Mówi: | Maciej Bando |
Funkcja: | wiceprezes Urzędu Regulacji Energetyki |
Żółte i czerwone certyfikaty wciąż wydawane przez URE. Mimo że na razie nie mogą być umarzane
Prezes Urzędu Regulacji Energetyki kontynuuje wydawanie żółtych i czerwonych certyfikatów, wspierających producentów energii elektrycznej i ciepła. Możliwość ich zdobycia ma stabilizować rynek i zmniejszyć niepewność, jaka pojawiła się po zawieszeniu systemu. Od 31 marca nie ma obowiązku uzyskania i przedstawienia prezesowi URE certyfikatów w celu ich umorzenia. System wsparcia może jednak zostać przywrócony w nowym Prawie energetycznym.
Żółte i czerwone certyfikaty, wspierają kogenerację, czyli produkcję energii elektrycznej i ciepła. Stanowią one prawa majątkowe, które mogły do tej pory być sprzedawane na Towarowej Giełdzie Energii, stanowiąc wsparcie dla producentów energii.
– Począwszy od tego roku przestał funkcjonować obowiązek umarzania żółtych i czerwonych certyfikatów związanych z produkcją energii elektrycznej w wysokosprawnej kogeneracji. Natomiast obowiązek wydawania tych certyfikatów przez Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki cały czas pozostaje w mocy – wyjaśnia w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria Maciej Bando, wiceprezes Urzędu Regulacji Energetyki.
Wciąż zainteresowani mogą więc zgłaszać się do URE, by kolorowe certyfikaty uzyskać.
– Takie działanie Urzędu ma za zadanie ustabilizować rynek i zmniejszyć niepewność – podkreśla Maciej Bando.
Niepewność spowodowaną przez przepisy prawa. W nowelizacji Prawa energetycznego z 2007 roku zapisano, że przepisy w zakresie obowiązku uzyskania i przedstawienia do umorzenia świadectw pochodzenia z kogeneracji przestaną obowiązywać po 31 marca 2013 roku. Dalsze losy systemu wsparcia będą więc zależały od rozwiązań legislacyjnych.
– Liczymy na to, że uruchomiona procedura prawna, szczególnie nowelizacja uchwały Sejmu przedłużająca system wsparcia niebawem ujrzy światło dzienne – mówi Maciej Bando. – Tym samym producenci będą mogli uzyskać umorzenie certyfikatu i pieniądze z jego sprzedaży jako wsparcie.
Sytuacja ma charakter przejściowy
Aktualnie zatem przedsiębiorcy mogą uzyskiwać certyfikaty, jednak nie mają możliwości ich sprzedaży. Stan obecny jest więc pewnego rodzaju próżnią prawną. Zdaniem wiceprezesa URE, wskazane jest, by miał on charakter przejściowy.
– Jeżeli ta sytuacja nie będzie trwać dłużej niż kwartał, to nie powinniśmy mieć do czynienia z generowaniem dużego „nawisu” certyfikatów. W przeciwnym razie istnieje niebezpieczeństwo nagromadzenia na rynku dużej ich liczby, a tym samym w przyszłości niebezpieczeństwo dalszego spadku wartości – zauważa Maciej Bando.
Jak podkreśla, jeśli jednak ustawodawca nie zdąży wprowadzić nowych regulacji w przeciągu trzech miesięcy, powinny powstać przepisy tymczasowe, które będą odnosić się do tego momentu zawieszenia.
– Środowisko ciepłowników daje pod rozwagę np. możliwość, by umarzane mogły być tylko te certyfikaty, które zostaną wydane po wejściu w życie nowelizacji ustawy. Ale na to mamy jeszcze czas, gdyż być może nowelizacja wejdzie w życie wystarczająco wcześnie – dodaje wiceprezes Urzędu Regulacji Energetyki.
Funkcjonujący do dnia 31 marca br. model systemu wsparcia wytwarzania energii elektrycznej w wysokosprawnej kogeneracji został wprowadzony jako obowiązujący do polskiego porządku prawnego ustawą z dnia 12 stycznia 2007 r. o zmianie ustawy – Prawo energetyczne, ustawy – Prawo ochrony środowiska oraz ustawy o systemie oceny zgodności.
Czytaj także
- 2025-03-28: Enea zapowiada kolejne zielone inwestycje. Do 2035 roku chce mieć prawie 5 GW mocy zainstalowanej w OZE
- 2025-03-19: Tylko co piąty nakaz powrotu migranta do kraju pochodzenia jest realizowany. UE chce wprowadzić nowe skuteczne procedury
- 2025-03-21: Ukraińska kultura cierpi na wstrzymaniu pomocy z USA. Wiele projektów potrzebuje wsparcia UE
- 2025-03-13: Patricia Kazadi: Maciek Rock jest dla mnie ogromną inspiracją. Uczę się od mistrza
- 2025-03-05: Biznes coraz chętniej angażuje się w działania społeczne. To ważny partner dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy
- 2025-03-18: Model przewagi gospodarczej polskich firm oparty na taniej sile roboczej się wyczerpuje. Pora na konkurowanie marką i innowacją
- 2025-03-27: Zakończenie wojny w Ukrainie poprawiłoby klimat inwestycyjny w Polsce. Inwestorzy cenią stabilność i bezpieczeństwo
- 2025-02-21: Trzy lata wojny w Ukrainie. UE i kraje członkowskie przeznaczyły na wsparcie dla Ukrainy ponad 134 mld euro
- 2025-02-18: Europejski przemysł czeka na Clean Industrial Deal. Dekarbonizacja jest potrzebna, ale innymi metodami
- 2025-01-30: Duża inwestycja w browarze w Elblągu. Nowa linia produkuje piwo z prędkością 60 tys. puszek na godzinę
Transmisje online
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

