Newsy

Polski przemysł może zarobić na „zielonej rewolucji” w energetyce

2012-08-08  |  06:20
Mówi:Dr Maciej Bukowski
Funkcja:Prezes
Firma:Instytut Badań Strukturalnych
  • MP4

    Dzięki rozwiniętemu przemysłowi Polska ma szczególne atuty, by zarobić na „zielonych technologiach”. Już ma na koncie sukcesy w wykorzystywaniu energii ze słońca i w produkowaniu statków do stawiania elektrowni wiatrowych na morzu. Odnawialne źródła energii są też bezpieczniejsze, a przez to tańsze niż atom. Dlatego to na ten sektor rząd powinien przeznaczać pieniądze – przekonuje dr Maciej Bukowski, prezes Instytut Badań Strukturalnych.

    Jego zdaniem Polska może być liderem innowacyjności w zakresie technologii związanych z odnawialnymi źródłami energii (OZE).

     – Mamy przykład sprzed kilku dni, gdzie jedna z naszych stoczni wyprodukowała duży specjalistyczny statek do stawiania na morzu różnego typu instalacji, w szczególności siłowni wiatrowych – mówi Agencji Informacyjnej Newseria dr Maciej Bukowski. – Jesteśmy też całkiem nieźli w technologiach słonecznych.

    W rozwoju tych gałęzi przemysłu może pomóc najnowsza wersja projektu ustawy o OZE. Niemal najwyższy poziom wsparcia  ma przysługiwać fotowoltaice, która w przypadku systemów o mocy powyżej 100 kW, ma otrzymać 2,85 zielonego certyfikatu w 2013 roku (do 2017 roku zostanie zmniejszone do 2,40 zielonego certyfikatu). Z kolei energia z wiatru na morzu dostanie wsparcie w wysokości 1,80 zielonego certyfikatu do 2017 roku.

     – Nasz przemysł świetnie się w odnajduje w tego typu technologiach – uważa prezes IBS. – Polska jest krajem całkiem mocno uprzemysłowionym na tle Europy. Mamy aż 27 proc. PKB wytwarzanych w tym sektorze, średnia w Europie to jest powiedzmy 20 proc. Mamy pełne atuty do tego, żeby skorzystać z rewolucji w odnawialnych źródłach energii.

    Aby polscy przedsiębiorcy mogli w tej rewolucji brać udział, rząd musi prowadzić odpowiednią politykę zachęcającą do tego typu inwestycji oraz przekazywać fundusze na innowacje, w tym na eko–innowacje.

    Jednak ekolodzy zwracają uwagę, że pieniądze inwestowane są w drogą technologię jądrową, na czym traci branża związana z OZE.

     – Jest ona bardziej efektywna, możemy bardzo dużo wyprodukować energii z atomu, jednocześnie nie emitując dwutlenku węgla – przyznaje dr Maciej Bukowski. – Jednak energetyka jądrowa musi mieć mnóstwo, coraz bardziej skomplikowanych zabezpieczeń. Budujemy siłownie, które są coraz droższe, a przynajmniej ich koszt nie spada i nie spodziewamy się tutaj znaczących zmian.

    Odwrotnie jest w przypadku technologii związanych z odnawialnymi źródłami energii.

     – Nie wymagają takiej masy zabezpieczenia jak atom, bo są po prostu bezpiecznie. Z drugiej strony ponieważ „zielone technologie" rozwijają się, produkujemy coraz więcej, koszty jednostkowe spadają. Podobnie jak np. w przemyśle elektronicznym – dzisiaj komputery są duże lepsze niż kiedyś, a jednocześnie tańsze – komentuje ekspert.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Kongres Profesjonalistów Public Relations

    Prawo

    Trwają dyskusje nad kształtem unijnego budżetu na lata 2028–2034. Mogą być rozbieżności w kwestii Funduszu Spójności czy dopłat dla rolników

    Trwają prace nad wieloletnimi unijnymi ramami finansowymi (WRF), które określą priorytety wydatków UE na lata 2028–2034. W maju Parlament Europejski przegłosował rezolucję w sprawie swojego stanowiska w tej sprawie. Postulaty europarlamentarzystów mają zostać uwzględnione we wniosku Komisji Europejskiej w sprawie WRF, który zostanie opublikowany w lipcu 2025 roku. Wciąż jednak nie ma zgody miedzy państwami członkowskimi, m.in. w zakresie Funduszu Spójności czy budżetu na rolnictwo.

    Konsument

    35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup mieszkania nawet na kredyt. Pomóc może wsparcie budownictwa społecznego i uwolnienie gruntów pod zabudowę

    W Polsce co roku oddaje się do użytku ok. 200 tys. mieszkań, co oznacza, że w ciągu dekady teoretycznie potrzeby mieszkaniowe społeczeństwa mogłyby zostać zaspokojone. Jednak większość lokali budują deweloperzy na sprzedaż, a 35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup nawet za pomocą kredytu. Jednocześnie ta grupa zarabia za dużo, by korzystać z mieszkania socjalnego i komunalnego. Zdaniem prof. Bartłomieja Marony z UEK zmniejszeniu skali problemu zaradzić może wyłącznie większa skala budownictwa społecznego zamiast wspierania kolejnymi programami zaciągania kredytów.

    Problemy społeczne

    Hejt w sieci dotyka coraz więcej dzieci w wieku szkolnym. Rzadko mówią o tym dorosłym

    Coraz większa grupa dzieci zaczyna korzystać z internetu już w wieku siedmiu–ośmiu​ lat – wynika z raportu NASK „Nastolatki 3.0”. Wtedy też stykają się po raz pierwszy z hejtem, którego jest coraz więcej w mediach społecznościowych. Według raportu NASK ponad 2/3 młodych internautów uważa, że mowa nienawiści jest największym problemem w sieci. Co więcej, dzieci rzadko mówią o takich incydentach dorosłym, dlatego tym istotniejsze są narzędzia technologiczne służące ochronie najmłodszych.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.