Newsy

Odbudowa ukraińskiej gospodarki będzie ogromnym wyzwaniem. Straty pośrednie i bezpośrednie szacowane są na ponad 600 mld dol.

2022-04-13  |  06:35
Mówi:Dariusz Szymczycha
Funkcja:wiceprezes
Firma:Polsko-Ukraińska Izba Gospodarcza
  • MP4
  • – Wciąż toczy się wojna, ale w tym momencie są już tacy, którzy myślą o odbudowie Ukrainy. Jednak żeby myśleć o odbudowie, trzeba znać skalę zniszczeń – mówi Dariusz Szymczycha, wiceprezes Polsko-Ukraińskiej Izby Gospodarczej. Szacowane przez ukraińskie ministerstwo gospodarki oraz Kyiv School of Economics straty bezpośrednie i pośrednie wynoszą między 564 a 600 mld dol. Obejmuje to zarówno infrastrukturę transportową, jak i budynki czy fabryki, a przez specjalny portal codziennie wpływają od obywateli dowody na setki kolejnych zniszczeń. Ukraiński rząd zapowiada, że będzie domagał się pokrycia tych strat przez Rosję. Środki na ten cel mogłyby również pochodzić z zamrożonych aktywów Rosji i Rosjan w zachodnich bankach.

    – Rząd Ukrainy w porozumieniu z Kyiv School of Economics (KSE) utworzył specjalny portal ogólnodostępny dla obywateli Ukrainy, na którym mogą być rejestrowane szkody wojenne. Te szkody wojenne są następnie ewidencjonowane, sprawdzane, dołącza się dokumenty. Dane osób zgłaszających szkody wojenne są anonimizowane i na podstawie obliczeń z pierwszych trzech tygodni funkcjonowania tego portalu rzeczowe oszacowane straty wojenne to jest prawie 60 mld dol. Ale to jest tylko portal, trzeba przyjąć założenie, że nie każdy na tym portalu mógł zgłosić to, co widział, bo to trzeba też udokumentować filmem i zdjęciem – mówi Dariusz Szymczycha.

    Jak wynika z poniedziałkowych danych KSE, udokumentowano już w sumie straty infrastruktury cywilnej na kwotę 80 mld dol. Tylko w ciągu ostatniego tygodnia spłynęły dokumenty potwierdzające zniszczenia na kwotę 12,2 mld dol. W ciągu 47 dni walki z rosyjskim agresorem zniszczone lub uszkodzone zostało 23 tys. km dróg, 37 tys. mkw. nieruchomości, 319 przedszkoli, 205 placówek medycznych, 546 placówek edukacyjnych czy 145 fabryk. Do tego dochodzą 54 budynki administracji publicznej, 277 mostów, 10 lotnisk wojskowych, osiem cywilnych i dwa porty. Rosjanie zniszczyli lub ograbili także 74 budynki sakralne i 62 placówki kultury. Te zgłoszenia to jednak i tak tylko kropla w morzu. Ministerstwo gospodarki Ukrainy i eksperci KSE szacują, że tamtejsza gospodarka straciła bezpośrednio i pośrednio (m.in. inwestycje, miejsca pracy) ok. 600 mld dol.

    Oczywiście plany odbudowy zawsze się napisze, problem z pieniędzmi, i tutaj jest świetna koncepcja prof. Marka Belki, byłego premiera Polski, aby użyć do tego celu środków rosyjskiego banku centralnego, które zostały zamrożone w Stanach Zjednoczonych i w krajach Unii Europejskiej – mówi wiceprezes Polsko-Ukraińskiej Izby Gospodarczej. – Ponoć pojawia się powszechna zgoda bankierów, ekspertów i prawników światowych, że w tym przypadku nie obowiązuje tzw. święte prawo własności.

    Ukraiński minister finansów w niedawnym wywiadzie ze Sky News podkreślił, że rząd oczekuje, iż po zakończeniu wojny Rosja wypłaci reparacje, które pokryją koszty odbudowy zniszczeń. Premier Mateusz Morawiecki apelował ostatnio, by przeznaczyć na ten cel także majątek oligarchów skonfiskowany w państwach członkowskich UE. Deklaracje o wsparciu procesu odbudowy spływają z całej UE i innych krajów, m.in. Wielkiej Brytanii, Kanady i USA. Rząd w Kijowie przekazał prezydentowi projekty dekretów powołujących Narodową Radę Odbudowy Kraju oraz Fundusz Odbudowy Ukrainy. Celem funduszu ma być koordynacja pozyskiwanych środków finansowych.