Obowiązki w zakresie zrównoważonego rozwoju staną się mniej uciążliwe. Będą dotyczyć tylko największych firm
Na pierwszy ogień deregulacji w Unii Europejskiej poszły przepisy dotyczące sprawozdawczości zrównoważonego rozwoju. Obowiązki w tym zakresie będą, zgodnie z planem KE, się koncentrowały na największych podmiotach, co stanowi duże ułatwienie dla średnich podmiotów i małych firm w łańcuchach dostaw, ale też może zmienić proces dochodzenia do neutralności klimatycznej w UE. Raportowanie wpływu na środowisko rzeczywiście wiąże się z dużym wysiłkiem i kosztami, czego firmy się obawiają, ale z drugiej strony coraz więcej podmiotów widzi w tym cenne narzędzie do analizy i dodatkową wartość.
Telekomunikacja
Wykluczenie cyfrowe szczególnie dotyka generacji silver. T-Mobile wystartował z darmowymi kursami z obsługi smartfona

44 proc. Polaków w 2023 roku posiadało przynajmniej podstawowe kompetencje cyfrowe przy średniej unijnej na poziomie 56 proc. – wynika z danych Eurostatu. Dla grupy osób powyżej 55. roku życia odsetek ten wynosi kilkanaście procent. T-Mobile – w ramach projektu „Sieć Pokoleń” – burzy cyfrowe bariery oraz pokazuje, jakie możliwości daje technologia. W tym prowadzi cykl warsztatów stacjonarnych oraz udostępnia kurs online z podstaw obsługi smartfona.
Konsument
Spada spożycie alkoholu wśród młodzieży. Coraz mniej nastolatków wskazuje na jego łatwą dostępność

Alkohol jest najbardziej rozpowszechnioną wśród polskiej młodzieży substancją psychoaktywną, choć jego spożycie przez nastolatków znacznie spadło w ciągu trzech ostatnich dekad. Wciąż spory odsetek 15–16-latków uważa, że alkohol jest dla nich łatwo dostępny, ale o ile w przypadku piwa spadek w tym obszarze jest znaczący, o tyle w przypadku wódki delikatny trend spadkowy został w ostatnim badaniu zahamowany. Dostępność zaczyna się jednak nie w sklepie, ale już w domu. Co piąty rodzic jest w tej kwestii na tyle liberalny, że godzi się na spożywanie alkoholu przez dziecko w swojej obecności.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.