Newsy

Polska może stać się największym producentem energii elektrycznej w morskich farmach wiatrowych. Wymaga to modernizacji i budowy sieci przesyłowej w Polsce Północnej

2021-01-25  |  06:20
Mówi:Mariusz Targowski
Funkcja:prezes zarządu
Firma:Enprom
  • MP4
  • Stabilne ramy prawne dla budowy polskich farm wiatrowych na Bałtyku ma zapewnić ustawa offshore’owa, którą w ubiegły czwartek podpisał prezydent. Prąd z wiatraków na morzu ma popłynąć już za kilka lat, ale wymaga to przyspieszenia inwestycji, również tych związanych z budową sieci dystrybucyjnych. Inwestycje w tym zakresie wymusza także rządowy plan rozwoju OZE i budowy elektrowni jądrowej. Boomu inwestycyjnego będzie potrzebować zwłaszcza północna Polska.

    – Perspektywy dla budownictwa elektroenergetycznego na ten rok są zależne od rynku. W Polsce jesteśmy w okresie przejściowym, trwa zatwierdzanie polityki energetycznej państwa do 2040 roku. Dlatego dla wszystkich spółek zajmujących się sieciami energetycznymi, przesyłowymi czy dystrybucyjnymi jest to moment na aktualizację planów rozwojowych – mówi Mariusz Targowski, prezes zarządu Enpromu. – Na rynkach zagranicznych te decyzje zostały już podjęte i tam trwa etap wdrażania i uruchamiania planów rozbudowy sieci związanych z wyprowadzeniem mocy z farm offshore’owych. Mowa tu głównie o krajach, które leżą wzdłuż Morza Bałtyckiego i Morza Północnego.

    Farmy wiatrowe na morzu ma obecnie 11 europejskich państw, a liderami są Wielka Brytania, Niemcy, Dania, Belgia i Holandia. Prąd z pierwszych polskich farm wiatrowych na Bałtyku ma natomiast popłynąć około 2025 roku. Zaktualizowany projekt „Polityki energetycznej Polski do 2040 roku”, który we wrześniu 2020 roku przedstawiło Ministerstwo Klimatu i który ma być przyjęty jeszcze w tym kwartale, wymienia je jako jedną ze strategicznych inwestycji energetycznych. Zgodnie z rządowymi planami do 2040 roku Polska ma mieć na Bałtyku już 8-11 GW mocy, a wart ok. 130 mld zł program budowy morskich farm wiatrowych ma stać się kołem zamachowym dla całej gospodarki.

    – Trzeba zdać sobie sprawę, że już ta planowana w najbliższej perspektywie budowa farm offshore’owych na Bałtyku do 2030 roku spowoduje generację mocy na poziomie elektrowni Bełchatów, która dzisiaj zaspokaja ok. 20 proc. zapotrzebowania na moc w Polsce – mówi Mariusz Targowski.

    21 stycznia prezydent podpisał tzw. ustawę offshore’ową, która ma zapewnić stabilne ramy prawne dla budowy polskich farm wiatrowych na Bałtyku. Określa ona m.in. system wsparcia i ułatwienia administracyjne dla takich projektów oraz zasady przyłączania wytwórców do sieci elektroenergetycznej. Rząd liczy, że nowe i długo wyczekiwane przez branżę offshore’ową przepisy będą stanowić impuls dla dynamicznego rozwoju tego sektora. Z kolei stowarzyszenie WindEurope, które promuje energetykę wiatrową, nazywa polskie plany budowy farm wiatrowych ambitnymi i podaje, że jeżeli uda się je zrealizować, wówczas Polska stanie się największym rynkiem offshore na Bałtyku.

    Prezes Enpromu zwraca też uwagę na fakt, że budowa farm na Bałtyku w połączeniu z planowanym na 2033 rok oddaniem pierwszego bloku elektrowni atomowej (prawdopodobnie na Pomorzu: w Lubiatowie–Kopalinie lub Żarnowcu) spowoduje konieczność wzmocnienia sieci przesyłowej przede wszystkim w północnej części Polski.

    – Obecnie wytwarzanie skupia się w południowej części kraju,  a więc tam, gdzie znajduje się główny odbiorca, czyli przemysł ciężki. Jeżeli przesuniemy część wytwarzania na północ Polski, wtedy sieci przesyłowe muszą przekazać tę energię na południe. To jedno z głównych wyzwań przed Polskimi Sieciami Elektronergetycznymi na najbliższe lata – mówi Mariusz Targowski.

    Według rządowych planów integrację morskich farm wiatrowych z Krajowym Systemem Elektroenergetycznym ułatwi fakt, że budowa nowych mocy będzie rozłożona na etapy. Harmonogram zakłada, że do 2030 roku Polska ma mieć na Bałtyku początkowo 3,8 GW mocy, a następnie ok. 10 GW do 2040 roku.

