Newsy

Stan psychiczny Ukraińców jest zły. Ponad połowa z nich odczuwa silny stres związany z wojną, także ci za granicą

2023-06-14  |  06:25
Mówi:Anton Kurapov
Funkcja:psycholog
Firma:Wydział Psychologii, Uniwersytet Narodowy im. Tarasa Szewczenki w Kijowie
  • MP4
  • Duża część populacji ukraińskiej wykazuje zwiększony poziom stresu z powodu wojny – wynika z opublikowanego niedawno badania naukowców z Uniwersytetu w Kijowie. W wielu przypadkach towarzyszy temu PTSD, czyli zespół stresu pourazowego, albo depresja. Badanie wskazało na kilka grup szczególnie doświadczających pogorszenia kondycji psychicznej, m.in. kobiety, osoby między 26. a 40. rokiem życia, a także bezrobotni czy przesiedleni wewnątrz kraju lub za granicę. – Możemy potwierdzić, że niezależnie od bliskości wojny i od tego, czy badani doświadczyli tragicznych zdarzeń bezpośrednio, wszyscy mają tendencję do doświadczania ostrego stresu i prezentują pewne objawy zespołu stresu pourazowego – mówi Anton Kurapov, jeden z autorów raportu. 

    Badanie miało formę ankiety i wzięło w nim udział ponad 700 osób. Przeprowadzono je sześć miesięcy po inwazji Rosji na Ukrainę. Badacze zdrowia psychicznego Ukraińców wzięli pod uwagę kilka aspektów: stres i jego przeżywanie; depresja i lęk występujące po różnego rodzaju katastrofach na świecie; zespół stresu pourazowego oraz strategie radzenia sobie po przebytym stresie. Stwierdzono, że kobiety są bardziej podatne na problemy ze zdrowiem psychicznym niż mężczyźni. Ponadto bardziej odporne okazały się osoby młode – objawy w postaci zaburzeń lękowych nasilają się wraz z wiekiem, z wyjątkiem uczestników starszych niż 40 lat. Ci wykazywali niższy poziom lęku, depresji i stresu, porównywalny poziomem do młodych uczestników w wieku 18–20 lat. Z kolei najwyższy poziom wśród wszystkich grup wiekowych wykazali uczestnicy w wieku od 26 do 40 lat.

    – Nasze badanie wskazuje na wysoki poziom ostrego stresu doświadczanego przez ponad połowę badanych Ukraińców. Byliśmy zaskoczeni, że ogólny poziom depresji i lęku był niski – mówię tutaj o wartościach średnich dla całej populacji – odnotowano ok. 10–15 proc. osób z wyższym poziomem depresji i lęku, jednak nawet te osoby są poniżej tzw. klinicznej średniej granicznej, co oznacza, że nie można u nich zdiagnozować depresji i lęku – wyjaśnia w rozmowie z agencją Newseria Biznes Anton Kurapov, adiunkt w Instytucie Psychologii Doświadczalnej i Stosowanej na Wydziale Psychologii Uniwersytetu Narodowego im. Tarasa Szewczenki w Kijowie.

    Inaczej sytuacja prezentowała się w przypadku PTSD, czyli zespołu stresu pourazowego, który występował częściej i wynikał z doświadczenia ostrego stresu. Około 10 proc. badanych prezentowało ewidentne objawy PTSD, kolejne ponad 20 proc. osób miało wyniki bardzo zbliżone do klinicznej wartości granicznej. Jednocześnie ok. 60 proc. respondentów odnotowało wartości wyższe od średniej, ale poniżej klinicznej wartości granicznej.

     Możemy więc potwierdzić, że niezależnie od bliskości wojny i od tego, czy badani doświadczyli tragicznych zdarzeń bezpośrednio, wszyscy mają tendencję do doświadczania ostrego stresu i prezentują pewne objawy zespołu stresu pourazowego – mówi psycholog.

    Uczestnicy badania, którzy doznali bezpośredniego zagrożenia, np. ataku zbrojnego, przemocy seksualnej, przemocy fizycznej, działań wojskowych, wykazywali wyższy poziom lęku i depresji. Jednym z najważniejszych powodów stresogennych są kwestie finansowe. Dla wielu Ukraińców wojna wiąże się bowiem z wyzwaniami finansowymi, utratą pracy i źródła dochodu. Badania Uniwersytetu w Kijowie wskazały na silny związek między napięciem związanym z finansami a kondycją psychiczną. Uczestnicy, którzy zgłosili problemy finansowe, nie byli w stanie zaspokoić swoich podstawowych potrzeb, wykazywali znacznie wyższy poziom lęku w porównaniu z tymi, którzy byli stabilni finansowo. Podobnie było w przypadku bezrobotnych czy emerytów. W przypadku osób bez pracy częściej występowała także depresja. Badania wykazały, że osoby, które zostały w swoich domach, odczuwają niższy poziom lęku i stresu w porównaniu do tych, które zostały zmuszone do przeprowadzki – czy to wewnątrz kraju, czy za granicę. To sugeruje, że Ukraińcy postrzegają bezpośrednie zagrożenie militarne za czynnik mniej traumatyczny niż ucieczka z domu i kraju. Naukowcy wiążą to z silnym przywiązaniem do rodziny i domu.

