Newsy

Paliwo coraz droższe, ale coraz lepszej jakości

2012-01-26  |  19:00
Mówi:Grzegorz Wrzosek
Funkcja:Mazowiecki Wojewódzki Inspektor Inspekcji Handlowej
  • MP4

    Jakość paliw na mazowieckich stacjach benzynowych i w hurtowniach jest coraz lepsza. W 2011 roku mazowiecka Inspekcja Handlowa zastrzeżenia miała do 3,4 proc. kontrolowanych próbek. 9 lat temu, kiedy przeprowadzono pierwsze badanie, odsetek zakwestionowanych próbek wynosił 15 proc.

    Mazowiecka Inspekcja Handlowa przeprowadziła ponad 150 kontroli na stacjach benzynowych, w hurtowniach, magazynach i u producentów. Zastrzeżenia wzbudziło 3,4 proc. próbek benzyny i oleju napędowego. Jakość badanego gazu LPG nie budziła wątpliwości.

     - Zakwestionowaliśmy 3 próbki oleju napędowego i 1 próbkę benzyny. W próbce benzyny stwierdziliśmy podwyższoną temperaturę końca destylacji, a w oleju niewłaściwy skład frakcyjny – jak to bywało w poprzednich latach – jak również podwyższoną zawartość siarki i obniżoną temperaturę zapłonu - mówi Grzegorz Wrzosek, Mazowiecki Wojewódzki Inspektor Inspekcji Handlowej.

    Kontrole prowadzone są regularnie od 2003 roku.

     - Wątpliwość próbek, ich procent skierowany do badania na przestrzeni tych lat kształtuje się w sposób optymistyczny dla konsumenta. W 2003 roku kwestionowaliśmy aż 15 proc. próbek, w następnych latach: 9 proc., 11 proc., 3 proc., 5,5 proc., 7 proc., w 2009 był dobry rok – tylko 1,9 proc., w 2010 – 5,5 proc., a w 2011 – 3,4 proc. Cały czas widać więc tendencję ciągłej, systematycznej poprawy - podkreśla Grzegorz Wrzosek.

    Jeśli paliwo nie spełnia standardów, Inspekcja zawiadamia organa ścigania o popełnieniu przestępstwa. Za wytworzenie, magazynowanie i sprzedaż paliw niewłaściwej jakości grożą sankcje: grzywna w wysokości od 50 tys. do 500 tys. zł, utrata licencji na obrót paliwami, a nawet kara pozbawienia wolności do 3 lat.

    Klienci mają prawo do reklamacji paliwa na tych samych zasadach, co inne towary. Powinni to zrobić niezwłocznie, ale nie później niż pół roku, po wykryciu wady. Do reklamacji potrzebny jest również dowód zakupu. Przedsiębiorca przez dwa lata odpowiada za sprzedane paliwo. 

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Finanse

    Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł

    Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.

    Ochrona środowiska

    Trwają prace nad szczegółami ścisłej ochrony 20 proc. lasów. Prawie gotowy jest także projekt ws. kontroli społecznej nad lasami

    Postulat ochrony najcenniejszych lasów w Polsce znalazł się zarówno w „100 konkretach na pierwsze 100 dni rządów”, jak i w umowie koalicyjnej zawartej po wyborach 15 października 2023 roku. W wyznaczonym terminie nie udało się dotrzymać wyborczej obietnicy, ale prace nad nowymi regulacjami przyspieszają. Wśród priorytetów jest objęcie ochroną 20 proc. lasów najbardziej cennych przyrodniczo i ustanowienie kontroli społecznej nad lasami. Ministerstwo Klimatu i Środowiska konsultuje swoje pomysły z przedstawicielami różnych stron, m.in. z leśnikami, ekologami, branżą drzewną i samorządami.

    Motoryzacja

    Dwie duże marki chińskich samochodów w tym roku trafią do sprzedaży w Polsce. Są w stanie konkurować jakością z europejskimi producentami aut

    Według danych IBRM Samar w Polsce w pierwszych dwóch miesiącach 2024 roku zarejestrowano 533 auta chińskich producentów. Jednak niedługo mogą się one pojawiać na polskich drogach znacznie częściej, ponieważ swoją obecność na tutejszym rynku zapowiedziało już kilku kolejnych producentów z Państwa Środka. Chińskich samochodów, przede wszystkim elektryków, coraz więcej sprzedaje się również w Europie. Prognozy zakładają, że ich udział w europejskim rynku do 2025 roku ma zostać niemal podwojony. – Jakość produktów dostarczanych przez chińskich producentów jest dzisiaj zdecydowanie lepsza i dlatego one z powodzeniem konkurują z producentami europejskimi – mówi Wojciech Drzewiecki, prezes IBRM Samar.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.