    Jak podkreśla prezes Enpromu, planowane w kolejnych dekadach projekty dotyczące rozwoju OZE – w tym także farm wiatrowych na lądzie – po stronie spółek dystrybucyjnych spowodują duże zapotrzebowanie na wcześniejsze modernizacje i budowę nowych sieci dystrybucyjnych.

    – Przebudowa linii 110 kV z lat 60. daje nawet kilkukrotny wzrost możliwości przesyłowych takiej linii w sieci dystrybucyjnej – mówi. Skalę zjawiska widać jeszcze lepiej w przypadku planów krajowego operatora sieci przesyłowej.  – Program rozwoju PSE, który – w zależności od scenariusza – pokazuje, że do 2030 roku powstanie 1–1,5 tys. km nowych lub gruntownie zmodernizowanych sieci 400 kV. Jest to program wart ok. 4–5 mld zł w perspektywie do 2030 roku.

    Plan Rozwoju Systemu Przesyłowego do 2030 roku został na początku czerwca 2020 roku zatwierdzony przez URE. Stanowi odpowiedź na najważniejsze wyzwania w obszarze przesyłania energii elektrycznej i uwzględnia różne scenariusze rozwoju Krajowego Systemu Elektroenergetycznego, wskazując inwestycje niezbędne do zapewnienia jego niezawodności. Dokument zakłada, że w latach 2019–2040 zapotrzebowanie na moc w Polsce wzrośnie o około 46,5 TWh. W tym okresie znacząco spadnie też rola jednostek wytwórczych zasilanych paliwami węglowymi – ich udział w mocy zainstalowanej netto zmniejszy się do ok. 20 proc. w 2040 roku. Wzrośnie za to udział OZE w wytwarzaniu energii elektrycznej, osiągając ok. 32 proc. w 2030 i 40 proc. w 2040 roku. 

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Finanse

    Zmiany klimatu i dezinformacja wśród największych globalnych zagrożeń. Potrzeba nowego podejścia do zarządzania ryzykiem

    Niestabilność polityczna i gospodarcza, coraz większa polaryzacja społeczeństwa, kryzys kosztów utrzymania, rosnąca liczba konfliktów zbrojnych i ryzyka cybernetyczne związane z rozwojem sztucznej inteligencji – to największe zagrożenia dla biznesu wskazywane w tegorocznym „Global Risks Report 2024”. Z raportu wynika, że obawy o bliską i dalszą przyszłość wciąż są zdominowane przez ryzyka klimatyczne i środowiskowe. Jednak w tym roku przykryły je niebezpieczeństwa związane z dezinformacją, wspieraną przez AI, która może wywoływać coraz większe niepokoje społeczne. – W tym roku na świecie 3 mld ludzi weźmie udział w wyborach, więc konieczność zaradzenia temu ryzyku staje się coraz pilniejsza – podkreśla Christos Adamantiadis, CEO Marsh McLennan w Europie.

    Ochrona środowiska

    Ciech od czerwca będzie działać jako Qemetica. Chemiczny gigant ma globalne aspiracje i nową strategię na sześć lat

    Globalizacja biznesu, w tym możliwe akwizycje w Europie i poza nią – to jeden z głównych celów nowej strategii Grupy Ciech. Przedstawione plany na sześć lat zakładają także m.in. większe wykorzystanie patentów, współpracę ze start-upami w obszarze czystych technologii i przestawienie biznesu na zielone tory. – Mamy ambitny cel obniżenia emisji CO2 o 45 proc. do 2029 roku – zapowiada prezes spółki Kamil Majczak. Nowej strategii towarzyszy zmiana nazwy, która ma podsumować prowadzoną w ostatnich latach transformację i lepiej podkreślać globalne aspiracje spółki. Ciech oficjalnie zacznie działać jako Qemetica od czerwca br.

    Finanse

    72 proc. firm IT planuje podwyżki. W branży wciąż ogromna jest różnica w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn

    W ubiegłym roku rynek pracy IT był znacznie mniej dynamiczny niż w poprzednich latach – wynika z „Raportu płacowego branży IT w 2024” Organizacji Pracodawców Usług IT. Przy wysokim poziomie podwyżek specjaliści rzadziej zmieniali pracę, ale niektórych zmusiły do tego cięcia w zatrudnieniu wynoszące w zależności od wielkości firmy od 12 do 26 proc. Ten rok zapowiada się bardziej optymistycznie: 61 proc. przedsiębiorstw planuje zwiększać zatrudnienie, a 72 proc. – pensje. Eksperci zwracają uwagę na wciąż duży rozstrzał między wynagrodzeniami kobiet i mężczyzn w tej branży.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.