    – W naszych badaniach nie mogliśmy dotrzeć do dużej liczby osób z terytoriów okupowanych z oczywistych względów – braku łączności, internetu, blokowania łączności itd. Oczywiście nie dotarliśmy także do populacji znajdującej się na linii frontu, gdzie niebezpieczeństwo jest dużo poważniejsze. Mówimy więc o większości ludności zamieszkującej w kraju, która jest stosunkowo bezpieczna – mówi Anton Kurapov.

    Zaskakujące dla badaczy było również to, że w badaniu wykonanym sześć miesięcy po wybuchu wojny zauważono istotny spadek negatywnych konsekwencji wojny dla zdrowia psychicznego Ukraińców niż w badaniu z marca 2022 roku, czyli tuż po rosyjskiej agresji.

    – Chociaż wciąż 40 proc. respondentów wymienia wojnę jako najpoważniejsze zdarzenie traumatyczne, jakiego doświadczyli, niezależnie od tego, czy uczestniczyli w nim bezpośrednio czy pośrednio – mówi adiunkt w Instytucie Psychologii Doświadczalnej i Stosowanej na Wydziale Psychologii Uniwersytetu Narodowego im. Tarasa Szewczenki w Kijowie.

    Naukowcy ostrożnie oceniają więc, że skutki wojny dla zdrowia psychicznego – chociaż znaczące – nie okazały się aż tak groźne, jak mogłyby być. Zastrzegają jednak, że sytuacja może się pogorszyć wraz z przedłużającym się zagrożeniem ze strony Rosji, również po zakończeniu wojny. Ich zdaniem z tego właśnie powodu potrzebne są kolejne inicjatywy, które mają na celu dbanie o zdrowie psychiczne Ukraińców. Wsparcie powinno być dostosowane do grup szczególnie odczuwających stres, lęk czy depresję, czyli kobiet, osób między 26. a 40. rokiem życia i w trudnej sytuacji finansowej.

     Obecnie istnieje wiele programów i udzielana jest określona pomoc w tym zakresie. Zalecenia indywidualne w celu ograniczania skutków ostrego stresu są dość standardowe, począwszy od wystarczającej ilości snu w miarę możliwości i technik oddychania, które mają bardzo istotne zastosowanie. Jedną z technik jest oddychanie w rytmie 4/6/6 lub 4/4/6. Polega ona na wdychaniu powietrza przez 4 sekundy, licząc do czterech, następnie na wstrzymaniu oddechu na 4–5 sekund i wydychaniu powietrza przez 6 sekund. Założenie jest takie, że wydech powinien być dłuższy niż wdech. Skuteczność techniki polega na tym, że oddychanie jest jedynym pomostem między świadomością i nieświadomością, czyli układem nerwowym przywspółczulnym i współczulnym. Jest to sposób na świadome uspokojenie odruchowych reakcji – tłumaczy Anton Kurapov.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Handel

    UE uszczelnia ochronę konsumentów. Producenci i sprzedawcy będą ponosić większą odpowiedzialność za wadliwe i niebezpieczne produkty

    W grudniu weszła w życie unijna dyrektywa, która wprowadza nowe przepisy dotyczące odpowiedzialności za wadliwe produkty. Zastąpi ona regulacje sprzed niemal czterech dekad i ma na celu dostosowanie norm prawnych do współczesnych realiów w handlu, czyli m.in. zakupów transgranicznych i online. Wśród najważniejszych zmian znalazły się nowe zasady dotyczące odpowiedzialności producentów i dystrybutorów, a także obowiązki dla sprzedawców internetowych. Państwa mają czas do 9 grudnia 2026 roku na wdrożenie dyrektywy do swoich porządków prawnych.

    Problemy społeczne

    Rośnie liczba cyberataków na infrastrukturę krytyczną. Skuteczna ochrona zależy nie tylko od nowych technologii, ale też odporności społecznej

    W ciągu ostatnich dwóch lat doszło na świecie do ponad 800 cyberataków o wymiarze politycznym na infrastrukturę krytyczną – wylicza Europejskie Repozytorium Cyberincydentów. Ochrona tego typu infrastruktury staje się więc priorytetem. Rozwiązania, które będą to wspierać, muszą uwzględniać nowe technologie i wiedzę ekspercką, lecz również budowanie społeczeństwa odpornego na cyberzagrożenia.

    Zagranica

    Kolejne cztery lata kluczowe dla transatlantyckich relacji. Polityka administracji Donalda Trumpa może przynieść napięcia

    USA i UE są dla siebie nawzajem kluczowymi partnerami handlowymi i inwestycyjnymi, ale obserwatorzy wskazują, że prezydentura Donalda Trumpa może być dla nich okresem próby. Zapowiadane przez prezydenta elekta wprowadzenie ceł na towary importowane z Europy oraz polityka nastawiona na ochronę amerykańskiego przemysłu mogą ograniczyć zakres tej współpracy i zwiększyć napięcia w relacjach transatlantyckich. Jednak wobec eskalacji napięć i globalnych wyzwań USA i UE są skazane są na dalszą, ścisłą współpracę i koordynację swoich polityk.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.