jej deficyt budżetowy. Sięganie po leki bez recepty (OTC), suplementy diety i wyroby lecznicze pozwala uniknąć ok. 120 mln konsultacji lekarskich w skali roku, co odpowiada pracy nawet 36 tys. lekarzy pierwszego kontaktu. Samoleczenie generuje w UE oszczędności na poziomie 40 mld euro rocznie – wynika z danych przedstawionych podczas 61. konferencji AESGP, która odbyła się w Warszawie.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.