    Czyli pieniądze pewnie się znajdą, ale łącznie z pieniędzmi trzeba znaleźć odpowiednie towary, produkty, trzeba też znaleźć sposób zarządzania tą odbudową. Myślę, że są już środowiska i w Ukrainie, i w Unii Europejskiej, które powoli składają te klocki i będą przygotowywały program odbudowy. Warunkiem jest uzyskanie jakiegoś rozwiązania w tej wojnie – podkreśla Dariusz Szymczycha.

    Najnowsze prognozy Banku Światowego zakładają, że ukraiński PKB skurczy się w tym roku o 45 proc., choć jest to uzależnione od dalszej intensywności rosyjskiego ataku na ten kraj. Jak wynika z raportu PIE „Warnomics. Gospodarcze koszty inwazji Rosji i Białorusi na Ukrainę”, w latach 2014–2020 w wyniku rosyjskiej aneksji Krymu i konfliktu w Donbasie Ukraina straciła 20 proc. PKB.

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Konkurs Polskie Branży PR

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Handel

    Polskie firmy z szansą na zdobycie azjatyckich rynków. Mogą otrzymać wsparcie na promocję podczas Expo 2025 w Osace

    W 2025 roku w japońskiej Osace odbędzie się Wystawa Światowa Expo 2025. Udział w niej, a także towarzyszących imprezie wydarzeniach i targach to dla polskich firm szansa na wzrost rozpoznawalności swoich marek za granicą, a w konsekwencji na rozwój ich potencjału eksportowego. Expo 2025 będzie się koncentrowało na innowacjach służących zrównoważonemu rozwojowi. PARP, który jest partnerem wydarzenia w Polsce, do 26 września br. czeka na wnioski firm zainteresowanych udziałem w wydarzeniu i ekspansją na azjatyckie rynki. W ramach programu mogą one otrzymać wsparcie na udział w targach, na misje wyjazdowe i kampanie promocyjne przed i po zakończeniu Expo. Nabór finansowany jest z Funduszy Europejskich dla Nowoczesnej Gospodarki 2021–2027

    Polityka

    Rośnie ryzyko wybuchu epidemii w Strefie Gazy. Brakuje czystej wody, kanalizacji i toalet, a w zniszczonej enklawie wykryto polio

    W Strefie Gazy brakuje praktycznie wszystkiego – od żywności i wody po podstawowe leki – ale najgorsze może dopiero nadejść – alarmuje Polska Akcja Humanitarna. – Kilka dni temu w wodzie w Strefie Gazy znaleziono polio typu 2. Ta woda jest bardzo zanieczyszczona, infrastruktura wodno-sanitarna na tym terenie tak naprawdę już nie istnieje. Na dodatek od dziewięciu miesięcy dzieci nie są szczepione, ponieważ nie ma warunków, żeby to zrobić, więc istnieje bardzo duże zagrożenie wybuchu epidemii – mówi Magdalena Foremska z PAH. W odpowiedzi na kryzys organizacja uruchomiła duże projekty pomocowe, które mają zapewnić żywność i opiekę medyczną w Strefie Gazy i na Zachodnim Brzegu.

    IT i technologie

    Gminy potrzebują inwestycji w cyberbezpieczeństwo. Eksperci widzą duże ryzyka wynikające z zaniedbań

    Dane gromadzone przez jednostki samorządu terytorialnego mogą być bardzo niebezpiecznym narzędziem w rękach przestępców. Wykradzione mogą posłużyć do fałszowania tożsamości człowieka. Tymczasem poziom inwestycji w cyberbezpieczeństwo jest w gminach niski, a liczba ataków hakerskich na nie stale rośnie. Eksperci czekają na pozytywne skutki rządowego programu Cyberbezpieczny Samorząd. W jego ramach 1,5 mld zł trafi na inwestycje w poprawę bezpieczeństwa cybernetycznego samorządów: zarówno na poziomie sprzętu i oprogramowania, jak i kompetencji oraz procedur.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.