Mówi: | Kamil Kupcewicz |
Funkcja: | kierownik działu rozwoju oprogramowania |
Firma: | T Komp |
Polska firma pracuje nad wehikułem czasu dla programistów. Dzięki niemy można będzie szybko wykrywać i naprawiać błędy w oprogramowaniu
Bydgoska firma T Komp pracuje nad innowacyjnym narzędziem dla programistów. Dzięki projektowi „Wehikuł czasu” możliwe będzie śledzenie i wykrywanie błędów w oprogramowaniu na zasadzie cofania się w czasie. Pozwoli to zaoszczędzić czas i pieniądze potrzebne na rozwiązanie problemu. Firma będzie jeszcze badać rynek i grupy docelowe, ale liczy na komercjalizację na szeroką skalę w Polsce i USA.
– „Wehikuł czasu” to narzędzie dla programistów. Jako pierwsi na świecie dajemy programistom platformy .Net możliwość zapisywania stanu programu, cofania go i naprawy – mówi agencji Newseria Biznes Kamil Kupcewicz, kierownik działu rozwoju oprogramowania firmy T Komp. – Dzięki temu można możliwość wyeliminowania debugowania [z ang. debugging - proces wyszukiwania, analizowania i usuwania przyczyn awarii oprogramowania – red.].
Awarie oprogramowania to jedna z najczęstszych przyczyn przestojów w pracy przedsiębiorstwa. Najczęściej dochodzi do niej na skutek niezgodności między produktami lub w wyniku nieprawidłowej konfiguracji softu (programu). Tymczasem niezawodność infrastruktury IT jest cechą, która powoduje, że użytkownik powinien mieć do niej uzasadnione zaufanie. Projekt T Komp zakłada powstanie innowacyjnego oprogramowania pozwalającego na szybkie wykrywanie błędów i ich eliminację.
– Chyba każdy spotkał się z błędami w oprogramowaniu – tłumaczy Kamil Kupcewicz. – Oprogramowanie jest nie tylko w komputerach, telefonach, lecz także w mikrofalówkach czy bramach wjazdowych. Ktoś musiał je napisać, a wiadomo, że ludzie są omylni. Korzyści z lepszego narzędzia do usuwania błędów pośrednio mogą osiągnąć wszyscy. Bezpośrednim beneficjentem są firmy tworzące soft, programiści i ich zespoły.
Rozwiązanie bydgoskiej firmy ma umożliwić programistom szybszą i efektywniejszą pracę w oparciu o platformę Microsoft.NET. Pozwoli śledzić i wykrywać źródła błędów na zasadzie „cofania się w czasie” podczas programowania. Będzie to jedyne na świecie rozwiązanie dla platformy .NET, którego funkcjonalność przewiduje rejestrację pełnego stanu wykonania programu.
Funkcjonalność „Wehikułu czasu” obejmuje także rejestrację stanu zewnętrznego programu, równoległą pracę grupową, wersjonowanie i porównywanie stanów zapisu oraz dynamiczne wpływanie na ten proces w celu zmiany lub zamazania wartości danych.
– Branża IT i firmy związane z rozwojem oprogramowania to bardzo dynamicznie rozwijający się rynek – wskazuje Kamil Kupcewicz. – My tak naprawdę znaleźliśmy niszę, którą chcemy wykorzystać. Na rynku IT brakuje programistów, co wynika także z tego, że nie mają dobrych narzędzi. Dzięki „Wehikułowi czasu” będzie można ten problem rozwiązać.
Łączny budżet projektu wyniósł 2,6 mln zł, w tym dofinansowanie z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju opiewające na kwotę 1,5 mln zł. Oprogramowanie do usuwania awarii jest w fazie ostatnich testów. Jak podkreśla Kupcewicz, firma kończy proces badawczy i domyka prace nad prototypem.
– Przed nami badania rynku, które również są wsparte przez NCBiR. Dzięki temu będziemy mogli dobrze i precyzyjnie dotrzeć do grupy docelowej programistów na rynku w USA i w Polsce. Tylko w Stanach jest 45 tys. firm, które produkują oprogramowanie. To mogą być nasi przyszli klienci – mówi Kamil Kupcewicz.
Czytaj także
- 2024-12-17: W Parlamencie Europejskim ważne przepisy dla państw dotkniętych przez klęski żywiołowe. Na odbudowę będą mogły przeznaczyć więcej pieniędzy
- 2024-12-16: Polscy młodzi chemicy tworzą innowacje na światowym poziomie. Część projektów ma szansę trafić potem do przemysłu
- 2024-12-18: Co trzeci nastolatek nie rozmawia o pieniądzach z rodzicami. To ma wpływ na jego zachowania w świecie finansów
- 2024-12-13: PZU chce mocniej inwestować w sektor zdrowia i transformację energetyki. W strategii do 2027 roku zapowiada duże zmiany w strukturze grupy
- 2024-11-28: Pozew przeciwko Skarbowi Państwa za brak skutecznej walki ze smogiem. Może to wpłynąć na przyszłe regulacje
- 2024-12-02: Budowa sieci szybkiej łączności dla polskiej energetyki wchodzi w kolejny etap. Czas usuwania awarii będzie krótszy
- 2024-12-09: Zaangażowanie północnokoreańskich żołnierzy eskaluje konflikt w Ukrainie. Europosłowie wzywają do większej współpracy obronnej w UE
- 2024-12-04: Ulga na badania i rozwój może być lekiem na rosnące koszty zatrudnienia. Korzysta z niej tylko 1/4 uprawnionych firm
- 2024-11-27: Fundusze Norweskie wspierają innowacje w polskich firmach. Ponad 200 projektów otrzymało granty o wartości 92 mln euro
- 2024-11-27: Tylko co trzecia firma wdraża zasady zrównoważonego rozwoju. Mniejsze przedsiębiorstwa potrzebują wsparcia w tym procesie
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Infrastruktura
Prąd z największej prywatnej inwestycji energetycznej w Polsce popłynie w 2027 roku. Polenergia dostała właśnie potężny zastrzyk finansowania
Polenergia S.A. i Bank Gospodarstwa Krajowego podpisały umowę pożyczki ze środków Krajowego Planu Odbudowy (KPO) na budowę morskich farm wiatrowych. Finansowanie wyniesie 750 mln zł i zostanie wykorzystane do budowy dwóch farm o łącznej mocy 1440 MW. Największa prywatna grupa energetyczna w Polsce realizuje ten projekt z norweskim Equinorem. Prace związane z budową fundamentów turbin na Bałtyku mają się rozpocząć w 2026 roku. Projekty offshorowe będą jednym z filarów nowej strategii Polenergii, nad którą spółka właśnie pracuje.
Przemysł
Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]
Innowacje cyfrowe w przemyśle, choć wiążą się z kosztami i wyzwaniami, są jednak postrzegane przez firmy jako szansa. To podejście przekłada się na większą otwartość do ich wdrażania i chęć inwestowania. Ponad 90 proc. firm przemysłowych w Polsce, które wprowadziły co najmniej jedno rozwiązanie Przemysłu 4.0, dostrzega wyraźną poprawę efektywności procesów produkcyjnych – wynika z nowego raportu Autodesk. Choć duża jest wśród nich świadomość narzędzi opartych na sztucznej inteligencji, na razie tylko 14 proc. wykorzystuje je w swojej działalności.
Prawo
Przez „wrzutkę legislacyjną” saszetki nikotynowe mogły zniknąć z rynku. Przedsiębiorcy domagają się konsultowania nowych przepisów
Coraz popularniejsze na rynku saszetki z nikotyną do tej pory funkcjonują poza systemem fiskalnym i zdrowotnym. Nie są objęte akcyzą ani zakazem sprzedaży osobom niepełnoletnim. Dlatego też sami producenci od dawna apelują do rządu o objęcie ich regulacjami, w tym podatkiem akcyzowym, żeby uporządkować rosnący rynek i zabezpieczyć wpływy budżetowe państwa. Ministerstwo Zdrowia do projektu ustawy porządkującej rynek e-papierosów bez zapowiedzi dodało regulację dotyczącą saszetek nikotynowych, która jednak w praktyce mogła zlikwidować tę kategorię wyrobów na rynku. Przedsiębiorcy nie kryją rozczarowania sposobem, w jaki wprowadzane są zmiany w przepisach regulujących rynek.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.